ACCel 16.05.2017 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2017 (edytowane) Witajcie. Do tej pory pisałem w tym wątku w KLUB SAMOROBÓW: AC25K czyli zbuduj sam dom 50m2 za 25 tys zł, na dodatek bez formalności! Ale skoro zacząłem budowę to warto założyć dziennik. Komentarze i dyskusje niech trafiają do tamtego wątku. Będę tam też kopiował treść wpisów z dziennika dla porządku. A teraz dziennik od początku. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=389331&d=1494965456 Buduję domek DIY własnego projektu. Jest to dom o powierzchni zabudowy do 35m2, powierzchni użytkowej 50m2, budowany na zgłoszenie oraz bez wymaganych warunków zabudowy (przynajmniej w opinii naszej gminy, oczywiście z tym bywa dyskusyjnie w zależności od urzędu). W związku z tym, że na zgłoszenie można budować tylko "parterowe budynki rekreacji indywidualnej" o powierzchni zabudowy do 35m2, dom posiada dwie antresole nad salonem (antresola to nie piętro/kondygnacja). Oczywiście jak to bywa wynikły z tym także problemy w urzędzie, gdzie odrzucono zgłoszenie z dwiema antresolami, nie było czasu aby się przepychać z urzędem więc dom został ponownie zgłoszony z jedną, a przy okazji zostanie przebudowany tak aby mieć dwie antresole. A skoro przebudowy nie trzeba zgłaszać.... Oczywiście są pewne niedogodności antresoli - antresola musi być otwarta nad salonem - czyli nie ma drzwi, pozostałą część będzie zasłaniała "meblościanka" (bez negatywnych skojarzeń), powierzchnia nad łazienką jest "nieużytkowa" bo antresola może być tylko nad jednym pomieszczeniem. Ale dzięki takiemu pomysłowi uzyskujemy całkiem przestronny dom z dużym salonem, łazienką oraz dwiema sypialniami, który spokojnie w polskich realiach mógłby być domem rodzinnym dla rodziny 2+2. Co więcej planuję jego rozbudowę o ganek o dodatkowej powierzchni rzędu 7m2, oraz ogród zimowy. http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=389330&d=1494965456 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=389329&d=1494965456 Technologia budowy to lekki szkielet drewniany. Budżet planowany 25 000 netto. fundamenty z ciężkich krawężników (30x25cm) zakopanych w pionie w ziemi, wstępnie miały być betonowe słupowe nawiercane i wylewane w ziemi, ale warunki wodne nie pozwolą na coś takiego, podłoga wypełniona 18 cm styropianu lambda 0,033, ściany ze słupków 45x95mm w rozstawie 400mm wypełnionych styropianem lambda 0,033 + 6cm styropianu na zewnątrz, ściany bez folii paroizolacyjnej oraz bez folii wiatroizolacyjnej, nie stosuję kłopotliwej wełny wrażliwej na wilgoć, sam styropian zapewnia odpowiednią dystrybucję wilgoci w przegrodzie, od wewnątrz ściany pokryte płytami kartonowo gipsowymi, stalowe stężenia nadające sztywność konstrukcji zamiast płyty OSB od zewnątrz prawdopodobnie siding winylowy, miał być tynk ale siding będzie szybszy i prostszy w wykonaniu i chyba tańszy, ściana antresoli o wysokości 175cm, dach o kącie nachylenia 30 stopni, pokryty płytą warstwową (obornicką) o grubości 15-20cm (w zależności co będzie w dobrej cenie II gatunek) PUR/PIR lambda 0,022, podparty dwoma słupami, krokwie w rozstawie 400mm, na wierzchu blachodachówka przykręcana bezpośrednio do płyt warstwowych, wentylacja mechaniczna z rekuperatorem DIY, ogrzewanie elektryczne zwykłymi grzejnikami konwektorowymi - z planami na klimatyzację z funkcją grzania. większość okien to będą pakiety trzyszybowe, Uw=0,5, Lt=70% (transmisja światła), g=50% (transmisja energii słonecznej), montowane na stałe w XPS, jedynie drzwi tarasowe oraz pojedyncze skrzydła okien na antresoli będą otwierane, od północy (kuchnia, łazienka) prawdopodobnie będą sklejone po dwa pakiety razem. ściany budowane jako "prefabrykowane" w "cywilizowanym" miejscu, wszystkie deski przycięte na wymiar, a następnie całość przewieziona na miejsce budowy i złożona, styropian cięty z bloków na konkretne