Tymczasowe ocieplenie stropu skośnego

[pawelwor]

Witam wszystkich,

 

Domek z końca lat 80, tzw. kwadraciak. Na chwilę obecną całe piętro jest surowe, czyli goła posadzka i tylko tynk na ścianach. W zimie na piętrze jest zimno, mimo, że centralne na górze również działa. Strop jest nieocieplony, dach to deski, papa i faliste płyty eternitowe. Ściany są robione z podwójnych pustaków (pusta przestrzeń między nimi).

Chciałbym tymczasowo (czyli na ok. 4-5 lat) wykończyć dwa pokoje na piętrze jak najniższym kosztem, po tym czasie powinien być duży napływ gotówki ze sprzedaży ziemi i będzie generalny remont z wymianą dachu i pełnym ociepleniem domku.

Wewnątrz ściany zagruntuję i pomaluję, na podłogę legary, deski sosnowe (surowe) i jakaś wykładzina na to. Problem mam z tymczasowym dociepleniem stropu. Chcę po prostu rozłożyć wełnę mineralną i nie było by problemu, gdyby strop był cały płaski, jednak część stropu jest pod kątem oferując przy tym tylko 7-8 cm luzu (zdjęcia wszystko wyjaśnią).

Wymyśliłem żeby kupić dwa arkusze blachy, włożyć między nie wełnę mineralną, tak wsunąć w te szczeliny i na koniec wysunąć blachy pozostawiając samą wełnę. Jednak czy to w ogóle zadziała i na piętrze będzie ciepło w zimie? Jeśli nie to jak inaczej to zrobić, mając na uwadze, że to tylko na kilka lat? Jeśli tak, to jakiej grubości wełnę wsuwać w te szczeliny (7-8cm max), 10cm, czy ubitą 15cm, czy jeszcze grubszą?

 

 

PS. Widoczna wełna na zdjęciach to pojedyncze płaty ułożone w paru miejscach przez teścia..

 

Każda porada mile widziana.

Pozdrawiam