Problem z dostarczeniem pisma do sąsiada

[art37]

Wydział architektury w imieniu wykonawcy zawiadamia sąsiedztwo o planowanej budowie .(chodzi o wstrząsy)Problem w tym że sąsiednia działka na której stoi stary dom jest opuszczona a właściciele mieszkają gdzieś za granicą.

Myślałem że ta informacja będzie wysłana na adres właściwy poprzez przekierowanie na poczcie lecz drugie awizo wróciło.Teraz dowiaduję się że pismo musi być dostarczone i tak może trwać jeszcze wiele lat .Efekt taki że nie uzyskam pełnej zgody na budowę.

Co robić w takim przypadku?

[bladyy78]

Urząd wysyła list polecony na adres jaki mają ostatni właściciela budynku, jeżeli właściciele mieszkają za granicami kraju urząd nie musi znać ich aktualnego adresu zamieszkania. Jeżeli ty znasz możesz podać go urzędowi. Ja miałem kiedyś podobny problem jak ty, właściciel działki sąsiadującej z moją nie żyje od kilkudziesięciu lat spadkobiercy mieszkają gdzieś za granicami kraju ale olali sprawę i działka się nie interesują, jednak w urzędzie podano mi po cichu dane osoby która płaci podatek za ten grunt, poszedłem do tej osoby i ona napisał mi oświadczenie, że jest pełnomocnikiem właścicieli i nie wnosi sprzeciwu co do mojej budowy. Teraz jednak słyszałem, ze urząd nie ma już obowiązku dostarczać do rąk własnych takich pism i drugie wysłane pismo uważa się za doręczone.

[Slawko123]

wysłane pismo w trybie administracyjnym nie musi zostać odebrane aby zostało uznane za skutecznie doręczone.

Ogólnie wygląda to tak: urząd wysyła pismo za potwierdzeniem odbioru, poczta po dwóch tygodniach dostarcza z powrotem zwrotkę podpisana, ze pismo zostało doreczone lub cały list ze zwrotka. powrót zwrotki wszystko jedno czy podpisanej czy nie, stanowi dowód na skuteczne doręczenie pisma. ogólnie pi razy oko trwa to trzy tygodnie.

te przepisy reguluje KPA (kodeks postępowania administracyjnego).

kiedys faktycznie tak było, ze tylko odebrano pismo traktowane było jako skutecznie doreczone, kilka lat temu to sie zmieniło, ze wystarczy wysłać pismo/decyzje/zawiadomienie w trybie kpa i po powrocie zwrotki uznaje sie za skutecznie doreczone.

 

urzednicy sa kilka lat do tyłu skoro tak twierdzą.

Edytowane 8 Lutego 2017 przez Slawko123

[art37]

A co w przypadku gdy ktoś odwoła się i nie wyrazi zgody na sąsiedztwo?

Czy znacie takie przypadki i jak się zakończyły?

[bladyy78]

Nic jak robisz dom w granicach bez żadnych odstępstw to tylko formalność.

[Slawko123]

A co w przypadku gdy ktoś odwoła się i nie wyrazi zgody na sąsiedztwo?

Czy znacie takie przypadki i jak się zakończyły?

musi to uzasadnić jakimiś konkretami, samo "nie bo nie" nie wystarczy,

[ag2a]

No i musisz się liczyć z tym że każdy krok Twój będzie uważnie obserwowany przez tego sąsiada...

[Kasiula102]

Ja mam inny przypadek , jeden ze współwłaścicieli zmarł w zeszłym roku , a widnieje razem z żoną w księgach wieczystych. Dopóki nie ustalą następców prawnych nie otrzymam pozwolenia .... Głupota i kuriozalny przepis, nie wiem co robić żeby nie czekać, mam już wszystko nagrane a tu taki zonk... a pozdrawiam

[Slawko123]

Ja mam inny przypadek , jeden ze współwłaścicieli zmarł w zeszłym roku , a widnieje razem z żoną w księgach wieczystych. Dopóki nie ustalą następców prawnych nie otrzymam pozwolenia .... Głupota i kuriozalny przepis, nie wiem co robić żeby nie czekać, mam już wszystko nagrane a tu taki zonk... a pozdrawiam

trzeba było nic nie mówić, ze zmarł

[Kasiula102]

trzeba było nic nie mówić, ze zmarł

 

ale przyszła zwrotka do Starostwa, że adresat nie żyje...

[Slawko123]

no to masz problem, albo nakłonić żonę zmarłego na założenie sprawy o ustalenie spadkobierców, albo samej taka sprawę założyć. koszt 50zł .

Dopóki nie ustalą następców prawnych nie otrzymam pozwolenia

jestes współwłascicielem działki na której chcesz budowac czy co innego?

[art37]

Ja mam inny przypadek , jeden ze współwłaścicieli zmarł w zeszłym roku , a widnieje razem z żoną w księgach wieczystych. Dopóki nie ustalą następców prawnych nie otrzymam pozwolenia .... Głupota i kuriozalny przepis, nie wiem co robić żeby nie czekać, mam już wszystko nagrane a tu taki zonk... a pozdrawiam

 

Nie rozumiem.Sąsiad zmarł i nie możesz się wybudować?czy kupiłeś działkę do której ktoś trzeci miał prawa lecz zmarł?

 

Odnośnie mojego przypadku rozumiem że nie mam czego się obawiać nawet gdyby sąsiad wyraził sprzeciw argumentując np.że jego dom jest pięknym zabytkiem i chce go sprzedać pod cele komercyjne a ja gdy się wybuduję zaburzę mu krajobraz i swojego domu nigdy nie sprzeda.