Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Staśdziennik


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 43
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Tak, to zwykła otulina 42/9.

Wg wihajstra w zupełności wystarczy i nie ma co z tego robić zagadnienia.

 

Dzięki wszystkim za wpisy odnośnie formuły dziennika.

Czytam je uważnie i analizuję. Nie podjąłem jeszcze decyzji co do dalszego sposoby pisania.

 

Co do przebiegu pętli, to coś jak to (rysunek poglądowy !!!!):

 

http://s1.fotowrzut.pl/DSDAN0ABRS/1.jpg

 

 

Wykop przy prawej granicy działki miał szerokość ok. 160-170 cm. i długość ok. 30 m. Tam idą, początkowo 4 rury ułożone: 2 na skrajach wykopu i 2 w środku. Na końcu wykop był zwężony do 1 m. (gdy były 2 pętle) i do 60 cm. (gdy została jedna).

 

http://s1.fotowrzut.pl/0I4EKJA9AF/1.jpg

 

Pętla 4 (przy górnej granicy działki) ma około 28 m. spirali i to takiej, że kółka się nie stykają (dzieli je ok. 30-50cm), kilka metrów pojedynczego ułożenia oraz wspólny powrót w wykopie najbliżej domu.

Pętla 3 (druga od góry) przysporzyła nam największego stracha wyszła co do centymetra. Układ spiral jak na rysunku, a potem powrót razem z powrotem ze spirali nr 2. Rura szła kilka metrów w jednym (60 cm) wykopie z nitką nr 2, a potem do wspólnego powrotu przy domu.

Pętla nr 2 (druga od domu). Układ spiral jak na rysunku, a powrót ze spiralą nr 3 i dalej jw.

Pętla nr 1 (najbliżej domu) ma spiralę w obie strony. Tj. w samodzielnym wykopie i w powrocie przy domu.

 

Na pętli nr 1, 2 i 4 musieliśmy na powrocie zrobić dodatkowe kółka, by końcówki wyszły idealnie do kotłowni.

 

Powrót przy domu jest "bogaty w rury", które idą w układzie: spirale pętli nr 1 (przysypanie ziemią, tak by powstała poduszka z piasku) i 3 ułożone jak najdalej od siebie powroty pętli 2, 3 i 4. Ten wykop był najszerszy ze wszystkich ok. 180 cm. i najgłębszy też ok. 170-180 cm.. Po to, by na dnie szła spirala z pętli nr 1, a nieco nad nią pojedyncze nitki pozostałych rur.

 

Idealnie nie jest. Trzy pętle są naprawdę wykorzystane na maxa. Ostatnia (nr 1) niestety ma już w połowie wspólny powrót z pozostałymi.

 

Szacuję, że czynna powierzchnia gruntu to ok. 580 m2.

 

Co do wydajności gruntu.

Swego czasu kupując działkę dowiedziałem się, że zbywca kilkaset metrów dalej budował dla syna dom. Podpiwniczony. Mówił, że gdzieś na 180 cm. pojawia się w tym pasie ziemi rodzaj drobnego żwirku, pomieszanego z gliną. Dla niego stanowiło to bazę pod wylewkę w piwnicy.

 

Okazało się, że u mnie sytuacja była identyczna. Na dnie wykopu pojawiał się taki specyficzny żwirek, zbity, drobny (drobniutki, wręcz jak gruboziarnisty piasek nad morzem np. w Turcji), zmieszany z gliną. Nie szło tego szpadlem już kopać.

 

Wydaje mi się, że jest to rozwikłanie "tajemnicy" mojego piasku, który przez cały wykop był wilgotny. Jak napisałem wcześniej obsuwy ziemi to raptem 5 - 6 przypadków na tyle metrów wykopu.

 

Otóż owo dno wykopów, żwirek z gliną przytrzymują/spowalniają odpływ wody do niższych poziomów. Woda nie stoi, ale sucho też nie jest. A mamy najsuchszą porę roku (jakoś chyba tak). U nas co prawda dość często w tym roku pada, ale jednak to lato.

 

Ergo: szacuję wydajność gruntu na ok. 15 W.

