Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 118
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

podaj proszę nazwę lamperiowych płytek, gdzieś je już przeglądałam, ale nie kojarzę firmy ani modelu

podobają mi się bardzo :))

 

To są płytki Delice z Leroy Merlin- Grupa Tubądzin sprzedawana pod nazwą Artens. ;)

 

https://www.leroymerlin.pl/plytki-ceramiczne-i-gipsowe/plytki-ceramiczne/glazura/glazura-delice-artens,p428602,l230.html

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7532873
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Żwirowe alejki - z własnego doświadczenia podpowiem, że trzeba je bardzo starannie zabezpieczyć od spodu przed przerastaniem nieporządanych roślinek i chwastów. Nie unikniesz niestety częstego grabienia, żeby chwasty się nie ukorzeniały. Roundap też jest konieczny :( Poza tym od razu kupuj odkurzacz z dmuchawą bo tylko tym usuniesz ze żwiru liście (muszą być suche).

 

Bez czarny - https://poradnikogrodniczy.pl/bez_czarny.php tu masz o odmianach także ogrodowych i o kolorowych liściach. Bez jak przekwitnie to po prostu wielki nieatrakcyjny krzaczor. A te ogrodowe są urodziwe.

 

Funkie - u mnie doskonale się mają w towarzystwie barwinka. Tam gdzie rosną same funkie dość długo wiosną jest goło :(

Jako okrywowe dobrze przy funkiach sprawdza mi się fiołek wonny i to zarówno ten kupiony w szkółce jak ten przytargany z lasu. Pod względem ekspansywności jest nie do pobicia, wysiewa się nawet w odległości kilku metrów od matecznika, ale mnie to nie przeszkadza. Natomiast też niestety wczesną wiosną jest goło.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7539296
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że żwir ze ścieżek "uwielbia" się wysypywać wszędzie tylko nie na ścieżkę, a jego zbieranie z trawnika / z pomiędzy krzaczków i kwiatków jest bardzo upierdliwy.

 

BTW, jesteś z okolic Wrocławia? Zaintrygowała mnie wizyta w ogrodzie botanicznym, też ostatnio byliśmy. :p

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7539349
Udostępnij na innych stronach

Żwirowe alejki - z własnego doświadczenia podpowiem, że trzeba je bardzo starannie zabezpieczyć od spodu przed przerastaniem nieporządanych roślinek i chwastów. Nie unikniesz niestety częstego grabienia, żeby chwasty się nie ukorzeniały. Roundap też jest konieczny :( Poza tym od razu kupuj odkurzacz z dmuchawą bo tylko tym usuniesz ze żwiru liście (muszą być suche).

 

Bez czarny - https://poradnikogrodniczy.pl/bez_czarny.php tu masz o odmianach także ogrodowych i o kolorowych liściach. Bez jak przekwitnie to po prostu wielki nieatrakcyjny krzaczor. A te ogrodowe są urodziwe.

 

Funkie - u mnie doskonale się mają w towarzystwie barwinka. Tam gdzie rosną same funkie dość długo wiosną jest goło :(

Jako okrywowe dobrze przy funkiach sprawdza mi się fiołek wonny i to zarówno ten kupiony w szkółce jak ten przytargany z lasu. Pod względem ekspansywności jest nie do pobicia, wysiewa się nawet w odległości kilku metrów od matecznika, ale mnie to nie przeszkadza. Natomiast też niestety wczesną wiosną jest goło.

 

Dzięki za rady! Chcemy mieć coś na kształt trzymanego w ryzach ogrodu angielskiego/wiejskiego, bo dom budujemy praktycznie na łące i nie zależy mi na 2 000 m2 trawnika, ani na ogrodzie wymagającym wielu godzin pielęgnacji tygodniowo, bo po prostu nie mamy na to czasu. :( Stąd pomysł na barwinka czy inne okrywowe= mniej koszenia. W dodatku mamy sporo różnych owadów na działce, którym nie chciałabym do końca zabierać domu. Marzy mi się taki trochę tajemniczy ogród, gdzie alejki będą się wić między krzewami i nie będzie widać, dokąd zmierzają. No i te parę metrów trawnika, żeby grilla zrobić. ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7539567
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że żwir ze ścieżek "uwielbia" się wysypywać wszędzie tylko nie na ścieżkę, a jego zbieranie z trawnika / z pomiędzy krzaczków i kwiatków jest bardzo upierdliwy.

 

BTW, jesteś z okolic Wrocławia? Zaintrygowała mnie wizyta w ogrodzie botanicznym, też ostatnio byliśmy. :p

 

Chyba raczej warszawski botanik pod Konstancinem

 

Pestka najbliżej trafienia w 10. ;) Byliśmy w ogrodzie botanicznym Uniwersytetu Warszawskiego zaraz obok Łazienek Królewskich w Waw. :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7539570
Udostępnij na innych stronach

:D

 

Muszę cię sprowadzić na ziemię... nie ma ogrodów nie wymagających pracy. Od początku próbuję zmniejszać ilość pracy u siebie i czasami udaje mi się, a czasami nie. Kilka lat i ciągle nie jest tej pracy na tyle mało bym czuła się usatysfakcjonowana. Nie znam ogrodnika/czki, który/a nie pracuje w ogrodzie intensywnie od wczesnej wiosny do końca maja, a potem jesienią, a potem także w trochę w zimie :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7539583
Udostępnij na innych stronach

:D

 

Muszę cię sprowadzić na ziemię... nie ma ogrodów nie wymagających pracy. Od początku próbuję zmniejszać ilość pracy u siebie i czasami udaje mi się, a czasami nie. Kilka lat i ciągle nie jest tej pracy na tyle mało bym czuła się usatysfakcjonowana. Nie znam ogrodnika/czki, który/a nie pracuje w ogrodzie intensywnie od wczesnej wiosny do końca maja, a potem jesienią, a potem także w trochę w zimie :)

 

Nie przeszkadza mi praca w ogrodzie, ba, tęsknię do natury, bo teraz w bloku to ech, szkoda gadać. Chciałabym tylko czasem mieć chwilę, żeby usiąść i się poopierdzielać. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7540140
Udostępnij na innych stronach

Ja też :) uwielbiam pracować w ogrodzie, tracić paznokcie i fizycznie padać bo całym dniu, zapominać, że obiad nie zrobiony... Tylko te chwile, cudowne chwile op...lania się i podziwiania dzieła rąk własnych są zbyt rzadkie.

