Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oczyszczalnia MBBR


gorog85

Recommended Posts

Dzięki Panowie.

Pomiary mogę zrobić tylko w weekend, więc do soboty nic nowego nie napiszę. Napowietrzanie jest zsynchronizowane z recyrkulacją. Dozowanie odbywa się co 20 minut (po ok 5-6 l) i nie zależy od napowietrzania. Mogę to powiązać, tylko jak ten cykl powinien wyglądać? Dozowanie przed startem dmuchawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 577
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzięki Panowie.

Pomiary mogę zrobić tylko w weekend, więc do soboty nic nowego nie napiszę. Napowietrzanie jest zsynchronizowane z recyrkulacją. Dozowanie odbywa się co 20 minut (po ok 5-6 l) i nie zależy od napowietrzania. Mogę to powiązać, tylko jak ten cykl powinien wyglądać? Dozowanie przed startem dmuchawy?

 

Napowietrzanie zaraz po zadozowaniu. Dozowanie po recyrkulacji nadmiernego z pewną przerwą coby ten osad zdążył opaść. Tylko ile tej przerwy? 10, 40min? Może koledzy podpowiedzą.

 

U mnie nowa bieda. Zapycha się mamut dozujący. Porozwiercałem otwory na ssaku z fi 6 na fi 8. Pomogło na jeden dzień. Chyba za dużo papieru we wstępnym. Są jakieś bakterię co preferują celulozę?:) Da się coś dosypać do wstępnego? Czy jeszcze powiększyć otwory w ssaku? Czy po prostu wywieżć wstępny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcia nie mam, ale rozwarstwienie ścieku złapanego z reaktora trwa ok 3h. Rozwarstwienie jest niepełne, bo w cieczy nadosadowej i tak pływają złączone kosmki. Czyżby za dużo powietrza? W reaktorze dmucha 60l/min z czasem 50/30.

 

Co to znaczy że "rozwarstwienie trwa 3 h"? Dopiero po 3 h kończy się zmniejszenie objętości przez sedymentujący osad, czy może po 3 h zaczyna flotować?

 

Dużo masz tych kłaczków w cieczy nadosadowej? Nie chodzi mi o liczbę :) tylko o jakąs proporcję do tego co opadł.

 

Jaka objetość na dnie w % jest po 30 minutach, a jaka po np ok 2 h i czy on wypływa w tym czasie na powierzchnię?

 

Osad we wtórnym bedzie sie zachowywał podobnie jak ten w bioreaktorze. A Twoej badanie musi okreslic czy on faktycznie nie sedymentuje, czy może sedymentuja ale np po 1,5 h wypływa na powierzchnie.

 

Swoją drogą zdjęcia ścieku oczyszczonego po przeróbkach oryginału rewelacyjne.

Edytowane przez inżH2O
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inżH2O dziękuję. Długo trwało dojście do tego etapu.

Przez rozwarstwienie rozumiem całkowite oddzielnie osadu od cieczy nadosadowej. Po sedymentacji nic nie flotuje. Bardzo dużo osadu idzie do odbiornika. Gdybym miał drenaż już byłoby po nim. Natomiast w tunelach zbiera się ten szlam na dole (mam w tunelach pompę, którą nadmiar wyrzucam na trawnik). Nie mam pojęcia dlaczego nie sedymentuje w osadniku. Mam przytkany częściowo przepływ w mamucie odprowadzającym nadmierny. Spróbuję udrożnić a jeśli nie pomoże zmniejszę napowietrzanie z 50/30 na 40/30. Potrzebuję szybkiej reakcji z uwagi na zaszlamienie tuneli.

Zastanawiam się jeszcze, czy sposób dozowania (6l co 20 minut przez 24h/dobę) nie pogarsza sytuacji.

Z lewej z wtórnego z prawej z reaktora.

