Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Okradli mnie - pomocy


arzesz

Recommended Posts

Sam niedługo już wkładam okna i od razu miał być alarm. Lecz po Twoim opisie nie wiem czy na jakiegoś pilnowacza się nie skuszę.

 

No to poczytaj sobie, co Sroka napisal w podobnej sytuacji (post z 24 lipca):

 

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=27416&postdays=0&postorder=asc&start=180

 

Tyle, ze to faktycznie nie jest smieszne... Ja zalozylam sobie alarm z monitoringiem zaraz po kupieniu dzialki z domkiem, mimo ze ma mnie nie byc przez najblizszy rok czy dwa (juz rok domek w stanie surowym zamknietym z kupa moich rzeczy w srodku stoi niemolestowany, odpukac!)... Rodzina pukala sie w glowe, ze pieniadze wyrzucam... a ja jestem uparte bydle. :) No i co z tego, ze wartosciowych rzeczy tam nie ma... nawet nie zycze sobie myslec, ze ktos by tam sie wlamal...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

No to poczytaj sobie, co Sroka napisal w podobnej sytuacji (post z 24 lipca):

 

http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=27416&postdays=0&postorder=asc&start=180

 

Tyle, ze to faktycznie nie jest smieszne... Ja zalozylam sobie alarm z monitoringiem zaraz po kupieniu dzialki z domkiem, mimo ze ma mnie nie byc przez najblizszy rok czy dwa (juz rok domek w stanie surowym zamknietym z kupa moich rzeczy w srodku stoi niemolestowany, odpukac!)... Rodzina pukala sie w glowe, ze pieniadze wyrzucam... a ja jestem uparte bydle. :) No i co z tego, ze wartosciowych rzeczy tam nie ma... nawet nie zycze sobie myslec, ze ktos by tam sie wlamal...

 

Wiem, wiem - czytałem. :o :o :o :D

Ale u mnie nie ma rusztowań w środku , więc jest mniejsze ryzyko :wink: :D . No i muszę pamiętać żeby im nie pozwolić "szafy grającej" ze sobą przynieść bo będę musiał odszkodowanie za utratę słuchu płacić.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie było włamanie w nocy z niedzieli na poniedziałek 05/06 września. Ukradli grzejniki Kermi, łazienkowe i narzędzia glazurnika i ociepleniowców. Słabo mi się zrobiło jak zobaczyłem rozwalone śłiczne drewniane antywłamaniowe drzwi tarasowe. Moja Żonka zadzwoniła na policję żeby zgłosić, bo "może wyślą tam czasem jakiś patrol". I okazało się, że nasze grzejniki są już na komisariacie. Po prostu panowie policjanci zainteresowali się mocno obciążonym polonezem jadącym nocą przez las. Co prawda kierowca im uciekł, ale odszukali go po numerach samochodu. I on się przyznał do kradzieży. Nie odzyskałem wszystkich grzejników, bo jeden znalazęm w lesie, a jeden zaginął. Teraz zamierzamy wytoczyć mu równoległy proces o odszkodowanie za poniesione straty. Cała historia spowodowała zwiększenie stresu związanego z budową i przyspieszyła instalację alarmu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

Odnośnie kradzieży na zamówienie, to pewnie wcale tak nie jest. Nie trzeba czekać na zamówienie. Przecież na takie materiały za pół ceny zawsze znajdzie się chętny :-? i pewnie nie trzeba długo czekać...

 

i w tym tkwi nasz spoleczny problem, ze sami sie czesto lasimy na super tanie materialy, tani rower gorski (o gieldach samochodowych nie wspomne :evil: ), a nie pytamy sie dlaczego jest taki tani, skoro normalnie - tzn. w sklepie - powinien tyle i tyle kosztowac. A prawda jest taka, ze pan oferujacy tani rower gorski wlasnie go zabral malemu chlopcu... Ale my wolimy nie wnikac w ten drobny szczegol i kupujemy, zeby ktos za chwile mogl zabrac ten rower naszemu dziecku i wpuscic go w ponowny obieg.

 

Sami zapewniamy popyt na skredzione rzeczy. I sami mozemy to ukrocic...

 

ebi

serdecznie wspolczuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ebi - masz rację. Mnie także oferowano kilka razy "okazyjne" radio samochodowe albo zegarek albo jeszcze co innego. Zawsze kategorycznie odmawiałem, jeśli wydawało mi się, że sprzęt jest podejrzanego pochodzenia (no bo co innego kiedy znajomy sprzedaje, bo kupił nowy).

Zastanawiam się czy jednak nie powinno się zrobić więcej: kiedy pod supermarketem zaczepia Cię "nieznajomy" i mówi: "zegareczek mam okazyjnie do sprzedania" - czy nie powinno się wezwać ochrony albo policji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Nie no, nie przesadzaj. Nawet w agencjach ochrony tak nie kroją klientów. Za 5,5 tys. (brutto) masz pewnie cos więcej niż system na pięć czujek. Przyznaj się"

 

Zbychu Drogi! Nie przesadzam, aczkolwiek była to pierwsza oferta, którą dostaliśmy. Też nas zaskoczyła!

