MEDYK 03.09.2004 18:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 Opiszę swoją historię z pewną betoniarnią (z międzynarodowego koncernu). Na ławy zamówiłem 24 m3 betonu, panienka z okienka b. miła itp, jak to zawsze bywa. Przywieźli z 1 godz opóźnieniem więc wszystko ok. Potem zamówiłem 10 m3 B10 na chudziaka i tu już zaczęły się schody. Przywieźli dopiero z 4 godz opóźnieniem cały czas kłamiąc że za pół godz będzie, a robotnicy czekali i nic nie robili bo zaraz ma być beton (choć było co robić). Po paru takich telefonach, oczywiście wykonanych przeze mnie dorwałem gdzie wylewają i od pompiarza dowiedziałem się że zajmie im to jeszcze ze 2 -3 godz. (szef o tym wiedział, ale rżnął głupa). No to wtedy moi chłopcy wzieli się za robotę by nie marnować czasu. Kolejne zamówienie 18,5 m3 na strop. Jesteśmy umówieni na godz 12-13, po pewnej dużej inwestycji. O godz 13.30 dzwonię się zapytać co z betonem, szef mówi że o 14.30 będzie więc ok.,ale przy okazji wygadał się że wzieli w moje miejsce jeszcze jednego klienta (no pewnie lepiej sprzedać 5 gruch wcześniej niż 2), następnie o 14.30 dzwoni panienka z okienka i mówi że w tym dniu to oni mi nie przywiozą betonu, bo wzieli jeszce kogoś innego i tam nie ma światła, a chłopcy czekają znowu, jeden nawet z tego powodu nie poszedł na imprezę. Po dokładnym opierdlu raczyli przywieźć ten beton ok 16.30 i to z pretensjami że przez takich jak ja to oni muszą dlużej pracować itp. itd. (choć u mnie 18 m3 na stropy i troje schodów wyleli w 45 min.) Na dzień dzisiejszy zamówiłem beton na mały strop 5 m3, umówiliśmy się dwa dni wcześniej na 7 rano. Wczoraj wieczorem dzwoni szef że jest zepsuta pompa i mogą być ok. godz 10, a dziś rano o 6.30 dzwoni pompiarz, że wylewają w innym miejscu (o kurcze pompa się naprawiła ) i przyjadą między 9 a 10.30. Szlag mnie trafia ale nic czekam. Godz 11 nikogo nie ma, ani nawet telefonu, więc dzwonię i popędzam. Raczyli przyjechać o ok godz. 13, gdzy zajechałem zapłacić za ten beton to mnie ich szef opieprza że ja dzwonię i się czepiam, poganiam i opieprzam jego pracowników, więc powiedziałem mu co o nim myślę, a on jakby nigdy nic przyznaje się do swoich kłamstw, a na domiar tego mówi mi że jeśli ktoś w tym czasie co ja chce wziąć 30 m3 to on mimo wcześniejszych umów mi nie powiezie i nie ważne że dotychczas kupiłem u nich prawie 60 m3, a przy okazji obsmarował wszystkie betoniarnie w okolicy. Podziękowałem za wspólpracę chociaż pozostało jeszcze kilkanaście m3 do wylanie na kolejnym dużym stropie. Proszę napiszcie co o tym sądzicie czy to jest normą, czy takie chamstwo i nie trzymanie się umówionych terminów oraz kłamstwa to normalna rzecz. Nazwę firmy dla zainteresowanych wyślę na priva. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PADI 03.09.2004 18:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 Nazwę firmy dla zainteresowanych wyślę na priva.pzdr Bialystok, firma............ znajdujaca sie na lewo za stacja benzynowa przy ul. ........... bardzo blisko os. Grabowka.Do wylania strop 97 m/2. Spoznieni 2,5 godziny, po czym kierowca oznajmia mi, ze maja tylko 15 min. na oproznienie 9 metrowej bet.Te 15 min zajelo im rozst. pompy, wiec olalem to i przytrzymalem ich jakies 40 min.Na nastepna gruche czekalem 1,5 godz. i sytuacja sie powt., z tym, ze zadzwonil jakis magik z bet. i jego pierwsze slowa byly nast.,, co wy tam QRWA odpierd....,,Pal licho spoznienia i niezetelnos, ale jak takie bydle moze tak mowic do kogos kupujacego towar za ladnych pare tysi.Nazwa firmy zaint. na prv.POZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MEDYK 03.09.2004 18:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 Nazwę firmy dla zainteresowanych wyślę na priva. pzdr Bialystok, firma............ znajdujaca sie na lewo za stacja benzynowa przy ul. ........... bardzo blisko os. Grabowka. Do wylania strop 97 m/2. Spoznieni 2,5 godziny, po czym kierowca oznajmia mi, ze maja tylko 15 min. na oproznienie 9 metrowej bet. Te 15 min zajelo im rozst. pompy, wiec olalem to i przytrzymalem ich jakies 40 min. Na nastepna gruche czekalem 1,5 godz. i sytuacja sie powt., z tym, ze zadzwonil jakis magik z bet. i jego pierwsze slowa byly nast.,, co wy tam QRWA odpierd....,, Pal licho spoznienia i niezetelnos, ale jak takie bydle moze tak mowic do kogos kupujacego towar za ladnych pare tysi. Nazwa firmy zaint. na prv. POZDR Tak PADI to ta sama. