Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

musiałbym robić wcięcie na schody, a chce regularny kształt na górze. Przesuwając schody tez je przemieszczam w część prywatna, a założeniem jest ze goście też będą mogli z niej korzystać, czy nawet zrobić "nasiadówkę" na gorze.

Tylko nadal nie rozumiem co to mi zmieni jak przesunę schody. Bo stół obracając o 90st robię taki tunel, a chce tego uniknąć i zostawić cześć komunikacyjna jak najbardziej przestronną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tunel w sensie wrażenia optycznego. Co do schodów masz racje tylko, że już stracę proste wejście bo będzie wcięcie.

Pytanie czy schody wychodzące ze ściany nie będą w takim wcieciu dziwnie wygladać??

Pisząc wychodzące ze ściany mam na myśli np takie jak tu: https://www.google.pl/url?sa=i&rct=j&q=&esrc=s&source=images&cd=&cad=rja&uact=8&ved=0ahUKEwjWqd2yh-PUAhVEIJoKHZSKA40QjRwIBw&url=http%3A%2F%2Fgreenstep.pl%2Fpolkowe-nowoczesne-schody-wystajace-ze-sciany%2F&psig=AFQjCNHBOiYtTvwZNi1ol3sad5VFeyZH8A&ust=1498825812785582

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie schody robi się wówczas, kiedy są na widoku. Jeśli będą schowane, to nie trzeba nadawać im specjalnej formy, co nie znaczy, że muszą być brzydkie, będą po prostu inne

 

tunelu wizualnego dalej nie rozumiem :no: :D

no i nie wiem o jakie wcięcie/proste wejście chodzi :)

 

Edit: chyba wiem o co chodzi z wcięciem - że na pietrze będzie wcięcie?

 

Można jeszcze pomyśleć nad zamianą miejscami obecnej toalety dla gości z pomieszczeniem gospodarczym, wówczas po przeniesieniu wc do wiatrołapu i wstawieniu w to miejsce schodów, dziura na wejście byłaby z boku, przy ścianie, otwarta przestrzeń pozostałyby niepodzielona :)

Edytowane przez mamik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie sobie luba wymyśliła, tego nie przewalczę,a mi tez przypadło do gustu

 

co do tunelu: jak stół stoi wzdłuż okna to optycznie poszerza pomieszczenie, jak będzie wzdłuż kominka to je optycznie zwęża.

 

co do wcięcia: na chwilę obecna schody od góry kończą się w linii ściany konstrukcyjnej, jeśli będę je przesuwał wgłąb części prywatnej to muszę zrobić wcięcie w stropie na tyle na ile wsunę schody.

 

Mam nadzieje ze teraz to jest jasne:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcięcie już pojęłam :D

 

stół na codzień może stać jak teraz, a tylko na większe imprezy mozna go przestawiać

 

Teraz to już są takie dywagacje co kto lubi i co się komu podoba :) stół w tą, czy w tamtą, wcięcie, wycięcie ...

 

Moim zdaniem w tym domu będzie wrażenie zachwiania proporcji, bo wchodzisz do dużego wiatrołapu, duża kuchnia, duża jadalnia, a salon mały, ponadto prosto na wejściu, wchodzi się na kanapę, odległość narożnika od okien i mebla przy ścianie minimalna- do przeciskania się, jak z innego domu. Wywalenia schodów rozwiązuje problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwile weekendowej przerwy, ale też spotkanie z konstruktorem i architektem.

 

Jeśli chodzi o łazienkę to przeniesiona wg sugestii. Pomniejszony wiatrołap. Kominek o metr przesunięty w stronę jadalni. Schodów nie ruszaliśmy, bo wg nas takie rozwiązanie jest chyba najbardziej satysfakcjonujące.

Jak tylko dostane nowy rzut, podepnę dla weryfikacji.

Po namowach konstruktora zmiana z płyty na standardowy fundament.

