Kamera w domu czyli jak podejrzec nianie?

[kadra]

Czy ktos z was ma jakies doswiadczenia w tej materii? Potrzebowalabym kogos kto zainstaluje kamere w dwoch - trzech pomieszczeniach... Nie moge spac spokojnie, odkad mala zostaje na caly dzien z OBCYM...

 

PS. fontow polskich nie moge odpalic, co jest?!

[/code]

[Majka]

Zamiast kamery może lepiej spotkać się z psychologiem

[kadra]

Majka co ty przecież ja jestem psychologiem!

 

lekarzu lecz sie sam

 

a ostatnio mamy watek od takich od dzieci... brr...

[kroyena]

Najlepiej z A.S.

[Agnieszka1]

Najlepiej z A.S.

 

kadra a wiesz co ja chcialam zrobic jak moj synek zostawal z opiekunka?

Jest taka opcja w telekomunikacji ( tylko teraz dokladnie ni epamietam jak to sie robi) ze tel. masz ustawiony na opcje podsluchu - tzn. dzwonisz do siebie do domu z pracy np. ( jakies kody sa czy cos takiego) telekomunikacja cie laczy i slyszysz wszystko co sie dzieje w domu ( ale w domu nie ma zadnego sygnalu dzwonienia, to jest bez podnoszenia sluchawki z drugiej strony)

To podobno wymyslili przeciwko zlodziejom.

Co do kamery dobry pomysl , warto wiedziec co sie dzieje z dzieckiem .

pozdrawiam

[kadra]

Super, ale ja teraz mieszkam w polu. TPSA nie widzi tu perspektyw. Więc domowy telefon to poprostu jedna z komórek.... Ale moze i z komórkami tak można... zaraz dzwonie i sie dowiem...

K

[Olka]

no nie wiem

 

może kamera i przez internet

 

no tak ale jakie łącze??

 

no i masz problem:(

[kadra]

Olka

jaka śliczna córuchna!

a co z nią robisz jak cię nie ma?

K

[kroyena]

kadra a co zakreśliłaś przy wniosku TPsy. Jeżeli nie zakreśliłaś radiolinii to oni nie widzą perspektyw. Żeby było ciekawiej to oni czasem nie widzą perspektyw nawet jak mają wolne na kablu. Dopiero jak powieszą komuś Tadirana za kilkaset złotych to wynajdują perspektywe, żeby go z dachy klienta odzyskac, bo sprzęt drogi. Tak było u kolegi.

[kadra]

Miał być słup z kablami, bo to jest osiedle rozwojowe - pole ale juz podzielone i tylko czeka na następnych osiedlających się... Sąsiadka 2 lata temu napisała wniosek i w listopadzie ub. roku mieli zakładać telefon. W grudniu jak poszła się upomnieć powiedzieli, ze wniosek zaginął bo teraz rejon przenieśli z Pruszkowa gdzieś tam (chyba właśnie do Grodziska) i im jest bardzo przykro, ale ona musi złożyć nowy wniosek! HA! następne dwa lata czekania i nie wiadomo jaki skutek.... Ale co to jest wobec wieczności? Więc poszłam sama - to mi powiedzieli, ze dopóki na naszym polu nie będzie gesto jak w Chinach to mowy nie ma o słupach...

A ja teraz niani nie mogę podsłuchiwać! barbarzyństwo!

K

[kroyena]

Spróbuj z wnioskiem o radiolinie może się zdziwisz.

[ania1719508426]

Kup dyktafon za 300 zł, nastaw na funkcję auto-record (taśma rusza i nagrywa, kiedy jest dźwięk. Kiedy jest cisza - taśma stoi). Połóż w sensownym miejscu i zabierz z domu wszystko co może ją zagłuszać (radia. tv) - do niby naprawy.

Jeśli coś jest z nią nie tak, to wyjdzie po kilku dniach.

[Olka]

kadra

 

jestem w bardzo dobrej sytuacji ponieważ

 

mieszkamy z rodzicami męża (dobudowujemy sie do nich) i moją mama, która będzie mieszkała razem z nami tylko w swojej części domu (oj cos to wszystko jest skomplikowane).

 

Nieważne

 

Mam 2 babcie do pilnowania, chociaż muszę stwierdzić, że moja mama poswięciła sie całkowicie naszemu dziecku z tesciową to róznie bywa.

