Gość 26.03.2005 23:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Marca 2005 Rafał Wojaczek "Sezon" Jest poręczale nie ma schodówJest jaale mnie nie maJest zimnoale nie ma ciepłych skór zwierzątniedźwiedzich futer lisich kit Od czasu kiedy jest mokrojest bardzo mokroja kocha mokrona placu, bez parasola Jest ciemnojest ciemno jak najciemniejmnie nie ma Nie ma spaćNie ma oddychaćŻyć nie ma Tylko drzewa się ruszjąniepospolite ruszenie drzew rodzą czarnego kotaktóry przebiega wszystkie drogi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.03.2005 11:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2005 Zbigniew Herbert "Ballada o tym że nie giniemy" Którzy o świcie wypłynęliale już nigdy nie powrócąna fali ślad swój zostawili - w głąb morza spada wtedy muszlapiękna jak skamieniałe usta ci którzy szli piaszczystą drogąale nie doszli do okiennicchociaż już dachy było widać - w dzwonie powietrza mają schron a którzy tylko osierocąwyziębły pokój parę książekpusty kałamarz białą kartę - zaprawdę nie umarli cali szept ich przez chaszcze idzie tapetw suficie płaska głowa mieszka z powietrza wody wapna ziemizrobiono raj ich anioł wiatrurozetrze ciało w dłonibędąpo łąkach nieść się tego świata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 27.03.2005 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2005 Wojaczek "Umiem być ciszą" Kończę się w twoich oczachUmiem być cisząKończę sie w twoim śnie Ostatnie echo jest cisząto miejscegdzie kończy się twoje spojrzenie Sen mnie oślepia, rozjarzonaiskra sercaKończę się w twoim sercu Przez sen, przez ciebiedonoszę siebiedo twojej śmierci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
osowa 28.03.2005 01:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2005 Adam Mickiewicz Góra Kikineis MirzaSpójrzyj w przepaść - niebiosa leżące na dole,To jest morze; - śród fali zda się, że ptak-góra,Piorunem zastrzelony, swe masztowe pióraRoztoczył kręgiem szerszym niż tęczy półkole I wyspą śniegu ziąkrył błękitne wód pole.Ta wyspa żeglująca w otchłani - to chmura !Z jej piersi na pół świata spada noc ponura;Czy widzisz płomienistą wstążkę na jej czole? To jest piorun ! - Lecz stójmy, otchłanie pod nogą,Musim wąwóz przesadzić w całym konia pędzie;Ja skaczę, ty z gotowym biczem i ostrogą, Gdy zniknę z oczu, patrzaj w owe skał krawędzie:Jeśli tam pióro błyśnie, to mój kołpak będzie;Jeżeli nie, już ludziom nie jechać tą drogą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 29.03.2005 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Marca 2005 Poświatowska * * * trzeba nam dużo prostych słówjak chlebmiłość dobroćani ślepi w ciemnościnie zgubili właściwej drogi trzeba nam dużo ciszy ciszyi w powietrzu i w myśliabyśmy usłyszeli głoscichy nieśmiały głosgołębi mrówekludzi serc i ich bolesny krzykpośród krzywdpośród tego wszystkiegoco nie jestani miłościąani dobrociąani chlebem * * * mówisz – na śmierćmówisz – na wiecznośća jeśli zmienisz się w drzewoczy mogę liczyć na to że wzejdzieszpod moim oknema jeśli – w szybęczy będzie można końcem językapodrażnić twoje dzwoniące jestema jeśli – w wiatrczy będę trawą którą rozszumisza jeśli w światłoczy będę nocą którą rozproszysza jeśli - dniemczy dobrą chmurą osłoniszmoją zmęczoną głowęjak ją weźmiesz lekko we włosypieszczotą palców zwinnychwszepczesz trwam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.03.2005 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Marca 2005 Kim jestem? Jak umarły liść Gnany przez wiatr Tak idę bez celu Ze smutkiem i w trudzie Kim jestem? Dokąd zmierzam? Jak człowiek bez celu Błądzący ulicami Niestrudzenie Od świtu po zmrok Kim jestem? Dokąd zmierzam? Jak serce bez miłości Nudą otoczone I nikt nie wie O mej samotności Kim jestem? Dokąd zmierzam? Ale świat rozszalały Przegnał mi tę myśl Z wolna zamieram Z wolna się pogrążam Kim jestem?Czy kiedykolwiek się dowiem? Jan-Francieszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
