MŚ'06 w piłce nożnej - komentarze

[Jacek33]

Mario, a przy Twoich obliczeniach wziales pod uwage to, że w grupach 7 druzynowych nie uwzglednia sie punktow z najslabsza druzyną ??? Mam nadzieje ze nie bedzie tak zle jak to opisales

[Redwald]

A ja zakładam, że do oglądania inauguracji (i dalej całych MŚ) zasiądę już we własnym domu!

I nie jest to założenie zbyt optymistyczne, bo przeprowadzka powinna mieć miejsce najpóźniej na przełomie Q1/Q2 przyszłego roku.

Jeżeli mógłbym wybierać oglądać w Niemczech czy w nowym domu - wybrałbym własny dom , do tego kupiłbym se krzynke piwa i wziął urlop.

mario_pab ech jak ja lubię takie statystyki, a gdzie nadzieja, wiara w zwycięstwo. Nie takie numery w życiu i w sporcie mozna zobaczyć

[mario_pab]

Jacku33 uwzględniłem to, że przy sporządzaniu dodatkowej tabeli drużyn z drugich miejsc w grupie nie bierze się wyników z najsłabszą drużyną w grupach siedmiodrużynowych. Mam nadzieję, że w grupie pierwszej ostatnią drużyną będzie Andora, gdyż Czesi wygrali z nimi aż 8:1 i chciałbym, żeby ten wynik się nie liczył. Musimy więc kibicować Armenii.

 

Redwaldzie, ja już tyle razy przeżyłem rozczarowanie, jeśli chodzi o piłkę nożną, że teraz jestem bardzo ostrożny i nie należę do hurra-optymistów.

Ostatnio, szczególnie dziennikarze, piszą/mówią tak, jakbyśmy byli już w finałach, a dla mnie to nadal jesteśmy chyba dalej niż bliżej.

W zwycięstwo z Anglikami nie wierzę. Wierzyłem już wielokrotnie w historii i się srogo zawiodłem. Jestem poprostu realistą, a realnych szans na zwycięstwo w tym meczu nie mamy.

Jeżeli chcemy awansować to musimy bezwzględnie wygrać z Austrią i Walią oraz liczyć na podknięcią Szwecji/Chorwacji i Czech/Holandii. Mam nadzieję, że ktoś im w końcu punkty zabierze.

[Jacek33]

Mario, dzieki za wyjasnienia. Pozostaje wiec byc optymistą, chociaz czesto z drugiej strony zastanawiam sie czy lepiej zakwalifikowac sie i odstawic takie przedstawienia jak w 2002 roku z Koreą i Portugalią, czy lepiej juz nie jechac ma MS wcale.

 

Pozdrawiam

[lafcadio]

Piła coś zapomniana ostatnio

a wszak już było o czym pisać

bo i turniej w Kijowie gdzie narodził się nowy król Rasiak I

i Wisełka po pierwszym nawet udanym meczu

i UEFA rozpoczęte

a tu nic żadnych komentarzy ...

[Redwald]

Osobiście mam na Rasiaka alergię. Nie mogę patrzeć na jego poczynania na boisku. Podobnie na Kosowskiego i Smolarka. Ale co z tego styl ich gry jest do bani ale są skuteczni i to jest najwazniejsze.

Ale jestem zachwycony postawą całej reprezentacji. Dostarczyli mi kilku miłych chwil.

Mama nadzieję, że Wisełka pokaże Koniczynkom na co nas stać.

[mario_pab]

Ja pamiętam Rasiaka jak grał w Groclinie, był wtedy dobry. W reprezentacji jakoś go nie widzę. Myślę ze królem drużyny narodowej w ataku był, jest i będzie Frankowski. Szkoda tylko, że jest on taki stary.

 

Pozdrawiam

[olinek]

A może wogóle nie zagramyw mistrzostwach Świata i to nie dlatego że nie wygramy kwalifikacji ? Proponuję przeczytać ten artykuł http://sport.onet.pl/1150855,wiadomosci.html . ja to raczej jestem siatkarz ale Związki w poszczególnych dyscyplinach stały się organizacjami mafijnymi o zasięgu ponadnarodowym i uzurpują sobie prawo do decydowania o prawodastwie danego kraju - siatkówka ma chyba ten sam problem mimo braku Pana Biesiady. Pozdrawiam i cytuję treść artykułu:

PAP/19 sierpnia 2005 18:37

 

FIFA grozi Polsce wykluczeniem z mistrzostw świata!

 

Polscy piłkarze mogą nie zagrać w przyszłorocznych mistrzostwach świata jeśli nie zmienią się zapisy nowej ustawy o sporcie kwalifikowanym, które są niezgodne ze statutem FIFA - ostrzegli przedstawiciele FIFA i UEFA.

