Alekko 07.03.2018 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2018 W Delfinie po prostu brakuje czym sterować, więc zrobili jakieś proste ustawienia , aby te trzy recyrkulacje niby szły, bo konkurencja ma sterownik i głupio się by tłumaczyć, że nie jest potrzebny. Można też więcej brać za oczyszczalnię, bo z sterownikiem lepiej i bardziej profesjonal wygląda. W dodatku za mała ta ich dmuchawa, aby zasilić wydajnie recyrkulacje i co można z tym zrobić bez wymiany na większą - chyba nic. Ja chciałem jednak o co innego zapytać przy okazji, gdyby zmniejszyć średnicę tych recyrkulacji, to czy nie lepiej by ciągnęły ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 07.03.2018 18:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2018 Zmierzyłem temperaturę i wczoraj było 10,5 st.C. To może być przyczyna wolnej sedymentacji? Osad po godzinie wygląda tak.[ATTACH=CONFIG]408748[/ATTACH] W słoiku recyrkulat a obok z reaktora. Po 5 godz. z reaktora było 50% . Wrzuciłem mamuta do wstępnego i zrobiłem test dozowania. We wstępnym na powierzchni była warstwa ok. 20-30 gęstego. To normalne? Zważyłem już wcześniej, że gęste nie osiada na dnie tylko jest przy powierzchni. Na dniach odpalę sterownik ale opadalności osadu tym nie poprawię. Chory osad czy co? Czy wydłużać w programie czasy sedymentacji i tyle. Temperatura nie jest tragiczna ale optymalna też nie jest (15-20 s tC). Osad ma zdecydowanie za duży indeks. Przyczyn może być wiele - najczęściej jest to jakiś inhibitor. Ponieważ temperatury ostatnio były niskie i dopiero teraz się ociepla to czy przyczyną była wyłącznie temperatura okaże się jak temperatura ścieków wzrośnie. Do tego czasu można wydłużyć czasy sedymentacji ponieważ przy występujących temperaturach rozpuszczalność tlenu w wodzie jest zdecydowanie wyższa i niedotlenie lub flotacja osadu nie powinna wystąpić. Dodatkowo proponuję zmniejszyć lub nawet wyłączyć recyrkulację osadu nadmiernego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 07.03.2018 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Marca 2018 W Delfinie po prostu brakuje czym sterować, więc zrobili jakieś proste ustawienia , aby te trzy recyrkulacje niby szły, bo konkurencja ma sterownik i głupio się by tłumaczyć, że nie jest potrzebny. Można też więcej brać za oczyszczalnię, bo z sterownikiem lepiej i bardziej profesjonal wygląda. W dodatku za mała ta ich dmuchawa, aby zasilić wydajnie recyrkulacje i co można z tym zrobić bez wymiany na większą - chyba nic. Ja chciałem jednak o co innego zapytać przy okazji, gdyby zmniejszyć średnicę tych recyrkulacji, to czy nie lepiej by ciągnęły ? Mniejsza średnica mamuta zwiększa wysokość jego podnoszenia ale zmniejsza wydajność. Ten drugi parametr jest bezpośrednio powiązany z siłą ssania mamuta. Siła ssania rośnie wraz z wielkością bąbelków powietrza. Dzieje się tak jednak tylko do pewnego momentu, kiedy bąbel urośnie w wyniku rozprężenia do wielkości przy której następuje jego podział na mniejsze bąble (wskutek działania napięcia powierzchniowego wody). Moim zdaniem, zmiana średnicy mamuta nie jest rozwiązaniem na Delfina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flisak 08.03.2018 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2018 Z moich poświęconych dziesiątek a może i setek godzin na rozpracowanie tego badziewia wyszło, że najlepiej wymienić kompresor. Ja dałem 80-tkę i szarpie jak szalony.A jak z tym kożuchem we wstępnym to normalne zjawisko? Instrukcja mówi, że gęste powinno być na dnie a u mnie to chyba wszystko pływa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gorog85 