Odpowiednio:

1. Po pobraniu.

2. Po 2h

3. Po 5h.

4. Po 5h w zbliżeniu widać drobinki osadu w cieczy nadosadowej.

1.jpg

2.jpg

3.jpg

4.jpg

Edytowane przez gorog85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gorog85

 

Tak wolno opadający osad z reguły oznacza spuchnięty osad wywołany bakteriami nitkowatymi. Jednak w tym przypadku nie widać żadnych kłaczków osadu. W przypadku Twojej oczyszczalni przypomina on bardziej zawiesinę składającą się z rozproszonych, bardzo małych skupisk bakterii, a to sugeruje właśnie na całkowity brak bakterii nitkowatych, które w małych ilościach są potrzebne, bo stanowią podstawę do tworzenia się kłaczka (tworzą jakby szkielet kłaczka).

 

Problemem jest brak danych. Jakbyśmy wiedzieli, czy osad jest przetleniony, czy niedotleniony, to by pomogło w diagnozie, ale tego bez sondy tlenowej nie ogarniesz.

 

Dlatego musimy teoretyzować.

 

Doczytałem, że:

- masz dmuchawę 60 l/min, pracująca w cyklu 50/30.

- dozowanie odbywa się w ilości 6 l co 20 minut.

- recyrkulacja jest zsynchronizowana z napowietrzaniem.

 

Więc:

- dmuchawa wydaje się odpowiednia

- cykl dozowania też, najważniejsze, że jest dozowanie

 

Pytania:

- w jaki sposób masz rozwiązana recyrkulację osadu nadmiernego? Ta o której piszesz dotyczy chyba recyrkulacji wewnętrznej z osadnika wtórnego do bioreaktora.

- czy masz w oczyszczalni pierścienie Białeckiego? Jeżeli tak to czy one obrosły osadem czynnym?

 

Osad ewidentnie nie chce tworzyć kłaczków. Z reguły powody są dwa.

 

Pierwszy, mniej prawdopodobny, jest za mało osadu czynnego (dlatego tu potrzebna jest informacja, w jaki sposób usuwasz osad nadmierny do wstępnego oraz jak wyglądają pierścienie Białeckiego). Jednak po skuteczności oczyszczania widać, że jest go wystarczająca ilość.

 

Drugi - bardziej prawdopodobny - zbyt mała ilość bakterii nitkowatych potrzebnych do tworzenia się kłaczków. Tu bym trochę obwiniał cykl napowietrzania. Napowietrzanie w czasie 50 minut potrafi natlenić ścieki do sporych wartości stężenia tlenu. Robiłem kiedyś testy dynamiki tego procesu i po 30 minutach stężenie przekraczało 4 mg/dm3 i po dalszym czasie stabilizowało się w okolicy 6 mg/dm3. Po wyłączeniu napowietrzania zdarzało się, że przez 30 minut stężenie tlenu nie spadało poniżej 1,5 mg/dm3, w innym okresie spadało do poziomu poniżej 0,5 mg/dm już po 10 minutach. Tyle że było to w maju i czerwcu, gdzie temperatura ścieków jest większa i rozpuszczalność tlenu w wodzie mniejsza. Obecnie stan nasycenia tlenem na pewno jest szybszy i cykl 50/30 powoduje wysokie stężenie tlenu w bioreaktorze. Zbyt wysokie dla bakterii nitkowatych. Uważam, że cykl 30/15 daje mniejsze skoki nasycenia i krótsze czasy ewentualnego niedosycenia stężenia tlenem.

 

Inna sprawa - ktoś wcześniej opisywał, że po dodaniu dodatkowej ilości pierścieni Białeckiego efekt zdecydowania się poprawił. Jeżeli Twoja oczyszczalnia ma pierścienie i obrastają one osadem, to może warto pójść tą drogą. Jakiekolwiek podłoże ułatwia bakteriom bytowanie i wtedy tego osadu swobodnie pływającego będzie mniej (reguluje to ilość pożywki), czyli mniej będzie musiało go sedymentować w osadniku wtórnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@gorog85

 

Inna sprawa - ktoś wcześniej opisywał, że po dodaniu dodatkowej ilości pierścieni Białeckiego efekt zdecydowania się poprawił. Jeżeli Twoja oczyszczalnia ma pierścienie i obrastają one osadem, to może warto pójść tą drogą. Jakiekolwiek podłoże ułatwia bakteriom bytowanie i wtedy tego osadu swobodnie pływającego będzie mniej (reguluje to ilość pożywki), czyli mniej będzie musiało go sedymentować w osadniku wtórnym.

