avocado 26.11.2004 10:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Listopada 2004 Janeki, jak zobaczyliśmy to drzewo, to było jasne, że tylko ta działka, aż strach pomyśleć co było gdybyśmy zostali przy wcześniej upatrzonej: ANI JEDNEGO DRZEWA. Druga sprawa, to także ciągłe przyjacielskie rady robotników i pozostałych w stylu "wyciąć to, bo liści nie zdążycie zbierać, rynny będą zapchane i trawa pod tym nie urośnie". Rany, trawa - tego akurat jest wszędzie pełno, a na taki dąb trzeba całe pokolenie czekać. Ja zresztą mam chyba hopla na punkcie tego drzewa, dla nas to świętość, pod nim zamierzamy umieścić stół i siedziska na okres letni, kiedy to na dworzu spędzać będziemy większą część dnia A moi panowie robotnicy pierwszą rzecz jaką uczynili na mojej działce, to powbijali mi w korę wielkie gwoździe i powiesili na nich swoje siateczki ze śniadaniem i ubrania robocze Pilnuj, żeby u Ciebie tak nie było, ja się na to nie przygotowałam... A odnośnie domku na drzewie, to mój starszy synek od pierwszej chwili chciał montować na dębie domeczek... Na szczęście udało nam się Młodemu wytłumaczyć powagę, dostojność i ważność tej unikatowej rośliny Domek wybudował ok. 150-200 metrów dalej, na starszym i bardziej rozłożystym dębie, tyle że nie naszym. A nasz dąbek jest trójpienny, może tego nie widać na załączonych zdjęciach, będę musiała to utrwalić, jest naprawdę cudowny... Chyba długo potrafie o nim pisać? Matko, ja nigdy nie nadawałam się do wypracowań, a tu takie zaskoczenie A krojena pewnie miałeś na myśli Geenę Davis popijającą sok przy boku Aleca Baldwina, oj za takie rośliny dziękuję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 03.12.2004 20:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Grudnia 2004 Nie zaglądałem długo a tu widzę, że już koniec murowania niebawem.A drzewo, oj ładne i dąb - król drzew. Fajnie będzie latem pod nim śniadanko wsuwać. A i tempo narzuciłaś wysokie. Pogody i jeszcze raz pogody życzę. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 04.12.2004 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2004 Avocado mamy wiele wspólnego Jesteśmy na podobnym etapie. Tyle, że my zaczynaliśmy dwa lata temu a Ty dopiero co.... My też mamy dobre układy z ekipą. Tyle, że Twoja budowa idzie po kolei a u nas trochę nie bardzo... No i my nie mamy takiego pięknego dębu... Trzymam kciuki, żeby wszystko nadal tak dobrze szło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
avocado 05.12.2004 00:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2004 Oj miło, że mi nurni, że zajrzałeś Przyznaje, zależy mi zarówno na szybkim tempie pracy, jak i na tych śniadaniach pod dębem, myśl o tym jest po części motorem napędowym mojego działania. Pogoda chyba jakiś czas dopisze, jeśli wierzyć synoptykom. Jagna, ja Twój dziennik czytałam jakiś czas temu, nie mam pojęcia dlaczego nie dostrzegłam tak wielu podobieństw, nawet kotki się zgadzają, u mnie też dwa i synowie dwaj. Tylko Sąsiadki takiej nie mam... i toalety Również byłam gotowa stawiać więźbę na fundamentach i nadal moim hobby jest sen (chwilowo zaniechałam) i podobnie jak Ty teraz zastanawiam się nad ogrzewaniem. Masz lekkie pióro i obrazowy styl pisania, kilka razy parsknęłam dziś śmiechem czytając Twoje listopadowe przemyślenia, musisz być bardzo pogodną osobą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 10.01.2005 08:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2005 Avocado, ty się lepiej przyznaj kogo ubiłaś. Przeci krzyż pokutny masz w granicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
avocado 10.01.2005 17:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2005 Krojeno, nie przerażaj mnie, ja już i tak od piątku się czuję jak morderca, bowiem firmę od mojej wyczekiwanej więźby od najgorszych wymyślam i tak mi lepiej kiedy wyobrażę sobie, jak tym krzyżem pewnego pana okładam... Krzyż ten nie jest mojego autorstwa, to jeden z trzech, które służyły jako pomoc przy cięciu stali. Jak dobrze byłoby wykorzystac je inaczej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 10.01.2005 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2005 Avocado, nie załamuj się proooszę. Wyobrażam sobie jakie to musi być wkurzające, że przez niesolidność jakiegoś gościa wszystko stoi i czeka. A jest szansa, żebyście odwiedzili osobiście gościa od więźby, zobaczyć naocznie Wasze drzewo? Przez telefon to on może Was zwodzić do woli, a tak na gębę to już pewnie będzie mu trudniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 11.01.2005 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2005 .... walić tylko patrzeć, coby komuś innemu się nie dostało Pozdro J Ja swój horror przeżyłem jak się okazało że drzwi wejściowe ( wielokroć potwierdzany termin ) nie dojechały na zamknięcie domu ( wstawiane okna, alarm, etc. ) ! Zadzwoniłem do gościa i dałem mu wybór: 1. zamawiam ekipę i stoją przez noc a on płaci ( 50,- pln/1 h ), 2. przywozi drzwi. Za 2 godziny przyjechali z drzwiami z wystawy i założyli je na noc. A rano już były docelowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
