Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z szafą zamontowaną do ścianki z gk + zdjęcia


Raszu

Recommended Posts

Cześć Wam,

 

na wstępie bardzo przepraszam, jeśli temat umieściłem w nieodpowiednim dziale.

 

Jesteśmy świeżo po wykończeniu pierwszego mieszkania, które to wykończenie naprawdę dało nam w kość - od problemów z deweloperem, przez "fachowca" z ogłoszenia..., po całą listę zgłaszanych wad chociażby w meblach na wymiar.

 

Mimo, że od wykończenia mieszkania minęło kilka miesięcy, to wciąż pozostało w nim do zrobienia, czy raczej poprawy kilka bądź kilkanaście rzeczy.

 

Jedną z kontrowersyjnych dla mnie spraw jest jedna z szaf w przedpokoju. Mianowicie:

 

Szafa jest umieszczona pomiędzy ścianą toalety (działowa, pustak ceramiczny), a zbudowaną przy drzwiach wejściowych ścianą z gk. Całą prawą część szafy, a więc wszystkie półki oraz dwie dość ciężkie szuflady firma stolarska zamontowała kątownikami i wkrętami do tej dorobionej ścianki. Nie przypilnowałem wcześniej (choć wielu rzeczy bardzo chciałem przypilnować) fachowca, by ta ścianka była zrobiona z płyty OSB, czy chociażby z wielu "zagęszczanych" stelaży - jest zbudowana najprawdopodobniej ze stelaża na dole, na bokach, na górze, może jeszcze z jednego gdzieś po środku. Montażyści przykręcili owe kątowniki pod półkami i szufladami wkrętami wprost do ścianki z gk bez kołków do nidy czy też bez szukania stelaży itd. Tłumaczyli to tym - jeśli dobrze pamiętam - że wkręty są posmarowane akrylem i klejem i to wystarczy (wydaje mi się to bardzo dziwne i żaden fachowiec takiego sposobu nie znał).

 

Obecnie jestem w kontakcie z innymi fachowcami, którzy pomagali mi usunąć błędy naszego pierwotnego fachowca, który zrobił dużo rzeczy źle w mieszkaniu. Rozmawialiśmy również na temat poprawy tej ścianki, by szafa była "pewniejsza".

 

Czy być może rozciąć ściankę od strony drzwi i jakoś powsadzać tam stelaże na wysokościach półek i w nie wkręcić ponownie te kątowniki? Chociaż tutj też mam wątpliwość, gdyż przydałoby się wówczas te stelaże przywiercić po bokach do stelaży bocznych, a to nie będzie możliwe w przypadku boku od frontu, gdyż tam na końcu jest płyta szafy (ta, do której dochodzą drzwi przesuwne) - widać to na zdjęciu nr 3.

 

Co polecacie?

 

Wersję z wykręceniem kątowników i wsadzeniem kołków do nidy raczej odrzucam z dwóch przyczyn: 1. jakoś "nie ufam" karton-gipsowi, łamie się on w rękach, więc nawet z kołkiem nie czułbym się pewnie z taką szafą, 2. aby wsadzić kołek trzeba by było odkręcić kątownik całkowicie, czyli zarówno od ścianki, jak i od spodu półki, a po co narażać płytę wiórową..

 

Podobnie, niemal identycznie wygląda sprawa drugiej, mniejszej, szafy w przedpokoju. Tylko tutaj odpada rozcinanie ścianki od zewnątrz, gdyż obłożyliśmy ją płytkami Stegu Parma..

 

Z góry dzięki za wszelkie rady!

 

Michał

 

 

Poniżej zdjęcia:

1. 1.jpg 2. 2.jpg 3. 3.jpg 4. 4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...