 

Im więcej złoża tym nie zawsze lepiej. Udowodnił to Sotrlanetz w swoim BioDuo, gdzie sie okazało, że zbyt duża ilość złoża prowadzi do deficytów tlenowych w komorze biologicznej. Biopura/Bioficjent też ma nawalone kształtek i z fluidalnego zrobiło sie złoże stałe.

 

gorog85 w przypadku tego cyklu natleniania muszę przyznać inżh2o rację. Teoria, iż w przetlenionym permanentnie ścieku bakterie nitkowate mają trudniejszy żywot, ma sens.

 

Swoją drogą nie mogę pojąć, dlaczego te osady w Delfinie są takie blade. Chyba w Delfinie flisaka też był taki blady, wręcz biały osad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im więcej złoża tym nie zawsze lepiej. Udowodnił to Sotrlanetz w swoim BioDuo, gdzie sie okazało, że zbyt duża ilość złoża prowadzi do deficytów tlenowych w komorze biologicznej. Biopura/Bioficjent też ma nawalone kształtek i z fluidalnego zrobiło sie złoże stałe.

 

Ja nigdzie nie napisałem, aby zasypać cały bioreaktor złożem tak jak jest to w BioDuo. Z tego co się orientuję pierścienie Białeckiego dostępne sa na worki wiec można ich ilośc zwiększyć w niewielkim stopniu.

 

Co do ogólnej ilości kształtek - liczy się skuteczność działania oczyszczalni, a nie ich ilość lub forma kształtek złoża. W oczyszczalniach przydomowych jest za dużo zmiennych, aby jednoznacznie określić w jakiej formie i ilości złoże biologiczne ma występować.

 

Dlatego stygmatyzowanie Bioficient wyłącznie z powodu ruchu lub jego braku kształtek złoża uważam za niezasadne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja kombinowałem z mamutem dozującym. Przerobiłem smok na taki z siatki pcv ale to też nie pomogło. Dopiero wywiezienie wstępnego zmieniło sytuację. Teraz pompuje elegancko. Czy myślicie, że dodanie bio 7 Entretien może pomóc w rozkładaniu papierów itp.?

Cały czas też rozważam dołożenie 2000l osadnika przed oczyszczalnią. Wtedy aktualny wstępny byłby "czystszym" i większym buforem do dozowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorog85 – nigdy nie powinno się wprowadzać kilku zmian jednocześnie tym bardziej jeżeli nie znamy ich skutków.

 

Wg postu #510 wprowadziłeś równocześnie 4 zmiany z czego trzy są dość istotne. Napowietrzanie zmniejszyłeś o 20%, wydłużyłeś okres pomiędzy pompowaniem osadu z osadnika wtórnego o ponad 100% oraz zmniejszyłeś całkowitą ilość pompowanego osadu z osadnika wtórnego o ok 30%.

 

Nie do końca znam powód wprowadzenia tych dwóch ostatnich zmian, bo akurat w poprzedniej wersji oba cykle czasowe wydają się lepsze.

 

Skrócenie natleniania w bioreaktorze o te 20% powinno pomóc wytworzyć większa ilość bakterii nitkowatych niezbędnych do kłaczkowania osadu, jednak zmniejszenie czasu wypompowania osadu z wtórego prowadzi do zalegania osadu i deficytu tlenowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

georg85 najgorzej, że te wywiezienie też nie daje gwarancji sukcesu. U mnie po wywiezieniu osad zaczął wolno sedymentować. Co ciekawe nie flotuje. Po 40 min. jest 80 procent a po kilku godzinach 20 procent. Czyżby osad nie miał co jeść i za dużo tlenu w stosunku do pokarmu? A jak z tym Entretienem koledzy? Ma to jakiś sens? A gdzie można kupić kształtki? Może bym dosypał i praca stała by się stabilniejsza. Edytowane przez flisak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gorog85 – nigdy nie powinno się wprowadzać kilku zmian jednocześnie tym bardziej jeżeli nie znamy ich skutków.

