Wiercenie w ścianie pod szafki wiszące.

[xaxaos]

Witam.

 

Chcę zmontować samemu meble kuchenne. Mam 3 szafki wiszące 1x80 cm 2x60 cm. Chcę je powiesić na 2 m listwie montażowej. W castoramie pracownik polecił mi kołki 10x100, kupiłem ich 12. Powiedział, żeby mocować co 20 cm. Ściana na której będę wieszał, to od zewnątrz płyta gk naklejona na stary tynk o grubości 3-4 cm, pod tynkiem cegły z pustaków, takie ciemno szare. Kamienica lata 60te. Moje pytania:

1.Czy kołki 10 cm o średnicy 1 cm są ok?

2. Mam wiertarkę Bosha 500 W, czy taka wystarczy do zrobienia tych 10 dziur?

3.Mam też młot udarowy TAKI. Czy tym mogę zrobić te wwierty?

4. Najpierw wiercić te 10 cm wiertłem 8, a potem poprawić na 10?

Edytowane 23 Kwietnia 2017 przez xaxaos

[dzabij]

Kołki dość solidne - jeżeli stary tynk pod płytami GK nie jest zmurszały, śmiało takie kołki dadzą radę.

 

Wiercił bym na raz, od razu wiertłem 10mm. Na początku bez udaru, powoli aby wiertło się nie ślizgało. Jeżeli to pustak żużlowy to prawdopodobnie nawet bez udaru wejdzie jak w masło.

[Basia_Tomek]

Ewentualnie jak poczujesz że wpadasz w dziurę, to wymień kołki na takie do pustych przestrzeni.

[xaxaos]

Ok. A czy taka zwykła wiertarka 500 W wystarczy?

[dzabij]

Tak, we wszelkiej maści pustakach zwykła wiertarka z udarem mechanicznym starcza. Natomiast gdybyś trafiła na beton wtedy młoto-wiertarka z udarem pneumatycznym.