Działka z drogą bez właściciela ...

[Slygado]

Temat nieco skomplikowany, ale zastanawiam się jak go ugryźć... Mam na oku fajna działkę w okolicy nowego osiedla domków, wszystkie media w okolicy. Cena do zaakceptowania. Problem tylko taki, że droga prowadząca do działki przypisana jest pewnej spółdzielni która likwidując się (25 lat temu) wyprzedawała tą okolicę po rozdzieleniu na działki. Problem tylko taki, że likwidator zmarł w trakcie likwidacji i nie zdążył prawnie przekazać drogi do gminy. Likwidator zmarł, spółdzielnia "zmarła" a droga dalej przypisana do spółdzielni która nie istnieje :/ Przy drodze jest 8 działek po 1000m. Na działce obok tej co mnie interesuje stoi 4letni dom z wszystkimi mediami i nikt nie wie jak udało właścicielowi uzyskać się pozwolenie na budowę i przyłącza (gaz, woda, prąd, kanaliza) a właściciel wyjechał za granicę i zero z nim kontaktu... Jakieś pomysły jak wymusić pozwolenie na budowę ?? Że o służebności drogi nie wspomnę ? Żeby nie było właściciel działki (syn Pani, która była w zarządzie tej spółdzielni) twierdzi, że był pewien, że to już dawno rozwiązane i też się głowi jak to ugryźć, bo chce działkę sprzedać, a w sumie nie wie jak.

[CityMatic]

To są tzw działki z "wadą prawną" póki nie znajdziesz kogokolwiek z właścicieli lub jego spadkobierców możesz zapomnieć o czymkolwiek.

Może również wydawać Ci się , że nikt nie wie ...wójt, sołtys może wysyłać, zostawiać u kogoś,... gdzieś nakazy podatkowe za grunt - można tam spytać.

Kiedyś szukałem kogoś przez pochówek ....parafia i kto opłacił za pogrzeb.....imię i nazwisko itd itp.

[Slygado]

Tylko jak udało się dostać pozwolenie na budowę temu gościowi co ma działkę obok tej która mnie interesuje - oto jest pytanie

 

 

Ja wiem kim był likwidator tej spółdzielni, znam jego córkę. Tylko czy ona może być w jakikolwiek spadkobierczynią tej drogi nadal widniejącej jako działka skoro to była jakas spółdzielnia ?

Dziękuję za odpowiedź.