Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ile za ogrzewanie gazem p?ynnym???


Recommended Posts

Sergeyowi nie wytlumaczysz ze to watep o propanie, on ma jakis komleks ytonga i wszystko sproawdza do tego tematu. Stosuje przy tym ukryta demagogie przeliczajac np. dom o 110m2 scian na dom 300m2 scian w ogole nie zastanawiajac sie przy tym ile z tych scian np. zakrywa nieocieplony strych albo podajac k ytonga 0,3 zamiast 0,28. Teksty o niszczeniu domu przez dziecko mnie po prostu smiesza tak samo jak o problemach z wieszaniem czy niby glosnoscia. Nawet jak zaplace te 70zl wiecej rocznie na dodatkowy 1mp drewna dajacy 1500kWh to mnie w ogole nie rusza. A co do zuzycia propanu - to jest tego tyle ile wynika z zapotrzebowania na cieplo. Max. 20tys kWh a minimalnie jak tu niektorzy mowia 6-8tys. W praktyce sadze ze wiekszosc domow miesci sie w orzedziale 10-15tys a wiec 1600-2500l na CO. Do tego dojdzie ok. 500l na CW i gotowanie. Jesli ktos zastosuje drugie zrodlo ciepla (np. drewno) to ilosci te mozna znacznie zredukowac.

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 133
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Widzę tutaj bardzo zażarta, ale przez to chyba ciekawą dyskusje... Jako początkujacy forumowicz i budowniczy (jestem na etapei wyboru projektu, a co za tym idzie za jakiś czas bedę musiał podjąć decyzje jak chciałbym ogrzewać swój przyszły dom) staram sie znaleźć coś dla siebie, czyli konkretnie dowiedzieć się jaki sposób ogrzewania będzię najbardziej ekonomiczny. Z tego co piszecie chyba sytuacja wygląda co do kosztów następująco:

1. Kominek (najtaniej)

2. Gaz ziemny

3. Prąd

4. Gaz płynny

 

Czy sie myle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze to ująłęś mechanics są jeszcze inne źródła ciepła np olej opałowy, który mieści się gdzieś między gazem a prądem. Można też opalać węglem miałem etc, co ponoć jest najtańsze

 

Moim zdaniem jednak porównywanie sytemów autonomicznych z wymagającymi codziennej obsługi jest nie do końca właściwe, bo nikt nie uwzględnia kosztów pracy związanej z dokładaniem opału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że ogrzewanie prądem jest tańsze niż gazem płynnym nie uwierzę, dopóki nie zobaczę faktur. Nie robiłem obliczeń ale to by znaczyło, że zdecydowana większość inwestorów ma nie po kolei w głowie i zamiast grzać prądem, to nie dość, że przepłacają za gaz to jeszcze pakują sobie zbiorniki na działki, piece do pomieszczeń itd. A garstka oświeconych iluminuje się i grzeje prądem :lol:. Nie wierzę w teorie spiskowe :p.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz nie wierzyć. Prawda jest taka, że większość ludzi w ogóle nie orientuje się w cenach nośników energi i podobnie jak Ty nie robią obliczeń, sporo bazuje też na "tradycji" - kilka lat temu propan mógł być opłacalny (gdy kosztował ok 40-50gr za litr). Widzę, że wyznajesz zasadę "żadne tam obliczenia mnie nie przekonają bo lud ma zawsze rację" Ten lud który ma zawsze rację wybrał swego czasu na swego przywódzcę takiego Hitlera, ale oczywiście trzeba powiedzieć jasno że ta garstka "oświeconych" która protestowała nie miała racji. A z bliższych przykładów jak nieomylny jest "lud" w swych wyborach jest sejm tej i poprzednich kadencji.

 

Na tym forum ładnych kilka osób mówiło ile płaci za ogrzewanie prądem. Żeby było śmieszniej ktoś przytaczał materiały reklamowe jednego z dystrybutorów propanu, gdzie jasno pokazywano, że prąd w drugiej taryfie jest tańszy (a było to w czasach gdy propan kosztował kilkadziesiąt procent mniej!). No ale "lud" na pewno nie może się mylić stawiając butle w ogródku... Trzeba przyznać fantastyczny argument...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za logiczne połączenie: gaz płynny z wyborem Hitlera i sejmów obojga kadencji :o. Iluminofonia zupełna :roll:. Heil!

 

A tak a propos ludu, to lud DOSKONALE orientuje się w cenach nośników energii i grzeje węglem lub drewnem. I zdaje się, że większość iluminatów to jednak kominkowcy. Czy jest ktoś, kto grzeje samym prądem? Z wyjątkiem Jeziera, który jeszcze nie mieszka w swoim domku, więc o rzetelnych rachunkach mowy być ne może.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest sporo osób oprócz Jeziera, poczytaj wątki o ogrzewaniu prądem. Ja też ogrzewam prądem i jestem zadowolony rachunki spadły mi rocznie o ok 1000 zł w porównaniu z miejskim CO. Płacę za prąd praktycznie tyle samo co sąsiedzi ogrzewajacy gazem ziemnym, bo przy odpowiednim sterowaniu (co jest łatwe w przypadku prądu) można mieć nie tylko rozsadną cenę 1kWh, ale jeszcze zmniejszyć zużycie energii (nieogrzewajac aktywnie pomieszczeń nieużywanych). A jeśli poównania do Hitlera Ci nie pasują, to pozwól, że zacytuję klasyka: "Jedzmy gówna miliony much nie mogą się mylić"

