wziąłem kredyt na 102 % (sto dwa procent)

[shago]

Cos slyszalem na temat kredytow 0%. Otorz nie jest tak ze bank nie zarabia. Po prostu sklep dzieli sie marza z bankiem, dlatego sklep nie targuje sie z klientem na produkty ktore kupuje sie na 0%. Placac gotowka mozna cos utargowac, przewaznie ta czesc marzy ktora idzie do banku z racji udzielonego kredytu. Ale to tylko tak slyszalem.

 

i najczesciej te produkty albo są w wyprzedazy albo podnoszona jest ich cena o 100 zł. albo liczą ze biorac to cudo do reki placisz jakąś kasę np. 15%

nie ma nic za darmo

[trach]

Albo biorą produkt, który kosztował powiedzmy stówę, dopisują nad ceną dotychczasową (100,- PLN) drugą, przekreśloną cenę (np. 150,- PLN) i nad tym piszą PRZECENA ! albo OKAZJA ! (parę lat temu w sklepie Sunset Suits w Alejach Jerozolimskich w Warszawie - dawny Bar Praha).

 

Pozdrawiam - Andrzej

[koks]

A propos zakupów na raty: zwróćcie uwagę na to, która data się liczy przy rozliczaniu poszczególnych rat - czy data wpłaty (np. wypełnienie blankietu i wpłata na poczcie) czy data wpłynięcia kasy na konto do banku!

 

Rodzice kupowali lodówkę na raty i musieli zapłacić odsetki karne za zwłokę (w Żaglu), bo po kilku miesiącach dowiedzieli się, że są rozliczani wg daty wpłynięcia pieniędzy na konto, a ponieważ wpłaty były dokonywane (w terminie!) na poczcie, więc zanim doszły do Lublina, (czy gdzieś tam, gdzie była centrala) juz było opóźnienie 1-2 tygodni. Oczywiście nie było możliwości bezpośredniej wpłaty na konto! Potem były wielkie groźby ze strony Żagla i wyszło na to, że gdyby kupili za gotówkę, to byłoby taniej i bezstresowo. Powiedzieli - NIGDY WIĘCEJ!

 

koks

[shago]

lukas tez ma datę zaksiegowania u nich.

poprostu trzeba 5 dni wczesniej eliksira puszczac i bedzie alles gutte