Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawie trzeci – więc (oby) najlepszy


Recommended Posts

Jak czytam np. kartę pianki Soudal, to aplikacja od -10, ale piana musi mieć temperaturę pokojową, a jak to chcą zapewnić przez cały czas montażu? Poza tym piszą, że piana w niskich temperaturach schnie dłużej, więc jak by na to nie patrzeć jest to montaz na granicy, więc ryzykowny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jak czytam np. kartę pianki Soudal, to aplikacja od -10, ale piana musi mieć temperaturę pokojową, a jak to chcą zapewnić przez cały czas montażu? Poza tym piszą, że piana w niskich temperaturach schnie dłużej, więc jak by na to nie patrzeć jest to montaz na granicy, więc ryzykowny

 

Myśmy kleili w ostatni weekend XPS na pianę i jej temperatura ma duże znaczenie, a było powyżej zera. Dużo dłużej trzeba było dociskać XPS zanim chwycił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyny, chyba coś poknociłam. Przeczytałam kartę Illbruck MOWO, a to jest taśma do montażu w warstwie ocieplenia, czego my mieć nie będziemy. Te inne taśmy mają montaż od +5. Teraz to już zupełnie tego nie rozumiem.

 

Mamiku, co do utrzymania temperatury pianki, my zawsze podgrzewamy wode w czajniku i trzymamy ją w ciepłej tak długo jak z niej korzystamy. To się sprawdza fantastycznie. Ciepła pianka też szybciej łapie. Wiem z doświadczenia. A nasza ekipa od murowania poddasza uużywała podgrzewacza do butelek :)

 

Nic Kobitki, idę spać, bo muszę wstać 4:50. Ekipa się uparła i wiem, że i tak przyjadą. Powiedzieli, że nas w ogóle tam nie potrzebują. Najwyżej jak uznam za stosowne to im tam Rejtana walnę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaż okien się nie odbył :) Temperatura spadła u nas do -11 stopni o 6:00 i -10 o 7:00. Jako że sprzedawca ignorował nasze nieoficjalne prośby o przełożenie montażu, mąż jako kier-bud napisał oficjalnego maila, że wstrzymuje montaż z uwagi na warunki pogodowe. Montaż się nie odbył, ale nie wiem co dalej. Jutro ma być w między 1 a 2 stopnie w plusie przez cały dzień, więc powiedzmy, żebyśmy to już jakoś przełknęli, ale sprzedawca stwierdził, że jeden dzień im przecież nie wystarczy na montaż, a następne wolne terminy mają w kwietniu...:o Także nie wiem. Optymistyczne w tym wszystkim jest to, że w kwietniu prawdopodobnie nie będzie już mrozów :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaż okien się nie odbył :) Temperatura spadła u nas do -11 stopni o 6:00 i -10 o 7:00. Jako że sprzedawca ignorował nasze nieoficjalne prośby o przełożenie montażu, mąż jako kier-bud napisał oficjalnego maila, że wstrzymuje montaż z uwagi na warunki pogodowe. Montaż się nie odbył, ale nie wiem co dalej. Jutro ma być w między 1 a 2 stopnie w plusie przez cały dzień, więc powiedzmy, żebyśmy to już jakoś przełknęli, ale sprzedawca stwierdził, że jeden dzień im przecież nie wystarczy na montaż, a następne wolne terminy mają w kwietniu...:o Także nie wiem. Optymistyczne w tym wszystkim jest to, że w kwietniu prawdopodobnie nie będzie już mrozów :)

 

No i ok. Nie ma co na siłę montować, bo to dom na lata. A może będzie miał jakąś lukę w klientach. Życie nie jest idealne i nie wierzę, że wszystkim wchodzi na termin, a jedynie Mrufkom nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Montaż okien się nie odbył :) Temperatura spadła u nas do -11 stopni o 6:00 i -10 o 7:00. Jako że sprzedawca ignorował nasze nieoficjalne prośby o przełożenie montażu, mąż jako kier-bud napisał oficjalnego maila, że wstrzymuje montaż z uwagi na warunki pogodowe. Montaż się nie odbył, ale nie wiem co dalej. Jutro ma być w między 1 a 2 stopnie w plusie przez cały dzień, więc powiedzmy, żebyśmy to już jakoś przełknęli, ale sprzedawca stwierdził, że jeden dzień im przecież nie wystarczy na montaż, a następne wolne terminy mają w kwietniu...:o Także nie wiem. Optymistyczne w tym wszystkim jest to, że w kwietniu prawdopodobnie nie będzie już mrozów :)

 

Uważam, że dobrze mąż zrobił :) Lepiej nawet i do kwietnia poczekać, niż martwić się montażem... ;) Nie budujecie domu na handel tylko dla siebie (a to w deweloperce są takie cuda, jak tynkowanie elewacji przy -15 czy montaż okien w podobnej temperaturze...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mrufka - brawo Wy :wave:

No nie może być tak, że wykonawcy robią co chcą, na dodatek źle, a nam pozostaje "być zadowolonym" niezależnie od konsekwencji

