Winter is coming - płyta, reku, xps

[Doli.]

Ten perlit to wymieszany z wodą? Bo suchy przy kładzeniu kolejnych warstw styro/ folii czy samego chodzenia bedzie fruwał.

 

Pozdrawiam

Karol

 

Perlit to coś jak pumeks kruszony. Myślałam, że to w miarę ciężkie jest. Perlit to nie jest skulkowany styropian.

[Robaczywy]

leciutki, o matko przypomniałem sobie ile zdrowia mnie kosztowało zasypanie tym porothermu, a jak wiało...nigdy więcej. Jednak w pomieszczeniu, bez wiatru to spokojnie mozna sypać suchy i będzie ok.

[karster]

Ja też wiem co to jest, też sypałem w porotherm. Nadal go widuję na budowie gdy robię dziury w ścianach dla instalacji.

 

Pozdrawiam

Karol

[jak_to_mozliwe]

Jak dobrze, że z ytongiem chociaż tego problemu nie mieliśmy

[Doli.]

To ja tylko z kronikarskiej przyzwoitości napiszę, że w tym tygodniu zrobiliśmy na budowie dokładnie NIC. Taki tydzień, że co poradzisz, jak nic nie poradzisz. Spotkania, delegacje (jak nie jednej, to drugiego) i tak się przetoczyliśmy do weekendu w trybie "just survive". A w weekend gościmy rodzinkę, więc tez nie popracujemy. Z pozytywów, ściągnęli mi szwy z palca, więc będę pracować już jak mniej niepełnosprawny robotnik

[aaisaa]

Czasem i przerwa się przydaje, żeby nie było przesytu. Nowy tydzień,nowe siły. Trzymam kciuki!

[mamik]

hej pracusie teraz dni długie, to miniony tydzień szybko "odpracujecie" , a jakość prac naprawdę super. Utwierdzam się w tym, że zatrudnianie "ekip" powinno się ograniczyć ile się da, miłej niedzieli

[Doli.]

Skończyliśmy styropian

 

Byliśmy tak uradowani, że zapomnieliśmy zrobić zdjęć. W dodatku dzisiaj w momencie zrobiło się bardzo zimno. Najpierw upał, a potem wichura i burza, więc zwinęliśmy się szybko do domu. W tym tygodniu pracowaliśmy we wtorek, środę i czwartek, po ok 3,5h, więc do ogólnego rozrachunku trzeba dodać 10,5h. Razem 47,5h na 420m2, czyli 8,84m2/h. Na chleb byśmy nie zarobili

 

Styropian swisspora, EPS 100, przyjechał do nas koszmarnie krzywy. Takie szpary na porządku dziennym.

 

http://static.pokazywarka.pl/i/s/x/c6f4458221fd1b61e01f33b1cc9d0eef_orig.jpg

 

Jutro przyjeżdża transport z hurtowni z materiałami do podłogówki. Mamy sąsiada hydraulika, od którego dostaliśmy kontakt do hurtowni (i rabat ), a także propozycje pożyczenia nam narzędzi do rozkładania podłogówki. Mamy do rozłożenia ok 1,2km rurki. Kupiliśmy ją w dwóch krążkach po 600m. Spore to to będzie i ciężkie, ale w krążkach 200m byłoby za dużo odpadów. Jutro też dostaniemy pomocne rady odnośnie samego układania. Ciekawe ile nam to zajmie

 

Przy układaniu styropianu wyszła jedna sprawa, której nie zauważyliśmy. Sprawa dotyczy rurki od wody (do kranika zewnętrznego). Chcieliśmy zakończyć styropian ok 20cm przed ścianą z bramą garażową, żeby na wjeździe do garażu wylewka była jak najsilniejsza. Ogólnie kończymy wylewkę na równi ze ścianą (od wewnątrz). Na niej opierać się będzie brama garażowa, a od zewnątrz dochodzić do niej będzie podjazd z jakiejś kostki. Tylko ta rurka od wody wszystko psuje, bo przecież nie zostawimy jej tak na wierzchu - niezalanej... Chociaż z drugiej strony jak do wylewki dojdzie kostka, to ona będzie pewnie obsadzona w jakiejś betonowej zaprawie, więc tę rurkę się wtedy betonem zaleje - dobrze myślę?

 

http://static.pokazywarka.pl/k/x/1/5cb1010f10fce1cbe85f73579f9cea52_orig.jpg

[karster]

Hej, hej hej ! Ja skończyłem kłaść styropian. Ogólnie to miałem w pewnym momencie zawieszkę przed kupnem bo mnie pani z Styronetu proponowała swis'shita zamiast austrothermu i od razu mi się przypomniała historia Daniela po czym powiedziałem wprost, że swis'shit ma okropne opinie, że krzywy itd itp. Pani odpowiedziała, ze żaden nie jest idealny... Owszem, mój nie był idealny (dlatego na elewację takiego nie kupię) ale na moje ponad 40m3 styropianu jeden balot był fatalnie krzywy (banany) EPS'a 150tki. Szparki ogólnie też się trafiały, na stropie na to nie zwracałem większej uwagi ale na parterze raczej udawało się ogólnie unikać szpar.

