pawelurb 07.09.2004 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2004 czytałem gdzieś ze pozwolenie na budowę jest ważne 2 lata w tym czasie trzeba rozpocząć budowę, ale również pozwolenie traci ważność gdy budowa jest wstrzymana na wiecej niz 2 lata, jak z tym jest kiedy można uznać ze budowa jest wstrzymana? widzę w około pełno domów od iluś tam lat w trakcie budowy, na niektórych nic się nie dzieje przez dłuższy czas, na jakiej podstawie urząd stwierdza że budowa została wstrzymana? ot tak jak uzna ze nic sie nie dzieje ? czy tez trzeba co dwa lata jakoś "odnawiać" pozwolenie? czy jak np. będę układał 1 pustak raz na dwa lata to bedzie uznana za wstrzymaną czy w trakcie...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 07.09.2004 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2004 Póki nie masz nakazu wstrzymania budowy przez nadzór budowlany (np. z powodu zagrożenia bezpieczeństwa) albo wpisu do dziennika budowy o jej wstrzymaniu możesz w praktyce budować jak długo chcesz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
toomas 07.09.2004 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2004 Z tego co ja się orientuje to od momentu gdy uzyskasz dziennik możesz budować jak długo chcesz.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MEDYK 07.09.2004 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2004 Chodzi głównie o to aby w dzienniku budowy kierownik zrobił wpis o jakichś robotach przynajmniej raz na dwa lata, a wtedy będziesz mógł budować w nieskończoność. Twój kierownik napewno będzie wiedział jak tę sprawę załatwić.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bruner 07.09.2004 18:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2004 wbijesz łopate aby wybrac humus tylko to trzeba odnotować w książce budowy i masz 2 lata spokoju pożnie znowu jakis wpis i znowu dwa lata spokoju ważne zeby nie było dłuzszej przerwy niz dwa lata ale czy o to chodzi w tym wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robert skitek 07.09.2004 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2004 tak, to prawda,jesli przerwa w pracach (znaczy we wpisach w dzienniku budowy) bedzie dluzsza niz 2 lata musisz sie postarac o nowe pozwolenie na budowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Husy 07.09.2004 19:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2004 Chodzi głównie o to aby w dzienniku budowy kierownik zrobił wpis o jakichś robotach przynajmniej raz na dwa lata, a wtedy będziesz mógł budować w nieskończoność. Twój kierownik napewno będzie wiedział jak tę sprawę załatwić. pzdr Potwierdzam, ja mialem taki przypadek, fundamenty staly od ok 4 lat a teraz buduje reszte (hehe przypomnialo mi sie ze mam dzialke z rozpoczeta budowa) dobrze ze kiero jest calkiem wpozo i zrobil odpowiednie wpisiki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bren 08.09.2004 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2004 A co w przypadku jeżeli dziennik budowy "się zagubił" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kusior 08.09.2004 11:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2004 Jeżeli dziennik się zgubił należy przedstawić w odpowiednim urzędzie architektury prawomocne pozwolenie na budowe oraz oświadczenie kierownika budowy o tym że prace trwają nieprzerwanie (nie było przerwy dłuższej niż dwa lata) i wydadzą nowy. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bren 09.09.2004 13:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2004 Niestety dziennki "zaginął" razem z ekipą budowlaną, inspektorem itd. W chwili obecnej sznse na kontakt z kimkolwiek z dawnej ekipy jest zerowy. Dowcip polega na tym, że budowę ( a właściwie rozbudowę ) domu rozpoczął teść. W międzyczasie (w trakcie trwania prac) przepisując cały bałagan na dziecko. Co robić ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 09.09.2004 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2004 Teściu nie wyrywał kopii z dziennika budowy co by dotrzeć do jej kierownika? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 09.09.2004 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2004 No zaraz - żeby można było odebrać z urzędu dziennik budowy trzeba było zostawić w nim oświadczenie kierownika budowy o przejęciu placu budowy i kopię jego uprawnień (obecnie także odpis jego ubezpieczenia zawodowego). W urzędzie MUSZĄ więc wiedzieć kto był tym kierownikiem, no chyba że to już było baaardzo dawno temu zaczęte, ale ten przepis chyba też jest dość stary. Jeśli nie chcesz się przypominać urzędnikom pytaniem wprost (bo fakt, że trudno byłoby spytać: przepraszam, a kto jest właściwie kierownikiem mojej budowy?), postaraj się wywiedzieć przez jakąś wtyczkę - znajomego itp. W końcu takie informacje nie są chronione klauzulą tajności. Po wszystkim trzeba będzie przyjść z nowym kierownikiem budowy i złożyć oświadczenie że on od tej pory przejmuje po tamtym całą piaskownicę i można jechać dalej. Powodzenia życzę - Andrzej (Trach) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LamiaReno 11.09.2004 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2004 mam podobny problem. Pozwolenie na budowę i początek budowy są z 1992(!) roku budowa zakończyła się w 1995 - gołe ściany, dach, woda, prąd i okna. Od 1995 do dnia dziesiejszego nic na budowie sie nie ruszyło, w chwili obecnej jestesmy w trakcie przepisywania działki i rozpoczętej budowy - darowizna od rodziców. Jakie formalności musimy poczynić żeby ruszyć z budową - wykańczanie, instalacje, wymiana okien, modernizacja budynku. Acha! w tamtych czasach nie było koniecznosci książki budowy i na dzień dzisiejszy nie ma kontaktu z brygadą budowlaną. Co robić żeby nie zginąć w urzędzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
