Gość 15.06.2005 05:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2005 Kto chce, bym go kochałaMaria Pawlikowska-Jasnorzewska Kto chce, bym go kochałanie może być nigdy ponuryi musi potrafić mnie unieśćna ręku wysoko do góry.Kto chce, bym go kochałamusi umieć siedzieć na ławcei przyglądać się bacznie robakomi każdej najmniejszej trawce.I musi też umieć ziewaćkiedy pogrzeb przechodzi ulicągdy na procesjach tłumypobożne idą krzyczą.Lecz musi być za to wzruszonygdy na przykład kukułka kukalub gdy dzięcioł kuje zawzięciew srebrzystą powłokę buka.Musi umieć pieska pogłaskaći mnie musi umieć pieścići śmiać się, i na dnie siebieżyć słodkim snem bez treścii nie wiedzieć nic, jak ja nie wiemi milczeć w rozkosznej ciemnościi być daleki od dobrai równie daleki od złości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.06.2005 05:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 "Trzeba marzyć"Jonasz Kofta Żeby coś się zdarzyłoŻeby mogło się zdarzyćI zjawiła się miłośćTrzeba marzyćZamiast dmuchać na zimneNa gorącym się sparzyćZ deszczu pobiec pod rynnęTrzeba marzyć Gdy spadają jak liścieKartki dat z kalendarzyKiedy szaro i mgliścieTrzeba marzyćW chłodnej, pustej godzinieNa swój los się odważyćNim twe szczęście Cię minieTrzeba marzyć W rytmie wietrznej tęsknotyWraca fala po plażyTy pamiętaj wciąż o tymTrzeba marzyćŻeby coś się zdarzyłoŻeby mogło się zdarzyćI zjawiła się miłośćTrzeba marzyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 17.06.2005 05:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 sł. Halina Stefanowska Oczy jak dwie chmury znad robótki burej Za grosik miłości nie ma w nas - gubi oczka czas ... Razem, a wciąż sami - co się stało z nami ? Tu nuty, tam druty - Ty i ja - podzielony świat ... Raz na tysiąc nocy świat, świat ma złote oczy Pierwsza miłość powraca raz na tysiąc par Nic nas nie rozłączy, świat ma złote oczyZnów jesteś na szczęście blisko mnie, w każdym moim śnie ...Kłębek dam Ci wełny, tak jak księżyc w pełniLecz molom pozwolę w szafie spać, licho nie śpi wszak Raz na tysiąc nocy... świat ma złote oczy Pierwsza miłość powraca raz na tysiąc par Raz na tysiąc nocy kwitnie kwiat paproci Że miłość ma więcej szans, nikt nie wiedział z nas ... śpiewał Krzysztof Klenczon ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 17.06.2005 23:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2005 Julio Cortazar - Gra w klasy - Rozdział 7 "Dotykam twoich ust, palcem dotykam brzegu twoich ust, rysuję je tak,jakby wychodziły spod mojej ręki, jakby po raz pierwszy twoje usta miały się otworzyć, i wystarczy, bym zamknął oczy, aby zamazać to wszystko i zacząć od nowa; za każdym razem tworzę usta, których pragnę, usta wybrane pośród wszystkich, w absolutnej wolności przeze mnie wybrane,aby moja ręka narysowała je na twojej twarzy, a które przez niezrozumiały dla mnie przypadek dokładnie odpowiadają Twoim ustom, uśmiechającym się pod moimi palcami.Patrzysz na mnie, patrzysz na mnie z bliska, jeszcze bardziej z bliska,oczy powiększają się, zbliżają do siebie, nakładają jedno na drugie,cyklopi patrzą sobie w oczy łącząc oddechy, usta odnajdują się i łagodnie walczą gryząc się w wargi, leciutko opierając języki o zęby, i grają wśród tego terenu, gdzie przelewa się tam i z powrotem powietrze pachnące starymi perfumami i ciszą. Wtedy moje ręce zanurzają się w Twoich włosach, pieszczą powoli głąb Twych włosów, podczas gdy całujemy się,jakbyśmy mieli usta pełne kwiatów czy też ryb o szybkich ruchach, o świeżym zapachu.I jeżeli całujemy się aż do bólu - jest to słodycz, a jeżeli dusimy się w krótkim, gwałtownym, wspólnie schwyconym oddechu - ta sekundowa śmierć jest piękna.Jedna tylko jest ślina, jeden zapach dojrzałego owocu, kiedy czuję, jak drżysz koło mnie niby księżyc odbijający się w wodzie." Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 18.06.2005 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2005 Gdzie jesteś?Jonasz Kofta Gdybym mógł to przeżyć jeszcze raz, od nowaNie mogłam zostać, to zbyt szybko przyszłoNie powiedziała ani słowaTak mało było czasu do namysłuMiała rację, ale tak się nie odchodziNie mogłam, nie mogłam inaczejWidać nigdy mnie naprawdę nie kochałaNic nie zrobił, żebym mogła wybaczyć Gdzie jesteś?Gdzie jesteś?Czy spotkam cię kiedyś?Czy droga ma przetnie się z twoją?Idziemy ku sobieIdziemy od siebieTęsknoty się dwoją i trojąGdzie jesteś?Gdzie jesteś?Daleko odeszłaśDaleko odszedłeś ode mnieIdziemy ku sobieIdziemy od siebieNie wiemy, czy nie nadaremnie Powinienem pobiec za nią w dół po schodachDlaczego nie zostałam mimo wszystkoJak mogła odejść tak bez słowaTak mało było czasu do namysłuPrzecież wie, że jest jedyną, którą kochamCzy mogłam, czy mogłam inaczejGdyby można zacząć jeszcze raz, od nowaGdyby można było wszystko wytłumaczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 18.06.2005 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Czerwca 2005 nie wierszem teraz , a proza zycia , o tym jak gorzko , jak smutno i jak radosnie 17.06.2005 norma . Samopoczucie i humorek także choć akurat z nim różnie bywa. Kiepski jest przy niektórych ćwiczeniach rehabilitacyjnych. Mogą być bolesne bo ponad miesięczny brak ruchu i zakaz ćwiczeń na OITD we Wrocławiu spowodował powstanie przykurczów. Dotyczy to głównie kolanek. - Mimo ćwiczeń i intensywnych zabiegów specjalistów od pierwszych dni pobytu w Kościerzynie powrót do stanu normalnego jest niestety procesem długotrwałym i jeszcze trochę potrwa. - Dr Gadomski zamierza więc jeszcze zintensyfikować gimnastykę. Od początku lipca Niunia będzie miała zabiegi w szpitalu na specjalistycznym oddziale rehabilitacji. Będziemy jeździli z Nią rano na półtora, dwugodzinne zabiegi. Po południu także będzie ćwiczyła ale już w domu. Tak jak teraz. - Jeszcze jedna dobra wiadomość. Z niej Księżniczka cieszyła się najbardziej. Doktor obiecał, jeśli nic niespodziewanego nie wyskoczy, wyjąć rurkę już w poniedziałek. Nie wiemy jeszcze w jakich godzinach a ma to znaczenie dla SzYszuni bo na poniedziałkowy wieczór zapowiedział wizytę Dawid. - Musimy jeszcze Jej wyjaśnić że chyba nie będzie "normalnie" mówiła zaraz po usunięciu przetoki. Struny głosowe nie były używane od kilku długich miesięcy więc muszą się przystosować do normalnej pracy. A to kilka dni pewnie upłynie. Choć kto wie. Różnie u różnych pacjentów to bywa. - Wieczorem, po odpoczynku po ćwiczeniach padał ciepły deszczyk. Asieńka nie czuła go od z górą dwóch lat. Wybrały się więc z Mamą pomoknąć. Bez parasola. W ogrodzie było im za ciasno więc wzięły w charakterze portmanetki mnie i pomaszerowały do sklepu po uzupełnienie zapasów słodkości. - Kilkaset metrów spaceru osiedlową ulicą . Pora była późna, pusto i Asieńka samodzielnie decydowała o zakupach w sklepie. Ot tak normalnie, jakby to było coś zwyczajnego a przecież w żadnym sklepie nie byliśmy od początku Jej choroby . - Nie byłbym sobą gdybym nie "podkablował" Księżniczki. Brała wszystko, co tylko (wg. wskazówek Mamy) Pan ekspedient proponował. Typowa kobieta Na koniec zakupów dostała jeszcze wielką czekoladę od firmy. DZIĘKUJEMY. - Wróciliśmy nieźle zmoczeni ale Niunia była tak szczęśliwa że warto było. Super. - Po powrocie do domku zmieniliśmy ubranka i SzYszunia opowiedziała wrażenia i rozdzieliła zakupy. Załapała się Marta z Łukaszem i przy okazji Jola, jego dziewczyna . Dostali po batoniku . - O 23 Niunia dostała posakonazol i puściliśmy Ją spać. - Dzisiaj dr Kałwak przygotował we Wrocławiu kolejną przesyłkę z lekiem. Kurier odebrał ją przed 15 więc jest już w drodze. DZIĘKUJEMY. link do calej strony Asi jest pod miom nickiem ja rycze codziennie codziennie czytam i to pomaga zrozumiec czasem sens zycia nie znam Tej wspanialej Rodziny osobiscie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 24.06.2005 23:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2005 - Jeśli ktoś kocha kwiat,który jest jedyny na milionach i milionach planet, tomu wystarcza do szczęścia patrzenie na gwiazdy i mówi sobie: "Gdzieś tam jest