Co w sumie da moc chłodniczą ok. 8,7 kW

 

Powinno wystarczyć, zwłaszcza, że patrząc na dom Myjka (który w sumie co do metrażu i ocieplenia niewiele się różni od mojego) i jego zapotrzebowanie szczytowe, to nie sądzę bym potrzebował więcej niż 8,5 kW.

 

10 - 11 kW PC pozwoli ogrzać chałupę wykorzystując w dużym % tanią taryfę.

 

Pozdrawiam, tych co wytrwali co końca postu.:D

Edytowane przez ProStaś
czeski błąd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 7 months później...

 

Rozdział VI

Który dowodzi, że życie to istny Narrenturm, cłeka rzuca od chorej jesień, po słońce wiosny.

 

 

 

Cłek nie jest, jednakowoż, niezniszczalny, a z wiekiem, co i rusz, to trudniej podnieść zadek po upadku. Jesień przyniosła, desc, słabowitość skrybującego i powolne fundamenta stawianie. Zdjynciów ni ma. Ale łoj, co tam, łoglądać. Posły blocki bytonowe, corne mazidło, wodne granulki styropianem zwane i folia z kubłami. A na to wsyćko kupo piachu, rury do kanalizacyj i byton zwany chudym. A cemu chudy? A mnie skąd wiedzieć...?

 

Chudy i folia wygląda tak:

http://s1.fotowrzut.pl/FH1750X3L3/1.jpg

 

Do chudego i folii dosło źródełko krystalicnie cystej wody.

 

http://s1.fotowrzut.pl/6DY52NW7YK/1.jpg

 

 

 

Staraniem wielkim, potem łokrutnym, waśniami okropnymi z nie do końca prawym sprawicielem, na arełale moim stanyło...

 

http://s1.fotowrzut.pl/I568C128Z7/1.jpg

 

Stuka budowlana, być trudna stuka...ech....dobze ze jest marcowe, odstałe z zimnej piwnicki....

 

 

http://s1.fotowrzut.pl/2F2VR9LJBR/1.jpg

 

A łoto jak kolektory pode pompownie ciepełka się ułozyły i zimny cas przetrwały.

 

http://s1.fotowrzut.pl/OIMRISX560/1.jpg

 

Tsa łoddech złapać, krótko, mom nadzieje, pserwa....

Edytowane przez ProStaś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdział VII

Kłopoty w raju, ale w końcu jadom...

 

Usłysałem warkot wielkiej machiny i zza zakręta, wychynął łogromniasty....khem...khem...no....nie taki łogromniasty, ale zawse wóz.

I ciepnął na chudego, paletki, tak na pocątek.

 

Na pierwyj wiersz:

 

http://s1.fotowrzut.pl/S1EQQT6RBE/1.jpg

 

I to nie całkiem dawno sprawione:

 

http://s1.fotowrzut.pl/PW0RWKONTO/1.jpg

 

Się mnie une nie widzą jakoś, ale tsa najsamprzód ułozyć, cóz, jak tsa, to tsa....

 

Ale nastympne bydą, takie fajoskie, bieluśkie i sakramencko ciżkie, ło takie:

 

http://s1.fotowrzut.pl/VD98QF4F1L/1.jpg

 

http://s1.fotowrzut.pl/Y02UO8IPEO/1.jpg

 

Wsyćkie te białe klocuszki, to na takie cóś klejone bydą, ło matko.....

 

http://s1.fotowrzut.pl/XGTSGKTK49/1.jpg

 

Zanim psyjechały, przyleciał do mnie gołymb, krzynę mi znany z karteluszką:

- To ja, sprawiciel ścian i powały, nie zbuduję domu, zegnom....

- yyyyyy ten tego.....yyyy - cłek w świecie bywały to i reakcja ilokwentna

- A cemuż - napisałech na tej samej karteluszce i puściłech gołymbia

- Byli dwa muraze, tero ich ni mo, łot co, psykro mi - odpisał

 

Pstryk, pstryk, pstryk - raciborskie, odchorowałem, łoj odchorowałem.

