Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Prawie trzeci – więc (oby) najlepszy


Recommended Posts

No, to nie mamy elektryka. Wczoraj pożegnaliśmy pana nr 1 i aktualnie poszukujemy pana nr 2. Tak sobie myślę, że moglibyśmy zrobić taki konkurs, kto wyrzucił z budowy największą liczbę wykonawców. Już widzę wygranego :p

A na poważnie rozmowa z elektrykiem była bardzo... głośna. Cały czas nam wmawiał, że to standard :jawdrop: Może standard... w epoce kamienia łupanego. Najbardziej to mi szkoda mojego męża. Nie ma go na miejscu, przyjeżdża i widzi takie coś... :( A przecież nie może cały czas stać nad każdym "fachowcem". Musi zarobić coś na ten nasz dom. Jeszcze trochę i za chwilę od niego usłyszę, że elektrykę też będziemy robić sami.

 

W jednej z przychodni przeczytałam kiedyś kartkę wisząca nad biurkiem rejestratorki: "Denerwować się to mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych". I coś w tym jest. Drugim hasełkiem, które bardzo lubię jest „Jeśli problem jest do rozwiązania i możesz coś zrobić, nie ma potrzeby by się martwić. Jeśli nie jest możliwy do rozwiązania, martwienie się nie pomoże.”

 

A na dokładkę i na koniec nie masz wpływu na zachowania, myśli i czyny innych ludzi. Jedyne na co masz wpływ to własne reakcje na te zachowania.

 

To tyle na temat wymądrzania się o rozwoju osobistym. A co do pianowania, to możesz też dla większej stabilności zapianować dziurę, ale zostawić dookoła puszki jakąś szczelinę na np. 2cm po obwodzie i tam na koniec wcisnąć gips, zaprawę z takiej hand made tylki (u nas z koszulki do segregatora)

 

 

Widzę tu kolejnego psychoterapeutę ;) Ale w zasadzie z Tobą też się zgadzam, tylko że trudno w takich sytuacjach zachować zimną krew.

Co do Waszego wynalazku z koszulkami do segregatora, pamiętam. Też już o tym wczoraj myślałam. Dobrze, że jest forum :)

 

* optymistą jestem, ale widząc takie efekty pracy jełopa też bym się zagotował i nawet mój optymizm na początku szybko by się rozszedł...

 

No właśnie, dobrze że dodałeś tę gwiazdkę, bo już Ci chciałam właśnie napisać, że przypuszczam, że parę dni na naszej budowie nawet Ciebie pozbawiłyby optymizmu ;)

 

Zapianować dobrze, nie żałować. Obciać nadmiar piny, zaciagnać klejem i siatka (jak styropian). Potem jak zatynkuja to, to bedzie jak stal nic nie ruszy. Nie bedzie też wiało, sprawdzone :).

 

To co piszesz jest trochę pocieszające :) ale czy to znaczy, że też miałaś u siebie taką teksańską masakrę? Jeśli tak, to naprawdę współczuję.

 

Mrufko, boję się zaglądać do Twojego dziennika, tyle tu przygód.

 

Wiesz, to tak jakbyście się tu na forum za bardzo nudzili ;) U nas zawsze opowieści z dreszczykiem ;)

 

Ale, na Teutatesa, kto Ci takiego elektryka polecił? Wróg?

 

I właśnie kurczę, tego nie pamiętam, bo to był elektryk, który zakładał nam bednarkę i to już naprawdę było ponad rok temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja już kilku osobom na forum opowiadałam o naszych perypetiach. Może troszkę cię rozweselę, rozluźnisz się i ... nabierzesz dystansu. Wiem jak to boli, gdy ktoś w twoim wymarzonym domku sparta tak po chamsku robotę. My mieliśmy kilka przygód i niektóre problemy wylazły gdy już mieszkaliśmy.

Cieknący, a właściwie spuszczający nam do kuchni wodne wodospady dach przy każdym nawet drobnym deszczyku. Naprawiła nam dach dopiero ekipa 3 lata temu. Co przeżyliśmy wcześniej, nie da się opisać. Ja dotąd ile razy pada idę do kuchni i zerkam na sufit.

Zalany zimą garaż z odpływu kanalizacyjnego, bo zrobino zbyt mały spadek rur. Było sporo na minusie. Lodowisko w garażu. Trzeba było czekać aż odmarnie. Sami robiliśmy odkopywanie i kucie podłogi w garażu. Potem okazało się, że podobny problem jest z odrowadzenieniem pionu pralni (na poddaszu) i kuchennego.