mój kwiat:. Lecz jeśli baranek zje kwiat, to tak jakby wszystkie gwiazdy zgasły. I to nie jest ważne? Nie mógł mówić dłużej. Wybuchnął płaczem. Noc zapadła. Porzuciłem moje narzędzia. Kpiłem sobie z młotka, ze sworznia, z wody i ze śmierci. Na jednej gwieżdzie, na planecie, na mojej Ziemi był Mały Książę, którego musiałem pocieszyć. Wziołem go na ręce i ukołysałem. Powiedziałem: - Kwiatowi, który kochasz, nie grozi niebezpieczeństwo. Narysuję ci kaganiec dla twego baranka, narysuję osłonę dla twego kwiatu... Ja... Nie wiedziałem, co powiedzieć. Czułem się nieswojo. Nie wiedziałem, jak do niego przemówić, czym go pocieszyć. Świat łez jest taki tajemniczy. Maly Ksiaze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 01.07.2005 16:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2005 Poświatowska * * * na krawędzi mijania nie ma pocałunków nie ma zapachów ani kolorów brzęk pszczoły gaśnie nad łąką usta w żółtym rumianku palce cierpko do trawy przywarte na krawędzi mijania wąskie światło ciemnieje i brzeg tak wyraźnie urywa się – ból Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 01.07.2005 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lipca 2005 CYGANKA - Jacek Lech Cyganka kiedyś tak rzekła mi, napotkasz w życiu dziewczynę swą, w jej oczach swoje zobaczysz sny i słowa zmienią się w czyn. Już gwiazdy wiedziały że gdzieś na pewno spotkam Cię i że wróżby z dawnych dni nie spełni nikt tylko Ty. Dziewczyno widzisz los sprawił tak, że nasze drogi spotkały się, więc uwierz proszę w ten losu znak, los wszystko najlepiej wie. Daj rękę chodźmy gdzie pachnie kwiat, patrz wspólnym rytmem krew tętni nam, ze sobą razem iść w życie, w świat, z Tobą nie będę już sam ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 02.07.2005 06:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2005 Znowu przyszła do mnie samotnośćchoć myślałem że przycichła w niebieMówię do niej:- Co chcesz jeszcze, idiotko?A ona:- Kocham ciebie Jan Twardowski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 03.07.2005 03:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2005 matka czy to nie jest prawdziwe co zacytowalas!!! ja dzisiaj znowu czytam Malego Ksiecia "Moja róża jest efemeryczna - powiedział do siebie Mały Książę - i ma tylko cztery kolce dla obrony przed niebezpieczeństwem. A ja zostawiłem ją zupełnie samą..." To był jego pierwszy odruch żalu. Mimo to zapytał odważnie: - Co radzi mi pan zwiedzić? - Planetę Ziemię - odpowiedział geograf. - Ma dobrą sławę. Mały Książę ruszył w dalszą drogę, myśląc o swojej róży'. Po chwili pełnej skupienia powiedział: - Dobrą stroną tej skrzynki, którą mi dałeś, jest to, że będzie w nocy jego domkiem. - Naturalnie. Jeżeli będziesz grzeczny, dam ci jeszcze linkę i palik, abyś mógł go w dzień przywiązywać. Ta propozycja uraziła Małego Księcia. - Przywiązywać? Też pomysł! - Jeżeli go nie przywiążesz, to pójdzie gdziekolwiek i zginie. Mój mały przyjaciel znowu się roześmiał. - A gdzież on ma iść? - Gdziekolwiek, prosto przed siebie. Wtedy Mały Książę powiedział z powagą: - To nie ma znaczenia. Ja mam tak mało miejsca. Następnie dorzucił z odrobiną - jak mi się wydawało - smutku: - Idąc prosto przed siebie nie można zajść daleko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 04.07.2005 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2005 matka czy to nie jest prawdziwe co zacytowalas!!! Rrmi, niestety, aż nazbyt często... chociaż... czasem mi jej brakuje... tej mojej samotności. ---------------------------------------------------- Tak będzie lepiej Jonasz Kofta Nie na długo nam starczyło Kwiatów w naszym małym sklepie Na odchodnym, moja miła Mówię ci Tak będzie lepiej Choć za bardzo polubiłem Twoich oczu płową sepię Zanim nasze żagle zwinę Mówię ci Tak będzie lepiej Pewnie większość dobrych ludzi Miłość swą, jak biedę, klepie A ja pragnę cię obudzić Mówiąc ci Tak będzie lepiej Ja nie mogę, ty nie możesz Szukać trawki, w suchym stepie Chociaż wiem, że będzie gorzej Mówię ci