Jak duzy pokoj dla dziecka?

[Agnieszka1]

Kroyena zawsze mozesz zatrudnic kogos do sprzatania

A swoja droga Wy ciagle o tym ze dzieciaki z domu wyjda - moj jeszcze troche pomieszka , ma dopiero 4 lata, a drugie mam nadzieje sie jeszcze pojawi

Wczoraj zasialam w mezu ziarenko niepewnosci czy aby wystarczy dla synka pokoj 15 m

pozdrawiam

[Jasiu]

A potem dzieciaki wyjdą z domu, a powierzchnia do sprzątania zostanie.

 

Eeeeee... to kolejny temat rzeka:

 

Mam żonę i 2 dzieci więc 100 metrów to za mało - zbuduje 150.

Ale z drugiej strony dzieciaki wyrosną i pójdą w świat i kto to będzie sprzątał/ogrzewał, etc... Lepiej pozostać przy tych 100 m.

Ale z trzeciej strony może się ożenią i zamieszkają z nami, wówczas będzie ciasno, więc jednak 150 m.

Z czwartej strony nasi rodzice na stare lata może się do nas wprowadzą więc może od razu 200.

Ale z piątej rodzice kiedyś odejdą, dzieci się wyprowadzą więc może jednak te 100 ?

 

etc... etc... etc...

 

My mamy trochę ponad 100 m na parterze i prawie drugie tyle na poddaszu - więc razem prawie 200.

Poddasze ma wydzielone ogrzewanie i elektrykę. Wystarczą jedne drzwi i mamy parterowy 100 metrowy domek z duuużym stryszkiem.

Poddasze ma ścianki działowe z GK. Łatwo można je przeorganizować (np.: bez problemu mozemy na górze zrobić drugą kuchnię).

 

W sumie jesteśmy gotowi na (prawie) każdy rozwój sytuacji

 

PS. Moje dzieci mają 9 i 16 lat, ale ścieżki w ogrodzie robiłem takie, żeby się wózek zmieścił - ten dla dzieci i dorosłych

[Gość]

Ale nie każdego stać na budowę 200 metrowego domu.Nie każdy chce tak duży dom.

Niektórzy budują wymarzone 100 metrowe domki i naprawdę nie mieli dylematów na temat przyszłości dalszej i "bardziej dalszej" .Bo być może te dylematy przesądziłyby negatywnie o budowie.

I w swojej ,wspomnianej tu głupocie, być może popełnili jakiś 9 czy 10 czy metrowy pokój-bo tak im wynikło z projektu.Bo inaczej w ogóle by nie mieli.

 

Jedno wiemy na pewno jak wynika z lektury forum-bodaj pod mostem,w klitce,czy innym przybytku byle nie ze starymi.A już z teściówką?

Dlatego uznać można,że te duże metraże są na wyrost-jeśli chodzi o przyszłość "bardziej dalszą"-w okresie zakładania rodziny przez wyrosłe już dziecięta i raczej nie ma co liczyć na ich zasiedlenie przez młodych.Może te metry przyciągną i przytrzymają dziecko ,jak jest małe,ale potem to nie pokoje im w głowie.(i chyba dobrze,prawda? )

Pózniej to one -te metrażesię przydadzą,na pewno , ale to sobie będzie można obejrzeć w kinie-tam na górze.

[Marbo]

Trochę nie na temat.

 

W dyskusjach typu - razem czy osobno, jak duże domy/pokoje budujemy trzebaby wprowadzić obowiązek podawania wieku rozmówcy/rozmówczyni oraz wieku jego/jej pociech.

 

Bo z tymi poglądami to trochę jak w poniższym dowcipie.

 

"Kiedy mężczyzna staje się konserwatystą, w temacie wolnych związków?

Kiedy mu córka zaczyna dorastać."

[Jasiu]

Ale nie każdego stać na budowę 200 metrowego domu.Nie każdy chce tak duży dom.

Niektórzy budują wymarzone 100 metrowe domki i naprawdę nie mieli dylematów na temat przyszłości dalszej i "bardziej dalszej" .Bo być może te dylematy przesądziłyby negatywnie o budowie.