 

Oczywiście mamy kolejne i czekamy na jeszcze dwie, ale i tak poniżej 3,5 tys (netto) nie udało nam się zejść. Przy czym to już oferta na 4 czujki zewn. + ta reszta, o której pisałam.

 

Tak czy inaczej coś musimy wybrać, bo trzeciego weekendu z rzędu z takimi "atrakcjami" już nie ździerżę!

 

Zbychu, skoro alarmy to Twoje hobby to może Ty nam coś zaproponujesz? Jeśli zajmujesz się też instalacją ... Daleko masz na Wawer?[/i]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, pewnie śledztwo policyjne jak i własne myszkowanie po okolicznych budowach nic nie da. Współczuję!

 

Faktycznie, ubezpieczenie jest chyba jedynym sposobem na odzyskanie choć części pieniędzy. A swoją drogą ebi ma rację: złodziei finansujemy my, kiedy łapiemy bardzo tanie okazje.

 

Potwierdzam, że żadne antywłamaniowe instalacje w szczerym polu nie poskutkują - złodzieje i tak zrobią co będą chcieli - najwyżej jak zrobisz za mocne drzwi do domu to wykują ci jeszcze mur dookoła, jak zrobisz okiennice to je porąbią a jak zabezpieczysz czujkami ruchu podjazd do garażu, to ci tylną ścianę rozwalą i wyprowadzą brykę tamtędy (autentyk!).

 

Szczyt wszystkiego widziałem już ładnych parę lat temu w domku letniskowym u kolegi w Wesołej - w domku było niewiele rzeczy do ukradzenia, jakieś stare mebelki, radio, ale kolega na fali ogólnej fascynacji założył alarm na framugi okien, drzwi, zamaskował syrenę itd. (słychać wszystko, bo okolica dość gęsto zamieszkana, choć działki są leśne, więc z widocznością gorzej). Włamanie nastąpiło wkrótce potem. Włamywacz obezwładnił alarm, po czym go... zabrał: wymontował czujniki, zdjął okablowanie natynkowe, odkręcił centralkę... To, co było mu niepotrzebne ułożył na środku stołu na ładną kupkę i zostawił. Kolega zwątpił, ja też...

 

Mimo wszystko trzymam kciuki -

 

Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Jest jeszcze jedna metoda, przeciwko drobnym złodziejaszkom. Sprawdzona u znajomego (jego jeszcze nie obrobili, chociaż buduje na uboczu a inne domy w pobliżu- tak).

arzesz, zamów sobie u dobrego plastyka, bądź wykonaj sam parę tabliczek z napisem:

OBIEKT MONITOROWANY

OBIEKT OCHRANIA FIRMA "ARZESZ SECURITY"

:wink:

Jest jeden warunek- to nie może być tandetnie wykonane, bo złodziejaszek rozpozna, że to pic na wodę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy czym to już oferta na 4 czujki zewn. + ta reszta, o której pisałam.

Własnie, w Twojej informacji o koszcie systemu zabrakło tego pozornie drobnego szczegółu - czujki zewnętrzne...

 

Zbychu, skoro alarmy to Twoje hobby to może Ty nam coś zaproponujesz? Jeśli zajmujesz się też instalacją ... Daleko masz na Wawer?

Odpowiedź poszła na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś wiedział po co do ciebie wchodzi. W ten sposób możesz sobie zawęzić krąg podejrzanych. Znam człowieka któremu ukradli grzejniki, narzędzia i wymontowali okna. Za rękę nikogo nie złapał, ale okna znalazł w lokalnej gazecie z ogłoszeniami. Nie wiem w sumie czy to złodziej je sprzedawał czy jakiś pośrednik ani czy sprawa zakończyła się w miarę pozytywnie dla poszkodowanego ( o ile można mówić o pozytywnym rozwiązaniu). Ale jedno jest pewne złodziej wiedział po co idzie, więcej musiał mieć transport żeby to zabrać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas jest alarm z monitoringiem, ubezpieczenie domu, a ponieważ do przeprowadzki zostało 2 tygodnie (są grzejniki, piec, armatura, kominek) i ekipa wykonczeniowa juz sie wyprowadziła a dojeżdżaja tylko na drobne wykończeniówki - MÓJ MAŁŻONEK ZAPAKOWAŁ DO SAMOCHODU MATERAC, ŚPIWÓR I PIŻAMKĘ I POJECHAŁ NOCOWAĆ NA BUDOWIE.

Wszyscy radzili, że to niebezpiecznie zostawiać wszystkiego bez "osobistego" nadzoru. Czy to przegięcie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...