 

Kaj ja w marcu roku łońskiego, znajdę sprawiciela, dyć popsedniego ja w cerwcu AD 2017, ugadał? Hę?

Nuze słać gołymbie (posły 4, bom w potsebie łokrutnej) i było, tak....jakieś pieruńskie dezavu, cy jakoś tak...

1. cisa, cisa, cisa...- a niechaj go baran tryknie

2. 57.800 zł. - wariat

3. 58.000 zł. - wariatów jest jednak więcej

4. 35.000 zł. + ma swoje podpory i beton w dobrej cenie, - aaaaa....jakie mom wyjście?:confused:

 

I będzie nr 4.

 

Po niedzieli, wedle rannych zorzy i kur wstawaniem, się zacnie, ło matko.

 

Wniosek? Zdradź panu Buckowi, swe plany (mogą być i względem lepianki) na psysłość, a ubawis go setnie.

Tsymajta kciuki.

Edytowane przez ProStaś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozdział VIII

W którym Lucuś nabiera ksałtów akuratnych.

Zajechałech na areał mój, uwiadomiony pzez sprawicieli, ze im ktosik-cosik na rynce patsy, jak Lucusia stawiają. No zech się na 2 kółkach łypnął i jasno sprawę ucynił. Ot, Świadek, do ramion swcyh psytulił dzincioła żwawego i hałaśliwego okrutnie. I jest tak: Świadek patsy, dzincioł stuka a sprawiciele zakłopotani. I nuże się za robotę wzięli. Ino obaczcie:

 

Do dom tsa najsampierw wejść:

 

http://s1.fotowrzut.pl/T27EQ3K1CW/1.jpg

Na prawo jest wozownia:

 

http://s1.fotowrzut.pl/T9GP37XQEU/1.jpg

Ksynę dalej, za wozownią, po prawo, pralnia:

 

http://s1.fotowrzut.pl/U9KSMPVUHM/1.jpg

 

No i nastympne mokre celuście, cyli łaźnia...:p

 

http://s1.fotowrzut.pl/VZ9KGSSA87/1.jpg

Czeladna:

 

http://s1.fotowrzut.pl/AP7PKZJ97M/1.jpg

 

http://s1.fotowrzut.pl/EQ7O9LAYR9/1.jpg

Bawialnia:

 

http://s1.fotowrzut.pl/R1POU7VORV/1.jpg

 

I nasa alkowa...

 

http://s1.fotowrzut.pl/LA4O662C31/1.jpg

 

Tylko ta glina jakaś taka biała :p

 

http://s1.fotowrzut.pl/GMKXQ9P5HG/1.jpg

Edytowane przez ProStaś
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

No cóż, darmowy hosting zdjęć (fmix) splajtował i zdjęcia znikły. Postaram się je uzupełnić w wolnym czasie, coby to miało "rynce i nogi".

 

A tymczasem spróbujemy z zapodaj.net.

Będę wdzięczny za info, jak i czy dobrze widać zdjęcia.

 

Oto okna w kuchni i salonie, takie same 3200mmx1200mm oraz podcień wejściowy:

c56121314332.jpg

 

a8072a7ab79b.jpg

 

Zapraszam do wejścia, przedsionek:

a81e9f52d7f6.jpg

 

A z niego widać schody:

 

2d5bc00a1bb6.jpg

 

Na prawo garaż:

 

10465ee423b8.jpg

 

Widok z salonu na kuchnię:

 

43371b086a4b.jpg

 

Widok z tyłu na dom:

 

e23b7ec21ced.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months później...
  • 1 month później...

Psia dupa, jak mawia - wiadomo kto :p - z tymi zdjęciami.

 

Zmieniłem post nr 1, jak są widoczne zdjęcia to dajcie znać. Mają niby nie znikać.... kurde....wtedy jest sens uzupełniać. I postaram się to zrobić.

 

Pozdrawiam czytających.