Tak będzie lepiej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 12.07.2005 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2005 Dobrze, że byłaśJonasz Kofta Nie mam niczego do straceniaJestem w ciemności, idę w ciemnośćZ istnienia przejść do nieistnieniaŁatwoDopóki jesteś ze mną. Spod stóp się osunęła ziemiaCokolwiek złego było, wybacz- Jak mam ci pomóc?Boję sie ciszy- Słyszysz mnie?SłyszęDobrze, że byłaś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.07.2005 05:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2005 ZamiastEdyta Geppert Ty, Panie tyle czasu masz,Mieszkanie w chmurach i błękicie,A ja na głowie mnóstwo sprawI na to wszystko jedno życie.A skoro wszystko lepiej wiesz,Bo patrzysz na nas z lotu ptaka,To powiedz czemu tak mi jest,Że czasem tylko siąść i płakać.Ja się nie skarżę na swój los,Potulna jestem jak baranekI tylko mam nadzieję że,Że chyba wiesz co robić Panie? Ile mam grzechów, któż to wie,A do liczenia nie mam głowy,Wszystkie darujesz mi i tak,Nie jesteś przecież drobiazgowy.Lecz czemu mnie do niebios bram,Prowadzisz drogą taką krętąI czemu wciąż doświadczasz tak,Jak gdybyś chciał uczynić świętym.Nie chcę się skarżyć na swój los,Nie proszę więcej niż dać możeszI ciągle mam nadzieję, że,Że chyba wiesz co robisz Boże? To życie minie jak zły sen,Jak tragifarsa, komediodramat,A gdy się zbudzę, westchnę cóż,To wszystko było chyba zamiast.Lecz póki co w zamęcie trwam,Licze na palcach lata szareI tylko czasem przemknie myśl,Przecież nie jestem tu za kare.Dziś czuje się jak mrówka,Gdy jakiś but tratuje jej mrowisko.Czemu mi dałeś wiare w cudA potem odebrałeś wszystko.Nie chcę się skarżyć na swój los,Choć wiem jak będzie jutro rano,Tyle powiedzieć chciałam Ci,Zamiast pacierza na dobranoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 11.08.2005 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Sierpnia 2005 Tadeusz Zelenay * * * Chciałbym Ci posłać dziśProściutki, krótki wiersz W którym by spadał liść W którym by skrzypiał swierszcz W którym by Ksiezyc bladł Wpatrzony w Twoje oczyW którym by biały kwiat Skłon naszych rąk zjednoczył Ktoś by jak w baśni grał Na lutni lub na fletni Narcyzy by nam siał i gwiazdy w wieczór letni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 13.08.2005 00:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2005 Pink Floyd - The Gunners Dream Floating down through the cloudsMemories come rushing up to meet me now.In the space between the heavensAnd in the corner of some foreign fieldI had a dream.I had a dream.Good-bye max.Good-bye ma.After the serng slowly to the carAnd the silver in her hair shines in the cold november airYou hear the tolling bellAnd touch the silk in your lapelAnd as the tear drops rise to meet the comfort of the bandYou take her frail handAnd hold on to the dream.A place to stayOi! a real one ...Enough to eatSomewhere old heroes shuffle safely down the streetWhere you can speak out loudAbout your doubts and fearsAnd what’s more no-one ever disappearsYou never hear their standard issue kicking in your door.You can relax on both sides of the tracksAnd maniacs don’t blow holes in bandsmen by remote controlAnd everyone has recourse to the lawAnd no-one kills the children anymore.And no one kills the children anymore. Night after nightGoing round and round my brainHis dream is driving me insane.In the corner of some foreign fieldThe gunner sleeps tonight.What’s done is done.We cannot just write off his final scene.Take heed of his dream.Take heed. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzoza ... 