avocado 11.01.2005 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2005 Kochani, dziękuję za słowa otuchy Dziś rano podziękowałam dostawcy za więźbę, która znów miała być jutro... Powiedziałam, że teraz może ją robić nawet rok a ja nie będę się już denerwować Wszystkie zamówienia składam zawsze na piśmie więc było jasne, że nie dam sobie niczego wmówić. Godzinkę później zadzwonił do mnie pan producent (czyt. właściciel tartaku, z którego dostawca miał mi sprzedać drewno) i rozpoczęłiśmy negocjacje cenowe. W trakcie rozmowy okazało się, że pan dostawca zamówił moją więźbę uwaga! 31 grudnia, a ode mnie dostał zamówienie trzydzieści dni wcześniej No i muszę przyznać, że bardzo się teraz cieszę z takiego obrotu sprawy, będę miała oczywiście fakturę na całość, sporo liczył sobie pan za pośrednictwo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 11.01.2005 11:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2005 Ja za swoją płaciłem z 7% vatem, kupowana jako komplet, na podkładkę xero mojego pozwolenia na budowę.PozdroJ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
avocado 11.01.2005 12:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2005 Ja za swoją płaciłem z 7% vatem, kupowana jako komplet, na podkładkę xero mojego pozwolenia na budowę. Pozdro J Jerzysiu zaintrygowałeś mnie. Co to znaczy w tym przypadku "komplet"? Z radością obniżę cenę o kolejne 14%, pomóż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jerzysio 11.01.2005 16:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2005 Zamówiłem wg specyfikacji ( wymiary, sztuk ) i faktura była na więźbę dachową komplet, a nie m3 drewna ( gdy zabrakło trochę dech na poszycie musiałem płacić 22% ). Ale wiem, że nie wszyscy idą na to Pozdro J Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
avocado 12.01.2005 19:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Zamówiłem wg specyfikacji ( wymiary, sztuk ) i faktura była na więźbę dachową komplet, a nie m3 drewna ( gdy zabrakło trochę dech na poszycie musiałem płacić 22% ). Ale wiem, że nie wszyscy idą na to Pozdro J No właśnie, nie wszyscy Trudno, nie można mieć wszystkiego Dzięki Jerzysiu za info. Ja też pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 12.01.2005 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Noooo za takie traktowanie więźby to ja bym kogoś obciążył.To są Twoje pieniądze tylko, że w postaci drewna i tak je należy traktować.A co by było jakbyś prowadząc taczkę pojechała "winowajcy" po całym boku jego samochodu. Przecież też nie twój samochód. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
avocado 12.01.2005 20:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2005 Ech nurni muszę ochłonąć, najpierw się wściekłam, a później ogarnęła mnie głęboka rozpacz. Mam wrażenie, że wszyscy budowlańcy są takimi, za przeproszeniem niechlujami i jak się im nie zwróci uwagi, to spaliby na posłaniach w ubraniu roboczym... To jak taki egzemplarz ma szanować jakieś drewno? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nurni 13.01.2005 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2005 Jedynym argumentem który "rozumią" jest:kasa, ...kasa, ..... i jeszcze raz kasa, a raczej jej brak u winowajcy. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
avocado 13.01.2005 11:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2005 Zgadza się, dziś poinformowałam pana, że nie będzie robił moich dachów i faktycznie, jakby cos zrozumiał. Pozostaje tylko niesmak, że doszło do takiej sytuacji i konieczność szybkiego dogadania sie z jakąś ekipą dekarzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janeki 16.01.2005 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2005 "A moi panowie robotnicy pierwszą rzecz jaką uczynili na mojej działce, to powbijali mi w korę wielkie gwoździe i powiesili na nich swoje siateczki ze śniadaniem i ubrania robocze ."Uff, na taki pomysl bym nie wpadl! Dzieki za ostrzezenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
modulor 16.01.2005 22:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2005 .................. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 18.01.2005 07:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2005 modulor jakie cóś? avocado nie zgłaszała reklamacji, widocznie do twarzy jej z marcepanem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.