 

Mamik, dzięki za podpowiedzi:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyjście z wc do salonu ...po kupie ...może być ekstremalnym przeżyciem dla siedzących na sofie ....głośne luźne bączki w toalecie ....też nie sa przewidziane przy tym układzie drzwi bo moga zagłuszyć telewizor;)

 

niby duzo m2 projekt indywidualny ...a dalej funkcjonalność kuleje:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyjście z wc do salonu ...po kupie ...może być ekstremalnym przeżyciem dla siedzących na sofie ....głośne luźne bączki w toalecie ....też nie sa przewidziane przy tym układzie drzwi bo moga zagłuszyć telewizor;)

 

niby duzo m2 projekt indywidualny ...a dalej funkcjonalność kuleje:(

 

Drzwi do łazienki przenosimy do wiatrołapu na krótszą ścianę, do tyłu nie chcemy ze względu na planowane szafy.

Co masz na myśli pisząc, ze funkcjonalność kuleje. Rozwiń swoje stwierdzenie, bo wg nas projekt wygląda bardzo fajnie.

 

Co do kuchni, myślimy nad zmiana wymiarów spiżarni, jednak za bardzo kuchni zmniejszać nie będziemy, w blaty wkomponować siedzisko ala skrzynie. Zdjęcie w załączeniu.wneka-w-kuchni_2724482.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to, co absolutnie kasuje ten projekt, to wyjście z wiatrołapu bezpośrednio na salon, i to jeszcze od razu z widokiem na kanapę. Chciałby się człowiek we własnym domu wyciągnąć na sofie, latem pewnie w krótkich szortach albo nawet bez koszulki, a tu każdy domownik i każdy gość, który wchodzi do domu, musi przedefilować przez salon. Koszmar.

Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb i wykorzystania przestrzeni, ale jeśli salon nie jest dla was miejscem używanym od "wielkiego dzwonu", tylko na co dzień, to radziłabym to solidnie przemyśleć. Zwłaszcza, że dzieci w końcu dojdą do wieku, w którym zaczną zapraszać znajomych, a potem swoje randki - i wszyscy będą musieli przemaszerować przez salon i jadalnię. A w salonie tata, w wymiętym podkoszulku, drzemiący przy NatGeo...

Ja jestem na nie.

 

Co do kuchni, myślimy nad zmiana wymiarów spiżarni, jednak za bardzo kuchni zmniejszać nie będziemy, w blaty wkomponować siedzisko ala skrzynie. Zdjęcie w załączeniu.[ATTACH=CONFIG]392414[/ATTACH]

Z marmurowego blatu zjeżdżają poduchy, parapet okna wbija się w plecy, a pustka za głową nie pozwala się wygodnie oprzeć. Nie dajcie się wrobić w słodkie zdjęcia, bo potem będzie tam siedzieć tylko ten koszyk z robótkami, tak jak na przykładzie...

Edytowane przez sandwitch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie to, co absolutnie kasuje ten projekt, to wyjście z wiatrołapu bezpośrednio na salon, i to jeszcze od razu z widokiem na kanapę. Chciałby się człowiek we własnym domu wyciągnąć na sofie, latem pewnie w krótkich szortach albo nawet bez koszulki, a tu każdy domownik i każdy gość, który wchodzi do domu, musi przedefilować przez salon. Koszmar.

Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb i wykorzystania przestrzeni, ale jeśli salon nie jest dla was miejscem używanym od "wielkiego dzwonu", tylko na co dzień, to radziłabym to solidnie przemyśleć. Zwłaszcza, że dzieci w końcu dojdą do wieku, w którym zaczną zapraszać znajomych, a potem swoje randki - i wszyscy będą musieli przemaszerować przez salon i jadalnię. A w salonie tata, w wymiętym podkoszulku, drzemiący przy NatGeo...

Ja jestem na nie.

 

 

Z marmurowego blatu zjeżdżają poduchy, parapet okna wbija się w plecy, a pustka za głową nie pozwala się wygodnie oprzeć. Nie dajcie się wrobić w słodkie zdjęcia, bo potem będzie tam siedzieć tylko ten koszyk z robótkami, tak jak na przykładzie...

 

Dzięki za opinie.

Też mnie bolało że salon jest na wejściu, ale jednocześnie chcemy mieć wejście do garażu z wiatrołapu, przeniesienie jadalni na wejście tez nam nie pasuje. Wiec nie mamy innego wyjścia.

Z drugiej strony zawsze będę miał kontrolę nad tym, kto wchodzi do domu, a powiedzmy sobie szczerze, nikt obcy na podwórko, a tym bardziej do domu nie wejdzie, a domownicy w "gaciach" niech oglądając

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...