wymiary - minimalizacja klejenia styropianu oraz odpadów, czas budowy przez amatorów około 2 tygodnie, Projekt stworzyłem samodzielnie, wszelkie kwestie konstrukcyjne oraz parametry elementów konstrukcyjnych opierają się na kodyfikacjach budowlanych dla USA oraz Kanady. Niestety w Polsce drewno w wymiarach amerykańskich (38mm) jest ciężko dostępne więc buduję z drewna w wymiarach skandynawskich (45mm) które jest przekrojowo/objętościowo większe o 20%, więc wytrzymalsze, ale jednocześnie droższe o 20%. Rzeczywista powierzchnia użytkowa to 50-55m2 w zależności od sposobu liczenia, powierzchnia dachu 40m2, ścian 120m2. I jeszcze rzuty pomieszczeń: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=389327&d=1494965456 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=389328&d=1494965456 Edytowane 16 Maja 2017 przez ACCel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 16.05.2017 20:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2017 Okazyjnie zakupiliśmy prawie pół hektara terenów rolnych (dzięki "dobrej zmianie") z grubsza jakieś 10km na wschód od granicy Warszawy. Działka ma wymiary około 89m na 55m, dłuższym bokiem przylega do drogi gruntowej z zarośniętym rowem. Teren ma 0,8m różnicy poziomów i jest raczej podmokły, woda stoi na 30cm od powierzchni gruntu. Teren wymaga podniesienia o jakieś 0,5-1m w zależności od miejsca, ale na razie trudno znaleźć chętnych do przywiezienia ~150 ciężarówek ziemi z wykopu za darmo. Przez to dom będzie aktualnie wystawał znacznie nad poziom terenu. Na terenie nie ma MPZP, w studium jest MN/U, aktualnie jest to działka typu gruntu orne klasy IVb, nie ma warunków zabudowy (bo na razie nie są potrzebne ) Dom budujemy gdzieś w okolicy połowy długości, 6m od granicy. Wystawiony salonem, tarasem prawie idealnie na południe. Będzie szambo, oraz studnia głębinowa, prąd się projektuje. Tak to wygląda: Zarośnięty rów od frontu: Rów na boku działki: Woda: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 16.05.2017 21:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2017 Mamy przepust, na razie tymczasowo przysypany ziemią, aby go nikt nie ukradł: Oraz kawałek tymczasowego ogrodzenia terenu budowy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 16.05.2017 21:17 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2017 Zamówiłem styropian Austrotherm grafitowy lambda 0,033, w całych blokach pocięty na "plastry" o grubości jaką chciałem. Niestety tną tylko w poziomie, więc mniejsze elementy muszę wyciąć sam. Cenowo wyszło około 8% więcej niż ten sam styropian u najtańszego sprzedawcy na Allegro. Pocięty jest tak: http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=389334&d=1494968747 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=389335&d=1494968747 http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=389336&d=1494968747 A na żywo wygląda tak: Transport na przyczepie 6m: Maszynka do cięcia styropianu zrobiona z resztek płyt meblowych, zasilacza od laptopa, oraz drutu grzejnego Kanthal D 0,5mm: A skoro fabryka tnie tylko w poziomie, to elementy 95mm do wypełnienie szkieletu muszę zrobić sam, no to jedziemy: Niestety idzie dosyć wolno - 10 minut na jedne plaster (6 metrów bieżących), całość w sumie zajmie kilka godzin. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 16.05.2017 21:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Maja 2017 Mam też już drewno, ponad 5m3. Niestety przekroczony budżet o 1400zł (20% na skandynawskie wymiary, nie było 45mmx220mm więc wziąłem belki KVH) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 19.05.2017 18:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2017 Pociąłem dwa bloki na elementy o grubości 9,5cm. Zajęło to dwa wieczory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 19.05.2017 18:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2017 I zaczynamy