 

PS. Na chwilę obecną mam SSO i trwa wybór okien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj ProStasiu, super, że wróciłeś. Zdjęcia są więc możesz śmiało uzupełnić historyczne posty i wrócić do opisywania bieżących wydarzeń. Teksty są po prostu zabójcze - ja zawsze pękam ze śmiechu jak czytam. Tylko, że bez zdjęć rzeczywiście czasami trudno złapać kontekst. No i skąpisz nam lektury. Grzech by było taki talent literacki zmarnować. Zaiste. Gratuluję aktualnego etapu - ja prawie na tym samym - dach się deskuje i wybieram okna. Na wiosnę planuję SSZ. Ahoj!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, w mych - nader skromnych - progach, nowych "podglądaczy". Czasem kilka słów wiele znaczy i za nie, ogromnie dziękuję.

 

Mam nadzieję, że obecny hosting (po zarejestrowaniu) utrzyma zdjęcia dłużej niż 30 dni.....;)

 

Kilka pierwszych postów uzupełnionych, jutro mam nadzieję wrzucę zdjęcia z kolektora poziomego do PC i dojdę do stanu obecnego.

 

Do łobacenia.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja poczekam na uzupełnienie całości i wracam do powtórki z rozrywki z największą przyjemnością:lol2:

Swój dziennik też planuję lada moment wrzucić hurtem na forum tylko jeszcze cyzeluję:) Pomimo, że buduję na odległość obecnie trochę zdjęć już mam więc będzie czym niektóre posty okrasić. Może nie tak detalicznie jak niektórzy forumowi starzy wyjadacze ale zawsze coś, żeby potencjalnych czytelników suchym tekstem nie zamęczyć. Mam nadzieję od wiosny więcej bywać na budowie i pilnować interesu, więc relacje powinny być z gatunku: "na własne oczy" więc bardziej regularne i z gwarancją reporterskiej rzetelności. Tyle plany a co będzie to życie pokaże:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

 

Rozdział IX

W którym robi się biało. Wszędzie.

 

 

Podle wselkich znaków na tym łez padole, naturalnym biegiem zecy, po dniach z ciepełkiem, nastały dni cimne i łokrutnie zimne.

Tsa Wam jasno sprawy zdać, całkiem, ale to całkiem się stało w mym skarbnicku pustawo i tyz cimnie. A do tego smutno.

 

Lucuś powstał, ale spoziera pustymi łocami bez łokien. Świadek patsy i nadziwować się nie moze.

 

A co tu skrybować, patsajta.

 

Ode wejścia

http://s1.fotowrzut.pl/U0GF5424X2/1.jpg

 

 

Krzynkę z innego łujęcia.

 

http://s1.fotowrzut.pl/F2QLUNM5Y3/1.jpg

 

 

Ode południa

 

http://s1.fotowrzut.pl/6BKHQSF3R7/1.jpg

 

 

Łod ogrodu

 

http://s1.fotowrzut.pl/E9Q7G0O74G/1.jpg

 

Łod ogrodu, ale z tarasem, z piknym ino cud widokiem na Świadka.

 

http://s1.fotowrzut.pl/JA2ZM21F64/1.jpg

 

No łod północy.

 

http://s1.fotowrzut.pl/JSRTSBK2UF/1.jpg

 

 

Biała powała, biała ściany, a nie mówiłem ze biało wsędzie?

 

W środku tyz biało, co Wam jasnym ucynie w nastympnym zagajeniu.

Do łobacenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

 

Rozdział X

W którym Lucuś zaprasa do łobacenia środka.

 

 

Sonecko piknie dzisiaj zaświciło, tom się chybnął foteksy ucynić. Co tu gadać, wszyćtkie mówili, ze duzo dagania, mało do łoglądania. Tedy:

 

Zajezdzamy:

 

http://s1.fotowrzut.pl/YD1ZX4MZ65/1.jpg

 

Do środecka, pomalutku, pomalutku:

 

http://s1.fotowrzut.pl/GJSKJ682WH/1.jpg

 

Łot i schody ku powale wiodące i fajoski schowecek na scotki i inse potsebne zecy:

 

http://s1.fotowrzut.pl/YZ29VRJEEY/1.jpg

 

Na prawo jest pralnia ze źródełkiem cepiełka i dalij nasa łaźnia:

 

http://s1.fotowrzut.pl/QVN5IWPEE7/1.jpg

 

