ewak39 13.09.2004 17:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2004 Sam niedługo już wkładam okna i od razu miał być alarm. Lecz po Twoim opisie nie wiem czy na jakiegoś pilnowacza się nie skuszę. No to poczytaj sobie, co Sroka napisal w podobnej sytuacji (post z 24 lipca): http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=27416&postdays=0&postorder=asc&start=180 Tyle, ze to faktycznie nie jest smieszne... Ja zalozylam sobie alarm z monitoringiem zaraz po kupieniu dzialki z domkiem, mimo ze ma mnie nie byc przez najblizszy rok czy dwa (juz rok domek w stanie surowym zamknietym z kupa moich rzeczy w srodku stoi niemolestowany, odpukac!)... Rodzina pukala sie w glowe, ze pieniadze wyrzucam... a ja jestem uparte bydle. No i co z tego, ze wartosciowych rzeczy tam nie ma... nawet nie zycze sobie myslec, ze ktos by tam sie wlamal... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 13.09.2004 18:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2004 No to poczytaj sobie, co Sroka napisal w podobnej sytuacji (post z 24 lipca): http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=27416&postdays=0&postorder=asc&start=180 Tyle, ze to faktycznie nie jest smieszne... Ja zalozylam sobie alarm z monitoringiem zaraz po kupieniu dzialki z domkiem, mimo ze ma mnie nie byc przez najblizszy rok czy dwa (juz rok domek w stanie surowym zamknietym z kupa moich rzeczy w srodku stoi niemolestowany, odpukac!)... Rodzina pukala sie w glowe, ze pieniadze wyrzucam... a ja jestem uparte bydle. No i co z tego, ze wartosciowych rzeczy tam nie ma... nawet nie zycze sobie myslec, ze ktos by tam sie wlamal... Wiem, wiem - czytałem. Ale u mnie nie ma rusztowań w środku , więc jest mniejsze ryzyko . No i muszę pamiętać żeby im nie pozwolić "szafy grającej" ze sobą przynieść bo będę musiał odszkodowanie za utratę słuchu płacić. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drizzt 14.09.2004 06:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 Przeszedłem przez to więc wiem co się czuje...żeby im łapy poodpadały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Newniek 14.09.2004 06:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 U mnie było włamanie w nocy z niedzieli na poniedziałek 05/06 września. Ukradli grzejniki Kermi, łazienkowe i narzędzia glazurnika i ociepleniowców. Słabo mi się zrobiło jak zobaczyłem rozwalone śłiczne drewniane antywłamaniowe drzwi tarasowe. Moja Żonka zadzwoniła na policję żeby zgłosić, bo "może wyślą tam czasem jakiś patrol". I okazało się, że nasze grzejniki są już na komisariacie. Po prostu panowie policjanci zainteresowali się mocno obciążonym polonezem jadącym nocą przez las. Co prawda kierowca im uciekł, ale odszukali go po numerach samochodu. I on się przyznał do kradzieży. Nie odzyskałem wszystkich grzejników, bo jeden znalazęm w lesie, a jeden zaginął. Teraz zamierzamy wytoczyć mu równoległy proces o odszkodowanie za poniesione straty. Cała historia spowodowała zwiększenie stresu związanego z budową i przyspieszyła instalację alarmu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ebi 14.09.2004 07:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 ... Odnośnie kradzieży na zamówienie, to pewnie wcale tak nie jest. Nie trzeba czekać na zamówienie. Przecież na takie materiały za pół ceny zawsze znajdzie się chętny i pewnie nie trzeba długo czekać... i w tym tkwi nasz spoleczny problem, ze sami sie czesto lasimy na super tanie materialy, tani rower gorski (o gieldach samochodowych nie wspomne ), a nie pytamy sie dlaczego jest taki tani, skoro normalnie - tzn. w sklepie - powinien tyle i tyle kosztowac. A prawda jest taka, ze pan oferujacy tani rower gorski wlasnie go zabral malemu chlopcu... Ale my