 

Rurki do CO mam 2km, położyłem już ok 900mb (w zasadzie w jeden dzień licząc godzinówki) - wrzucę film z efektu pracy u mnie w DB.

 

Pozdrawiam

Karol

[Kriss7]

Faktycznie styro krzywy jak cholera Najważniejsze ze jesteście z kolejnym tematem do przodu! Gratki

[martingg]

eee "8,84m2/h. Na chleb byśmy nie zarobili " 9x 5zł za ułożenie m2 to 45pln/h nie tak źle

[Doli.]

eee "8,84m2/h. Na chleb byśmy nie zarobili " 9x 5zł za ułożenie m2 to 45pln/h nie tak źle

 

W dwie osoby, czyli 22,5zł/h/osobę... 3.780,00zł na miesiąc... brutto (no i powiedzmy, że nie jestem VATowcem). Minus ZUS ok 1200,00zł (zakładam, że jestem działalność gospodarcza, a co!) i podatek ok 5% to mam 2.451,00zł na rękę - szaleństwo

Edytowane 22 Czerwca 2018 przez Doli.

[Doli.]

Faktycznie styro krzywy jak cholera Najważniejsze ze jesteście z kolejnym tematem do przodu! Gratki

 

Dzięki! Na szczęście to tylko setka taka skopana, bo jakby 80-tka, która mamy na całej reszcie domu to byłoby słabo. Latałam wczoraj z pistoletem i kleiłam szpary.

 

Teraz tylko rozwinąć rurki, próba szczelności i zalewamy.

 

Jakie krążki kupowałeś? Po 200, 400 czy 600m? Przypomnisz w ile dni ułożyliście ogrzewanie?

[martingg]

W dwie osoby, czyli 22,5zł/h/osobę... 3.780,00zł na miesiąc... brutto (no i powiedzmy, że nie jestem VATowcem). Minus ZUS ok 1200,00zł (zakładam, że jestem działalność gospodarcza, a co!) i podatek ok 5% to mam 2.451,00zł na rękę - szaleństwo

 

Zusy i podatki na budowie ... tjaaaa :D no to developerski tuż tuż

[Doli.]

Zusy i podatki na budowie ... tjaaaa :D no to developerski tuż tuż

 

Jak pracujesz zupełnie na czarno to tak. Ale jak masz DG to chociaż z jedna fakturę w miesiącu by się przydało wystawić. A jak DG to i ZUS (ten sam co miesiąc, nie zależny od dochodów czyli właśnie ca. 1200zł). No i miłościwie wzięłam tylko 5% ryczałtu bo to w końcu "Mietek i spółka" - gdzie tu się w koszty bawić.

 

Tak - pachnie już deweloperskim

[Kriss7]

Hej Doli,

 

narsze rury miały krazki po 250m. IMO dłuższych nie bierzcie, bo bedzie sie ciezko rozwijać. Wiadomo że im dłuższe tym mniej odpadów, ale przy 600m nie wyobrazam sobie jak tym operować bo troche to jednak waży.

 

Nam to zajeło dwa weekendy (4 dni robocze) + pol dnia szawgier podlaczał pod rozdzielacze.

[Doli.]

Hej Doli,

 

narsze rury miały krazki po 250m. IMO dłuższych nie bierzcie, bo bedzie sie ciezko rozwijać. Wiadomo że im dłuższe tym mniej odpadów, ale przy 600m nie wyobrazam sobie jak tym operować bo troche to jednak waży.

 

Za późno

[karster]

Ja dzwigałem krązki 600m sam (tata już nie może dzwigać nic, ma tętniaka i wiele innych przypadłości) wnosiłek je na piętro a potem wrzucałem na mój piękny rozwijak. No lekko nie było, zastanawiam sie ile to waży. Na razie nie mam odpadu. Zostało akurat 92mb z pierwszego krążka więc w sam raz na jedną z pętli a z drugiego 300mb, rowno polowa. Reszta czeka, dziś walczyłem z instalacjami w kotlowni, garazu, jutro chyba skoncze i wrócę do rurek fajna to zabawa.

 

Pozdrawiam

Karol

[Doli.]

Wojtek wymyślił, że najpierw rozwiniemy połowę parteru i połowę krążka zaniesiemy na górę. Założymy nowy na rozwijak i znowu rozwiniemy pół Gdzieś mój tata znalazł, że 100mb rury wazy ok 13 kg.

[Kriss7]

hmm ja miałem wrazenie ze te moje 250mb wazy jakies 50kilo, ale rozwijałem lekko osłabiony xD

Gorzej czyms takim nawigować i zakręcać w małych pomieszczeniach