ciepły weekend ze składaniem szkieletu. Zaczynam od ściany antresoli. Testowe wypełnienie styropianem: Jutro ciąg dalszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 22.05.2017 19:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2017 (edytowane) I jeszcze zbliżenie na wypełnienie Ściany górnej części budynku przylegające do antresoli. Ściana górna przednia i tylna (7m x 1,78m), na zdjęciu leżą dwie jedna na drugiej: Ściana górna szczytowa prawa (5m x ~3,4m), górna część nie jest połączona dlatego że tam będzie wpasowana belka opierająca się na słupku na nadprożu okna, na belce opierać się będą krokwie: I lewa leżąca na prawej. Na tej widać jak przekoszona jest podwalina, ale jak postawi się ją w pionie to się wyprostuje. Czas wykonania dwa dni Używając tylko młotka widocznego na jednym ze zdjęć. Nadproża okien wykonane są z podwójnych desek 45x195 sklejonych klejem. Następne w kolejności będzie przycięcie krokwi po skosie (muszę przygotować jakiś dokładny szablon), oraz belek podłogi antresoli. A potem złożenie ścian dolnych, które powinno być dużo szybsze bo są bez skosów oraz mam już*docięte większość desek bo belka 420cm była cięta na równo na 168,5cm + 251 cm, gdzie pierwszy wymiar to deski na górę, a drugi to wymiar na dół. Edytowane 23 Maja 2017 przez ACCel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 31.05.2017 18:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2017 Nie do końca poszło tak szybko jak przewidywałem. Pocięcie 36 krokwi zajęło ponad pół dnia, 5 cięć pod różnymi kątami: Potem ściana przednia (zdjęcie bez zrobionych miejsc na okna i drzwi): Oraz ściana tylna: Wszystko co udało się zrobić w drugi weekend. Pozostały dwa dolne kawałki ścian bocznych (jedna z oknem). Zabrakło też trochę drewna, ale uzupełnię już na etapie składania całości do kupy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 31.05.2017 19:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2017 Tak wygląda miejsce pod dom: Niestety obniżyło to znowu wyjściowy poziom gruntu o pół metra w dół. Teraz muszę zbudować co najmniej 1,5 m powyżej tego poziomu. Ponieważ teren jest gliniasty oraz podmokły i wymaga podwyższenia planowałem krawężniki zakopane w pionie, ale wydaje się że będzie to także nadmiernie skomplikowane i pracochłonne zwłaszcza ustawienie ich a potem zasypanie piaskiem bez uszczerbku dla ustawienia. Myślałem też o podkładach kolejowych ustawionych w stosy o kształcie #, ale okazuje się że mało kto może je dostarczyć z HDSem do ustawienia (każdy podkład waży 250kg), a bez tego byłoby ciężko. No i trzeba i tak je czymś zasypać. Więc fundament będzie na metrowym nasypie z piasku (zagęszczanym co 30cm), wykonany z 3-4 warstw bloczków fundamentowych leżących na tym piasku, tworzących 18 słupków. Oraz dodatkowo 6 słupków betonowych o długości 2,5 metra zakopany w pionie jako zabezpieczenie przed wiatrem. Wydaje mi się że wiatr stanowi problem przy budynku drewnianym wyższym niż szerszym, ale źródła różne mówią że może nawet stać na kamieniach jak stare chałupy A jak wygląda aktualnie stan wody gruntowej, w wykopie robiącym za chwilowe odwodnienie terenu jest na jakimś -1 m. Przy okazji ładnie widać warstwy terenu: - ziemia kilkadziesiąt cm - gdzieniegdzie piasek - glina Wykop był robiony na ponad dwa metry ale się szybko zapada. W miejscu na dom jest na wierzchu sucho, w niektórych miejscach jest ładny piasek, a niektórych glina na głębokości łopaty (i sączy się*z niej woda). Grunt jest nośny, ale i tak w celu podniesienia musi być z metr piasku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 26.06.2017 08:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Czerwca 2017 No to jedziemy z budową... Sobota Przyjechała ciężarówka z 30 tonami piasku (jedna z trzech), próbowała wjechać i wysypać piasek na przygotowane miejsce. Niestety, mimo że ziemia wyschła