wolimy nie wnikac w ten drobny szczegol i kupujemy, zeby ktos za chwile mogl zabrac ten rower naszemu dziecku i wpuscic go w ponowny obieg. Sami zapewniamy popyt na skredzione rzeczy. I sami mozemy to ukrocic... ebi serdecznie wspolczuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rispetto 14.09.2004 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 Brawo ebi i współczuję autorowi wątku . U mnie na szczęście noce w domu spędza ekipa wykończeniowa. Są z daleka, więc nie opłaca im się wracać do domu i dlatego "chwilowo" zamieszkali u nas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rispetto 14.09.2004 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 A instalacja alarmowa, jak mówi _ZBYCH_ to podstawa i chyba pierwsze, co należy zrobić na "gołych murach" w naszych warunkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pawelko 14.09.2004 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 Ebi - masz rację. Mnie także oferowano kilka razy "okazyjne" radio samochodowe albo zegarek albo jeszcze co innego. Zawsze kategorycznie odmawiałem, jeśli wydawało mi się, że sprzęt jest podejrzanego pochodzenia (no bo co innego kiedy znajomy sprzedaje, bo kupił nowy).Zastanawiam się czy jednak nie powinno się zrobić więcej: kiedy pod supermarketem zaczepia Cię "nieznajomy" i mówi: "zegareczek mam okazyjnie do sprzedania" - czy nie powinno się wezwać ochrony albo policji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszek 14.09.2004 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 "Nie no, nie przesadzaj. Nawet w agencjach ochrony tak nie kroją klientów. Za 5,5 tys. (brutto) masz pewnie cos więcej niż system na pięć czujek. Przyznaj się" Zbychu Drogi! Nie przesadzam, aczkolwiek była to pierwsza oferta, którą dostaliśmy. Też nas zaskoczyła! Oczywiście mamy kolejne i czekamy na jeszcze dwie, ale i tak poniżej 3,5 tys (netto) nie udało nam się zejść. Przy czym to już oferta na 4 czujki zewn. + ta reszta, o której pisałam. Tak czy inaczej coś musimy wybrać, bo trzeciego weekendu z rzędu z takimi "atrakcjami" już nie ździerżę! Zbychu, skoro alarmy to Twoje hobby to może Ty nam coś zaproponujesz? Jeśli zajmujesz się też instalacją ... Daleko masz na Wawer?[/i] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marek K 14.09.2004 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 Witam.I właśnie tu widzę możliwość opanowania kradzierzy- nie kupować nic z podejrzanych źródeł.Natomiast, bez sensu jest szukanie skradzionych rzeczy po okolicznych budowach. Taki towar, na pewno załadowano na samochód, a wtedy to setki kilometrów.Marek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
trach 14.09.2004 08:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 Niestety, pewnie śledztwo policyjne jak i własne myszkowanie po okolicznych budowach nic nie da. Współczuję! Faktycznie, ubezpieczenie jest chyba jedynym sposobem na odzyskanie choć części pieniędzy. A swoją drogą ebi ma rację: złodziei finansujemy my, kiedy łapiemy bardzo tanie okazje. Potwierdzam, że żadne antywłamaniowe instalacje w szczerym polu nie poskutkują - złodzieje i tak zrobią co będą chcieli - najwyżej jak zrobisz za mocne drzwi do domu to wykują ci jeszcze mur dookoła, jak zrobisz okiennice to je porąbią a jak zabezpieczysz czujkami ruchu podjazd do garażu, to ci tylną ścianę rozwalą i wyprowadzą brykę tamtędy (autentyk!). Szczyt wszystkiego widziałem już ładnych parę lat temu w domku letniskowym u kolegi w Wesołej - w domku było niewiele rzeczy do ukradzenia, jakieś stare mebelki, radio, ale kolega na fali ogólnej fascynacji założył alarm na framugi okien, drzwi, zamaskował syrenę itd. (słychać wszystko, bo okolica dość gęsto zamieszkana, choć działki są leśne, więc z widocznością gorzej). Włamanie nastąpiło wkrótce potem. Włamywacz obezwładnił alarm, po czym go... zabrał: wymontował czujniki, zdjął okablowanie natynkowe, odkręcił centralkę... To, co było mu niepotrzebne ułożył na środku stołu na ładną kupkę i zostawił. Kolega zwątpił, ja też... Mimo wszystko trzymam kciuki - Andrzej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