 

Wg postu #510 wprowadziłeś równocześnie 4 zmiany z czego trzy są dość istotne. Napowietrzanie zmniejszyłeś o 20%, wydłużyłeś okres pomiędzy pompowaniem osadu z osadnika wtórnego o ponad 100% oraz zmniejszyłeś całkowitą ilość pompowanego osadu z osadnika wtórnego o ok 30%.

 

Nie do końca znam powód wprowadzenia tych dwóch ostatnich zmian, bo akurat w poprzedniej wersji oba cykle czasowe wydają się lepsze.

 

Skrócenie natleniania w bioreaktorze o te 20% powinno pomóc wytworzyć większa ilość bakterii nitkowatych niezbędnych do kłaczkowania osadu, jednak zmniejszenie czasu wypompowania osadu z wtórego prowadzi do zalegania osadu i deficytu tlenowego.

 

Zmiana cyklu pompowania osadu jest związana ze zmianą czasu napowietrzania. Recyrkulację daję zawsze ok 4 minuty po rozpoczęciu napowietrzania.

Na szczęście mam parametry, które gwarantują powrót do właściwego stanu. Po kilku dniach od powrotu do poprzednich ustawień (50/30 tlen i recyrkulacja co ok 30 min) jakość oczyszczonego niemal wzorowa, sedymentacja do 1,5h, kolor i wygląd osadu dużo lepszy, brudna piana z reaktora zniknęła. Poprzednio też tak było, aż osadu zrobiło się za dużo i zaczęła się flotacja. Tym razem zamierzam kontrolować jego ilość poprzez odpowiednie odprowadzenie nadmiernego.

Edytowane przez gorog85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Chyba znalazłem przyczynę. Tryb nocny napowietrzania 30/30 i zmniejszona recyrkulacja o połowę. Tymczasem dozowanie jest stałe przez 24h. A na noc może i więcej szło, bo mycie, pranie, itp. Zmieniłem tryb nocny na parametry takie jak w dzień i wszystko działa super. Edytowane przez gorog85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Witam Szanownych Użytkowników,

 

Na wstępie chciałbym przeprosić, że zakłócam dyskusję. Obecnie jestem na etapie wyboru metody pozbywania się ścieków z domu, który planuje wybudować. W projekcie, który zakupiłem jest szambo, natomiast chciałbym docelowo mieć POŚ. Dokładne warunki geologiczne będę znał po wykonaniu badania gruntu, jednak sąsiad, który również zlecał badania twierdzi, że podłoże jest bardzo słabo przepuszczalne (głównie glina). Czy z Państwa doświadczenia, (przepraszam ale im więcej wątków czytam tym mniej wiem np. byłem zdecydowany na Delfina dopóki nie trafiłem na ten wątek) możecie polecić jakąś konkretną instalację, znajomy namawia mnie na In-Dran szwedzki system jednak po lekturach tego forum i obawach w sprawie gruntu nie jestem przekonany. Czy może odpuścić sobie i iść na łatwiznę z szambem. Rodzina 2+2 (docelowo 2+3) obecnie zużywamy około 10-12m3 wody miesięcznie.

Za wszelkie porady z góry dziękuję.

 

Pozdrawiam Wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Szanownych Użytkowników,

 

Na wstępie chciałbym przeprosić, że zakłócam dyskusję. Obecnie jestem na etapie wyboru metody pozbywania się ścieków z domu, który planuje wybudować. W projekcie, który zakupiłem jest szambo, natomiast chciałbym docelowo mieć POŚ. Dokładne warunki geologiczne będę znał po wykonaniu badania gruntu, jednak sąsiad, który również zlecał badania twierdzi, że podłoże jest bardzo słabo przepuszczalne (głównie glina). Czy z Państwa doświadczenia, (przepraszam ale im więcej wątków czytam tym mniej wiem np. byłem zdecydowany na Delfina dopóki nie trafiłem na ten wątek) możecie polecić jakąś konkretną instalację, znajomy namawia mnie na In-Dran szwedzki system jednak po lekturach tego forum i obawach w sprawie gruntu nie jestem przekonany. Czy może odpuścić sobie i iść na łatwiznę z szambem. Rodzina 2+2 (docelowo 2+3) obecnie zużywamy około 10-12m3 wody miesięcznie.

Za wszelkie porady z góry dziękuję.