I w swojej ,wspomnianej tu głupocie, być może popełnili jakiś 9 czy 10 czy metrowy pokój-bo tak im wynikło z projektu.Bo inaczej w ogóle by nie mieli.

 

Trudno w 100 metrowym domu wykroić 30 metrowe pokoje dla dzieci - to oczywiste. Pisząc to co pisałem miałem przed oczami jednych ludzi, których niedawno odwiedziłem. Na piętrze zrobili sobie dużą sypialnie z pokojem kąpielowym i czymś w rodzaju saloniku (normalny pokój dzienny vel salon vel bawialnia też jest - na parterze). A dla dzieciaków porobili małe 9-12 metrowe pokoiki na parterze.

 

IMHO jak ktoś już pisał - lepszy mały własny pokoik niż większy współdzielony. Ja miałem 8 m2 i niejednego brydża tam robiliśmy, a i większe imprezki się udawały (ale bez tańców ).

 

Ale jak już można to trzeba

 

Jedno wiemy na pewno jak wynika z lektury forum-bodaj pod mostem,w klitce,czy innym przybytku byle nie ze starymi.A już z teściówką? [/qote]

 

Taki jest trynd ale to nie oznacza, że to jest dobre albo obowiązujące. Znam domy, w których żyją razem 3-4 pokolenia i nikt nie ma ochoty się wyprowadzać bo im dobrze razem. Teściowa nie jest synonimem potwora, rodzice nie muszą być nudnymi wapniakami, a dzieci utrapieniem.

 

Niedawno był wątek o podobnej tematyce: o pokoiku dla teściowej.

[Gość]

Widzę Jasiu,że jesteś dobrej myśli i masz nadzieję ...

[agniesia]

 

Ale Magda powstrzymaj jezyk bo forum nie jest od oceniania ludzi tylko od wymiany pogladow.

Ale wasze posty o gowniarach puszczajacych sie, rodzacych bachory to juz niesmaczne i obrzydliwe.

 

Moze kazdy niech przemysli poczynajac od Agnieszki 1.

'Niesmaczne i obrzydliwe' - Tak jest w zyciu i nie uciekniesz od tego.

 

Na temat: u nas 12 lub 14m2 dla dziewczynki - zalezy, ktory wybierze. Na razie i tak spi z nami a wcale nie jest dzidziusiem.

[Agnieszka1]

Jasiu jak zwykle sie z Toba zgadzam jakas bratnia dusza czy co?

agniesiu ten temat juz dawno sobie z magdzia wyjasnilysmy i daruj sobie powroty do niego. Z Magdzia teraz okazuje sie ze mamy nawet podobne poglady - prawda Magdzia?

A Ty agniesiu robisz podstawowy blad na tym forum - wyrywasz pojedyncze zdania z calosci i komentujesz je I niby co mam sobie przemyslec???

Co jest rzeczywistoscia to ja bardzo dobrze wiem, zycie nie jednego kopa w dupe mi juz dalo - za to teraz daje mi duzo szczescia i mam nadzieje ze tak zostanie.

A co do gowniar puszczajacych sie i rodzacych bahory ( to cytat) -daruj sobie to na forum budowalnym - dla mnie jest to niesmaczne ze wzgledu na wulgarnosc jezyka - i takie pozostanie,

pozdrawiam

[Magdzia]

POtem taki pokój to sie zamyka na trzy spusty, zakręca kaloryfery i mieszkaja tam pająki. Tak jest u moich rodziców. Albo się robi składzik na graty.

[Agnieszka1]

POtem taki pokój to sie zamyka na trzy spusty, zakręca kaloryfery i mieszkaja tam pająki. Tak jest u moich rodziców. Albo się robi składzik na graty.

 

 

No u moich dziadkow wlasnie sie zrobil skladzik na graty po pokoju synow - okropne.

Dlatego ja teraz wywalam wszystko co niepotrzebne

W pokoju syna jak juz pojdzie z domu zrobie sobie silownie

[kroyena]

Aga nie podrzucasz aby czego do dziadków.

[Agnieszka1]

Aga nie podrzucasz aby czego do dziadków.

 

 

hahaha kroyena nie zapewniam Cie ze nie - no chyba ze znicze i kwiaty

[Olka]

kroyena

 

tak jak twoje motto - i tak do piachu

 

Tylko dzieciakom trzeba pomóc. Przyjda po nas będą mieli piekne domki a póżniej będa dzieci a później ... itd.