05.09.2005 05:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2005 http://www.polishmusic.ca/skok/cds/polskie/grupy/n/nalepa/nale_sum.jpg - Tadeusz Nalepa -ojciec polskiego bluesa ...Breakout - "Pożegnalny Blues"Więc już wiesz, to był krótki fart Jak błysk już wiesz Reszta to już jest kwestia dni Jak błysk już wiesz Zostań tu jeszcze ze mną dziś Przez tę noc jeszcze ze mną bądź Już są, już tropią mój ślad Te złego losu czujne psy Idziesz już, tak ci spieszno dziś No idź już, idź Patrzysz tak, jakbym nie żył już No idź już, idź Żebyś tu była ze mną dziś Przez tę noc jeszcze ze mną bądź Już są, już tropią mój ślad Te złego losu czujne psy Więc już wiesz, to był kiepski fart Zły żart, zły żart Chciałem ci bardzo wiele dać Zły fart, zły fart Zostań tu mimo wszystko dziś Przez tę noc jeszcze ze mną bądź Już są, już tropią mój ślad Te złego losu czujne psy...http://music.tet.pl/breakout/breakout.jpgBreakout 1969 - od lewej: Józef Hajdasz, Michał Muzolf, Mira Kubasińska i Tadeusz Nalepa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 06.09.2005 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2005 Cóż Ernest Bryll Cóż, mężczyzna nie płacze. Tego się uczyłemOd samego dzieciństwa. Coraz bardziej suchoMiałem pod powiekami. I wzrok był ostrzejszyI oddech spokojniejszy i świat jakby mniejszyI mój głos w świecie nie brzęczał tak kruchoCóż, mężczyzna nie płacze - bo zna swą bezsiłęUczy się milknąć i w ciemność odchodzićPrzyjaciół nie mieć, z wrogami się godzić I tęsknić za łzą jedną co by z bożą łaskąPopłynęła mu z oczu zamiast ziaren piasku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 24.09.2005 01:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2005 Paulo Coelho Podrecznik Wojownika Swiatla Wojownik światła potrzebuje miłości.Przywiązanie, przyjaźń i czułość są częścią jego natury, tak samo jak jedzenie, picie czy radość walki w imię dobrej sprawy.I jeśli o zachodzie słońca nie czuje się szczęśliwy, znaczy to, że nie jest z nim w porządku. Wtedy przerywa bitwę i rusza na poszukiwanie kogoś, kto razem z nim obejrzy zachód słońca.Jeśli trudno mu znaleźć przyjaciela, pyta sam siebie: "Czyżbym obawiał się bliskości z ludźmi? A może ktoś obdarzył mnie przyjaźnią i nawet tego nie dostrzegłem?"Wojownik światła może wybrać samotność, ale nie może paść jej ofiarą. Wojownik światła nigdy nie pozostaje obojętny wobec niesprawiedliwości.Wie, że wszystko jest jednością i każde indywidualne działanie ma wpływ na wszystkich ludzi na świecie.Toteż kiedy na jego oczach komuś dzieje się krzywda, sięga po szablę, by przywrócić porządek.Lecz nawet kiedy staje do walki z przemocą, stara się nie sądzić napastnika.Robi bez słowa to, co do niego należy, bo każdy za swoje czyny odpowiada wobec Boga.Wojownik światła jest na świecie po to, by pomagać swoim braciom w biedzie, nie po to, by ferować wyroki na bliźnich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 30.09.2005 04:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Września 2005 Magda Umer - Koncert jesienny na dwa świerszcze Za naszym oknem pada deszcz Na piecu skrzypce stroi świerszcz Dziewczyny płaczą, bo skończyło się już lato I tylko słychać gdzieś Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie W ogrodzie zasnął pod gruszą chochoł I śni o pięknej dziewczynie A Strach na wróble przydrożne wierzby liczy Tańcząc na miedzy w objęciach polnej myszy Koncert koncert koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie Koncert, co z babim latem odpłynie Pnie drzew pokryły się dawno mchem Wiatr rozwiał jeszcze jeden dzień A na ścierniskach pozapalały się ogniska W oddali snuje się Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie W ogrodzie zasnął pod gruszą chochoł I śni o pięknej dziewczynie A Strach na wróble przydrożne wierzby liczy Tańcząc na miedzy w opięciach polnej myszy Koncert, koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie Koncert, co z babim latem odpłynie Wywietrzał dawno zapach żniw Szczelnie zamknięto wszystkie drzwi Ludzie czekają może już jutro będzie biało Pod piecem cicho brzmi Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie Uciekł na drogę pokochał wierzbę i nagle gdzieś się rozpłynął A strach na wróble leży samotny w polu Mysz go rzuciła uciekła do stodoły Koncert, koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie Dziś ze świerszczami zasnął już na zimę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.