Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Smutno Ci ... gorzko Ci ...


Recommended Posts

Rafał Wojaczek

 

„Zapis z podziemia”

 

Rok łagodnego światła

Wzrok zdolny cieszyć się

Słuch cierpliwy i chłonny

Głos jedynego Boga

Dłoń kochanej kobiety

Dłoń w jej poważnej dłoni

 

Twarz kochanej kobiety

Pierś kochanej kobiety

Brzuch kochanej kobiety

Srom kochanej kobiety

Jęk kochanej kobiety

Spazm kochanej kobiety

 

Dreszcz rozkoszny

Płacz szczęśliwy

Głód zaspokojony

 

Chleb z zasłużonej mąki

Schron bezpiecznego domu

Gość poproszony w dom

 

Grosz pewnie zarobiony

 

Rym wdzięczny

Wiersz serdeczny

 

Noc spokojna

Sen co przynosi sny

Sny a nie koszmary

Świt nieokrutny

 

Strach opanowany

Gest odmierzony

 

Puls równy

Krok stanowczy

Wdzięk osobisty

Rdzeń wydajny

 

Kość prosta

Krew obfita

 

Ból sublimujący

Trud nienadaremny

Śmiech niehisteryczny

Smak subtelny

 

Los człowieka

 

Deszcz ożywczy

Śnieg nieuciążliwy

Mróz niedotkliwy

Piec ciepły

 

Łyk dobrej wódki

Woń róży

 

Czas pokoju

Zmysł zgody

Myśl lotna

 

Cel wytyczony

Śmierć pobożna

 

Nie dla mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 88
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pink Floyd

 

 

Nie ma nikogo w domu

 

Mam małą, czarną książkę z moimi wierszami

Mam torbę z szczoteczką do zębów i grzebieniem

Gdy jestem dobrym psem, czasem rzucą mi kość

Paski przytrzymują moje buty *

Przygnębiają mnie spuchnięte dłonie

Mam trzynaście gównianych kanałów w telewizji

Mam elektryczne światło

Mam również drugą osobowość

Mam zadziwiające zdolności obserwacji

To wszystko, co wiem

Kiedy próbuję się

do Ciebie dodzwonić

Nikogo nie będzie w domu

Mam obowiązkową fryzurę Hendrixa

I nieodłączna dziura świeci się *

Na samym przodzie mojej ulubionej atłasowej koszulki

Mam nikotynowe plamy na moich palcach

Mam srebrną łyżeczkę na łańcuszku

Mam fortepian do podpierania moich śmiertelnych szczątków

Mam dzikie, przenikliwe spojrzenie

Mam silne pragnienie latać

Ale nie mam dokąd lecieć

Ooooooh, kochanie, kiedy podnoszę słuchawkę

Nadal nikogo nie ma w domu

Mam parę butów Gohill

I mam więdnące korzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maly Ksiaze Antoine de Saint Exupery

 

-- Wiesz, gdy jest bardzo smutno, to kocha się zachody słońca.

 

-- Więc wówczas gdy oglądałeś je czterdzieści trzy razy, byłeś aż tak bardzo smutny? -- zapytałem.

 

Ale Mały Książę nie odpowiedział

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

~ Kiedyś cisza ~ Krzysztof Kamil Baczyński

 

 

W tym domu na szczycie najwyższej palmy wschodu

będą drzwi uchylone dla smutku jak drzwi do ogrodu.

 

Jak o lasce, o dzwonach wypukłych przyjdzie ten sam zachód,

który poznamy po twarzy zmęczonej i po lat zapachu.

 

To może być w Tyrolu zielonym, w Himalajach i w Alpach,

wychyną krainy, zwierzęta i oceany, tylko dłużej w dal patrz.

 

Twoich oczu nie zasłoni nikt i wieczór ciszej zwęży

jar naszej troski i spokój zawiesi jak księżyc.

 

Fantastycznym motylom gwiazdy rozszerzą się - skrzydła,

z muzyką odpłyną komety, kiedy już świadomi wrośniemy w zielony widłak.

 

Od oczu do oczu będą lecieć ptaki, księżyce, lat smutek,

gdy łagodne zwierzęta morza przywiozą tysiąc dziecięcych wspomnień i łódek.

 

Koniki polne zamieszkają w naszej dalekiej pieśni,

gdzie co krok będzie dalej o zieleń, źródlaniej i leśniej.

 

Niebieskie ichtiozaury o oczach spęczniałej krowy

przyniosą naręcza róż szklanych, przestrzeń ogromną i wieków spowiedź.