To tylko 2 z serii problemów, z których niektóre udało się na przestrzeni lat poprawić, a inne, jak skręcone słupy podpierwjące więźbę poddasza, dopadły nas, gdy już myśleliśmy, że wiemy wszystko o niedoróbkach w naszym domu.

Na początku byłam gotowa głowę ukręcić przy samym tyłku naszemu wykonawcy i zarazem dobremu znajomemu. Teraz opowiadam jak anegdoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co piszesz jest trochę pocieszające :) ale czy to znaczy, że też miałaś u siebie taką teksańską masakrę?.

Naszczęście nie. Tylko jedna taka dziure mi wywalili bo im się pomyliła wykość gniazdek. I tak chciałam ich zabić, bo ja mam ściany jednowarstwowe. Na szczęście udało się to bez strat uzupełnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, przeczytałam dziś Twój dziennik - naprawdę lektura pełna wrażeń...

Ponieważ zamieściłaś wycenę wod-kan itd. chciałabym odnieść się do części "ogrzewanie podłogowe". Ostatnio przerabiałam ten temat więc to, co rzuca mi się w oczy to fakt, że Pan wpisał Wam dość ogólnie hasło "ogrzewanie podłogowe", a poniżej "folia pod ogrzewanie" i "rozdzielacze". Z tego co kojarzę elementów układanki jest więcej, żeby się nie okazało, że w wycenie macie 6 tys. a potem trzeba będzie dokupić kolanek, zaworów i innych atrakcji. Jeżeli Pan ujął to wszystko w pozycji "ogrzewanie podłogowe" dobrze byłoby, żeby to rozpisał. Chyba, że wszystko szczegółowo będziecie mieć w umowie.

Pytanie: Jakiej marki będą rozdzielacze czy rury do ogrzewania podłogowego? Warto wiedzieć, są różnice w cenie, parametrach itp.

Pytanie: Pan ułoży Wam rurki do wody. Na te rurki, a pod ogrzewanie dawaliśmy po kolei: folię budowlaną, styropian 8 cm, styropian 6 cm, do tego kołki do styropianu, pianka montażowa. Na to położona została folia pod ogrzewanie podłogowe. Czy ten majster ma układać Wam też izolację? Jeśli tak, wymienionych elementów nie ma w wycenie.

 

Może niepotrzebnie drążę, bo już wszystko ustaliliście, ale wiem z doświadczenia, że warto doprecyzować szczegóły i dobrze jest je spisać, żeby móc odnieść się do dokumentu w razie różnicy zdań. :) Zdarzyło nam się...

 

Z tego co kojarzę planujecie zrobić wylewkę anhydrytową. U nas robiła ją tydzień temu ekipa, którą mogłabym polecić (na razie usługa i posadzka na to zasługuje), ale obawiam się, że działają tylko w woj. mazowieckim. Zastosowany materiał to Wolplan - szybko schnie i dobre przewodzić ma ciepło. Drugi element dopiero sprawdzimy :)

 

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pestko, szczęka opada. Nie rozumiem jak to możliwe, że człowiek płaci takie grube pieniądze za dom, a wykonawcy tak go nie szanują...

 

Katka, przy okazji powiedz mi, jeśli dobrze pamiętam kiedyś pisałaś, że projektujesz specjalnie ściany cementowo-wapienne bez gładzi i bezpośrednio malujecie taki tynk. Możesz mi powiedzieć czy robicie tak tylko w przypadku tych tynków co przyjeżdżają w workach, czy takie jak ma np. Doli z kupy piachu też będą się nadawać? Cały czas mamy dylemat, bo cementowo-wapienne z kupy piachu mamy mieć za 24 zł/m2, a te z worków za 28 zł/m2. Różnica na całości to jakieś 2000 zł. Dla nas to dużo. Z drugiej strony te z kupy piasku mogą nie być idealne, a te z worów widziałam i są świetne. Jakby potem trzeba było te pierwsze wyrównywać gładzią to na jedno wyjdzie, a poza tym to ja nie lubię gładzi. No i taki dylemat.