08.03.2018 11:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Marca 2018 Czy możecie Panowie podać konkretny model kompresora? Pomału zacznę naprawę tego dziadostwa. Jaki będzie optymalny? Czy mogę go zainstalować bez zmiany sterowników i zaworów, czy to wszystko trzeba razem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flisak 09.03.2018 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Marca 2018 Ja zastosowałem http://www.dmuchawy.sklep.pl/pl/p/HIBLOW-HP-80/317 tylko taniej znalazłem n portalu handlowym. Czzysteśrodowisko parę postów wcześniej sugerował trochę mniejszy. Poczytaj sobie. Było podejrzenie, że 80 może rozbijać kłaczki. Ja teraz napowietrzam 40-tką a recyrkuluje 80. Na dniach podłączę 80 do dmuchawy i dam znać jak to działa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 10.03.2018 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2018 A jak z tym kożuchem we wstępnym to normalne zjawisko? Instrukcja mówi, że gęste powinno być na dnie a u mnie to chyba wszystko pływa. Kożuch we wstępnym to normalne zjawisko. Osadnik nie tylko zatrzymuje to co jest cięższe od wody ale również to co jest od niej lżejsze - np. tłuszcze. W niższych temperaturach tłuszcz się bardziej odkłada i sobie pływa - stąd słuszne wrażenie, że zimą kożuch jest większy. Taki kożuch "więzi" część zanieczyszczeń stałych dopływających do oczyszczalni. Nie przejmowałbym się tym pod warunkiem, że grubość kożucha nie zakłóci pracy osadnika czyli nie zacznie nachodzić na przelew do bioreaktora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 10.03.2018 12:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2018 (edytowane) Czy możecie Panowie podać konkretny model kompresora? Pomału zacznę naprawę tego dziadostwa. Jaki będzie optymalny? Czy mogę go zainstalować bez zmiany sterowników i zaworów, czy to wszystko trzeba razem? Można instalować bez zmiany sterownika i zaworów. 60ka może być za mała ze względu choćby na te nieszczęsne mamuty w osadniku wtórnym no i na stopień wymieszania bioreaktora (zastosowany w Delfinie dyfuzor rurowy ma gorszą skuteczność mieszania niż dyfuzor talerzowy). Flisakowi na 80tce mamuty działają poprawnie, ale faktycznie było podejrzenie, że ta 80ka deflokuluje kłaczki osadu - aczkolwiek teraz stosuje 40ke i ten osad też wygląda na spuchnięty więc może z tą 80ka nie jest tak źle. Kojarzę tylko jeden typ dmuchawy membranowej, która ma wydajność pośrednią i jest to ten sam producent co zastosowany w Delfinie- mianowicie Thomas Ap 60/80. Edytowane 10 Marca 2018 przez czystesrodowsko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flisak 11.03.2018 20:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Marca 2018 Z wymianą sterownika i elektrozaworów to nie jest takie oczywiste. U mnie sama wymiana kompresora nie rozwiązała problemu recyrkulacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gorog85 12.03.2018 16:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2018 No to ja mam nową zabawę. Co dzień po przyjściu z pracy, zbieram kożuch z wtórnego i wlewam go do wstępnego. Rada serwisu - opróżnić wstępny. Na informację, że był opróżniany 4 miesiące temu, reagują wzruszeniem... ramion. Poza tym m, nie wiem od czego to zależy, raz ściek jest żółtawy, raz czarny nieprzejrzysty. Inwestycja życia! