lukass5 05.03.2017 16:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 Mam nietypową sytuację z oddaniem domu i nie wiem czy mogę legalnie mieszkać czy nie. Zakończyłem jakiś czas temu budowę, skompletowałem wszystkie dokumenty i złożyłem do PINBu. Niestety Pinb zgłosił sprzeciw do zagospodarowania terenu - ułużyłem trochę wiecej kostki niż było w projekcie/pozwolenieu na budowę - oczywiscie nie przekroczyłem % zabudowy/utwardzenia z planu zagospodarowania w gminie. Żona pojechała do nich i kazali narysować co zmienilismy i i zmienić oświadczenie kierownika budowy - tzn dopisać te zmainy. Myśleliśmy ze to zamknie sprawę, ale oczywiście przyszło drugie pismo, ze to to istotna zmaina i będa wszczynać jakieś postepowanie w tej sprawie. Postępowanie to bedzie polegać na tym ze wezwa nas do zrobienia projektu zamiennego ale ten projekt możemy zrobić i złożyć do nich (nie do starostwa) dopiero po tym jak nas do tego oficjalnie wezwą. "Miły" pan w inspektoracie powiedział ze no to tak potrwa pól roku najmarniej. No i teraz jestem w kropce - moge mieszkać czy nie? Bo do budynku nie mieli żadnych zastrzezeń. Jedynie do kostki No a gdzie indziej to ja za bardzo mieszkać nie mam gdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiesiek6308 05.03.2017 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 Ja bym zamieszkał , niedługo to może będą zezwalać lub nie na wejście do łazienki. A z tą kostką to taniej będzie zdjęcie jej do stanu z projektu niż papierologia i koszty związane z tym postępowaniem nie licząc nerwówki. Mieszkaj , nie zameldujesz się tylko ale dzisiaj meldunek nie jest konieczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pablo_11 05.03.2017 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 Zamelduje. Czasami się przydaje, np. do rozliczenia dotacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 05.03.2017 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Marca 2017 Rozbierze tyle kostki ile było w projekcie zamierzone, później sobie założysz znów jak papiery przejdą. Jednym słowem olej system. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wiesiek6308 07.03.2017 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2017 Popieram przedmówce w całej rozciągłości, tak będzie najszybciej i najtaniej. Kolego Pablo - możesz mnie oświecić z tym zameldowaniem ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pablo_11 07.03.2017 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2017 W tej chwili linia orzecznicza jest taka, że zameldowanie jest potwierdzeniem faktu przebywania w danym miejscu i organ meldunkowy nie ma prawa rozpatrywać tego w kontekście zakończenia bądź nie budowy. Oczywiście można się narazić wtedy na karę od nadzoru.Jest to pewien paradoks, ale podobnie jest z samym meldunkiem - obowiązek istnieje ale karalność ustała.A co do dotacji. WFOSiGW w Warszawie tak to sobie wymyślił (zapominając, że w dowodach już adresu meldunku nie ma):"dokument potwierdzający przekazanie budynku do użytkowania którego budowa została zakończona lub w przypadku braku pozwolenia na użytkowanie potwierdzenie zameldowania w dowodzie osobistym". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 07.03.2017 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2017 Miałeś rzetelnego geodetę. Który zamiast zapytać co było w projekcie a co nie naniósł wszystko na mapę i teraz masz tego konsekwencje. Teraz już musztarda po obiedzie no chyba że geodeta zrobi nową mapę podwykonawcza i napisze oświadczenie że nastąpiła pomyłka z jego strony. Tak czy siak kostkę trzeba rozebrać bo jest samowolą za która możesz dostać kare finansową. A kontroli na budowie już raczej nie unikniesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pablo_11 08.03.2017 08:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2017 (edytowane) Nie, no chwileczkę. Geodeta naniósł stan istniejący, bo to jest jego rolą (i obowiązkiem). Nie został zaproszony do wytyczenia projektowanych obiektów tylko zinwentaryzowania stanu istniejącego. Jak może teraz zrobić nową mapę i udawać, że czegoś nie widzi? Toż to kryminał. Owszem, może zaryzykować, że kostka została ułożona po jego wizycie, ale czy będzie chciał ryzykować utratę uprawnień i sprawę w prokuraturze za poświadczenie nieprawdy? Szczerze wątpię.... Raczej nie tędy droga do załatwienia sprawy.... Gdyby autor miał chęć podać podstawę prawną uznania położenia tej kostki za zmianę istotną (uzasadnienie decyzji). Prawo budowlane nie wymaga pozwolenia dla utwardzeniu powierzchni gruntu na działkach budowlanych. Jak nadzór to interpretuje?Poza tym nadzór obowiązuje KPA i PB i ten termin półroczny trzeba mocno uzasadnić - to tak na marginesie. Wyjścia są mogą być ze dwa - rozebrać tą kostkę, zrobić inwentaryzację i wystąpić o uchylenie postanowienia o obowiązku wykonania projektu zamiennego albo zrobić ten projekt zrobić i dać do zatwierdzenia ku uciesze nadzoru. Bez znajomości szczegółów ciężko coś doradzić. Edytowane 8 Marca 2017 przez Pablo_11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bladyy78 08.03.2017 09:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2017 Utwardzenie terenu kostka brukową wymaga zgłoszenia, inaczej jest to samowola budowlana. Ja niedawno odbierał dom i mam przed budynkiem wyłożona kostkę brukową, geodeta od razu zapytał czy mam to w projekcie bo jeżeli nie to nie będzie tego nanosił. Kumaty geodeta wie co się nanosi a z czym może być problem. Mało kto zgłasza do urzędu ze wykłada podjazd kostką a niestety ułożenie głupiej kostki wymaga zgłoszenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.