Piotr Jan 26.07.2002 11:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2002 Moje doświadczenia : mierzyć , mierzyć i jeszcze raz mierzyć !Niewielki błąd geodety na początku budowy zniweczył by sens budowania garażu - na etapie ławy błąd ok. 15 cm - garaż zamiast 5,30 - miałby 5,15 !Poprawione przez murarzy - przesuniecie fundamentu na skraj ławy.Drugi błąd murarzy przy szlowaniu jednej z ław - -20cm. Zauważyłm błąd dopiero przy więźbie dachowej - konsekwencje brak osi symetri !! Żle postawiony słup (podparcie belek), konsekwencje przesunięcie ściany działowej - zmniejszone światło otworu dzrwioego - zamiast 80 wyszło 70 !! Powodzenia (mierzyć !) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maco 26.07.2002 15:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Lipca 2002 Ciekawe czy możnaby takiego geodetę, lub firmę murarską jakoś pociągnąć do odpowiedzialności i kazać na ich koszt przerabiać albo żądać zadośćuczynienia... Właśnie u nas jest tak, że trzeba się na wszystkim znać, żęby każego kontrolować... Trochę chyba na głowie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ketiso 27.07.2002 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2002 najlepsza opowiastka o geodetach z życia wzięta .przy wytyczaniu hali pomylili się o 30 cm i mówili potem ,że padał deszcz i światło się załamywało w kroplach.HEJ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotr Jan 27.07.2002 11:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2002 Czasami ciężko coś zburzyć. A znaleźć i UDOWODNIĆ kto popełnił błąd ... szkoda czasu. Pozdrowienia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ckwadrat 27.07.2002 15:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Lipca 2002 Dokładnie - mój geodeta na wychodne powiedział, że wytyczenie przez niego domu nie zwalnia majstra z konieczności sprawdzenia jego pomiarów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jola_ 09.08.2002 09:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2002 Geodeta to teoretyk natomiast majster jest praktykiem. Dobry majster to spojrzy i już wie co w trawie piszczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kwiatkor 06.11.2002 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2002 U mnie też majster poprawiał po geodecie i potrfi wymiarów trzymać, ale znam przypadek, gdzie ekipa wymiary w projekcie prezentujące długość ścian zewnętrznych po zewnętrznej stronie zastosowali do strony wewnętrznej. Budynek wyszedł o prawie metr większy, a drewno na więźbę dachową już było kupione.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tczarek 04.12.2002 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2002 Nistety podejmując się budowy muszisz wyszkolić się w podstawowych pracach budowlanych. Oczywiście miara jest najważniejsza by nie dać się oszukać. Teraz jest już za późno aby się zastanawiać ale rada jest taka "Wszystkim dokładnie patrzeć na łapy i pytać co robią" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.12.2002 14:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2002 Tczarek ma rację, ale dodałbym : "pytać innych jak to sie u nich robi". Co dwie głowy to nie jedna, a zawsze będziemy się czuli pewniej w rozmowie z "fachowcami" ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Piotr Jan 16.12.2002 14:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2002 To nie Anonim tylko JA. Ale mnie coś z komp. wyrzuciło ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tczarek 21.02.2003 08:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2003 Dobrze jak masz Kogoś do pomocy. Gorzej jak pracujesz i o urlopie możesz zapomnieć a budowa trwa. Ty przychodzisz na budowę po południu albo wieczorem i !!!!!!!!!!!!!!!!!NP. rozbierasz kawałek ściany bo jest normalnie krzywa i widać to gołym okiem bez żyłki i pozimnicy. A "Majster" z uśmiechem na twarzy mówi "Przyjdzie kit i bedzie git" Tylko po podliczeniu to Ciebie kosztuje zaprawa którą tam zużyli, połamany styropian, zniszczone pustaki itp.Niestety na budowie musisz mieć swojego człowieka, który kiedy trzeba pochwali lub weźmie za "mordę" kogo trzeba, aby nie mieć podobnych obrazków jak wyżej.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.