gdzie rowery?

[OlaB.]

witam!

 

Nie wiem czy akurat na te forum pasuje pytanie, najwyzej skierujecie mnie gdzie indziej:)

Mamy małe mieszkanko (pokoj z kuchnia)a chcemy razem z mezem kupic sobie rowery dlatego zastanawiam sie gdzie je bedziemy trzymac.Piwnica odpada a w mieszkaniu mało miejsca,zastanawialismy sie nad jakimis hakami - polkami przy suficie ,czy macie jakies propozycje,jakies zdjecia???myslelismy zeby w kuchni nad drzwiami cos zamontowac na rowery ,pokoj odpada jedynie mozemy wykombinowac cos w kuchni

byłabym wdzieczna za rady

[Agnieszka1]

Na balkonie

[kroyena]

U rodziny?

[Wowka]

OlaB. - są pewne czynności których nie da się wykonać w taki sposób by było - estetycznie, przestronnie i wygodnie.

 

Do takich czynności zaliczyłbym zamiar mieszkania w pokoju z kuchnią w towarzystwie dwóch rowerów.

Niestety ale musisz poszukać dla nich innego "garażu". Ja nie potrafiłbym znieść widoku "dyndających" u sufitu rowerów a demontaż po każdej jeździe kół oraz kierownicy by móc wepchnąć to wszystko do wersalki raczej mija się z celem.

[Wowka]

Przypomniał mi się taki "szmonces".

 

Przychodzi Icek do Rabego i mówi:

Rabe. Co ja mam robic. W mieszkaniu jest tylko kuchnia i jeden pokój. A w pokoju tym mieszkam ja - Icek, moja zona Rachela, moje córki Gołda i Saloma, moi synowie Mosze, Abram, Srul i Natan. Mieszkają tam też męzowie moich córek Gołdy i Salomy. Mieszkają też żony moich synów Mosze, Abrama, Srula i Nata. Mieszka tam też ich 8 dzieci i moja teściowa na dodatek.

Rabe, poradź co ja mam zrobić?

 

Rabe zadumał się na chwilę i rzekł - Icek, Ty sobie sprowadż do domu koze i przyjdź do mnie za tydzień w szabas.

 

Icek podziękował za radę i poszedł na targ kupic kozę.

Po tygodniu przychodzi do Rabego i mówi - Rabe teraz zycie w domu stało się nie do zniesienia bo w moim domu mieszkają ja - Icek, moja zona Rachela, moje córki Gołda i Saloma, moi synowie Mosze, Abram, Srul i Natan. Mieszkają tam też męzowie moich córek Gołdy i Salomy. Mieszkają też żony moich synów Mosze, Abrama, Srula i Nata. Mieszka tam też ich 8 dzieci i moja teściowa na dodatek. I teraz jak jeszcze mieszka koza to juz zyć się nie chce. Rabe co mam zrobić.

Rabe bez zastanowienia rzekł. Icek Ty teraz sprzedaj tę koze i przyjdż do mnie za tydzień w szabas

 

Icek posłusznie sprzedał kozę i po tygodniu przychodzi do Rabego i mówi: Rabe jakie to zycie jest piękne, ile miejsca w domu ...

 

Jak po jakimś czasie sprzedasz te rowery to i może ochota na budowę też mnie

 

Ps. OlaB. - potraktuj prosze ten dowcip tak jak on na to zasługuje. Czyli na wesoło.

Pozdrawiam

[kroyena]

Wowka dyndające to ół biedy, one muszą być po każdym krosie idealnie czyste, co by nie "pyliły" jak obeschną.

[NOTO]

  OlaB. napisał:

witam!

 

Nie wiem czy akurat na te forum pasuje pytanie, najwyzej skierujecie mnie gdzie indziej:)

Mamy małe mieszkanko (pokoj z kuchnia)a chcemy razem z mezem kupic sobie rowery dlatego zastanawiam sie gdzie je bedziemy trzymac.Piwnica odpada a w mieszkaniu mało miejsca,zastanawialismy sie nad jakimis hakami - polkami przy suficie ,czy macie jakies propozycje,jakies zdjecia???myslelismy zeby w kuchni nad drzwiami cos zamontowac na rowery ,pokoj odpada jedynie mozemy wykombinowac cos w kuchni

byłabym wdzieczna za rady

balkon

klatka schodowa

szafa Komandor w przepokoju .. wieszane za przednie koło.

wieszany (1) za drzwiami kuchennymi

[preev]

  Wowka napisał:

OlaB. - są pewne czynności których nie da się wykonać w taki sposób by było - estetycznie, przestronnie i wygodnie.

 

Do takich czynności zaliczyłbym zamiar mieszkania w pokoju z kuchnią w towarzystwie dwóch rowerów.

Niestety ale musisz poszukać dla nich innego "garażu". Ja nie potrafiłbym znieść widoku "dyndających" u sufitu rowerów a demontaż po każdej jeździe kół oraz kierownicy by móc wepchnąć to wszystko do wersalki raczej mija się z celem.

 

a co powiesz na mieszkanie z samochodem?

znam taki przypadek

[RYDZU]

Jako zapalony rowerzysta trzymam rower w mieszkaniu. Szkoda byłoby

go stracić bo wart jest więcej niż nasz obecny samochód. Ale nie w tym rzecz.

 

Rower wieszam za koła na hakach pod sufitem. Inna sprawa, że to rower

szosowy, więc nie ma za bardzo ryzyka zarzucenia mieszkania błotkiem.

Doskonałe miejsce w pokoju z kuchnią to lokalizacja nad łóżkiem bo nie

przeszkadza on za bardzo. Względy estetyczne tu pomijam - co kto lubi.

 

Balkon odradzam - poczytajcie sobie na pl.rec.rowery o kradzieżach rowerów

z 6 pietra z balkonu.

 

pozdrawiam

[preev]

ale górski też spokojnie można powiesić na hakach po uprzednim umyciu w wannie

a te sku...yny kradną nawet poszczególne części, ostatnio zastałem rower bez koła przedniego i sztycy z siodełkiem (trza się będzie przesiąść na górala z hipermarketu )