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 12.03.2018 18:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2018 No to ja mam nową zabawę. Co dzień po przyjściu z pracy, zbieram kożuch z wtórnego i wlewam go do wstępnego. Rada serwisu - opróżnić wstępny. Na informację, że był opróżniany 4 miesiące temu, reagują wzruszeniem... ramion. Poza tym m, nie wiem od czego to zależy, raz ściek jest żółtawy, raz czarny nieprzejrzysty. Inwestycja życia! Czarny nieprzejrzysty ściek oraz kożuch we wtórnym to wynik niedotlenienia. Wzrośnie temperatura ścieku - rozpuszczalność tlenu zmaleje, procesy beztlenowe się zintensyfikują - kożucha we wtórnym będzie więcej. Dojdzie nieprzyjemny zapach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flisak 12.03.2018 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Marca 2018 Po mojemu to objaw skopanej recyrkulacji. Brak osadu w reaktorze i niedotlenienie we wtórnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flisak 13.03.2018 18:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2018 (edytowane) Uruchomiłem swoje sterowanie, z dozowaniem. Jest mały problem z dozowaniem.Pobieram z 1 m spod powierzchni i podnoszę ok. 20 cm ponad lustro i po zadozowaniu jednej porcji poziom spada na tyle, że nie pobiera kolejnej jeśli nic nie dopłynie nowego. Założyłem 2 kolanka 50 na dole mamuta i siatkę filtrującą. kierując wlot ku górze. co by nie zruszać gęstego z dołu. Jak nisko można zejść z tym mamutem? Czy zejść z sercem pompy do dna a wlot skierowany ku górze umieścić w połowie wysokości. Będzie to działać czy źle kombinuję? I jeszcze jedno apropo osadu. Teraz po kilku godz jest go ok. 20%. Czy w związku z dużym indeksem dążyć do zwiększenia jego ilości co spowoduje agregację kłaczków czy też oscylować przy niższym stężeniu pozwalając mu się wymienić na nowy? Edytowane 13 Marca 2018 przez flisak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 13.03.2018 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Marca 2018 Uruchomiłem swoje sterowanie, z dozowaniem. Jest mały problem z dozowaniem.Pobieram z 1 m spod powierzchni i podnoszę ok. 20 cm ponad lustro i po zadozowaniu jednej porcji poziom spada na tyle, że nie pobiera kolejnej jeśli nic nie dopłynie nowego. Założyłem 2 kolanka 50 na dole mamuta i siatkę filtrującą. kierując wlot ku górze. co by nie zruszać gęstego z dołu. Jak nisko można zejść z tym mamutem? Czy zejść z sercem pompy do dna a wlot skierowany ku górze umieścić w połowie wysokości. Będzie to działać czy źle kombinuję? I jeszcze jedno apropo osadu. Teraz po kilku godz jest go ok. 20%. Czy w związku z dużym indeksem dążyć do zwiększenia jego ilości co spowoduje agregację kłaczków czy też oscylować przy niższym stężeniu pozwalając mu się wymienić na nowy? To co wystaje nad wodą nazwijmy wysokością podnoszenia. To co od lustra wody do miejsca wprowadzania powietrza nazwijmy wysokością cieczy. Im większy iloraz wysokości cieczy do wysokości podnoszenia tym mamut będzie miał większa wydajność. Także śmiało obniżaj serce jak najniżej dna, pod sercem 2xkolano 90 stopni aby skierować rurę ssącą do góry i zakończ ją na takim poziomie jaki uważasz za stosowny. Trzeba tylko uważać aby nie zassać osadów z dna i tłuszczu z powierzchni. Co do osadu - nie wiadomo z jakim indeksem powstaje nowy osad. Ja bym zwiększał jego ilość. Recyrkulację osadu nadmiernego zawsze można włączyć/zwiększyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flisak 21.03.2018 06:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Marca 2018 (edytowane) To teraz wygląda to tak. Przerobiłem mamuta dozującego, czyli serce do dna a zasysanie ok. 80cm od dna. na ssaniu kolano 90 i 45 czyli finalnie skierowane ku dołowi pod kątem 45 stopni.Program wygląda następująco:Dozowanie 40 sek.(ok. 20 l.) -jednocześnie grawitacyjny odpływ z wtórnego do przepompowni Postój 60 sek. Recyrkulacja 100 s.