Sterownik do ogrzewania pogłogowego - równa temperatura i oszczędność ?

[komfortowy]

Zastanawiam się nad kupnem sterownika do ogrzewania podłogowego np Tech Sterowniki L-5 + regulatory (ST-294v1) w salonie, łazienkach i gabinecie do tego siłowniki termoelektyczne na rozdzielaczu. W łazienkach chciałbym uzyskać wyższą temperaturę np 25oC zaś w pozostałych pomieszczeniach 23oC. W tej chwili temperatura jest sterowana przez zawór 4D z siłownikiem i pogodówką i podczas mrozów działało to wyśmienicie. Problem zaczął się kilka dni temu gdy wyszło słoneczko. Pomieszczenie nagrzewają się z zamierzonych 23oC do 26-27oC. W nocy przy temp zewnętrznej od -1 do nawet -3oC jeszcze nad ranem temperatura w salonie wynosiła 25oC. Mógłbym oczywiście zmniejszyć przepływ na zaworze 3D aby na podłogę płynęła niższa temperatura ale przecież jak nie będzie słońca to pomieszczenia się tak nie nagrzeją.

Czy wzbogacenie mojej instalacji o taki sterownik przyniesie mi jakieś oszczędności na opale? Na mój rozum tak ponieważ jak wszystkie pomieszczenia zgłoszą dogrzanie to sterownik sam wyłączy pompę do podłogówki.

Komfort cieplny jest również ważny a 26-27oC to trochę dużo chociaż tylko z tego względu napewno bym nie kupował sterownika tylko pewnie otworzył okno:) Mogę również wyłączył pompę do podłogówki w słoneczne dni ale chciałbym aby był to proces zautomatyzowany. Ktoś ma taki sterownik? Jak się spisuje biorąc pod uwagę dużą bezwładność podłogówki?

Mój kocioł to Defro Komfort Eko 15kW K1Pv4 + ST 505

[teres1719510421]

Obniż krzywą grzewczą.