I nas salon na lewo łode wejścia i widać tyz celadną:

 

http://s1.fotowrzut.pl/Q3BIO6IVL6/1.jpg

 

Salon ode celadnej, jak łacno zgadnąć widać tyz pralnie i nasom łaźnie. O i tu na tyj sciance wisiec bedzie kolorowy ekran, coby obrazki pooglądać.

http://s1.fotowrzut.pl/8XEQGMAPIL/1.jpg

 

Pojdźwa na górę, po prawo pokój Rusałki, na wprost bawialnia/sypialnia dla gosci (pamiętocie o mojej teściowej? hę?), na lewo łaznia z balią dla Rusałki.

 

http://s1.fotowrzut.pl/HJUPAXWP2Y/1.jpg

 

Pokój Rusałki:

 

http://s1.fotowrzut.pl/DKKEA43Z9Y/1.jpg

 

Pokój bawialny/sypialnia dla gości:

 

http://s1.fotowrzut.pl/O0D8VV2YF4/1.jpg

 

Łaznia dla Rusałki i gości:

 

http://s1.fotowrzut.pl/34TS57SHOU/1.jpg

 

I na som koniec, łobaccie taras w lutowym sonecku, ło Jezu jak piknie....

 

http://s1.fotowrzut.pl/2FRF9IKD6J/1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

 

Rozdział XI

W którym dom się zamknął.

 

 

 

 

Ale nie na łamen, na scyńście.

 

Cekałem, cekałem i cekałem - wim u mnie wśyćtko długo trwo - i siem docekałem.

Podle dnia po niedzieli i w tyn wigilijny dzień przed rocznicą katastrofy łokrutnej pode Smoleńskiem nastompiło domu nasego zamknięcie. Jednakowoż, azaliż, zanim to nastompiło...

 

Najsampierw tom "tymi ryncoma" pikne wstawił wierzeje...nom...moze nie takie pikne....e....no...całkiem koślawe, ale za to wśyćtkie inne mające pode sobą, bowiem za prawdziwe 0 talarów nabyte. Łojezu, to pierwsa zec, za którom nie musioł singać ku trzosowi. I powiadam Wam fajoskie ucucie.

 

http://s1.fotowrzut.pl/RO3VBKO3YJ/1.jpg

 

Nastympnie zem tyz "tymi rencoma" zabił !!! Jest groza piekielna nieprawdaz? Otóz, zabiłem ...dechami garaz.

 

http://s1.fotowrzut.pl/TXMX81E01E/1.jpg

 

 

A łoto i łokna:

 

Czeladna:

http://s1.fotowrzut.pl/AKJXNR4NH5/1.jpg

 

Łogromniasta tafla w jadłodajni:

http://s1.fotowrzut.pl/FXS886EH0J/1.jpg

 

I nasa to znacy moja i duski mej izba do kimania, alkowa znacy:

http://s1.fotowrzut.pl/3CASYH7Q2I/1.jpg

 

I takie tam maluśkie łokienecko w pralni (takie same som w garazu i nasy łazience):

http://s1.fotowrzut.pl/5XEK0V8MCY/1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A witam, witam w mych skromnych progach.

 

Okna to MSLine+ i szczerze powiedziawszy to profil swoją grubością i solidnością robi wrażenie. Dalece lepsze niż Schuco CT 70 Cava, które mam w obecnym domu. Okna są bardzo ładnie wykończone, zgrzewy minimalne, prawie idealna równoległość ciepłych ramek (to przy 3 szybach dość istotne, bo czasem są one przekoszone i wygląda to źle), szczelne zamknięcia.

To tak okiem laika.

 

Teraz może kilka słów o firmie MS Okna z Łodzi, może komuś kto będzie z ich usług korzystał, te kilka uwag się przyda.