(ok. 50 l.) - z wtórnego do reaktora Napowietrzanie 20 min. Postój 15 min.Napowietrzanie 20 min.Sedymentacja 40 min. Cały program trwa 98 min.Z sondą tlenową jeszcze się nie bawiłem. Co myślicie o tej sekwencji? Efekt jest taki, że osad nadal wolno sedymentuje i jest wymywany do przepompowni. Nie wiem czy jest spuchnięty, bo nie wypływa nawet po dłuższym trzymaniu w słoiku. Czy wydłużać dalej czas sedymentacji? Czy może przywieźć, dolać osadu z miejskiej oczyszczalni? Doraźnie chyba podniosę pompę w przepompowni a osad z dna będę zawracał kolejna pompą do wstępnego co kilka dni, bo tam to się niezłe rozdziela. Ale to nie jest rozwiązanie.Może jest problem z połączeniem reaktora i wtórnego. W reaktorze wychodzi to ok.30-50 cm pod lustrem. Chyba jak by było z powierzchni to też by było dobrze, bo przecież tam nie oddzielamy frakcji lżejszych. Oddzielna kwestia to odpływ podczas dozowania, ale tutaj może efekt rozcieńczenia byłby pomijalny.Zastanawiam się też czy nie iść w stronę SBR i pompą elektryczną odbierać z reaktora ściek oczyszczony. Tylko jeśli po 1 godz. jest 90% to nic to nie zmieni. Pytanie też czy zasysanie nie miało by wpływu na film na kształtkach, które bez napowietrzania pływają na powierzchni. Generalnie to wtórny powinien pełnić rolę rozdzielającą i chyba stąd lepiej by było odbierać ale przy tak wolnej sedymentacji to będzie problem przy każdym rozwiązaniu. Albo odseparować komory i z reaktora zrobić kolejny osadnik wstępny gdzie ściek będzie już pozbawiony części osadów. W aktualnym wtórnym zrobić reaktor i z niego pompą elektryczną lub mamutem odprowadzać oczyszczony do przepompowni. Edytowane 21 Marca 2018 przez flisak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 22.03.2018 20:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Marca 2018 To teraz wygląda to tak. Przerobiłem mamuta dozującego, czyli serce do dna a zasysanie ok. 80cm od dna. na ssaniu kolano 90 i 45 czyli finalnie skierowane ku dołowi pod kątem 45 stopni. Taki układ kolan na części zasysającej niesie ryzyko zapowietrzania tych kolan, co zmniejszy wydajność mamuta lub nawet go zablokuje. Wsysałem Ci na priv propozycję zmiany tego układu. Niestety pomysł nie należy do mnie więc nie mogę go rozpowszechniać na ogólnym. Program wygląda następująco: [...] Co do algorytmu: - jeżeli jest jeden na cała dobę w przedstawionych przez Ciebie czasach to ilość cykli w ciągu doby nie jest liczbą całkowitą. Wychodzi 14,69 cykli. Oznacza to lekkie przesuniecie czasowe w poszczególnych dniach. Przy takim krótkim czasie jednego cyklu nie jest to błąd ale utrudni Ci kontrolę co robi w danej chwili oczyszczalnia. Jeżeli liczbę cykli będziesz miał w liczbie całkowitej - codziennie o tej samej porze będzie ta sama czynność. To pozwoli Ci np. kontrolować stan osadu recyrkulowanego lub ściek na odpływie, bo będziesz wiedział o której to nastąpi, a nie latał co chwila sprawdzać "ile jeszcze czasu". - proponuję parę razy skontrolować po wieczornym szczycie poziom ścieków w osadniku wstępnym czy się nie przelewa do bioreaktora Efekt jest taki, że osad nadal wolno sedymentuje i jest wymywany do przepompowni. Nie wiem czy jest spuchnięty, bo nie wypływa nawet po dłuższym trzymaniu w słoiku. Spuchnięty osad to nie tylko taki który flotuje na powierzchnię (przyczyn flotacji jest kilka poza spuchnięciem). Spuchnięty osad to taki który ma wysoki indeks czyli w bardzo mocnym uproszczeniu gęstość w danej objętości ścieku. Twój osad niekoniecznie musi słabo sedymentować - on może po prostu się słabo zagęszczać. A to jest różnica i przyczyny mogą być inne. Aby to sprawdzić potrzebujesz