 

Pozdrawiam Wszystkich

 

Jak masz nieprzepuszczalną glinę to nawet najlepsza oczyszczalnia będzie kłopotem, bo chodzi nie tylko o jakość oczyszczonego ścieku, ale też o jego ilość.

 

O Delfinie sobie poczytałeś wiec zdanie mogłeś sobie wyrobić.

 

In-dran nie jest zły, ale sporo działki potrzebuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak masz nieprzepuszczalną glinę to nawet najlepsza oczyszczalnia będzie kłopotem, bo chodzi nie tylko o jakość oczyszczonego ścieku, ale też o jego ilość.

 

O Delfinie sobie poczytałeś wiec zdanie mogłeś sobie wyrobić.

 

In-dran nie jest zły, ale sporo działki potrzebuje.

 

Dziękuję za odp. Delfin opada dzięki Flisakowi i jego przygodzie - szczerze współczuję.

Z tego co wyczytałem InDran jest na każdy typ podłoża - nie wiem czy to chwyt marketingowy czy faktycznie tak jest? Szwedzi używają tego rozwiązania od ponad 50 lat i gra i buczy, niestety znam tylko jednego użytkownika, który zachwala ale wiecie jak jest każdy swoje chwali szczególnie jak wyda dużo.

Co rozumiesz przez to, że potrzebuje dużo działki w specyfikacjach jest pojedynczy drenaż od 5-15mb - czyżby to kolejny "chwyt" sprzedawców?

 

Czy spotkaliście się może z Bio Duo Hybryda firmy Metria na 6 osób (nie wiem czy to nie będzie zbyt duża oczyszczalnia ale w założeniu zużywamy dość dużo wody, myślę, że docelowo około 15m3 na miesiąc), w tym wypadku widziałbym to tak - drenaż rozsączający przynajmniej 6x3m, wykop wypełniony żwirem płukanym 16-32, na to komory rozsączające 4szt. 116x80 cm?

 

Powierzchnia działki to 1006m2 powierzchnia zabudowy domu jakieś 320m2 (parterówka+garaż+tarasy) więc coś działki zostanie aby wrzucić POŚ.

 

Pozdrawiam i z góry dziękuję za opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odp. Delfin opada dzięki Flisakowi i jego przygodzie - szczerze współczuję.

Z tego co wyczytałem InDran jest na każdy typ podłoża - nie wiem czy to chwyt marketingowy czy faktycznie tak jest? Szwedzi używają tego rozwiązania od ponad 50 lat i gra i buczy, niestety znam tylko jednego użytkownika, który zachwala ale wiecie jak jest każdy swoje chwali szczególnie jak wyda dużo.

Co rozumiesz przez to, że potrzebuje dużo działki w specyfikacjach jest pojedynczy drenaż od 5-15mb - czyżby to kolejny "chwyt" sprzedawców?

 

Czy spotkaliście się może z Bio Duo Hybryda firmy Metria na 6 osób (nie wiem czy to nie będzie zbyt duża oczyszczalnia ale w założeniu zużywamy dość dużo wody, myślę, że docelowo około 15m3 na miesiąc), w tym wypadku widziałbym to tak - drenaż rozsączający przynajmniej 6x3m, wykop wypełniony żwirem płukanym 16-32, na to komory rozsączające 4szt. 116x80 cm?

 

Powierzchnia działki to 1006m2 powierzchnia zabudowy domu jakieś 320m2 (parterówka+garaż+tarasy) więc coś działki zostanie aby wrzucić POŚ.

 

Pozdrawiam i z góry dziękuję za opinie.

 

O InDrain słyszałem tylko coś o osadniku, że ma rury w środku w pionie, aby podtrzymały górę, bo słabszy tam jest. Drenaż z jedną nitką to jest dla mnie jest dziwny i nie wierzę, że w latach pociągnie tyle co zwykły na żwirze. Za granicą chwalą, bo chcą sprzedawać i pchać na eksport.

 

Biologiczna BioDuoHybryda to przepływowa z tanią dmuchawą i jednym zaworem elektrycznym do recyrkulacji. Dmuchawa chyba pracuje cały czas, a zawór się otwiera co jakiś okres. Na zworze jest zegar ale podobno się psuje, gdy się całość nagrzeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...