 

W siedzibie firmy kilka realizacji, z pokazanymi wariantami montażu, kilka kolorów, a jak czegoś nie ma na wystawce, to handlowiec pokaże na zapleczu jeśli akurat takie okna są zrealizowane i czekają na montaż.

p. Piotr (handlowiec) to człowiek dość oszczędny w słowach i raczej oschły, ale nie pojechałem tam czynić znajomości, ale po wiedzę niezbędną dla dokonania wyboru. I ją uzyskałem, w sposób przejrzysty, klarowny, z prezentacją określonych rozwiązań i co najważniejsze IMO bez nachalności i gorących namów na określone rozwiązania. Po prostu rzeczowe przekazanie informacji i wskazanie wad oraz zalet określonych wersji okien i ich montażu. Do tego podpowiedzi jak określone rzeczy można zrobić, w tym samemu. Jako przykład mogę podać, że to dopiero p. Piotr wytłumaczył mi dokładnie dlaczego montaż ciepłych parapetów musi kosztować określone pieniądze (2 wizyty na budowie, pierwsza to zrobienie pod laser wylewek poziomujących, druga montaż). Przysłowiową łyżką dziegciu w beczce miodu jest nieco słaby przepływ informacji, raczej trzeba samemu o to zadbać. No cóż, pewnie dużo pracy i tyle, nie ma co z tego robić zagadnienia. W sumie 4+.

 

Pomiar, p. Robert jedno określenie: ŁAŁ !!!!

Wiedza, doświadczenie, dokładność, łatwość przekazywania informacji, pomoc w podjęciu decyzji.

Jak ktoś z okolic Łodzi ma wątpliwości czy brać MS Okna, niech zaprosi tego człowieka na pomiar i z nim porozmawia. I wszystko będzie wiadome. Zasłużone 5+ (nie 6 bo myślałem, że on też przyjedzie na montaż, ale takimi prostymi rzeczami jak u mnie się on nie zajmuje).

 

Montaż. Jedna ekipa od lat, żadnych podwykonawców. Sympatyczny kierownik grupy, podobnie jak i reszta kolorowej (w sensie urozmaiconej) ekipy. Pierwszy dzień to wylewki pod ciepłe parapety i miał być montaż fixów w sypialni, ale niestety przyjechały na budowę ze zbyty niskim poszerzeniem.

Drugi dzień montaż (niestety nie mogłem być cały czas obecny), no i niestety spora skucha. Choć Panowie się zarzekali, że XPS (ciepły parapet) przyklejali na piankę, to niestety nie było prawdą. Bez użycia siły podniosłem parapet wewn. i zobaczyłem prześwit na zewn. Tu uwaga: MS Okna z Łodzi montuje CP do ram okiennych na wkręty, a dopiero później stawia okna na przygotowanej wylewce, a nie najpierw klei CP do wylewki a potem osadza okna. Wg. p. Roberta powoduje to wyprostowanie XPS (który potrafi przyjechać już z fabryki krzywy) i powoduje jego idealne zespolenie z oknem, które jest utrudnione kiedy nastawiamy okno na CP wcześniej przyklejony.

Po zwróceniu uwagi, młody szef ekipy (któremu ewidentnie to umknęło) pogonił załogę oraz sam wziął narzędzia i piankę. Od zewnątrz zostały wyżłobione otwory w wylewce i XPS, a od wewnątrz podniesione ręcznie (bez większej siły) i poszły prawie 2 pianki. Stąd na zdjęciach widać obciążenia dociskające parapety w postaci resztek krokwi.

Zrobione bez marudzenia.

Ekipa na 4.

 

Całość współpracy z MS Okna z Łodzi oceniam na solidne 4+. Za firmą stoi solidny, z wieloletnim doświadczeniem, zakład produkcyjny. Firma z Łodzi też funkcjonuje już bardzo długo (wiem, że w 2009 roku już byli) i po raz pierwszy mam odczucie, że udzielona mi gwarancja rzeczywiście coś znaczy.

 

W drugiej połowie kwietnia wchodzi elektryk, ja zajmuje się uszczelnianiem domu (łączeń silikatów, które zaklejam pozostałym mi klejem), budową poddasza, sam chyba rozłożę kanalizację wewn. oraz wodę.

 

Na sierpień umówiony p. Rolnik (osobom z okolic Łodzi pewnie znany od wielu lat) tynkarz.

 

Pozdrawiam, tych którzy doczytali do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...