Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Szanowni forumowicze, spece od wylewek, zwracam się do Was z prośbą o konsultacje w następującej kwestii:

1. opis inwestycji: mieszkanie z końca lat 70tych na 6tym piętrze, zerwany parkiet dębowy.

2. opis problemu:

a) problem główny - brak wiedzy inwestora, nadmierne zaufanie w wiedzę i doświadczenie wykonawcy,

b) problem właściwy - źle wykonana wylewka, co skutkuje wstrzymaniem prac związanych z ułożenie parkietu dębowego

 

Opis problemu właściwego:

Wykonawca częściowo usunął pozostałości kleju po starym parkiecie szlifierką (w wielu miejscach subit pozostał, wykonawca usuwał go "w kratkę"), następnie zagruntował powierzchnię i wylał masę wyrównującą, podobno zgodnie z zaleceniami producenta. Po kilku dniach wylewka zaczęła pękać a następnie odparzać się.

Wykonawca usunął znaczną część wylewki pozostawiając wylewkę wzdłuż ścian pomieszczeń, następnie zagruntował gruntem "wysokoszczepnym" (taki pomarańczowego koloru, wpadający w róż), położył siatki metalowe z okiem 10x10cm i wylał wylewkę wyrównującą. Po kilku dniach wylewka zaczęła pękać ale nie odparzała się. Wylewka z poprzedniego wylania zaczęła pękać bardziej niż ta nowa. Następnie wykonawca wylał wylewkę samopoziomującą, która po kilku dniach zaczęła pękać i odparzać się wszędzie tam, gdzie wykonawca zostawił starą wylewkę tj. wzdłuż ścian. W tym momencie inwestor zaczął dokształcać się z budownictwa i odkrył, że wykonawca nie stosuje żadnych dylatacji. Aktualnie wykonawca skuwa wylewkę wzdłuż ścian i przygotowuje się do jej ponownego wykonania.

Moje pytania:

1. Czy taka naprawa na raty jest dopuszczalna jeśli "środek pokoju" trzyma się podłoża?

2. Czy w takiej sytuacji wykonawca powinien zastosować dylatacje nie tylko przy ścianach ale i między starą a nową wylewką?

3. Czy parkieciarze powinni zastosować klej elastyczny?

 

Z góry dziękuję za pomoc. Jesteśmy już z żoną wykończeni psychicznie tym remontem (ponad 4 miesiące).

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/228323-naprawa-wylewki-pro%C5%9Bba-o-konsultacje/
Udostępnij na innych stronach

Szanowni forumowicze, spece od wylewek, zwracam się do Was z prośbą o konsultacje w następującej kwestii:

1. opis inwestycji: mieszkanie z końca lat 70tych na 6tym piętrze, zerwany parkiet dębowy.

2. opis problemu:

a) problem główny - brak wiedzy inwestora, nadmierne zaufanie w wiedzę i doświadczenie wykonawcy,

b) problem właściwy - źle wykonana wylewka, co skutkuje wstrzymaniem prac związanych z ułożenie parkietu dębowego

 

Opis problemu właściwego:

Wykonawca częściowo usunął pozostałości kleju po starym parkiecie szlifierką (w wielu miejscach subit pozostał, wykonawca usuwał go "w kratkę"), następnie zagruntował powierzchnię i wylał masę wyrównującą, podobno zgodnie z zaleceniami producenta. Po kilku dniach wylewka zaczęła pękać a następnie odparzać się.

Wykonawca usunął znaczną część wylewki pozostawiając wylewkę wzdłuż ścian pomieszczeń, następnie zagruntował gruntem "wysokoszczepnym" (taki pomarańczowego koloru, wpadający w róż), położył siatki metalowe z okiem 10x10cm i wylał wylewkę wyrównującą. Po kilku dniach wylewka zaczęła pękać ale nie odparzała się. Wylewka z poprzedniego wylania zaczęła pękać bardziej niż ta nowa. Następnie wykonawca wylał wylewkę samopoziomującą, która po kilku dniach zaczęła pękać i odparzać się wszędzie tam, gdzie wykonawca zostawił starą wylewkę tj. wzdłuż ścian. W tym momencie inwestor zaczął dokształcać się z budownictwa i odkrył, że wykonawca nie stosuje żadnych dylatacji. Aktualnie wykonawca skuwa wylewkę wzdłuż ścian i przygotowuje się do jej ponownego wykonania.

Moje pytania:

1. Czy taka naprawa na raty jest dopuszczalna jeśli "środek pokoju" trzyma się podłoża?

2. Czy w takiej sytuacji wykonawca powinien zastosować dylatacje nie tylko przy ścianach ale i między starą a nową wylewką?

3. Czy parkieciarze powinni zastosować klej elastyczny?

 

Z góry dziękuję za pomoc. Jesteśmy już z żoną wykończeni psychicznie tym remontem (ponad 4 miesiące).

 

Powinien wszystko usunąć! oczyścić podłoże z resztek subitu! Spękania starego jastrychu poklamrować! Wszystko zagruntować gruntami penetrująco-wzmacniajacymi. Na mokry grunt posypać piasek kwarcowy. Wykonać po utwardzeniu się gruntu dylatacje wokół ścian i wszystkich na stałe wbudowanych elementów! Następnie wylać masę wyrównującą nadającą się pod okładziny drewniane C-30N/mm2 i F-7N/mm2 o grubości minimum 3mm. Wylewkę chronić przed słońcem i przeciągiem. Ponieważ jest to "fachowiec", to kazać wszystko czytać i dopiero robić. Wylewkę należy wykonać z ilością wody zalecaną przez producenta, ani mniej ani więcej. Można użyć kleju elastycznego np Renove MSP elastic-400. Przed klejeniem powierzchnię wylewki należy zmatowić/zszorstkować. Klejenie musi być tak przeprowadzone aby parkiet czy deska były w 100% pokryte od spodu klejem. Dopuszcza się 80% wyklejenia parkietu/ deski... Przed klejeniem wykonać pomiar wilgoci masy wyrównującej. Nie prawdą jest, że po 48 godzinach można układać parkiet czy deski...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/228323-naprawa-wylewki-pro%C5%9Bba-o-konsultacje/#findComment-7330318
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...