Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wybuch halogenu w domu


Recommended Posts

Spotkała mnie następująca "przygoda": jedna z żarówek GU10 zamontowanych w suficie w kuchni (kilka punktów jako dodatkowe oświetlenie) wybuchnęła - nacisnąłem włącznik, nastąpiło bardzo głośne "bum" i rozprysnęło się szkło, zgasło też światło. Nie mam zamontowanego ściemniacza, nie było żadnych sygnałów dających podstawy sądzić, że może dojść do zakończenia "życia" tej żarówki.

Szkło po eksplozji tej żarówki zostało rozrzucone po całej kuchni, znalazłem je m.in. na kuchence gazowej, również u siebie we włosach.

Dokładnie wybuchł żarnik (?) tego halogenu, który rozsadził szkiełko na nim.

Byliśmy zmuszeni wyrzucić artykuły spożywcze znajdujące się w bezpośrednim sąsiedztwie pod żarówką oraz stojące na kuchence gazowej w garnkach bez pokrywek.

Skutkiem dodatkowym jest obawa przed włączaniem tego oświetlenia.

 

Mam prośbę o podpowiedź co powinienem zrobić.

Czy jest Polsce podmiot zajmujący się bezpieczeństwem takich produktów?

IMG00497-20170425-1936.jpg

IMG00546-20170429-1724.jpg

IMG00500-20170425-1937.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, to jest mało zależne od instalacji i wyłącznie losowe z Twojego punktu widzenia. Częściej się zdarza przy zwykłych żarówkach, że podczas przepalania się żarnika łuk nie gaśnie, lecz trwa, nagrzewając wszystko wokół aż do rozerwania lampy. Najczęściej też pociąga to za sobą zadziałanie większości zabezpieczeń po drodze i w zasadzie to wszystko. Nie jesteś w stanie temu zapobiec ani przewidzieć.

A przyczyna? Nie wiem. Kiedyś też tak bywało, lecz znacznie rzadziej. Obawiam się więc, że występuje tutaj zbieg różnych zjawisk, a jednym z nich, o czym jestem przekonany, jest odkształcony przebieg napięcia zasilającego (zasilacze impulsowe różnych urządzeń tegoż przyczyną). To by uzasadniało coraz częściej występujące takie przypadki. Powstanie łuku trafia na moment, kiedy odkształcenie napięcia sprzyja jego wydłużeniu i następuje reakcja łańcuchowa.

Nie da się tego przewidzieć, ale trudno też powiedzieć, że instalacja w niczym nie zawiniła. Tyle, że jedyną możliwością zapobiegania jest... nie korzystanie z instalacji i wszelkich udogodnień. Głupie, prawda?

Nie widzę więc wyjścia i pomiot dbający o bezpieczeństwo pewnie też tu niewiele podziała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z reguły do wybuchu halogenu dochodzi w przypadku zbyt dużego napięcia, dlatego można je zmniejszyć do 750 V. W tym celu można zastosować nawet zwykły multimetr cyfrowy. Jak halogen, to tylko w zwykłej „żarówce” (czyli w drugiej,zewnętrznej bańce szklanej – ona zabezpiecza przed przegrzewaniem, przetłuszczaniem itp.). Jedno to wysoka jakość żarówek, a kolejna to styków, a jeszcze inne otoczenie sprzyjające nadmiernemu nagrzaniu, jak w przypadku sufitu pokrytego wełną mineralną.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z reguły do wybuchu halogenu dochodzi w przypadku zbyt dużego napięcia, dlatego można je zmniejszyć do 750 V. W tym celu można zastosować nawet zwykły multimetr cyfrowy.
Albo zastosowałeś jakiś niezrozumiały skrót myślowy, albo napisałeś coś absurdalnego. Od kiedy to instalacja domowa pracuje na 750V i od kiedy to napięcie obniżamy (zmniejszamy) multimetrem cyfrowym????
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...