 

Opiszę u Ciebie scenkę z naszego życia budowlanego sprzed miesiąca - przy układaniu kostki na podjeździe:

I - inwestor

W - wykonawca

 

I - tu jest rysunek z wymiarami do wytyczania łuku,

W - dobrze, zrobimy, ale my to robimy inaczej,

I - ok., ale ważne, żeby wyglądało to tak, jak na rysunku,

W - ten rysunek taki ... Pan to chyba jakiś inżynier jest,

I - tak, i żona też inzynier

W - o k..., ale wdepnęliśmy

 

koniec scenki :)

 

to to tak na pocieszenie, że rożne przepychanki z wykonawcami jeszcze przed Wami, ale dacie radę :)

Edytowane przez mamik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiem, zaraz posypią się na nas gromy... :( Wy nas tu chwalicie, że wykazaliśmy się asertywnością, a my... tak zgodziliśmy się dzisiaj na montaż okien w temperaturach od -2 do 0 stopni. Do tego po południu zaczął sypać śnieg. I sypał tak obficie, że w kilka godzin zrobiło się całkowicie biało. Oczywiście przez te kilka godzin nie przejechał koło nas żaden pług (a to droga powiatowa). I tak drogę z budowy do obecnego miejsca zamieszkania, którą normalnie pokonujemy w 13-15 minut, pokonywaliśmy różnymi objazdami w 65 minut...

 

Wracając do okien, mam kilka zdjęć. Aha, okazało się wczoraj, że wszystkie produkty do montażu są firmy Soudal, nie Illbruck... :confused:

 

FIX w garażu:

193-001.jpg

 

Zachodnie okno salonu:

[ATTACH=CONFIG]406789[/ATTACH]

194-001.jpg

 

Okna łazienki i sypialni:

195-001.jpg

 

I taki ogólny kadr:

196-001.jpg

 

Nie wiem, czy to nam coś da, ale montaż został jak na razie przeprowadzony połowicznie. Tzn. okna zostały zakotwione i przyklejona została taśma paroprzepuszczalna od strony zewnętrznej. Piana i wewnętrzna taśma paroszczelna zostanie wykonana przy temperaturze powyżej +5 stopni. Dzwoniłam wczoraj do Soudala. Gadałam z ich człowiekiem 20 minut. I przekonywał mnie przez te 20 minut, że mimo, że na kartach technicznych jest temperatura aplikacji od +5 to on jest przekonany i wie z doświadczeń firmy, że nawet montaż przy -5 stopni będzie się dobrze sprawował. On też zaproponował, że jeśli się boimy takiego montażu, to naklejmy tylko taśmy zewnętrzne i poczekajmy na dodatnie temperatury. Aha wszystkie taśmy klejone do ramy zostały zamontowane na ciepłych oknach jeszcze w magazynie i przyjechały do nas oklejone. Zobaczymy...

Oczywiście nie obyło się bez wpadki - rogowe okno kuchenne, ale to temat na kolejny post.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mrufko, dom z oknami, do tego ten śnieg :rolleyes: Wygląda bajkowo! Okna bardzo ładne. Przypomnij, proszę, jaki kolor okien wybraliście i co ostatecznie wyszło z poszerzeniami?? Są systemowe? Przewiercaliście papę, czy coś innego wykombinowaliście??

Okna bardzo ładne, widzę, że fixy macie z dodatkową ramką, imitujące okna otwierane. Ja się pokusiłam jednak o samo szklenie w ramie. Gdybym miała fixy obok okien otwieranych, też pewnie wybrałabym waszą opcję. Pięknie mrufko, pięknie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego po południu zaczął sypać śnieg. I sypał tak obficie, że w kilka godzin zrobiło się całkowicie biało. Oczywiście przez te kilka godzin nie przejechał koło nas żaden pług (a to droga powiatowa).
Ja tylko tak w kwestii formalnej: w trakcie opadów służby mają tylko utrzymać przejezdność. Jeśli droga była przejezdna (a wygląda na to, że była), to odśnieżyć ją muszą przed upływem X godzin (zależy od paru czynników) od zakończenia opadów.

 

Fajnie się ten Wasz domek prezentuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już się przygotowałam, że zmyjecie mi głowę ;) , a tu proszę na razie nikt złego słowa nie powiedział :)

 

No i od razu budynek wygląda jak dom. Kolejny etap za Wami.

Dokładnie :) Teraz zamontujemy jakąś małą kozę i będziemy sobie w cieple kleić działówki :) No z tym ciepłem to może trochę przesadziłam, bo szczyty są ciągle otwarte (miejsca na ocieplenie) a drzwi i brama garażowa są tylko zabite dechami, ale przynajmniej nie będziemy pracować na przeciągach, a może chociaż do tych +5 się nagrzeje tą kozą, bo wszystkie przejścia przez strop też zabezpieczyliśmy dechami, żeby ogrzewać tylko dół, w którym będziemy murować. Nie wiem jeszcze jak to będzie funkcjonować, zobaczymy.