 

Na szczycie wiatru zatkniemy zielony wierzbowy patyk,

a oswojony ocean będzie jeść z twych rąk zielone żuki i kwiaty.

 

Gdy deszcz, przyjdą koty czepne jak oset

i psy wyjące ze wszystkich bud otrzeć o ciszę twoją szorstkie włosy.

 

Spójrz głębiej i zobacz w jakimś końcu świata

w muzyce drzew kwitnących pejzaż z zielonej rafii.

 

Dziś te drogi całego świata prowadzą przez mały kwadrat twojej fotografii,

przez oczy moje,

a kiedyś

w domu na najwyższej palmie wschodu

będą drzwi uchylone dla smutku jak drzwi do ogrodu ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jutra...

 

Od jutra będę smutny, od jutra.

 

Dzisiaj jednak będę szczęśliwy:

Do czego służy smutek, do czego?

Dlatego, że wieje nieprzychylny wiatr?

Dlaczego mam się dzisiaj martwić o jutro?

Może jutro będzie wszystko jasne

Może jutro zabłyśnie już słońce.

I nie będzie żadnego powodu do smutku.

Od jutra będę smutny, od jutra.

Ale dzisiaj, dzisiaj będę szczęśliwy

i powiem do każdego smutnego dnia:

Do jutra będę smutny.

 

Dzisiaj nie.

 

Wiersz napisany przez żydowskiego chłopca w gettcie - 1941 r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z Malego Ksiecia -- Jeśli ktoś kocha kwiat,który jest jedyny na milionach i milionach planet, tomu wystarcza do szczęścia patrzenie na gwiazdy i mówi sobie: "Gdzieś tam jest mój kwiat:. Lecz jeśli baranek zje kwiat, to tak jakby wszystkie gwiazdy zgasły. I to nie jest ważne?

 

Nie mógł mówić dłużej. Wybuchnął płaczem. Noc zapadła. Porzuciłem moje narzędzia. Kpiłem sobie z młotka, ze sworznia, z wody i ze śmierci. Na jednej gwieżdzie, na planecie, na mojej Ziemi był Mały Książę, którego musiałem pocieszyć. Wziołem go na ręce i ukołysałem. Powiedziałem:

 

-- Kwiatowi, który kochasz, nie grozi niebezpieczeństwo. Narysuję ci kaganiec dla twego baranka, narysuję osłonę dla twego kwiatu... Ja...

 

Nie wiedziałem, co powiedzieć. Czułem się nieswojo. Nie wiedziałem, jak do niego przemówić, czym go pocieszyć. Świat łez jest taki tajemniczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mysle , ze czytajac te ksiazeczke mozna zrozumiec wiele spraw ,

 

mozna tez na te wiele spraw spojrzec z innej strony

 

mozna zajrzec do swojego srodka

i jesli nie ma sie kogo pokochac w danej chwili

mozna pokochac Malego Ksiecia

 

i za to najbardziej te bajeczke uwielbiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fio specjalnie dla Ciebie

 

Każdy człowiek na kuli ziemskiej ma skarb, który gdzieś na niego czeka - powiedziało mu serce. - My, serca, rzadko o tym mówimy, bo ludzie nie chcą już odnajdywać skarbów. Mówimy o tym jedynie dzieciom. A resztę pozostawiamy życiu, by poprowadziło każdego śladem jego przeznaczenia. Niestety, mało kto podąża wyznaczoną mu drogą, która jest szlakiem do jego Własnej Legendy i do spełnienia. Większości świat jawi się jako groźba i pewnie z tej przyczyny ten świat staje się w końcu dla nich prawdziwym zagrożeniem. A wtedy my, serca, mówimy coraz ciszej i ciszej, choć nie milkniemy nigdy na dobre. I zaklinamy na wszystkie świętości, aby nie usłyszano naszych słów. Bo nie chcemy, aby ludzie cierpieli, że nie poszli drogą, jaką im wskazywaliśmy.

- Dlaczego serca nie mówią ludziom, że powinni podążać śladem własnych marzeń? - spytał młodzieniec Alchemika.

- Ponieważ wówczas serca cierpiałyby najbardziej. A serca nie lubią cierpieć. Od owego dnia młodzieniec słuchał głosu swego serca. Prosił, by nigdy go nie opuściło. Prosił, by ściskało się w jego piersi, by biło na alarm, gdyby czasem zdarzyło mu się zaniechać swych marzeń. I przysiągł być zawsze ostrożnym, kiedy usłyszy bicie na alarm. Tej nocy rozmawiał długo z Alchemikiem. I Alchemik zrozumiał, że serce młodzieńca powróciło do Duszy

- Cóż mam teraz począć?