 

Może zamiast pisać o tym co sobie wyobrażasz na temat kosztów ogrzewania prądem wziąłbyś do ręki cenniki akulator i sobie policzył. Ja zrobiłem porównanie także z gazem ziemnym i przy obecnych cenach u mnie taniej wychodzi prąd (bo porównując koszty z sąsiadami brałem pod uwage tylko koszty nośnika energii - z wyłączeniem kosztow dodatkowych, które trzeba ponosić w przypadku ogrzewania gazowego).

 

Poza tym nie czarujmy się w perspektywie nastu lat nikt nie będzie zakładał innego ogrzewania niż na prąd (oczywiście zakładam, że poruszamy się w zakresie rozwiązan bezobsługowych). Jeśli kogoś to zdumiewa, to niech prześledzi jak zmieniały się relacje cen nośników energii przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Tendencja jest oczywista. Prąd jest RELATYWNIE coraz tańszy ( co nie zmienia faktu, że ceny wysztkich nosników energii nominalnie rosną). Prąd byłby tańszy już dziś gdyby nie protesty pseudoekologow torpedujących w gruncie rzeczy najbardziej ekologiczne elektrownie atomowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiste jest to, że skoro większość wybiera pewne rozwiązanie to nie musi ono być najlepsze. Zgoda, że nie jest to argument merytoryczny a co najwyżej socjologiczny, ktory z merytoryką może mieć niewiele wspólnego. Trudno jednak posądząć "lud", że postępuje wbrew własnemu interesowi. Ja też jestem przed wyborem źrodła energii grzejnej. Dlatego chciałbym poznać rzeczywiste koszty różnych rozwiązań. Śmiem tylko mniemać, że gdyby elektryczność była naprawdę tańsza od gazu - a warto jeszcze zwrócić uwagę, że wiele instalacji zbiornikowych to tylko etap przejściowy do czasu podłączenie gazu ziemnego - to praktyka byłaby taka, że instalacji elektrycznych byłoby zdecydowanie więcej.

 

Bezsporne jest to, że przyszłość należy do prądu. Horyzont czasowy paliw kopalnych jest kilkudzięsięcioletni, co najwyżej stokilkudzięsięcioletni. Prawdopodobnie jednak prąd wytwarzać będzie nie energetyka jądrowa, która ekologiczna jest tylko w teorii, a praktyka już kilka razy okazała się inna, lecz termojądrowa. Prawdopodobnie dopiero z chwilą opanowania synterzy jądrowej prąd będzie naprawę tani. Z tego jednak co wiem pierwsze instalacje przemmysłowe tego typu mają szansę (na razie tylko szansę) zadziałać po roku 2050 a więc na pewno nie za ekonomiocznego życia naszych obecnych instalacji grzejnych (kotłów, zbiorników, grzejników itd).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podałem Ci już socjologiczne wytlumaczenie tego zjawiska ( w stosunkowo niedługim czasie zmieniły się dramatycznie proporcje cen propanu do prądu, a sporo ludzi podejmuje decyzję taką jak sąsiedzi bez analizowania sprawy - zwróć uwagę, że ogrzewania propanem nie wybierają ludzie, którzy musza liczyć każdą złowtówkę, Ci którzy liczą każdy grosz wybieraja paliwa stałe).

 

Co do ekologii. Chcesz powiedzieć, że elektrownia węglowa jest bardziej ekologiczna niż atomowa? Pod jakim względem? Nie licząc Czernobyla (gdzie prowadzono eksperymenty i odłaczono wszelkie zabezpieczenia) praktycznie nie ma ofiar energetyki jądrowej (jeśli się je zestawi z ofiarami w energetyce tradycyjnej). Co może dla poniektórych zdumiewające elektrownie jądrowe emitują znacznie więcej zanieczyszczeń promieniotwórczych niż elektrownie jądrowe...

 

Prąd nie tylko dlatego relatywnie tanieje, że korzysta z tanich surowców, ale przede wszystkim dlatego, że jest produkowany i dystrybuowany przemysłowo. Po uwolnieniu rynku ceny prawdopodobnie spadną. Oecnie cena energii to tylko stosunkowo niewielka częśc ceny prądu - b. dużo haraczu biorą monopolistyczne ZE. Prawdopodobnie zmieni się to gdy pojawi się konkurencja. Dodatkowo obecnie ceny prądu są sztucznie zawyżone, elektrownie mają zagwarantowane przez Państwo na wiele lat b. wysokie ceny. W najbliższym czasie w związku z wejściem do UE i koniecznością dostosowanie rynku powinno się to zmienić (zamiast wysokich gawarantowanych cen państwo wypłaci elektrowniom rekompensaty). Byż może w efekcie nominalnie ceny nie spadną ( z powodu wzrastających cen surowców), ale realnie nadal będą coraz niższe. Wydaje sie że szczególnie ceny energii w drugiej taryfie będą spadać - lepiej sprzedać energię tanio niż nie sprzedac jej wcale...