i woda opadła na metr pod poziomem terenu, ciężarówka nie dała rady wysypać piasku na miejsce. Zatrzymała się zaraz za zjazdem. Szybki telefon do koparkowego, na kiedy może być - wtorek. Dramat, opóźnienie co najmniej o dwa dni. Niedziela Robimy transport szkieletu na działkę. Ściany dolne: Ściany górne: Poniedziałek Coś robiłem ale już nie pamiętam co... powiedzmy że stracony dzień. Wtorek Przyjeżdżają kolejne ciężarówki z piaskiem (w sumie 90 ton) oraz koparka. W tle widać zagęszczarkę do gruntu (120kg - dwie osoby dają radę ją zapakować na minivana). Wynik zagęszczania drugiej warstwy: Dziewięciotonowa koparka robi takie zagłębienia. Dom ma ważyć ze wszystkim jakieś 10 ton, fundament 2 tony, śnieg 5 ton, powierzchnia fundamentu jakieś 20 razy większa niż podpory koparki. Środa I efekt końcowy: Nie do końca wyszło nam wymiarowanie z marginesem i ganek dostał trochę niższe miejsce (będzie 1 bloczek więcej). Ustawianie bloczków: Czwartek + Piątek Efekt końcowy: Dodatkowo zostanie jeszcze stworzone 6 odwiertów i wylane słupki trzymające konstrukcję na wietrze (choć wszelkie źródła podają że nie jest to potrzebne). Podstawowy wniosek z budowy fundamentów nigdy więcej zabawy z bloczkami i murowaniem, przeniesienie bloczków a potem małe korekty całych słupków (100kg każdy) to mordęga, bolące nadgarstki i stawy, a na dodatek powoduje zmęczenie wpływające na dalszy przebieg prac. Jakbym miał robić to jeszcze raz to albo płyta fundamentowa (i tak musiałem ponieść koszty wymiany gruntu i zrobienia nasypu) albo pale wylewane na miejscu w szalunkach kartonowych (poziomowanie oraz ustawianie tego to była by błahostka zwłaszcza jeżeli chodzi o ciężar). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 27.06.2017 13:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Czerwca 2017 (edytowane) Sobota + Niedziela Jak dobrze jest zacząć jakąś normalną pracę! Zbijamy konstrukcję nośną podłogi (niestety brak bardziej szczegółowych zdjęć). Od razu ląduję w niej kanalizacja i PEX do wody do kuchni (rozdzielacz będzie w łazience), oraz pakujemy styropian do ocieplenia podłogi. Przy styropianie niemiła niespodzianka, pianka EOS z plastikowym wężykiem to porażka - skończyła się po jednej płycie, co mnie podkusiło żeby taką kupić? Na szczęście kupiłem tylko jedną puszkę. Później kupiłem pistolet oraz pianki w puszkach do pistoletu - najtańsza piana Neotherm wystarczyła na całą podłogę (styropian po obrzeżu oraz co drugi legar w poprzecznym szkielecie podłogi czyli jakieś 60-70mb cienkiego paska pianki z jednej puszki). Przy okazji kupiłem różne piany do testów: Neotherm, Instastik, EOS, Styrpur Przetestuję jak będę kleił duże płyty styropianu na ścianach. Kanalizacja: W tle widać płyty warstwowe z PUR 18cm na ganek. Legary szkieletu poprzecznego: Płyty OSB 22mm są klejone do szkieletu klejem poliuretanowym (Chemolan B45) żeby nie skrzypiało oraz przybijane gwoździami. Czwartek + Piątek Dokańczamy podłogę oraz montujemy prefabrykowane ściany, większość piątku jest zmarnowana przez burzę. Stoi dolna część ścian: Wyszło bardzo wysoko, nasyp 0,5m, stopy/pustka wentylacyjna 0,5m, szkielet podłogi 0,35m. A ja zawsze chciałem mieć dom z wyjściem prosto na trawę, będzie prosto na taras... Sobota + Niedziela Deszcz narobił trochę szkód, dom był przykryty plandeką, ale trochę przeciekła, kilka płyt OSB napuchło na krawędziach - trzeba będzie zeszlifować. Mamy szyby prosto z fabryki. Tak jak pisałem Uw=0,5, Lt=70% (transmisja światła), g=50% (transmisja energii słonecznej). W tle widać płyty warstwowe PUR II gat. 16cm na dach. I bociana (5m od wjazdu ): Pojawiła się większa ekipa więc praca odrobinę przyśpiesza. Stawiamy słupy nośne dachu i montujemy belki antresoli: Druga belka i mamy szafot/szubienicę - parę ładnych godzin zajęło wyfrezowanie otworów w pionowych belkach oraz złącz w poziomych belkach tak