- Idź dalej w stronę piramid - odparł Alchemik. - I uważaj na znaki. Twoje serce potrafi już dziś wskazać ci skarb.

 

fragment Alchemika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeszcze jeden fragment z Alchemika, nie moglam odmowic sobie tej przyjemnosci, jest piekny

 

Moje serce obawia się cierpień - powiedział młodzieniec do Alchemika pewnej nocy, gdy oglądali bezksiężycowe niebo.

- Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia, bo każda chwila poszukiwań jest chwilą spotkania z Bogiem i z Wiecznością.

- Każda chwila poszukiwań jest chwilą spotkania - rzekł młodzieniec do swego serca. Kiedy szukałem skarbu, wszystkie dni były jasne, bo wiedziałem, że każda godzina stanowi cząstkę marzenia o odkryciu go. Kiedy szukałem skarbu, to po drodze spotkałem to, czego nigdy nie mógłbym odkryć, gdybym nie miał odwagi sięgnąć po rzeczy niemożliwe dla zwykłego pasterza. Jego serce ucichło na całe popołudnie. Tej nocy spał spokojnie. A kiedy obudził się rankiem serce zaczęło mu opowiadać o Duszy Świata. Powiedziało mu, że człowiek szczęśliwy to ten, kto nosi w sobie Boga. I że szczęście można znaleźć nawet w najmniejszym ziarenku pustynnego piasku - zupełnie tak, jak mówił Alchemik. Bo ziarenko piasku jest chwilą Stworzenia, a Wszechświat poświęcił całe miliony lat, by mogło istnieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja również dołożę jeden...

mój ulubiony...

 

" To możliwość spełniania marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące."

 

i może jeszcze ten...

 

"My, serca, umieramy na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostały na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki."

 

i jeszcze jeden, już ostatni... :wink:

 

"Każdy z nas we wczesnej młodości wie dobrze, jaka jest jego Własna Legenda. W tym okresie życia wszystko jest jasne, wszystko jest możliwe, ludzie nie boją się ani pragnień ani marzeń o tym, co chcieliby w życiu osiągnąć. Jednak w miarę upływu czasu jakaś tajemnicza siła stara się dowieść za wszelka cenę, że spełnienie Własnej Legendy jest niemożliwe."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszym życiu przychodzą chwile strapienia i nie można ich uniknąć, bo zdarzają się nie bez powodu.

- Jakiego powodu?

- Na to pytanie nie umiemy odpowiedzieć ani przed, ani w chwili, gdy pojawiają się trudności. Dopiero gdy są już za nami, rozumiemy dlaczego stanęły na naszej drodze

 

 

Przez całe życie pragnął miłości" - pomyślał. A przecież teraz, gdy miał ją w zasięgu ręki, a było tak bez wątpienia, kiedy wystarczyło tylko nie uciekać przed nią, jedyną jego myślą było zapomnieć o niej jak najprędzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~ Niebo złote Ci otworzę ~ Krzysztof Kamil Baczyński ...

 

Niebo złote Ci otworzę,

w którym ciszy biała nić

jak ogromny dźwięków orzech,

który pęknie, aby żyć

zielonymi listeczkami,

śpiewem jezior, zmierzchu graniem,

aż ukaże jądro mleczne

ptasi świt.

 

Ziemię twardą Ci przemienię

w mleczów miękkich płynny lot,

wyprowadzę z rzeczy cienie,

które prężą się jak kot,

futrem iskrząc zwiną wszystko

w barwy burz, w serduszka listków,

w deszczów siwy splot.

 

I powietrza drżące strugi

jak z anielskiej strzechy dym

zmienię Ci w aleje długie,

w brzóz przejrzystych śpiewny płyn,

aż zagrają jak wiolonczel

żal - różowe światła pnącze,

pszczelich skrzydeł hymn.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tadeusz Różewicz

 

nie wypowiedziane

 

zanim zaczniemy rozmowę

słowa zasłonią

to co się stało

wcześniej

poza nami

bez wyjścia

 

jeszcze nie wiesz o tym

 

wyciągasz ręce

myślisz że jestem

w tym miejscu

gdzie mnie zostawiłaś

 

stoisz

nieruchoma niejasna

prawda dociera powoli

do twojego serca

 

oglądasz się

odchodzisz

w ślepą ulicę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...