 

Obecni w Warszawie członek komitetu wykonawczego Europejskiej Unii Piłki Nożnej (UEFA) Joseph Mifsud oraz zastępca sekretarza generalnego Międzynarodowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) Jerome Champagne kwestionowali m.in. prawo ministra sportu do wprowadzenia komisarycznych władz w PZPN oraz możliwość nieograniczonej kontroli finansowej związku. Nie podobały im się też niektóre zapisy o licencjonowaniu klubów. W konbsekwencji może to doprowadzić do zawieszenia Polski w prawach członka FIFA i UEFA.

 

Przedstawiciele władz światowego futbolu przybyli do Warszawy przede wszystkim po to, aby zapoznać się z sytuacją panującą w polskiej piłce nożnej. Uznali, że PZPN postępuje w kwestii afer korupcyjnych właściwie. Częściową odpowiedzialnością za wyolbrzymienie - według nich - całej afery obciążyli media oraz polityków uczestniczących w kampanii wyborczej.

 

Mifsud i Champagne spotkali się w Warszawie z władzami polskiego sportu - podsekretarzem stanu w MENiS Jerzym Ciszewskim, prezesem Polskiej Konfederacji Sportu Andrzejem Kraśnickim, szefem gabinetu prezydenta Waldemarem Dubaniowskim - oraz z zastępcą rzecznika praw obywatelskich Stanisławem Trociukiem.

 

"Zapewniono nas, że przepisy ustawy nie będą wykorzystywane w stosunku do PZPN. Na razie nam to wystarcza, bo zdajemy sobie sprawę, że przed wyborami nie ma szans na korektę. Później jednak ta sytuacja musi się zmienić. Liczymy, że rzecznik praw obywatelskich zaskarży ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli jednak w lutym, marcu czy kwietniu okaże się, że Polska nie będzie mogła zagrać w mistrzostwach to trudno. To zależy tylko od was samych" - powiedział Mifsud na konferencji prasowej.

 

"Do FIFA należy ponad dwieście państw członkowskich i wszystkie muszą przestrzegać pewnych zasad. Futbol jest jak klub, do którego można należeć, ale nie trzeba. To wasz wybór. Karta Olimpijska jasno mówi, że sport musi pozostać niezależny od polityki. Nie jesteśmy jak Amerykanie w stosunku do Bliskiego Wschodu, przyjechaliśmy tu jako przyjaciele, aby porozmawiać. Jednocześnie dajemy jasny sygnał, że jeśli przepisy się nie zmienią, to mogą zostać wprowadzone sankcje" - dodał Champagne.

 

Mifsud i Champagne zostali wysłani do Polski przez prezydentów UEFA i FIFA, zaniepokojonych doniesieniami o aferach korupcyjnych w polskiej piłce. Obaj poparli działania PZPN w tej sprawie i zaapelowali do dziennikarzy o współpracę ze związkiem, a nie o szukanie sensacji.

 

"To nie jest wizyta z inicjatywy PZPN. Od kilku tygodni przedstawiciele z Polski zgłaszali się do nas przedstawiając odmienne opinie. Przyjechaliśmy tu ustalić fakty. Po tej wizycie mam wrażenie, że sprawa jest głęboko związana ze zbliżającymi się wyborami. Utwierdziliśmy się w tym przekonaniu, gdy na spotkanie z nami nie przyszedł ani jeden z zaproszonych polityków. Nie pojawił się dosłownie nikt, a przecież nie ma lepszej okazji, by powiedzieć, że coś jest nie w porządku" - powiedział Mifsud.

 

"Naszym zdaniem PZPN robi to, co powinien. Przecież związek nie ma policji, detektywów i środków przymusu. Może opierać się tylko na faktach, a te ustala prokuratura. Oczywiście nie bagatelizujemy problemu korupcji, bo ona zabija futbol na całym świecie. Jestem jednak przekonany, że ataki na PZPN mają związek z wyborami. Apeluję do dziennikarzy, aby weryfikowali to, co im mówią politycy" - dodał działacz UEFA, zapewniając, że na pochlebną ocenę działań związku żadnego wpływu nie ma jego wieloletnia znajomość z prezesem PZPN Michałem Listkiewiczem.

 

Listkiewicz podkreślił, że w najbliższym czasie PZPN wprowadzi nowe zapisy antykorupcyjne. Karze mają podlegać nie tylko ci działacze, którzy łamią prawą, ale także ci, którzy wiedzą o takich przypadkach i ich nie ujawnią.

 

Afera korupcyjna w polskim futbolu wybuchła pod koniec maja, gdy za "ustawianie" wyników meczów aresztowani zostali sędzia Antoni F. i obserwator Marian D. Według policji w aferę zamieszanych jest wiele innych osób ze środowiska piłkarskiego. Ostatnio prezes GKS Katowice Piotr Dziurowicz ujawnił, że wielokrotnie "kupował" mecze.

