Peknięcia w narożniku naprawa

[Michał121]

Witam, z racji że niemam czasu na remonty wynajełem osobę do przemalowania mi pokoju i usunięcia pęknięć z narożników. Dzisiaj przyszedł gość i w popękanym narożniku zrobił mi coś takiego jak na zdjęciach, i powiedział że jutro kupi troche szpachli, wciśnie tam szpachle i na koniec wygładzi gładzią gipsową i będzie idealnie. I tu moje pytanie czy ten gość ma racje ? Bo coś mi się wydaje że zrywa się to całkowicie wszystko razem z siatką i robi na nowo, ale mogę się mylić, proszę o pomoc bo naprawdę niechcę za jakiś czas mieć znowu pęknięć ...

[manfred1]

Gość to leser i cwaniak tak jak budowlańcy których ja miałem. Nie chce krakać ale do miesiąca będą pęknięcia ponownie.

[Michał121]

Gość to leser i cwaniak tak jak budowlańcy których ja miałem. Nie chce krakać ale do miesiąca będą pęknięcia ponownie.

 

 

Czyli dobrze mówię że trzeba wszystko na nowo zdrapać wraz z siatką i zrobić od nowa ??? Pytam bo się nie znam, a jak tak jest to podziękuje temu Panu i znajdę kogoś innego tylko muszę wiedzieć że ten gość wprowadza mnie w błąd ...

[manfred1]

Oczywiście choć i siatka nic nie gwarantuje.

[Michał121]

Oczywiście choć i siatka nic nie gwarantuje.

 

Ten gość co mi to robi dzisiaj mu powiedziałem zeby na nowo to robić to powiedział ze nie widzi problemu może zrobić na nowo ale to bez sensu bo reszta się trzyma bardzo mocno i czy zrobi na nowo czy tak jak teraz to nie ma znaczenia narożniki GK do siebie to mają że pękają a ile wytrzymają tego nikt nie powie, kupił jakąś wzocnioną mase szpachlową (gotową) i gładz szpachlową akryl putz finisz (gotową) w małych pudłkach i na inne mikro pękniecia akryl i powiedział że jak chcem żeby zrobił od nowa nie widzi problemu, wogle jakoś głupio się poczułem z tym wszystkim bo tak jakby mam do niego pretensje a czuje że sam nie mam racji ... Mógłby ktoś jeszcze się wypowiedzieć będe bardzo wdzięczny ...

[manfred1]

Gdyby facet się znał to by Ci kategorycznie odmówił a tak robi co mu powiesz. W sumie to tak samo robiłem w sklepie mówiłem klientowi to co chciał słyszeć. Goła szpachla pęknie ci za 3 tygodnie. Natomiast wzmocniona zawsze wytrzyma więcej.