Forumowa Braza ma cudne zdanie o tym w swojej sygnaturze :-D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7540214
Udostępnij na innych stronach

Ja też :) uwielbiam pracować w ogrodzie, tracić paznokcie i fizycznie padać bo całym dniu, zapominać, że obiad nie zrobiony... Tylko te chwile, cudowne chwile op...lania się i podziwiania dzieła rąk własnych są zbyt rzadkie.

Forumowa Braza ma cudne zdanie o tym w swojej sygnaturze :-D

 

Hahaha :) Myślę, że bajecznie będzie pić rano kawkę albo herbatę na tarasie przed wyjściem do pracy. A po pracy drugi etat w ogrodzie. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7540641
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa jestem jak futrzaste drapacze zaaklimatyzują się w domu. Będą wolne, czy tylko domowe?

 

W orodzie ładne kwiatki kwitną :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7542996
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa jestem jak futrzaste drapacze zaaklimatyzują się w domu. Będą wolne, czy tylko domowe?

 

W orodzie ładne kwiatki kwitną :)

 

Kwiatki ładne, ale większość bardzo drobniutka. Żeby je dostrzec pośród trawy i zielska trzeba blisko podejść. ;)

 

A koty- zobaczymy. Na pewno kocura nie uda nam się długo w chacie trzymać, bo ogrodolubny- był 1,5 roku kotem wychodzącym i dalej tęsknie patrzy za okno(na szczęście przestał próbować wybić szybę głową jakoś rok po przeprowadzce do bloku). ;) A mała... może nic jej nie zje. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7543349
Udostępnij na innych stronach

Nie zje, nauczy się. Mam kota prawie 16 lat i kotkę 13 lat. On miał 3 lata jak go przywieźliśmy na wieś, a ona też miejska, ale miała niecały rok. Łatwo się przystosowały. Były prygody, ale dobrze się skończyły. Mamy kocie drzwiczki z wiatrołapu do garażu i z garażu prze ścianę. Nie ma problemów.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7543379
Udostępnij na innych stronach

Właśnie drzwiczki w bramie garażowej i w drzwiach do garażu są obiektem intensywnych dyskusji u nas aktualnie. Pamiętam, jak kot o 4 rano budził mnie, że chce iść na dwór. Obawiam się, że na Komarowie może być podobnie :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7543402
Udostępnij na innych stronach

Rozważ tunel przez ścianę garażu z drzwiczkami (kocie klapki) na obu końcach. U nas zdaje egzamin.

W bramie garażowej będzie bardzo trudno zrobić.

 

Nas koty nie budzą. Od wczesnej wiosny zamiast budzika mamy bażanty :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7543453
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Piękny ten kolor granatowy, ale farbie wystawiłaś metryczkę nie do pozazdroszczenia. Mamy blado szary dekoral w kotłowni i taki sam w puszkach czeka na garaż. Malujemy pistoletem Wagnera. Dziwiłam się, że tak słabo kryje, a tu proszę, po prostu taka słaba farba. Pistoletem powinno wystarczyć 2 razy, a musieliśmy i po 3-cim jeszcze poprawiać.

 

Jak tam sierściuchy ?

U nas już pora na zimowe koty, więc Pasqal zagania mnie wieczorem spać i bezczelnie zalega na mnie. Spinoza na razie sypia na 3-cim piętrze, czyli antresoli nad poddaszem.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7587073
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Farba bardzo nas zawiodła, niestety. W kolorach z nowej serii Dekorala jestem zakochana, ale po doświadczeniach z łazienką, na pewno już ich nie kupię. Wolę wybrać coś z mieszalnika sprawdzonej marki, albo znaleźć Beckersa, chociaż ten ostatni kolory z nowej serii ma w cenach kosmicznych.

 

Koty, jak to koty. Włóczą się i pojawiają w domu tylko jak im dupki zmarzną, albo jak są głodne. ;) Fiodor zniszczył drzwi wejściowe(trzeba je będzie na wiosnę polakierować raz jeszcze), a Luna- leśny kot- zapomniała do czego służy kuweta i nie wolno ignorować jej miauczenia o 2 w nocy, bo jak jej nie wypuścimy, to znajdujemy niespodzianki. :(

 

Rozwiązaniem są drzwiczki dla kotów, która prawdopodobnie będą w garażu i tam im też ustawimy miski. Zwłaszcza, że aktualnie zapiaszczone łapki pchają się do łóżka, a dopiero potem się myją. Liczę, że taka "kwarantanna" w garażu przed wejściem do części mieszkalnej pozwoli im się ogarnąć w garażu. ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7590552
Udostępnij na innych stronach

Życzę, żebyś trafiła na właściwe kolory w dobrej farbie.

 

Z kotami uważaj, żeby się nie wyprowadziły, gdy im zablokujesz swobody.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/229336-komentarze-do-domku-na-komarowie/page/5/#findComment-7590574
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...