wyższego naczynia niż słoik (cylinder miarowy lub najlepiej lej Imhoffa) i zobaczyć jak wygląda szybkość sedymentacji w czasie. Czy może przywieźć, dolać osadu z miejskiej oczyszczalni? Jeżeli masz możliwość dolać osad lub nawet zrobić całkowity reset i zaszczepić zdrowym osadem - jak najbardziej dobry pomysł. Niewłaściwy osad nie poprawi swoich parametrów z dnia na dzień - to jest kwestia 2-4 tygodni. Jeżeli zrobisz reset przy pomocy zdrowego osadu to on się dostosuje do parametrów Waszej oczyszczalni (przybędzie jednych organizmów, a innych ubędzie) ale będzie działał. Jeżeli jest jakiś problem (np. jakieś inhibitory lub niepoprawna technologia oczyszczania) - stopniowo będą się pogarszały jego właściwości (szybkość sedymentacji, stopień zagęszczenia) no i oczywiście pogorszy się stopień oczyszczenia ścieków. Może jest problem z połączeniem reaktora i wtórnego. W reaktorze wychodzi to ok.30-50 cm pod lustrem. Chyba jak by było z powierzchni to też by było dobrze, bo przecież tam nie oddzielamy frakcji lżejszych. Wysokość przepływu pomiędzy osadnikiem wtórnym i reaktorem może mięc wpływ na przedostawanie się kształtek złoża fluidalnego do osadnika. Musiałbyś jakoś zabezpieczyć przelew aby otwory były mniejsze niż jedna kształtka. Zastanawiam się też czy nie iść w stronę SBR i pompą elektryczną odbierać z reaktora ściek oczyszczony. Osobiście nie usuwałbym ścieków bezpośrednio z bioreaktora. To wydłuży czas przebywania w nim tych samych ścieków, co doprowadzi do powstawania stref niedotlenionych i może skończyć się wynoszeniem osadu na powierzchnię. Albo odseparować komory i z reaktora zrobić kolejny osadnik wstępny gdzie ściek będzie już pozbawiony części osadów. W aktualnym wtórnym zrobić reaktor i z niego pompą elektryczną lub mamutem odprowadzać oczyszczony do przepompowni. Pomył bioreaktora z dwukomorowym osadnikiem wstępnym godny rozważenia. Przy dekantacji poprzez pompę mechaniczną potrzebne tylko elektrozawory do dozowania, jednej recyrkulacji osadu nadmiernego i oczywiście do napowietrzania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flisak 23.03.2018 06:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2018 Taki układ kolan na części zasysającej niesie ryzyko zapowietrzania tych kolan, co zmniejszy wydajność mamuta lub nawet go zablokuje. Wsysałem Ci na priv propozycję zmiany tego układu. Niestety pomysł nie należy do mnie więc nie mogę go rozpowszechniać na ogólnym. Z obserwacji wynika, że pompa działa poprawnie, ale nie problem ja przerobić. Co do algorytmu: - jeżeli jest jeden na cała dobę w przedstawionych przez Ciebie czasach to ilość cykli w ciągu doby nie jest liczbą całkowitą. Wychodzi 14,69 cykli. Oznacza to lekkie przesuniecie czasowe w poszczególnych dniach. Przy takim krótkim czasie jednego cyklu nie jest to błąd ale utrudni Ci kontrolę co robi w danej chwili oczyszczalnia. Jeżeli liczbę cykli będziesz miał w liczbie całkowitej - codziennie o tej samej porze będzie ta sama czynność. To pozwoli Ci np. kontrolować stan osadu recyrkulowanego lub ściek na odpływie, bo będziesz wiedział o której to nastąpi, a nie latał co chwila sprawdzać "ile jeszcze czasu". - proponuję parę razy skontrolować po wieczornym szczycie poziom ścieków w osadniku wstępnym czy się nie przelewa do bioreaktora Co do pełnych godzin algorytmu to rzeczywiście nie głupie. Poziom we wstępnym kontroluję i stąd wynika ilość dozowanego ścieku. Co do algorytmu to jak z tym czasem sedymentacji? Wydłużać czy lepiej już nie? Osad trochę pociemniał i wygląd tak. Przepraszam za jakość foto, w wekend zrobię lepsze. [ATTACH=CONFIG]409806[/ATTACH] Zauważyłem, że