aby połączenie ich było wizualnie idealne - będą widoczne po wykończeniu budynku (kiedyś załatwię fotki). Przyklejona podłoga antresoli: Zabezpieczenie przed deszczem: Podsumowanie Niestety już wiem, że wiatr zrobił swoje i będą szkody. O ile samo drewno konstrukcyjne jakoś nie ucierpi to OSB na pewno złapie wilgoć i napuchnie. Tego nie lubię najbardziej w technologiach szkieletowych - kiepskiej reakcji na wilgoć. Aktualny bilans czasowy: Prefabrykacja szkieletu i docięcie elementów + cięcie styropianu: 5 dni roboczych (weekendy przed właściwą budową) Transport: 1 dzień Fundamenty + teren: 4 dni Szkielet: 5 dni "Zmarnowany czas": 3 dni I w ten sposób mam wypełnione zakładane dwa tygodnie i jest pewne że termin jest niedotrzymany:no:. Można powiedzieć że 2 tygodnie to na SSO Szacuję że potrzeba jeszcze 3 dni na pokrycie dachu płytą warstwową i kolejne dwa tygodnie na stan deweloperski. Na razie będziemy kontynuować weekendami. Mam jeszcze zapas urlopu jakby co. Aktualnie trwa przerwa w budowie na dwa tygodnie. Następne prace w piątek (jak pogoda pozwoli, a już widzę jakieś opady). Edytowane 27 Czerwca 2017 przez ACCel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 06.07.2017 09:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2017 Mocno lało cały tydzień. W międzyczasie poprawiałem trochę płachty bo wiatr mocno rozwalił zabezpieczenie. Cała dolna podłoga była zalana, trochę przeschła, dwie płyty OSB raczej do wywalenia, reszta mniej więcej równo napuchła. Na górze minimalne szkody. Amerykanie na swoich forach piszą "nie martw się, drewno wyschnie i będzie ok (ewentualnie spryskaj czymś na pleśń), płyty OSB też jakoś przeżyją jak wyschną". Obiecane zdjęcia łączenia słupów z belkami (będzie to widoczne więc musi być super), jest wyfrezowane złącze na głębokość połowy słupa, od góry jest zamontowany metalowy kątownik przytrzymujący całość. Będzie jeszcze jakaś śruba na wylot. I belka stabilizująca na górze z podobnymi wyfrezowanymi złączami: Piątek Dokańczamy podłogę antresoli. A potem najcięższa czynność przy szkielecie - wciągnięcie ścian na górę. Udało się to z wielkim trudem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 07.07.2017 15:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2017 Sobota Wszędzie w około burze, ale nas jakimś cudem oszczędziło, tylko wiatr dokuczał. Wciągnęliśmy belkę dachu, co było łatwiejsze niż się wydawało. Dopasowaliśmy ją do słupów i ścian szczytowych. Belka KVH niestety chyba w trakcie leżenia odrobinę się wygięła w osi poziomej (jakieś 2cm wgłębienia w środku na 7m). Zaczęliśmy układanie krokwi. Na dole pojawiło się wypełnienie styropianem na wcisk + klejonym pianką. Zużycie pianki to pełna puszka + "trochę" na 15 płyt 2,51m x 35,5cm czyli 85,95mb ale nie zawsze po całym obwodzie. Tym razem poszła pianka Styrpur. Niedziela Z rana deszcz... ale pojechaliśmy pracować. Trochę pracy w deszczu, a potem się wypogodziło. Dokończyliśmy krokwie i bawiliśmy się z taśmami stalowymi, brak wprawy spowodował że najpierw mieliśmy dobrze napiętą taśmę i brak pionu na antresoli, a po poprawce, dobry pion ale kiepsko napięta taśma. To się poprawi. Myślałem, że uda się zrobić odrobinę dachu, ale trzeba opracować lepszą metodę transportu na górę, bo płyty warstwowe w wymiarze 1x3m są mało poręczne. W międzyczasie zakupiłem ręczną wciągarkę, którą będziemy wciągać płyty bezpośrednio na miejsce docelowe. Płyty w drugim gatunku wymagają też trochę pracy przy zamkach bo wygląda jakby było za dużo pianki. Każdą płytę czeka też fazowanie jednej krawędzi na 30 stopni. Druga zostanie obrobiona przy montażu rynien. Na zdjęciu widać dwa kawałki płyty warstwowej na dach. A tutaj kolejne zwierzątko, jak się wpatrzycie to po środku są dwa zające Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 14.07.2017 16:54 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2017 