arzesz 14.09.2004 08:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 Dziękuję wszystkim za słowa otuchy.Teraz nasze pierwsze kroki to założenie alarmu. Mądry Polak po szkodzie. Życzę wszystkim spokojnej budowy bez "odwiedzin". pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tczarek 14.09.2004 08:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 No niestety mądry Polak po szkodzie. Nie należy jednak się zbytnio rozczulać tylko "PCHAĆ" budowę do przodu.Będzie trochę ciężko ale nie masz innego wyjścia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz63 14.09.2004 10:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 Jest jeszcze jedna metoda, przeciwko drobnym złodziejaszkom. Sprawdzona u znajomego (jego jeszcze nie obrobili, chociaż buduje na uboczu a inne domy w pobliżu- tak). arzesz, zamów sobie u dobrego plastyka, bądź wykonaj sam parę tabliczek z napisem: OBIEKT MONITOROWANY OBIEKT OCHRANIA FIRMA "ARZESZ SECURITY" Jest jeden warunek- to nie może być tandetnie wykonane, bo złodziejaszek rozpozna, że to pic na wodę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 14.09.2004 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 I małymi literami: "Monitoruje teściowa" Jak bedą mieli poczucie humoru to zostawią w spokoju. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość M@riusz_Radom 14.09.2004 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 A po co ma monitorować ? "mamusia" i tak zawsze wie wszystko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 14.09.2004 11:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 Żeby wypracowała dożywocie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
_ZBYCH_ 14.09.2004 19:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 Przy czym to już oferta na 4 czujki zewn. + ta reszta, o której pisałam. Własnie, w Twojej informacji o koszcie systemu zabrakło tego pozornie drobnego szczegółu - czujki zewnętrzne... Zbychu, skoro alarmy to Twoje hobby to może Ty nam coś zaproponujesz? Jeśli zajmujesz się też instalacją ... Daleko masz na Wawer? Odpowiedź poszła na priv. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rafał Storm 14.09.2004 19:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 Ktoś wiedział po co do ciebie wchodzi. W ten sposób możesz sobie zawęzić krąg podejrzanych. Znam człowieka któremu ukradli grzejniki, narzędzia i wymontowali okna. Za rękę nikogo nie złapał, ale okna znalazł w lokalnej gazecie z ogłoszeniami. Nie wiem w sumie czy to złodziej je sprzedawał czy jakiś pośrednik ani czy sprawa zakończyła się w miarę pozytywnie dla poszkodowanego ( o ile można mówić o pozytywnym rozwiązaniu). Ale jedno jest pewne złodziej wiedział po co idzie, więcej musiał mieć transport żeby to zabrać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anna99 14.09.2004 20:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 U nas jest alarm z monitoringiem, ubezpieczenie domu, a ponieważ do przeprowadzki zostało 2 tygodnie (są grzejniki, piec, armatura, kominek) i ekipa wykonczeniowa juz sie wyprowadziła a dojeżdżaja tylko na drobne wykończeniówki - MÓJ MAŁŻONEK ZAPAKOWAŁ DO SAMOCHODU MATERAC, ŚPIWÓR I PIŻAMKĘ I POJECHAŁ NOCOWAĆ NA BUDOWIE.Wszyscy radzili, że to niebezpiecznie zostawiać wszystkiego bez "osobistego" nadzoru. Czy to przegięcie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.