ściek z przepompowni wygląda gorzej niż ten nad osadem. Albo to się jeszcze nie ustabilizowało albo jednak nieoczyszczony ucieka przy dozowaniu. Spuchnięty osad to nie tylko taki który flotuje na powierzchnię (przyczyn flotacji jest kilka poza spuchnięciem). Spuchnięty osad to taki który ma wysoki indeks czyli w bardzo mocnym uproszczeniu gęstość w danej objętości ścieku. Twój osad niekoniecznie musi słabo sedymentować - on może po prostu się słabo zagęszczać. A to jest różnica i przyczyny mogą być inne. Aby to sprawdzić potrzebujesz wyższego naczynia niż słoik (cylinder miarowy lub najlepiej lej Imhoffa) i zobaczyć jak wygląda szybkość sedymentacji w czasie. Postaram się załatwić cylinder lub lej Imfoffa. Jeżeli masz możliwość dolać osad lub nawet zrobić całkowity reset i zaszczepić zdrowym osadem - jak najbardziej dobry pomysł. Niewłaściwy osad nie poprawi swoich parametrów z dnia na dzień - to jest kwestia 2-4 tygodni. Jeżeli zrobisz reset przy pomocy zdrowego osadu to on się dostosuje do parametrów Waszej oczyszczalni (przybędzie jednych organizmów, a innych ubędzie) ale będzie działał. Jeżeli jest jakiś problem (np. jakieś inhibitory lub niepoprawna technologia oczyszczania) - stopniowo będą się pogarszały jego właściwości (szybkość sedymentacji, stopień zagęszczenia) no i oczywiście pogorszy się stopień oczyszczenia ścieków. Czyli do tego co jest lepiej nie dodawać osadu z zewnątrz, bo może sobie nie poradzić z tymi "złymi" bakteriami co są teraz. Jak już zaszczepiać to lepiej wybrać wszystko? Myślę, że jeszcze trochę powalczę z sondą tlenową dopracuję dozowanie i wtedy może zrobię reset. Wysokość przepływu pomiędzy osadnikiem wtórnym i reaktorem może mięc wpływ na przedostawanie się kształtek złoża fluidalnego do osadnika. Musiałbyś jakoś zabezpieczyć przelew aby otwory były mniejsze niż jedna kształtka. Zabezpieczenie przed uciekaniem kształtek to nie problem. Chyba nawet teraz tak jest. Podniesienie przelewu pomogłoby w zatrzymaniu osadu w reaktorze ale jak zwalczyć efekt odpływu przy dozowaniu. Czy wylot mamuta dozującego dać do dna reaktora? Osobiście nie usuwałbym ścieków bezpośrednio z bioreaktora. To wydłuży czas przebywania w nim tych samych ścieków, co doprowadzi do powstawania stref niedotlenionych i może skończyć się wynoszeniem osadu na powierzchnię. Nie bardzo rozumiem czemu wydłuży czas przebywania tych samych ścieków. Chyba we wszystkich SBEach ściek oczyszczony odbiera się z bioreaktora znad osadu czynnego. Pomył bioreaktora z dwukomorowym osadnikiem wstępnym godny rozważenia. Przy dekantacji poprzez pompę mechaniczną potrzebne tylko elektrozawory do dozowania, jednej recyrkulacji osadu nadmiernego i oczywiście do napowietrzania. Zwiększyłoby to objętość osadnika wstępnego. Ściek dozowany do bioreaktora byłby "czystszy". Tylko wtedy już trzeba by z reaktora odbierać ściek mechanicznie lub mamutem. Jeśli chodzi o sterowanie to temat już opanowany. Mam sterownik, do którego mogę podpiąć dowolne urządzenia. Elektrozawory też opanowałem. Mogę wysłać na meila zdjęcia, bo też nie chcę tutaj ujawniać szczegółów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