Sobota + Niedziela Jakimś cudem pogoda nas oszczędza i mimo zapowiadanych deszczów i burz, wszystko przechodzi bokiem. W sobotę udało się wciągnąć 3 płyty dachowe, w niedzielę kolejne 3. Całość przy wykorzystaniu pasów i ręcznej wciągarki. Samo wciąganie jest proste i bezproblemowe. Ale pozostałe czynności zajmują nadzwyczaj dużo czasu - sfazowanie jednej krawędzi, dopasowanie płyt na sucho na dole oraz dopasowanie płyt na górze z nałożeniem uszczelniacza dekarskiego butylenowego oraz pianki, a potem przykręcenie. Ponieważ płyty są drugiego gatunku to zazwyczaj mają jakiś problem ze spasowaniem - za dużo pianki przy zamku, którą trzeba wyciąć, albo jakoś kiepsko dopasowany zamek itp. Ogólnie bardzo zniechęcająca wersja i na dodatek czasochłonna. Wychodzi na to że zajmie to 4 dni zamiast 2. Chociaż z innej strony pewnie jakby podliczyć czas na położenie OSB na dachu, potem wypełnienie pianką, uszczelnienie folią albo papą itp to pewnie mogłoby być podobnie. I parę zwierzątek na koniec: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 20.07.2017 15:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2017 (edytowane) Sobota + Niedziela No to jedziemy dalej z dachem... płyta się wciąga: Wciągarka ręczna: I efekt końcowy po 4 dniach układania (wyszło po 3 płyty na dzień): Każda płyta innej długości bo ciąłem większe płyty po prostu na pół Wyrówna się na etapie robienia rynien. To takie niebieskie postrzępione to folia ochronna. Mieliśmy 6 i pół płyty warstwowej w drugim gatunku, o długościach około 6m. Jedynie jedna płyta miała zamki bez zarzutu, więc zamki były chyba głównym powodem zaliczenia płyt do drugiego gatunku. Jedna płyta miała częściowo odlepioną blachę od strony wewnętrznej. Dzięki temu że płyty są z blachą i są szczelne, docelowe pokrycie dachu będzie zrobione w jakimś późniejszym etapie, na północnej połaci pojawi się blachodachówka, na południowej głównie panele PV GS-50 z niemieckiego demobilu. Z tego co widziałem niemcy sprzedawali je po 2 euro za sztukę przy zakupie ciężarówki 1120szt W Polsce są od 30 zł. Na mój dach wejdzie 20 sztuk. W międzyczasie płyty warstwowe jeszcze okleję w kalenicy taśmą aluminiową oraz dopasuję do rynien. (foto pożyczone) Edytowane 20 Lipca 2017 przez ACCel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 21.07.2017 17:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2017 Poniedziałek Uzupełniamy brakujące łączenia, gdzieniegdzie dodatkowe parę gwoździ wymaganych przez standardy, kilka wkrętów ciesielskich, kątowników itp. Następnie robimy stężenia usztywniające konstrukcję taśmami stalowymi "w X" albo "w V". Po naciągnięciu stężeń jest lepiej z bujaniem budynkiem, ale nie tak dobrze jak bym się spodziewał. Zwłaszcza w osi krótszych ścian. Będzie konieczne zrobienie paru ulepszeń: - dorobienie jętek do dachu, przy okazji będą robiły za konstrukcję pod sufit antresoli, - w kilku miejscach obłożenie ścian płytami OSB. oraz dorobienie brakujących podpór ukośnych przy środkowych słupach (mieczy). Udało się nam także wypełnić dużą część szkieletu na antresoli - naprawdę lekka i przyjemna robota, jak się ma styropian na wymiar. Wciska się go tylko z mniejszym lub większym luzem oraz przykleja punktowo pianką. Mam nadzieję że skończyliśmy już z zadaniami wymagającymi ogromnego wysiłku i będziemy mogli zająć się łatwiejszymi pracami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 28.07.2017 16:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Lipca 2017 Sobota + Niedziela Robimy częściowe pokrycie z OSB 12mm od wewnątrz w celu usztywnienia konstrukcji, od razu trzeba zrobić elektrykę. Do każdego obwodu elektrycznego puszczam skrętkę komputerową - jedna do połowy obwodu, druga do końca, na wypadek jakbym wpadł na jakiś pomysł z kategorii IoT, Smart Home itp. Do każdego przełącznika światła trafia kabel 3x1,5+2x1,5 