 

[mario_pab]

Mecz z Austrią zbliża się wielkimi krokami. Mam nadzieję, że nasi chłopcy dokopią tym rasistom. Marzy mi się wynik 4:0 i wielka feta w Chorzowie, ale jeśli wygramy jedną bramką to też będzie super. Powiemy wtedy Austriakom " DO WIDZENIA ".

[maksiu]

stawiam na 3:1 dla naszych

obstawiajcie...

[paprotka]

no ja nawet tewe nie włączam będe miała relację live

ale na razie cisza ...

to obstawiam 2:1 for nasi

 

 

no proszę .. już jest jeden

 

 

i drugi

oj, coś nisko obstawiałam

[echo]

no i wygrali, ale ledwo, ledwo.

Dużo niepotrzebnych błędów

[Gość M@riusz_Radom]

Druga połowa w wykonaniu naszych kopaczy to DNO. Z ekranu aż biła ich niezaradność i zagubienie. Austria powinna co najmniej zremisować ten mecz. Nie zmartwiłbym się, jeśli by go wygrali. Byli po prostu lepsi. Wystarczy spojrzeć na posiadanie piłki. Austria 60% Polska 40%. To mówi samo za siebie.

[echo]

I znów ta sama paranoja. Wygrywają i nagle wszyscy zaczynają się tak głęboko cofać, że przeciwnicy nimalże zakładaja "zamki hokejowe".

Zamiast grać zawsze zbyt wcześni usiłują bronić wyniku (patrz Wisła, patrz reprezentacja). Kikla minut, dostaja 2 bramki i zaczyna sie horror

[Jerzysio]

...i pomysleć że jeszcze niedawno najlepszą formacją była obrona

...ale potwierdza się teza, że dużo strzelają, ale i dużo bramek tracą

J

 

...no ale za to sporo emocji podczas oglądania

[lafcadio]

Obrona do wymiany albo psychologa...

 

Kolejny dreszczowiec w środę?

 

A co sądzicie o naszych komentatorach?

Z tego co słyszałem w trakcie meczu powiedzieli że Rumunia wygrała z Czechami i teraz już w Warszawie po zwycięstwie nad Walią będziemy świętować udział w MŚ a tu dzisiaj w radio powiedzieli że był to hurrrra optymizm niczym nie poparty ...

[echo]

A co sądzicie o naszych komentatorach?

 

Komentatorzy moga być, ale wywodów i kąśliwych uwag Szczęsnego to nie moge znieść!!! No i ten ton wypowiedzi.

Gość mówi jakby kiedyś był najjlepszym bramkarzem, a chyba pamiętamy, że tak nie było.

Krótko mówiąc Szczęsny do domu.

[lafcadio]

Pewnie to kwestia gustu ale już wolę tych żelków z polszmatu

 

Ale w kwestii zasadniczej

Po zwycięstwie (daj Boże) nad Walią można się już ciszyć z MŚ czy jeszcze nie?

Czy ktoś coś w tej sprawie...

[aishan]

No cisza, cisza, a ja to znowu nie dostaję powiadomień, że coś piszecie . A co do meczu - nie bardzo rozumiem te zachwyty w prasie dzisiejszej nad grą Rasiaka i Smolarka. Obaj w meczu mieli po jednej dobrej akcji. A Smolarek to nie pamiętam, żeby celnie podał, albo wsparł Baszczyńskiego na prawej stronie. Od kilku meczów reprezentacji powtarzam, że mamy duży problem z lewą obroną i w tym meczu to się kolejny raz potwierdziło. Rząsa grał żałośnie. Powoli do jego poziomu dostraja się Bąk. Martwi gra Mili - chłopak w ogóle się nie rozwija. Wkurzył mnie też Janas komentarzem dlaczego nie grał Frankowski - koniec końców sam go zwolił ze zgrupowania. Walia gra twardo, chwała Bogu nie zagrają Bellamy i Hartson.

[mario_pab]

Pewnie to kwestia gustu ale już wolę tych żelków z polszmatu

 

Ale w kwestii zasadniczej

Po zwycięstwie (daj Boże) nad Walią można się już ciszyć z MŚ czy jeszcze nie?

Czy ktoś coś w tej sprawie...

 

Jeśli wygramy z Walią to na 90% jesteśmy w finałach. Podkreślam, że na 90%, a nie na 100%.

Rywalizujemy teraz pośrednio z Czechami. Czesi przegrali z Rumunią 0:2 i to jest dla nas super wynik. Czesi mają dwie porażki. Zakładam, że z Anglią przegramy (ale nisko np. 1:2). Bedziemy także mieli dwie porażki. Czechów jednak czeka jeszcze trudny mecz z Holandią. Jeśli Holandia wygra ten mecz to nawet remis z Walią daje nam awans. Musimy liczyć więc na naszych chłopaków w meczu z Walią i na podknięcie Czechów.

To tyle analizy. Trochę to wszystko poplątane, mam nadzieję że coś wyjaśniłem.

 

Pozdrawiam