Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pędzel wpadł przez otwór cieplny!Pomocy!


Dżejkob1719514040

Recommended Posts

Proszę Państwa mam problem a mianowicie postanowiliśmy zamówić wykonanie kominka do bardzo okazyjnego palenia. Wiec przyjechały spece i go nam zrobiły. Jednakże po pewnym czasie z otworów cieplnych przy testowych rozpaleniach zaczął wydobywać się biały dymek. Ale smród przy tym był straszny i drapało mocno w gardło a po dłuższym czasie bolała głowa. No więc wezwaliśmy z żoną fachowców którzy robili ten kominek i mówimy im jaka jest sytuacja. No to zaczęli sprawdzać szczelność wkładu itp itd. Rozpaliliśmy w kominku, zdemontowali kratkę do nawiewu i obserwowali kruciec czy gdzieś na łączeniach jest nieszczelność. Po chwili jeden z tych speców wypatrzył to:

 

pendzel 1.jpg

 

Wyjęli tego gada jakoś ci specjaliści za pomocą skonstruowanego na miejscu wichajstra

 

pendzel 4.jpg

 

Powiedzieli ,że ta wydzielina powinna się wypalić po kilku paleniach w kominku i na tym skończyła się ich cala operacja. Ja jednak jakoś nie mogę w to uwierzyć ,że ten plastik po kilku rozpaleniach się wypali. Oczywiście ,żadna z ekip wykańczających mieszkanie nic o niczym nie wie jak ten pędzel mógłby się tam znaleść włącznie ze specami od kominka ale tematu z żoną nie drążyliśmy bo po prostu trzeba to zrobić. Nie po to człowiek sobie jakiś tam kominek zrobił ,żeby w nim nie palić. Drodzy Państwo co z tym zrobić? Dodam iż przód kominka jest wykonany z ognionidy czy jakoś tak. Dodałem zdjęcie kominka z przodu ze strzałką gdzie jest ten cały plastik oraz kilka zdjęć wnętrza. Liczę na waszą pomoc oraz jakieś podpowiedzi.

 

pendzel 2.jpg

pendzel 3.jpg

IMG_20170319_165456.jpg

 

Pozdrawiam

Załamany

Dżejkob

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idą chłody.

To dobrze.

Ostro rozpalić w kominku i okno uchylić, a jak trzeba - to otworzyć.

Pocierpieć w milczeniu lub złorzecząc - jak wygodniej.

Problem ustąpi sam pod wpływem temperatury.

Im wyższa tym szybciej.

W tej zabudowie nie bardzo ma się co palić, poza resztkami pędzla.

Albo się wypali albo odparuje. (raczej odparuje).

 

Alternatywnie?

Spychacz zamówić i postawić to wszystko jeszcze raz.

Bez pędzla...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Ja bym się nie przejmował zupełnie. Jak pędzel się wypali to zaczną akurat wełna i taśma śmierdzieć ... a do tego można przywyknąć.

Przecież nikt nie będzie nowego kominka na nowo jeszcze raz budował.

Bo i po co ... ?

:rolleyes:

Pozdrawiam.

Nida to tektura, gips...nożykiem się tnie, albo piłą do drewna. Wyciąć otwór rewizyjny, spory...nie żałować, bo i tak szpachlować i malować trzeba. Wyczyścić żeliwo, nie malować wkładu, załatać dziurę. Najlepiej poprosić firmę która to robiła - poradzą sobie z uszczelnieniem wełny po wszystkim.

 

Ostre palenie, to ze 3 tygodnie smrodzenia i niebezpieczeństwo przypalenia lepiszcza w wełnie. Ten smród i toksyny z nim związane to problem zazwyczaj nie do odkręcenia. Jak zacznie śmierdzieć, nie przestanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

No przeca Dżajkob już poprosił firmę, która to robiła, o pomoc.

Przyjechali, pomogli, o wydzielinie nawet powiedzieli ...

Pędzel uratował kolejny kominek przed wełnianym smrodem. Teraz bedzie bardziej pędzel śmierdział niż wełna.

Pozdrawiam.

PS. Przepraszam za mój nieco uszczypliwy ton, ale jak widzę i czytam o kominkach z wełną i pseudo-firmach obecnie je jeszcze budujacych, to nie potrafię się powstrzymać ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nida to tektura, gips...nożykiem się tnie, albo piłą do drewna.

 

Wyciąć otwór rewizyjny, spory...nie żałować, bo i tak szpachlować i malować trzeba. Wyczyścić żeliwo, nie malować wkładu, załatać dziurę.

 

Najlepiej poprosić firmę która to robiła - poradzą sobie z uszczelnieniem wełny po wszystkim.

 

Ostre palenie, to ze 3 tygodnie smrodzenia i niebezpieczeństwo przypalenia lepiszcza w wełnie. Ten smród i toksyny z nim związane to problem zazwyczaj nie do odkręcenia. Jak zacznie śmierdzieć, nie przestanie.

 

To jest jedyne sensowe rozwiązanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kominiarze maja takie ustrojstwa do czyszczenia komina ze smoły - wirujące szczotki na elastycznych trzpieniach napędzane wiertarką. Może by pogadać z jakimś. Bo ten pędzel, a raczej rączka po nim wtopił się we wkład i trzeba go mechanicznie zedrzeć. W przeciwnym wypadku chyba faktycznie wypalenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...