osowa 01.04.2005 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Kwietnia 2005 Życie jest ulotnym żaglem wśród oceanu dusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.04.2005 08:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Kwietnia 2005 Karol Wojtyła(Za tę chwilę pełną śmierci dziwnej) Za tę chwilę pełną śmierci dziwnej,która w wieczność niezmierną opływa,za dotknięcie dalekiego żaru,w którym ogród głęboki omdlewa.Zmieszały się chwila i wieczność,kropla morze objęła -opada cisza słonecznaw głębinę tego zalewu. Czyż życie jest falą podziwu, falą wyższą niż śmierć?Dno ciszy, zatoka zalewu - samotna ludzka pierś.Stamtąd żeglując w niebokiedy wychylisz się z lodu,miesza się szczebiotdziecięcy - i podziw. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
osowa 03.04.2005 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Kwietnia 2005 Karol Wojtyła - *** (To przyjaciel) To Przyjaciel. Ciągle wracasz pamięcią do tego poranka zimą. Tyle lat już wierzyłeś, wiedziałeś na pewno, a jednak nie możesz wyjść z podziwu. Pochylony nad lampą, w snopie światła wysoko związanym, nie podnosząc swej twarzy, bo po co - - i już nie wiesz, czy tam, tam daleko widziany, czy tu w głębi zamkniętych oczu - Jest tam. A tutaj nie ma nic prócz drżenia, oprócz słów odszukanych z nicości - ach, zostaje ci jeszcze cząstka tego zdziwienia, które będzie całą treścią wieczności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 10.04.2005 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2005 Różewicz „Moje usta” Kończy się ten dzieńKończy się kolacjączyszczeniem zębówpocałunkiemułożeniem rzeczy więc to był jeden dzieńz tych najcenniejszych dniktóre nigdy nie wracają Co mnie spotkało Przeszedł minąłod rana do nocypodobny do zeszłego Dniu mój jedynyco ja zrobiłem co ja zrobiłem A może tak trzebawychodzić ranopo południu wracaćpowtarzać kilka ruchówukładać wiele rzeczy Dniu mójbrylancie najpiękniejszy w świeciedomie złotybłękitny wielorybiełzo w moich oczach O niezbyt jasne myślikiedy stoję z rękami w kieszeniachi patrzę przez szare pręty deszczuza którymi zazłocił się klon Moje usta które mówiłyprawdę kłamałypowtarzały twierdziły zaprzeczały żebrałykrzyczały szeptałypłakały śmiały się Moje usta układające się dokoła wypowiedzianych niezliczonych słów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 10.04.2005 20:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2005 Różewicz „Bez” największym wydarzeniemw życiu człowieka są narodziny i śmierćBoga ojcze Ojcze naszczemu jak zły ojciec nocą bez znaku bez śladu bez słowa czemuś mnie opuścił czemu ja opuściłem Ciebie życie bez boga jest możliweżycie bez boga jest niemożliwe przecież jako dziecko karmiłem sięTobąjadłem ciałopiłem krew może opuściłeś mnie kiedy próbowałem otworzyćramionaobjąć życie lekkomyślny rozwarłem ramionai wypuściłem Ciebie a może uciekłeś nie mogąc słuchaćmojego śmiechu Ty się nie śmiejesz a może pokarałeś mnie małego ciemnego za upórza pychę za toże próbowałem stworzyćnowego człowiekanowy język opuściłeś mnie bez szumuskrzydeł bez błyskawicjak polna myszkajak woda co wsiąkła w piachzajęty roztargnionynie zauważyłem twojej ucieczkitwojej nieobecnościw moim życiu życie bez boga jest możliweżycie bez boga jest niemożliwe (marzec 1988-marzec 1989) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 12.04.2005 14:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2005 Różewicz „Cierń” nie wierzę nie wierzę od przebudzenia do zaśnięcia nie wierzę od brzegu do brzegu mojego życia nie wierzę tak otwarcie głęboko jak głęboko wierzyła moja matka nie wierzę jedząc chlebpijać wodękochając ciało nie wierzę w jego świątyniachkapłanach znakach nie wierzę na ulicy miastaw polu w deszczupowietrzuzłocie zwiastowania czytam jego przypowieściproste jak kłos pszenicyi myślę o boguktóry się nie śmiał myślę o małymbogu krwawiącymw białych chustach dzieciństwa o cierniu który rozdzieranasze oczy ustateraz i w godzinie śmierci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 15.04.2005 10:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Kwietnia 2005 Różewicz „Możliwe” Chodzę tak długotymi ulicamitak długo krążęmiędzy domami dworcami barami tak długo chodzę pod ścianami bo myślę że zgubię siebie między różnymi nazwiskami drobnymi ogłoszeniami ideami szyldami może na ławce albo w wagonie albo w poczekalni podrzucę tego noworodka w pudełku po kapeluszach i ucieknę tu był drogowskaz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 21.04.2005 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Kwietnia 2005 Różewicz ŚCIANA Odwróciła twarz do ściany przecież mnie kochadlaczego odwróciła się ode mnie więc takim ruchem głowy można odwrócić się od świata na którym ćwierkają wróble i młodzi ludzie chodzą w krzyczących krawatach Ona jest teraz sama w obliczu martwej ściany i tak już zostanie zostanie pod ścianą ogromniejącąskręcona i mała z zaciśniętą pięścią a ja siedzę z kamiennymi nogami i nie porywam jej z tego miejsca nie unoszęlżejszej niż westchnienie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.04.2005 05:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2005 Bułat Okudżawa http://www.polishmusic.ca/skok/cds/russian/groups/o/okudzawa/okud_bal.jpgModlitwa Dopóki nam ziemia kręci się, dopóki jest tak czy siak Panie ofiaruj każdemu z nas, czego mu w życiu brak Mędrca obdaruj głową, tchórzowi dać konia chciej Sypnij grosza szczęściarzom ... i mnie w opiece swej miej Dopóki ziemia obraca się, O Panie nasz, na Twój znak Tym, którzy pragną władzy, niech władza ta pójdzie w smak Daj szczodrobliwym odetchnąć, niech raz zapłacą mniej Daj Kainowi skruchę ... i mnie w opiece swej miej. Ja wiem, że Ty wszystko możesz, ja wierzę w Twą moc i gest Jak wierzy zabity żołnierz, że w siódmym niebie jest Jak zmysł każdy chłonie z wiarą, Twój ledwo słyszalny głos Jak wszyscy wierzymy w Ciebie, nie wiedząc, co niesie los ... Panie zielonooki, mój Boże, Jedyny, spraw - Dopóki ta ziemia toczy się, zdumiona obrotem spraw Dopóki nam czasu i prochu wciąż jeszcze wystarcza jej - Daj każdemu po trochu ... i mnie w opiece swej miej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
modulor 23.04.2005 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2005 ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 25.04.2005 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2005 Wojaczek „Kartka” Czas opowiada się głoskami sekundKażda godzina – to pieśń epickaUwierz: nie można nocy napisaćNawet najzwięźlej: brakłoby papieru Choćby do szczętu wyrąbano lasyZ wszystkich Polaków zwleczono odzieżI przemielono zasób bibliotekI zaprzestano wydawania prasy Lecz przecież nie bądź zaraz taka smutnaBo jednak ujrzysz kartkę co jednaTę noc w całości będzie zawierać - Kiedy o świcie zaglądniesz do lustra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 04.05.2005 19:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2005 Tadeusz Różewicz GŁOS ANONIMA Tak długo kształtowałem siebiena kształt i podobieństwoniczegoformowałem to obliczena kształt i podobieństwowszystkiego wreszcie zacierają się rysysłowanie dziwią się sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 07.05.2005 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2005 Rozbijam lustroNiesamotnaSilniejsza jestem o sto twarzyOdchodzę w każdym skrawku szkłaI żadna z nas się nie ogląda Rozbijam słowa w echo szklaneSen - w drgnieniaCiebie - w śniony dotykTak mi jest nie zobaczyć łatwiejCienia - na pustej teraz ścianie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 09.05.2005 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Maja 2005 Jak udać nieudaneAby się nie wydałoUmknąć czujnym dotykomPrzefrunąć przez spojrzenia...Jak drzwi ostrożnie zamknąćNie spłoszyć swego cieniaCo jeszcze w progu zastygłBardziej żywy niż ciałoA słowa, jak te słowa uśpićBy nie krzyczałyNie mówione, a głośneBoleśniejsze od tętnaJak oskarżyćJak stłumić nieprawdziwy oddechJak lustro minąć cicheJak potem nie pamiętać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.