 

Doli właśnie dzisiaj ugadaliśmy się z innym elektrykiem. Na razie tylko na gębę. Ale był już na budowie, wszystko obejrzał, stwierdził, że ta teksańska masakra w ogóle nie była potrzebna i że jak chcę to mogę wszystkie te dziury po bruzdowaniu zapiankować, a on zrobi nam podtynkowo lub w peszlach przy samej ziemi (w wylewce). Okazało się, że on zna się z naszymi tynkarzami i powiedział, że jeśli nam nie przeszkadza przesunięcie o dwa tygodnie tynków, to on to załatwi z tynkarzami, a swoje roboty też jakoś poprzesuwa albo wyśle do nas pół ekipy i jakoś nas upchnie. Okazało się też, że to on dwa lata temu robił nam słupa na działce. Na budowie był też drugi potencjalny elektryk, znajomy z dawnej pracy, ale też czekaliśmy na jego reakcję odnośnie elektrycznej masakry i kiedy powiedział "ja tu nie widzę nic nadzwyczajnego" popatrzyliśmy na siebie i zwątpiliśmy.

Odnośnie Twojego pytania, ten pierwszy destruktor miał wziąć 12 tys. (materiał + robocizna), drugi (na którego się zdecydowaliśmy) jeszcze dokładnie nie wycenił, ale mówił, że między 8 a 10 tys (bez odgromówki), a trzeci (ten znajomy) 12-14 tys. z odgromówką. W sumie nie kierowaliśmy się w tym momencie kosztami, ale tym jak gość ocenił te dziury w ścianach. Oby było lepiej. Teraz jeszcze zastanawiam się nam umowami z elektrykiem i hydraulikiem. Bez umowy możemy naprawdę sporo zaoszczędzić, pytanie czy warto.

 

Jeśli ktoś ma jakieś takie wzory umów, które zawieraliście z elektrykiem lub hydraulikiem bardzo bym prosiła o przesłanie na PW. Nie mam kompletnie czasu wgłębić się w ten temat. Dzisiaj miałam pierwszy dzień pracy po 2,5 rocznej przerwie, więc czasowo będzie już tylko gorzej.

 

Kariooka, wszystkie elementy o których piszesz są w pozycji "ogrzewanie podłogowe" (przynajmniej na gębę). Co do marki tych wszystkich ustrojstw, to faktycznie nie mam pojęcia, na jakich produktach pracuje ten hydraulik, ale szczerze mówiąc wiele razy słyszałam z różnych źródeł, że to jest i tak wszystko to samo, tylko nalepka z nazwą producenta inna. W każdym razie zapytam, jak będę z hydraulikiem. Co do papy, folii i styropianu, to będziemy je układać sami. Na wylewkę i tynki mamy już firmę wybraną - widzieliśmy efekty ich pracy i były świetne, więc boję się tu trochę mniej. Chociaż po ostatnich wyczynach elektryka z polecenia stwierdziłam, że w tym budowlanym świecie nie można już nikomu ufać...

Edytowane przez mrufka_bum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź będzie skromna bo piszę z telefonu czego robić nie lubię ;) Droższy wcale nie znaczy lepszy. Ważne jak zrobi. Powodzenia! Tylko przypilnujcie żeby osprzęt rozdzielni był porządny. Ja teraz kupowalabym wszystko Hagera bo imho najlepszy stosunek ceny do jakości. Powodzenia w pracy! :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi obiecująco to co piszesz o elektryku od peszli i poddynkowego :)

 

Też nie lubię gładzi. Mamy tynki cementowo wapienne, ale i one mi nie bardzo leżały. „Wyprawiam” teraz ściany gładzią Finish z Franspolu. Jest gotowa lub w worku. Różni się odcieniem po wyschnięciu, ale nakłada się tak samo. Robię to sama, bo chcę zrobić tanio ściany wyglądające jak stare tynki.

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My robimy (zlecamy) tynki cementowo-wapienne „z wora” Baumita o średniej gramaturze i potem po wyschnięciu zacierane maszynowo. Ale dobra ekipa poradzi sobie też ręcznie. Tynki cementowa-wapienne dobrze zrobione tak wyglądają, że jeszcze nie pomalowane inne ekipy głaskały i się zachwycały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

U nas jak nie urok to s***, jak to ostatnio skwitowała chyba Iscra. Na budowie kolejny tydzień postoju - najmłodszy inwestor przechodzi aktualnie zapalenie płuc :( Ale na szczęście ma bardzo łagodną postać zapalenia, więc mimo nocnej wizyty na SOR-ze hospitalizacja nas ominęła i w zasadzie wychodzimy już na prostą :) A mamusia po powrocie do pracy z wychowawczego zdążyła przepracować... tydzień.