 

Jest ok. MOjej mamie ufam bezgranicznie, chociaż czasami córcia jest zbytnio "rozluźniona" i musimy ją "prostowac".

 

Na twoim miejscu nie ufałabym opiekunkom. Zrób co tylko możesz aby sprawdzać co ona robi z dzieckiem. Zresztą gdyby działo sie coś nie tak to zobaczysz po zachowaniu dziecka.

 

Może kamera przemysłowa? No nie wiem nie jestem zbyt techniczna.

 

Pozdrawiam i powodzenia.

[Wowka]

Czy ktos z was ma jakies doswiadczenia w tej materii? Potrzebowalabym kogos kto zainstaluje kamere w dwoch - trzech pomieszczeniach... Nie moge spac spokojnie, odkad mala zostaje na caly dzien z OBCYM... ....[/code]

 

Zamontowanie takiego systemu jest kosztowne i połączone z remontem mieszkania - gdzieś trzeba przecież ukryć te wszystkie kabelki z każdej kamery z osobna by mogły się zbiec w centralce w której nastąpi nagrywanie. A nagrywanie winno byc przeprowadzane z wielu kamer gdyż instalacja w jednym pokoju mija się raczej z celem. Niania może przejść do innego pomieszczenia.

 

W związku z tym mam pewną watpliwość. Czy naprawdę ta instalacja ma służyć temu by przez tydzień podglądąć co robi niania?

Ale to Twoja sprawa czyje zachowanie chcesz monitorować.

Aspekt prawny. Osoba która zatrudniasz jako nianię winna być poinformowana o tym, że rejestrujesz jej zachowanie. Nawet jeśli zatrudniasz ją na czarno.

[kadra]

to genialne! Już wiem... zrobię tak:

- elektroniczna niania (mam, dostałam w prezencie, nie uzywałam nigdy bo wtyczka z antypodów) kupię przelotkę do naszych kontaktów. Podłączę. Nadajnik schowam gdzieś w lalkach, czy ciuchach... Odbiornik - na strychu + dyktafon z tą super opcją co uruchamia nagrywanie gdy coś słychać...

HA!

[Olka]

no i kicha

 

drogo i te paragrafy

 

może zrobic sobie dzień wolny i spędzic cały dzień z niania i dzieckiem, poobserwowac jak sie zachowują.

 

Ile twoja dzidziunia ma miesięcy?

[kroyena]

A dyktafon może się jeszcze kiedyś przydać na rozmowę z pracodawcą, tfu, tfu.

[Bard13]

kamera internetowa,

nie wiem jak to zmontować na 2-3 kamery ale z jedną nie ma problemu.

OGraniczasz dostęp do podglądu (pewno będzie w opcjach softu), mikrofon, wyłączasz monitor, blokujesz wygaszacz hasłem, zabraniasz dotykać kompa i masz podgląd.

Dołączasz mikrofon i gra.

[kadra]

Dzidziunia ma 13 m-cy. Więc nie jest w stanie opowiedzieć co siedziało. Zresztą ja nie podejrzewam że ta moja N jest psychopatką... Siedziałam z nią w domu miesiąc zanim wróciłam do pracy. To co wtedy wychwyciłam - skorygowałam, a teraz nie bardzo mam możliwość. Jedyne co mogę i co robię to obserwować małą. No i zauważam, ze np. mało mówi (w sensie - gaworzy)... Nie lubi podrzucania (a przecież wszystkie dzieciaki chcichoczą się i cieszą bez opamiętania jak je podrzucać, "robić samolocika, itepe), no i tego typu mam wątpliwości... Wrzuciałam temat na e-dziecko - i zaraz sie matki odezwały, że złapały nianie na różnych rzeczach - np. rzucanie w roczną dzidzię piłką "żeby się wreszcie zamknęła", albo nie wychodzenie na spacery, albo zostawianie dziecka na podłodze, żeby się samo bawiło a taka N siedzi w tym czasie i ogląda tv....

brrrr....

A na taką to dopiero paragrafu nie ma!

[Majka]

qrcze, to ja byłam dobrą nianią Podczas mojej opieki dzieci blyskawicznie uczyly się chodzic, gadać, rozrabiać na wesolo, jeść samemu. Bylo oczywiście troche zniszczeń.......

 

Może faktycznie trzeba teraz podsluchiwac nianie