 

Pare lat posprzątamy MY - starzy, później będą sprzątać ONI - młodzi

[kroyena]

Aga to nie było tak do końca złośliwe. Masz metraż, a zwłaszcza kubatura mebli osiągnęła nasycenie, a że dopiero pierwszy dzieciak to nie wyrzucamy jeno przechowujemy po obcych, ale rozdinnych kątach.

Jak się wybudujemy to oczywiście odbieżemy.

Olka, ale ja nie przeczę jeno styl trzeba zachować.

[mbz]

Zarowno ja, jak i moj maz wychowalismy sie w domach, i z wlasnego doswiadczenia moge powiedziec, ze pokoj do 15m jest wystarczajacy w zupelnosci. Ja mialam pokoj 4,20 na 3,20, czyli 13,44 m. Przez to, ze byl bardzo ustawny (przecwiczona niezliczona ilosc wariantow ustawienia mebli), bylo w nim bardzo duzo miejsca i na duzy stol do odrabiania lekcji, i na lozko, i jeszcze pelno miejsca do swobodnej zabawy przez rozna liczbe bawiacych sie.

Co do tego, ze pozniej beda przychodzic goscie i czy sie zmieszcza, to tak naprawde nie zalezy wcale od metrazu pokoju, ale od atmosfery panujacej w domu. Pamietam, ze najlepsze imprezy odbywaly sie u kolezanki w malenkiej klitce w bloku, siedzialy u niej tlumy ludzi

[Agnieszka1]

Aga to nie było tak do końca złośliwe. Masz metraż, a zwłaszcza kubatura mebli osiągnęła nasycenie, a że dopiero pierwszy dzieciak to nie wyrzucamy jeno przechowujemy po obcych, ale rozdinnych kątach.

Jak się wybudujemy to oczywiście odbieżemy.

Olka, ale ja nie przeczę jeno styl trzeba zachować.

 

Ja nie mam problemu, moja siostra wlasnie bedzie rodzila za miesiac , wiec wszystko po moim synku oddalam jej - a ile teraz mam miejsca

[kroyena]

No, a kto tu [poza mną (oczywiście ). Oczywiście ]jakby powiedział poeta:

z pokolenia zza firanki

[Agnieszka1]

No, a kto tu [poza mną (oczywiście ). Oczywiście ]jakby powiedział poeta:

z pokolenia zza firanki

 

kroyena zza firanki to wygladalam jak cos za nia narobilam ....... ( w majtki)

ale to chyba nie o to chodzilo

 

mbz ciekawe co na to rodzice kolezanki z ciasnego pokoju w bloku

Owszem imprezy fajne moze i sie odbywaja w ciasnym pokoiku , ale tu nie mowa o imprezach naszych dzieci , tylko o codziennym zyciu.

Pozatym za moich czasow wiekszosc kolegow i kolezanek mialo ciane pokoiki w blokach wiec nie bylo wyboru

Ale za to jeden kolega mial wille - oh, jak to wtedy brzmialo.

Mial duzo wiekszy pokoj niz reszta "blokowych" dzieciakow.

Do dzis pamietam jak my tam szalelismy, skakalismy, tanczylismy - i wspomnienie o imprezie u niego ciagnelo sie po szkole przez caly rok szkolny

[marcenka]

Mój synek ma obecnie ok.14 lat, jak zaczniemy mieszkac ok. 15-16. mam tylko jedno dziecko, wiec ze wzgledu na jego / dorosłosc/ dajemy mu cała góre , która ma teraz do 1.9 m 34m/2[ mała łazienka tylko dla niego], która tam stworzymy . Mamy projekt kornelii z archipelagu./ patrz- domek pod wypowiedzia/

[marcenka]

Mój synek ma obecnie ok.14 lat, jak zaczniemy mieszkac ok. 15-16. mam tylko jedno dziecko, wiec ze wzgledu na jego / dorosłosc/ dajemy mu cała góre , która ma teraz do 1.9 m 34m/2[ mała łazienka tylko dla niego], która tam stworzymy . Mamy projekt kornelii z archipelagu./ patrz- domek pod wypowiedzia/