 

My nie mamy tynków z kupy piachu ;) pomyliłaś z wylewkami. Tynki są normalnie z wora, wielu worów. :p

 

Aaa, no to przyłapałeś mnie na niedokładnym czytaniu albo może bardziej nawet na kiepskiej pamięci :) Cóż starość nie radość ;)

 

My robimy (zlecamy) tynki cementowo-wapienne „z wora” Baumita o średniej gramaturze i potem po wyschnięciu zacierane maszynowo. Ale dobra ekipa poradzi sobie też ręcznie. Tynki cementowa-wapienne dobrze zrobione tak wyglądają, że jeszcze nie pomalowane inne ekipy głaskały i się zachwycały.

 

Dziękuję za odpowiedź. Ciągle nie podjęliśmy decyzji. Boimy się nie do końca znanych kosztów, które mogą wyskoczyć, uwzględniając wszystkie krzywo wylane elementy żelbetowe na parterze. Odchylenia są znaczne. Mąż w wolnych chwilach kuje i zobaczymy, co nam wyjdzie jak już skończy skuwać ten nadprogramowy beton. W niektórych miejscach słupy są za szerokie po 3 centymetry z każdej strony w stosunku do projektu. Im więcej tynku trzeba będzie nadłożyć tym finansowo wyjdziemy gorzej. Powinien nam za to zapłacić wykonawca parteru...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a jak z elektrykiem? Rozmawialiście z nowymi wykonawcami? Jak to się ma do innych prac?

 

Elektryk i hydraulik mieli zaczynać od poniedziałku - 30 lipca. Oczywiście żaden się nie pojawił. Elektryk mówi, że będzie w środę (jutro), bo nie wyrobił się z blokiem, który kończy, a hydraulik, który w niedzielę wrócił z wczasów mówi, że musi najpierw załatwić dwie awarie, które wynikły podczas jego nieobecności w jakichś tam innych domach i może przyjdzie w przyszły poniedziałek. Hydraulik zna się z elektrykiem, elektryk z tynkarzami i wszyscy zgodnie twierdzą, że mam się nie przejmować, że tynki będą wykonane do końca sierpnia, tak jak się ze mną ostatnio umówili.

Szczerze mówiąc ja już żadnemu z nich nie wierzę i pogodziłam się już z faktem, że w tym roku się nie wprowadzimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj w klubie ”nie wprowadzę się w tym roku" ;) Fajnie by było, ale też nie damy rady.

 

No coś Ty? Dlaczego Wy nie zdążycie w tym roku? Przecież macie już większość prac za sobą. Jeszcze 5 miesięcy tego roku zostało.

 

 

Czyli jest elektryk! :) Polecony przez hydraulika / tynkarzy? W sumie realne żeby mieć tynki w sierpniu. Hydraulik potrzebuje 2 dni, elektryk z 1,5 - 2 tygodnie i to samo tynkarze.

 

Tak, elektryk jest. Polecony przez hydraulika, a potem się okazało, że elektryk zna się z tynkarzami. Chociaż jak na razie jest tylko w teorii, bo znowu miał być dzisiaj, ale zadzwonił, że dopiero w piątek. Także jak pisałam, już nikomu nie wierzę, ale jakoś jednocześnie przestałam się już tym wszystkim przejmować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że od początku chcieliśmy się starać o dopłatę z programu MDM, stwierdziłam, że nie będę się na razie przejmować niesłownością wykonawców, a skupię się na zakupach artykułów, z których możemy otrzymać zwrot VAT-u. Wniosek można składać do końca roku, ale faktury mogą być wystawione najpóźniej do 30 września, więc zostały mi dokładnie dwa miesiące na zakup wszystkiego. Wklejam na razie trzy pozycje, co do których jestem na 100% pewna i które mam zamiar w najbliższych dniach zamówić.

 

1. Dwie miski (łazienka i toaleta pod schodami), producent REA, model CARLO + bidet CARLO (łazienka):

280d5bc449c685830e2ab2178ffd

 

2. Wanna producenta BESCO, model VITAE.

06e75b6c43c785bf2c66989d1c69

 

aad6ecc6479988a9892f8dad0c2e

 

Miała być obudowa jak na zdjęciu, ale zaczynam się zastanawiać czy nie lepiej ją jednak wykafelkować.

 

3. Grzejnik łazienkowy - producent EDAN, model DECOR:

proxy?url=http%3A%2F%2Fedan.alte.pl%2Fed_allegro%2F2017%2Fporto%2Fciemny%2Fp001grafitciemny.jpg&hash=54f5219298ca6cc74e940bcfcc84d424adff142cd7021abb094490db6f7afdd9

Chciałam taki: 129a5fb644b6b3524a0d1847c758

ale niestety jest o 1200 zł droższy...:jawdrop:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...