LamiaReno 11.09.2004 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Września 2004 nikt z Was nie dostał spadku z rozpoczętą budową?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 13.09.2004 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2004 Miejmy nadzieję że ocalały pozostałe najważniejsze obok dziennika budowy dokumenty: sam projekt wg którego była budowa i decyzja o pozwoleniu na budowę wg tego projektu z ewentualnymi nałożonymi dodatkowymi ograniczeniami ? Jeśli nie ma jej u Pana, powinny być one w archiwum urzędu, który ma obowiązek je przechowywać. Jeśli nie ma Pan dziennika, to z punktu widzenia urzędowego nie może Pan udowodnić, że stan surowy, który Pan posiada, został postawiony zgodnie z projektem. Wobec tego trzeba tę zgodność sprawdzić. A to oznacza że należy wówczas dokumentację na wszystkie roboty, zwłaszcza te zanikające, i dane użytych materiałów (typu zbrojenie fundamentu, nadproży, stropu, głębokość posadowienia, klasa cegieł, klasa użytej mieszanki betonowej, itp, itd) odtworzyć - poprzez wykonanie ekspertyzy takiego obiektu z odwiertami zbrojenia, badaniami betonu, pomiarami wykonaniem dokumentacji powykonawczej z natury, itp, itd. Dodatkowo trzeba będzie ocenić stopień zużycia / zestarzenia się istotnych materiałów i całej konstrukcji (może być z tym bardzo źle, bo wszystkie warstwowe ściany, posadzki na gruncie, instalacje i tym podobne rzeczy są przecież projektowane na warunki pracy w przestrzeni ogrzewanej zimą, a to stało tyle lat w przestrzeni praktycznie zewnętrznej!). Jeśli Pan (ani urząd) nie ma również projektu, to jeszcze gorzej, bo trzeba będzie odtworzyć również statykę (obliczenia projektowe) obiektu - a zatem nie tylko np. zmierzyć ile i zbadać jakiego betonu i zbrojenia poszło na dane nadproże czy strop, ale i obliczyć czy zgodnie z normami i wiedzą (sztuką) budowlaną tyle i takiego betonu i stali w tym miejscu wystarczy - dla każdego istotnego elementu nośnego, a to są kolejne, dodatkowe koszty. Obawiam się więc, że finansowo wypadnie to bardzo kosztownie, ale innej rady, niestety, nie ma. Tego się nawet nie da bez takiej ekspertyzy zalegalizować jako przedawnionej samowoli budowlanej. A najgorzej będzie, jak się okaże, że urząd znajdzie decyzję o warunach zabudowy i zagospodarowania terenu dla tej działki i okaże się, że budynek był postawiony niezgodnie z tą decyzją i że są to nieusuwalne odstępstwa (np. kąt nachylenia dachu to jeszcze da się na upartego zmienić, ale jeśli lokalizacja jest niezgodna z linią zabudowy albo coś w tym stylu to z tym się nic nie da zrobić). W końcu nie ma Pan pewności, że wszystko było zrobione zgodnie z prawem, skoro nie ma Pan na to żadnego papieru. Wówczas byłaby nakazana rozbiórka takiego obiektu bez żadnego odwołania. To samo byłoby, gdyby okazało się że stan techniczny wskutek upływu czasu jest tak fatalny, że budynek nie nadaje się do bezpiecznego użytkowania. Raczej Pana nastraszyłem niż pocieszyłem, więc na koniec trochę optymizmu: skoro ten budynek Panu odpowiada i chce Pan go wykańczać, to ponieważ koszty ekspertyzy będą jednak mniejsze niż koszt budowania tego od początku, więc w sumie jest Pan trochę do przodu, a ryzyko, że budowa nie była zgodna z decyzją o warunkach jest w sumie minimalne. Pozdrawiam i trzymam kciuki - Andrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciuch 17.09.2006 19:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2006 Witam, Znaleźliśmy Wasze zapytanie z 11 września 2004r. (dla ułatwienia poniżej cytat). Jesteśmy w podobnej sytuacji i bylibyśmy wdzięczni za odpowiedź jak poradziliście sobie z tym problemem?? Maciuch mam podobny problem. Pozwolenie na budowę i początek budowy są z 1992(!) roku budowa zakończyła się w 1995 - gołe ściany, dach, woda, prąd i okna. Od 1995 do dnia dziesiejszego nic na budowie sie nie ruszyło, w chwili obecnej jestesmy w trakcie przepisywania działki i rozpoczętej budowy - darowizna od rodziców. Jakie formalności musimy poczynić żeby ruszyć z budową - wykańczanie, instalacje, wymiana okien, modernizacja budynku. Acha! w tamtych czasach nie było koniecznosci książki budowy i na dzień dzisiejszy nie ma kontaktu z brygadą budowlaną. Co robić żeby nie zginąć w urzędzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.