czystesrodowsko 25.03.2018 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Marca 2018 Co do algorytmu to jak z tym czasem sedymentacji? Wydłużać czy lepiej już nie? Osad trochę pociemniał i wygląd tak. Przepraszam za jakość foto, w wekend zrobię lepsze. Zauważyłem, że ściek z przepompowni wygląda gorzej niż ten nad osadem. Albo to się jeszcze nie ustabilizowało albo jednak nieoczyszczony ucieka przy dozowaniu. Przerwa w napowietrzaniu bioreaktora SBRów może dochodzić nawet do 4,5 h ale występuje w tym czasie cykl mieszania (denitryfikacja), który zabezpiecza przed powstawaniem stref beztlenowych. Do 1-1,5 h można zwiększać tą sedymentację ale jak podniesie się temperatura trzeba będzie to baczniej obserwować jeżeli stan osadu się nie poprawi. Zdjęcia nie widać. Co do ścieku w przepompowni - faktycznie jest duże prawdopodobieństwo, że jest wymywany osad podczas dozowania. Osad zajmuje dużą objętość - nie wiemy dlaczego. Badanie w cylindrze lub leju Imhoffa pozwoli określić szybkość sedymentacji oraz zagęszczania osadu. 70% zdrowego osadu sedymentuje czasie ok 10-20 min. Czyli do tego co jest lepiej nie dodawać osadu z zewnątrz, bo może sobie nie poradzić z tymi "złymi" bakteriami co są teraz. Jak już zaszczepiać to lepiej wybrać wszystko? Myślę, że jeszcze trochę powalczę z sondą tlenową dopracuję dozowanie i wtedy może zrobię reset. Obecny osad jest już przyzwyczajony do Waszych ścieków. Inna kwestia, że nie potrafi w nich zdrowo wegetować. W momencie dolania do obecnego osadu zdrowego osadu - nowy osad musi po pierwsze się "zaklimatyzować" i będzie konkurował z obecnym osadem o składniki odżywcze. Aklimatyzacja (biorąc pod uwagę, że coś jest nie tak bo osad się rozwija niepoprawnie) będzie i tak dużym obciążeniem dla zdrowego osadu. Ja bym zrobił reset całkowity - jeżeli właściwości osadu będą sie pogarszały nie trzeba będzie sie zastanawiać jaki wpływ miał stary osad i pogłówkować nad innymi przyczynami. Podniesienie przelewu pomogłoby w zatrzymaniu osadu w reaktorze ale jak zwalczyć efekt odpływu przy dozowaniu. Czy wylot mamuta dozującego dać do dna reaktora? Umieszczenie wylotu mamuta przy dnie może wzruszać osad który już wysedymentował. Chyba, że ten odcinek zrobisz w większej średnicy (nawet 110) co stłumi napływ. Tylko ten odcinek musisz koniecznie odpowietrzyć. Nie bardzo rozumiem czemu wydłuży czas przebywania tych samych ścieków. Chyba we wszystkich SBEach ściek oczyszczony odbiera się z bioreaktora znad osadu czynnego. Byłem nieprecyzyjny. Chodziło mi o to, że nie usuwałbym ścieków z bioreaktora w sytuacji, gdy jest osadnik wtórny. Ryzyko powstawania stref niedotlenionych dotyczy w takiej sytuacji właśnie osadnika wtórnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flisak 26.03.2018 18:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2018 (edytowane) A więc wyglądało to tak 24.03 Po godzinie wyglądało to tak 25.03 Pomierzyłem tlen i wyszło, że po 10 min mam 5mg/l to zmniejszyłem napowietrzanie do 10 min. Wyników tlenu do końca nie jestem pewien, bo sonda coś zaczęła świrować Dodałem również do reaktora 190ml koagulanta(siarczanu żelaza) i na drugi dzień po godzinie wyglądało to tak. Czyli trochę szybciej zaczęło sedymentować. Dzisiaj osad zrobił się czarny, wolno sedymentuje i po 8 godz. wygląda tak. Wygląda, że chyba za mało tlenu także wracam do ustawień : Napow. - 20min. postój - 15min. napow. - 20min. postój - 30min. Oraz zawracam 2 razy dziennie nadmierny z wtórnego. Dziękuję za patent na mamuta. Widziałem takie rozwiązanie na schemacie któregoś SBR-a. Edytowane 27 Marca 2018 przez flisak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
flisak 01.04.2018 20:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2018 No to restartujemy. Wybrałem w piątek wszystko i zaczynamy od nowa. We wtorek może będę miał sondę i osad z oczyszczalni. Mam jeszcze 2 dawki Bio7 Choc ale zastanawiam się czy go dawać. Piszą, że zawiera drożdże. Może ten jasny osad na początku to był od drożdży? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.