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mdzalewscy 03.09.2004 18:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 zamówiłem pierwszy raz beton w betoniarni przywieźli z opóźnieniem 2 godziny, zamówiłem bloczki w tej samej betoniarni przyjechały z opóźnieniem (auto z hds się popsuło), ale proponowali mi dzień wcześniej te bloczki przywieść, wiec w sumie moja wina. Zamówiłem drugi raz beton, sobota 10:00, tym razem ja się spóźniłem, nie byłem gotowy jeszcze (zbrojenie nie było gotowe). Mimo narzekania (w sumie mieli rację, bo weckend) przywieźli mi go na 14:00. Generalnie jestem zadowolony z tej betoniarni. Bo Oni zawalili godzinę i ja też zawaliłem jesteśmy kwita. Ale ja widze spoźnianie się betoniarni jest prawie standardem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MEDYK 03.09.2004 18:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 A nadomiar tego szef powiedział że ma gdzieś, że napiszę skargę do centrali, czy opiszę to na forach budowlanych w internecie. Dziwne że niby taka firma, a takie chamstwo. Do PADIEGO a gościu zapewniał mnie że od 4 lat nie mieli problemów z klientami, poza mną i jakimś ktory złożył reklamację.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 03.09.2004 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 Zamawialiśmy beton w RMC w Siedlęcinie k/ Jeleniej Góry. Jak narazie byli u nas dwa razy. To niesamowite, ale ci faceci jeżdżą chyba ze stoperami w reku... Byli punktualni co do minuty. Po przyjechaniu na miejsce kierowca podchodził do wszystkich członków ekipy i inwestorów witał się. Na koniec: dziękuję, do widzenia... I to nie jest bajka. Gdy mąż zamawiał beton powiedział "panience z okienka", że chciałby ponegocjować cenę (10 m3 B20 na ławy i 8m3 chudziaka, więc nie aż takie zawrotne ilości), został poproszony na rozmowę do szefa, gdzie szef kulturalnie wytłumaczył że nic urwać z ceny już się nie da (no fakt, nie były to oszałamiające ilości, ale cenę i tak mają najniższą w okolicy). Tak więc zamawiajcie beton w RMC w Siedlęcinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 03.09.2004 20:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 MEDYK - w całej tej historii zastanawia mnie tylko to, dlaczego jeszcze robisz z nimi interesy wiedząc, że są tacy niesolidni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marcin_budowniczy 03.09.2004 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 Współczuje Wam, ale dlaczego nie napiszecie nazwy tej chamowatej firmy otwarcie (przepraszam za wyrażenie). Krew mnie zalewa jak czytam/słyszę podobne historie. Skończyły się czasy PRL-u, skoro firma, która uzależniona jest od nas - klientów pozwala sobie na takie numeru to przekracza wszelkie granice. Też prowadziłem firmę i zawsze pamiętałem o tym, że "jeden nie zadowolony klient odsunie dziesięciu pozostałych" (nie działa na odwrót ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MEDYK 03.09.2004 20:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 MEDYK - w całej tej historii zastanawia mnie tylko to, dlaczego jeszcze robisz z nimi interesy wiedząc, że są tacy niesolidni? Jak napisalem dzisiaj już zakończyłem, mimo że pozostał mi jescze jeden strop. Dlaczego? Odpowiedź jest b. prosta 10 zł na m3 taniej niż u innych oraz zapewnienia szefa że on nic nie wiedział o problemach, ale wiesz w końcu moje i mojej żony zdrowie psychiczne jest ważniejsze (nie wszystko da się przełożyć na pieniądze) i teraz już mam nauczkę na przyszłość, jak ktoś stara się robić w jajo to trzeba podziękować za taką współpracę. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
thalex 03.09.2004 21:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2004 A nadomiar tego szef powiedział że ma gdzieś, że napiszę skargę do centrali, czy opiszę to na forach budowlanych w internecie. Dziwne że niby taka firma, a takie chamstwo. Moim zdaniem wypuszczał cię, nie byłby taki odważny gdybyś zadzwonił do centrali. Forum to dla niego pewnie słowo obce a może nie miał słownika... Ja na podobnym etapie jak Ty teraz, też zastanawiałem się nad podobnymi przypadkami co robić i bardzo trudno było mi się zdecydować. Dopiero jak mi pękł balkon i nie skończyli dachu przed zimą to zmądrzałem. Nie cackaj się z dostawcami czy wykonawcami, raczej utrzymuj niecałkowite zaufanie. Mój pierwszy dostawca przywiózł mi MAXy ale inne niż zapłaciłem (inny producent). Co bym radził; Zmieniaj dostawców lub wykonawców z mety jak