bo jestem bardzo wygodny i będzie dużo wyłączników schodowych/krzyżowych, oraz indywidualna skrętka Instalacja elektryczna w aneksie kuchennym: Ściany pokryte OSB. Najlepiej byłoby pokrywać ściany płytami w pionie przykręconymi jednocześnie do poziomych i pionowych desek, wtedy wiązanie byłoby najsztywniejsze, ale płyta ma 2,5m a ściana 2,6m i się nie da. Przerwa jest dlatego że dolna płyta łapie deskę podwaliny, a górna deskę oczepu. Antersola: W międzyczasie była burza i widać jak naleciała woda przez okna i po ścianie. Cały budynek wypełniony styropianem (było już późno i ciemno): Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 16.08.2017 17:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2017 Sobota + Niedziela Rozchorowałem się na jakąś grypę czy innego wirusa, a praca z gorączką nie szła zbyt płynnie. Szwagier, z teściem i wujkiem zbudowali ganek z wcześniej pociętych przeze mnie desek. Powyżej widać lepiej proporcje o które było tyle dyskusji. A ja zrobiłem pierwsze podejście do okien. Zresztą całkowicie błędne co wyszło w trakcie. Najpierw mocowałem ramę z przyciętego XPS w otworze za pomocą pianki oraz kleju/uszczelniacza Sikaflex 221. A potem od zewnątrz umieściliśmy tam pakiet szybowy. Montaż w ten sposób jest do niczego. Pakiet od zewnątrz trudno zamontować w mocno dopasowanym otworze z wyprofilowanego XPSu, a jeszcze jak to skleić. Następne okna będą zrobione w inny sposób - najpierw przyklejona do szyby na Sikaflex "rama z XPS" a potem montaż w otworze jak normalne okna i piankowanie. Szyby są klejone od czoła wewnątrz oraz po całym obwodzie. Okno od zewnątrz otrzyma dodatkowe "uchwyty" z XPS wzmacniające szybę na ssanie wiatru, oraz ramkę z cienkiego XPS chroniącą przed wnikaniem wilgoci pod styropian, którym będzie pokryta ściana. Dodatkowo planuję po 4 wkręty od wewnątrz i na zewnątrz robiące za kotwy "na wszelki wypadek". Nie do końca jeszcze wiem jak wykończyć okno od środka - czy karton gips ma nachodzić na szybę, czy też dać gips bezpośrednio na XPS czy coś innego. Od zewnątrz też muszę się zastanowić na ile ma nachodzić XPS na krawędź szyby. Aktualnie jest to 1cm, czyli XPS nie jest widoczny "przez szybę". Sikaflex 221 to rodzaj uszczelniacza-kleju stosowany często w przyczepach kempingowych oraz na jachtach, odporny na wszelkie warunki zewnętrzne. W moim wypadku w kolorze szarym. Sika jest podobno producentem, który "wymyślił" montaż szyb w samochodach na klej. Nie jest co prawda tak mocny jak polecany Mamut, ale do tego celu wystarczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ACCel 16.08.2017 18:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Sierpnia 2017 (edytowane) Sobota + Niedziela Niestety nie było czasu aby zrobić bardziej szczegółowe zdjęcia. Zdjęcia były robione tydzień później. Drugie okno w kuchni: Okno w "jadalni": Okno w salonie. Niestety źle przechowywaliśmy pakiety i jeden większy pękł, jestem jakieś 500zł "w plecy" (połowa z tego to transport). Zamontowałem go do czasu dostarczenia nowego (początek września). Okno w łazience. Tutaj chciałem skleić dwa pakiety, ale na razie nie ma czasu, no i jeszcze kwestia braku możliwości zakupu ramki dystansowej w detalu. Mógłbym wyciągnąć ramkę z pękniętego pakietu... nie wiem czy to nie za duża kombinacja. Na razie pozostaje tak jak jest. Zabezpieczenia z zewnątrz, przy szybie Sikaflex 221, przy drewnie Mamut + pianka, dodatkowo dwa wkręty. Widok w przekroju. Sikaflex jest nałożony w nadmiarze, będzie przycięty na równo. Na zewnątrz będzie jeszcze przyklejony po całym obwodzie XPS na Sikaflex, tylko pozostaje otwarta kwestia ile ma nachodzić na szybę. Okno na antresoli. Tutaj osadzony pakiet będzie połączony z małym oknem Iglo Energy, chciałem na górze otwierane okna na wszelki wypadek. Edytowane 16 Sierpnia 2017 przez ACCel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.