No i ten etap nie jest całkiem za nami, bo okno rogowe w kuchni, będzie prawdopodobnie zdemontowane :( Opiszę w wolnej chwili.

 

Mrufko, dom z oknami, do tego ten śnieg :rolleyes: Wygląda bajkowo! Okna bardzo ładne. Przypomnij, proszę, jaki kolor okien wybraliście i co ostatecznie wyszło z poszerzeniami?? Są systemowe? Przewiercaliście papę, czy coś innego wykombinowaliście??

Okna bardzo ładne, widzę, że fixy macie z dodatkową ramką, imitujące okna otwierane. Ja się pokusiłam jednak o samo szklenie w ramie. Gdybym miała fixy obok okien otwieranych, też pewnie wybrałabym waszą opcję. Pięknie mrufko, pięknie ;)

 

Dzięki :) Kolor, tak jak napisała Doli, to winchester. Poszerzenia są systemowe i zakotwione przez papę, bo nie było innej możliwości, skoro nie zdecydowaliśmy się na podmurówkę. Tak, fix w garażu ma dodatkową ramkę, bo zaraz obok niego jest identyczne okno w kotłowni, które już fixem nie jest, a gdyby jedno było takie a drugie inne, to by mi się nie podobało :) Podobnie jest z oknem rogowym w kuchni - fix w skrzydle.

 

Czyli jednak się dało :) Minus 2 lepsze niż minus 10. Kolor to chyba Winchester(?) Ogólnie okna robią bardzo dobre wrażenie :)

 

Ale u Was sypnęło, tez jestem ciekawa jak u nas będzie z odśnieżaniem tych 200m drogi gruntowej prowadzącej pod dom.

Dać się dało, ale jak się ociepli będę osobiście sprawdzać, czy taśma jest porządnie przyklejona ;) Kolor - tak jak napisałaś. Co do 200 metrów drogi gruntowej to Wam współczuję. Oglądaliśmy kilka pięknych działek z takim dojazdem i jednak stwierdziliśmy, że chcemy mieć dostęp do drogi publicznej. Oczywiście to ma swoje plusy i minusy... Bo np. więcej samochodów koło nas przejeżdża niż bym chciała. No ale odległość naszej elewacji frontowej od drogi publicznej to od 19 metrów (narożnik z garażem) do chyba 23 metrów (okno kuchenne), więc nie aż tak blisko.

 

Ja tylko tak w kwestii formalnej: w trakcie opadów służby mają tylko utrzymać przejezdność. Jeśli droga była przejezdna (a wygląda na to, że była), to odśnieżyć ją muszą przed upływem X godzin (zależy od paru czynników) od zakończenia opadów.

 

Fajnie się ten Wasz domek prezentuje :)

Dzięki :)

Dlaczego wygląda, że była przejezdna? Chyba raczej przejezdność nie została utrzymana jak piszesz, skoro nasz samochód mimo kilku prób nie dał rady podjechać pod żadne większe wzniesienie (nie mamy łysych opon). U nas, pod Beskidami jest górka na górce i uważam, że powinni się bardziej przyłożyć. Z najdłuższego podjazdu cofaliśmy jakieś 300 metrów. Droga bez możliwości nawrócenia (głębokie rowy), bez oświetlenia, a na drodze nie przesadzam - 20 centymetrów śniegu. Gdybym nie znała drogi na pamięć, to bym się zastanawiała gdzie jest jezdnia. Jechaliśmy objazdami 65 zamiast 15 minut i dojechaliśmy tylko dlatego, że jechaliśmy objazdami, gdzie pagórki są mniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z najdłuższego podjazdu cofaliśmy jakieś 300 metrów. Droga bez możliwości nawrócenia (głębokie rowy), bez oświetlenia, a na drodze nie przesadzam - 20 centymetrów śniegu. Gdybym nie znała drogi na pamięć, to bym się zastanawiała gdzie jest jezdnia. Jechaliśmy objazdami 65 zamiast 15 minut i dojechaliśmy tylko dlatego, że jechaliśmy objazdami, gdzie pagórki są mniejsze.
Sporo osób narzeka z automatu, jak tylko zrobi się biało, stąd pozwoliłem sobie na mały offtopic ;) Ale u Was, to zdecydowanie inna bajka i w takiej sytuacji zwyczajowe narzekanie na zaskoczonych drogowców jest jak najbardziej na miejscu ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sporo osób narzeka z automatu, jak tylko zrobi się biało, stąd pozwoliłem sobie na mały offtopic ;) Ale u Was, to zdecydowanie inna bajka i w takiej sytuacji zwyczajowe narzekanie na zaskoczonych drogowców jest jak najbardziej na miejscu ;)

Mnie by to może nawet bawiło, bo ostatnio zwały śniegu w Polsce zimą to niezbyt częsty widok, gdyby nie mój niespełna dwulatek jęczący przez pół drogi "mama, nyny, nyny"... Posiadacze dzieci powinni wiedzieć, co mam na myśli ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...