coś zawalą, zaraz wybieraj następnego by za którymś razem trafisz na w miarę uczciwych ludzi. Są porządni jeszcze ale o nich trudno i rzadko się zdarza za pierwszym razem trafić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbyszekP 04.09.2004 02:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2004 Dodatkowa i oczywista rada. Pytać członków swoich lokalnych "Grup Budujących" o rekomendacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MEDYK 04.09.2004 08:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2004 Dodatkowa i oczywista rada. Pytać członków swoich lokalnych "Grup Budujących" o rekomendacje. Tak Zbyszku masz rację, ale sam wiesz jak jest, człowiek uczy się na własnych błędach. Po prostu mam nauczkę na przyszłość, a rada Thalex'a jest the best. Widzę że z co poniektórymi ludźmi to tylko szabelką, a i faktycznie Thalex muszę przyznać że z niektórymi ludźmi to i miło robić interesy, a niektórzy uważają się za bogów oraz uważają że robią łaskę że coś nam sprzedadzą. Ludzie to nie są lata 70-80 gdzie za kiblem lub wanną stało się dwie doby w kolejce,a i tak nie zawsze się kupiło, ale co poniektórzy ciągle żyją w innej epoce. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotr.nowy 04.09.2004 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2004 Zamawialiśmy beton w RMC w Siedlęcinie k/ Jeleniej Góry. Jak narazie byli u nas dwa razy. To niesamowite, ale ci faceci jeżdżą chyba ze stoperami w reku... Byli punktualni co do minuty. Po przyjechaniu na miejsce kierowca podchodził do wszystkich członków ekipy i inwestorów witał się. Na koniec: dziękuję, do widzenia... I to nie jest bajka. Gdy mąż zamawiał beton powiedział "panience z okienka", że chciałby ponegocjować cenę (10 m3 B20 na ławy i 8m3 chudziaka, więc nie aż takie zawrotne ilości), został poproszony na rozmowę do szefa, gdzie szef kulturalnie wytłumaczył że nic urwać z ceny już się nie da (no fakt, nie były to oszałamiające ilości, ale cenę i tak mają najniższą w okolicy). Tak więc zamawiajcie beton w RMC w Siedlęcinie. No i bardzo mnie ucieszył ten post, bo ja właśnie z tych okolic i teraz walę jak w dym oszczędzajac sobie kilkunastu telefonów w poszukiwaniach. Dzięki Agnes Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slaw 04.09.2004 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2004 Gruchy z Thomas Beton w Warszawie też zawsze przyjeżdżały na czas. Pompa przyjeżdża 20-30 min. wcześniej i jest już rozstawiona zanim dojedzie grucha. I tak powinno być wszędzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MEDYK 04.09.2004 08:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2004 I tak powinno być wszędzie Też tak myślę, ale w moim przypadku tak było tylko pierwszy raz, pewnie żeby zlapać klienta. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 04.09.2004 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2004 Dzięki Agnes Proszę, proszę Z wytwórni betonu (nie tych z serii "Krzak" ) są najtańsi. O obsłudze pisałam wyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
AgnesK 04.09.2004 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2004 Dzięki Agnes Proszę, proszę Z wytwórni betonu (nie tych z serii "Krzak" ) są najtańsi. O obsłudze pisałam wyżej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wieczór 04.09.2004 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2004 ale z wytwórniami betonu tak jest mi nie dość, ze późno przywieźli to jeszcze mnie próbowali oszukać. Dopiero po straszliwej kłutni dostali takiego przyspieszenia, że za pół godziny przywieźli drugą gruche. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 04.09.2004 15:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2004 MEDYK, PADI poproszę o nazwę tej betoniarni. Jak się boicie podać na forum, to ja to zrobię . PRECZ Z CHOŁOTĄ!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MEDYK 04.09.2004 16:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Września 2004 Zbychu to nie jest tak że się boję, tylko nie chcę robić krzywdy innym filiom w Polsce, ktore może są świetne i rzetelne, bo jak wiesz wiele zależy od szefa, a ten to wyjątkowo podły typ. A jeśli ktoś z Białegostoku i okolic potrzebuje betonu to każdemu na priva wyślę nazwę tej firmy, aby ustrzec przed tym co ja czy Padi przeżyliśmy. Jeśli chcesz wiedzieć co to za firma to wślę ci nazwę i pewnie się mocno zdziwisz.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.