 

Jeśli masz wątpliwości co do kosztów ogrzewania propanem to zrób audyt energetyczny, sprawdź ceny i porównaj koszty. Jeśli w końcu sam zrobisz obliczenia to nikt Cię do niczego nie będzie musiał przekonywać. Przy okazji chciałem zwrócić uwagę na fakt, że przy obliczeniach braliśmy pod uwagę warunki idealne. Jeśli weźmie się rzeczywiste współczynniki efektywności (średnie, a nie te podawane rzez producenta gdy kocioł i instalacja są nowe), to cena energii z propanu może wzrosnąć o dodatkowe kilka - kilkanaście procent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze jednak wrocimy do konkretow i faktow. W chwili OBECNEJ kolejnosc jest taka:

1. Drewno

2. Wegiel

3. Gaz ziemny

4. Olej opalowy

5. Propan-butan

6. Prad II taryfa

7. Propan

8. Prad calodobowy

 

Bardzo duzo zalezy od tego jaki ZE jest brany pod uwage i od zuzycia paliw. Np. Stoen II taryfa to 25,5gr a sa podobno ZE gdzie II taryfa to 18gr. Propan przy zuzyciu np. 18MWh i uwzglednieniu przegladow kotla i dzierzawy to 28 groszy (kociol standardowy) i 23gr (kondensat). W przypadku kondensata kWh jest tansza niz II taryfa STOEN. Nalezy jednak podkreslic warunki rzeczywiste jakie wystepuja na w trakcie ogrzewania CO, CW i gotowania - tak ze zawsze wychodzi mieszanka I i II taryfy, niektorzy uzyskuja proporcje 1:5 co uwazam za duzy sukces. Przy takich proporcjach w STOEN juz kWh kosztuje ponad 27gr a wiec jest praktycznie taka sama jak dla propanu. Dodatkowo ceny propanu sa RYNKOWE i zaleza tylko od ceny ropy. Rzad nie moze na nie wplywac i zadne decyzje urzedow nie groza. Jak ropa stanieje, propan tez stanieje. Ceny pradu nie sa rynkowe i sa regulowane przez a to moze oznaczac mozliwosc znacznych podwyzek bez wzgledu na warunki rynkowe. To ze prad podrozeje jest pewne bo wszystkie zrodla energii juz zdrozaly i drewno i wegiel i gaz. Ze wzgledu na urzednicze spowolnienie procesow na rynku energii elektrycznej i kontrole urzedow ceny wzrosna zapewne za jakis czas jak elektrownie skalkuluja wg nowych cen wegla. Ale to NIEUNIKNIONE. Dodatkowo rzad chce manipulowac przy akcyzie na prad i ja tez podniesc.. Podsumowujac - OBECNIE II taryfa moze byc atrakcyjna wzgledem propanu. Uwzgledniajac realne proporcje I i II taryfy juz nie jest tak rozowo dla pradu bo przy duzym zuzyciu propanu ceny sie zrownuja. Ale wszystko to zmieni sie z chwila gdy elektrownie uwzglednia podwyzke cen wegla. Wtedy bedzie mozna realnie ocenic. Ja radze duza ostroznosc przy decydowaniu sie na ogrzewanie pradem. Majac ogrzewanie gazowe zawsze mozna przejsc na ogrzewanie pradem. Odwrotnie bardzo ciezko albo wrecz jest to niemozliwe.

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koszty rocznego ogrzewanie propanem są też uzależnione od firmy, która zaopatruje w gaz .

Dla porównania cena na 29.10.2004

- Dragongaz 2.05 za litr brutto

- Progas 1,58 za litr brutto

co daje różnice 0,47 gr na litrze

I np. zużywając tylko 2000 litrów rocznie, różnica rocznych kosztóow ogrzewania wynisi ...940..zł brutto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Częsciowo zgadzam się Dave. Częściowo - bo rzeczywiście cieżko robić instalację np. CO w domu gdzie nie ma rur.

Z gazu na elekrykę też nie jest łatwo - wykop np. zbiornik.

Mieszkam w Pruszkowie cena na II taryfie to dokładnie 0,2347 zł.

Pokazałbym rachunki za prąd ale nie moge znaleźc -cóż może po tej zimie.

Interesuje mnie różnica między kosztem propanu a propan - butanu . czy mógłbyś trochę więcej na ten temat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam zbiornik naziemny i nic nie musze wykopywac. Jak skonczy mi sie okres umowy (5 lat) to na moje zyczenie musza zabrac zbiornik na swoj koszt. Propan butan musi miec butle zakopana to fakt ale zyskujesz wlasnie nizsze koszty (nawet 30% od ceny propanu). Zapytaj w Orlenie jakie maja ceny 1l propan-butanu i podziel przez 6 - bedziesz mial koszt 1kWh na propan-butanie przy zwyklym kotle. Dodaj pozniej pozostale koszty (dzierzawa).

 

D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...