Edyta Zaporska 14.09.2004 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 (edytowane) z : Edytowane 14 Kwietnia 2014 przez Edyta Zaporska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 14.09.2004 13:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 A na jakim etapie budowa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta Zaporska 14.09.2004 13:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 (edytowane) hjh Edytowane 14 Kwietnia 2014 przez Edyta Zaporska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hanula 14.09.2004 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 Czy wiesz że 8 rocznica to spiżowa? Może umówcie się pod Adasiem w Krakowie? (aaaah tylko że teraz remont rynku) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 14.09.2004 20:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2004 Edytko, jak miło mi się przeczytało Twój post. Serce rośnie, jak się inni cieszą.Ale pomysłu na Warszawę niestety nie mam.Nie moje rejony.Gratuluję i wielu, wielu takich rocznic w coraz większym gronie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 15.09.2004 05:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2004 Jak będzie pogoda to oryginalny szampanik, dwie paczki świec, dmuchany materac (koniecznie dwuosobowy), dwa śpiwory i I noc w nowej sypialni. A i jeszcze jaka folia od porannej rosy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
sidney 15.09.2004 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2004 jesli wspomiałaś o jakimś zakatku to proponuje Kazimierz nad Wisłą, nie daleko a bardzo fajnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 15.09.2004 08:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2004 Rynek w Krakowie remontują, ale po przeciwnej stronie Sukiennic Wyskoczcie na 1-dno dniową wycieczkę gdzieś na lono natury. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 15.09.2004 13:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2004 Ja nie mam pomysłu, mój mąż zapomniał o naszej drugiej rocznicy , więc już przyzwyczaiłam się do myśli, że moge zapomnieć o obchodzeniu tego "święta".Każdego święta, w zasadzie, bo nawet na imieniny nie złożył mi życzeń, mimo, że wiedział, że są. A Tobie zazdroszczę męża i udanego związku i życze dużo szczęścia z okazji niedługiej 8-mej rocznicy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
osowa 15.09.2004 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2004 Ja nie mam pomysłu, mój mąż zapomniał o naszej drugiej rocznicy , więc już przyzwyczaiłam się do myśli, że moge zapomnieć o obchodzeniu tego "święta".Każdego święta, w zasadzie, bo nawet na imieniny nie złożył mi życzeń, mimo, że wiedział, że są. A Tobie zazdroszczę męża i udanego związku i życze dużo szczęścia z okazji niedługiej 8-mej rocznicy Madziu - jestem z Tobą Mój ma też taką chorobę , wiem jakie to okropne uczucie , człowiek czuje się taki mały , nic nie warty ( to moje oddczucia) .. Nie smuć sie ....ja próbowałam mojemu na początku dyskretnie przypominać - skutek ; darł się na mnie , że on sklerozy nie ma i nie musze mu przypominać ...jednak życzeń się nie doczekałam . Gdy próbowałam dalej z tym walczyć i przypmnieć mu to w końcu po miesiącu od imienin złożył mi na odczepnego życzenia rzucając w locie różę . Ja zawsze pamiętam o wszystkich jego rocznicach itd... przygotowuję sie do tego starannie , myśle o czym marzy , czego pragnie lub co jest mu potrzebne - nieraz odkładam na to całymi miesi acami by spełnić te jego marzenia . Ale po tych moich ostatnich imieninach zbuntowałam się , i że on ma póżniej niż ja - zrewanżowałam się "niby nie pamiętając " ; było mu smutno ...wiem bo wspomniał po jakimś czasie ( ciekawe czy będzie o tym pamiętał przy następnej okazji? ) Głowa do góry , te typy tak mają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Hanula 15.09.2004 15:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2004 Też tak mam. I od tego roku nie składamy sobie życzeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magośka 15.09.2004 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Września 2004 Hej, my ostatnio też świętowaliśmy rocznicę, ale my tak zwyczajnie: kawa w miłej kafejce w domu kolacja przy winie i świecach. Więc nie wiem co Ci poradzić. Był czas, ze regularnie opdwiedzaliśmy miejsce, w którym kiedyś poczuliśmy tzw bluesa, ale teraz już trochę nam się nie chce, choć miejsce fajne: Góry Pieprzowe koło Sandomierza - polecam na wycieczki- może też wybierzecie się w Wasze miejsce (chyba, że poznaliście się w USA ) Dziewczyny Osowa i Magdzia - współczuję, najwidoczniej wasi już tak mają. Może po prostu kochajcie same siebie i z okazji imienin i nnych ważnych świąt zróbcie prezent sobie, niekoniecznie zakup, czasem może to być po prostu coś przyjemnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 21.09.2004 15:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2004 Osowka i Madzia.Ja mysle, że to nie jest tak, że te Typy tak mają.Czasami tak bardzo sie w coś angażujemy - praca, budowa) i kosztuje to nas tyle nerwów, że któraś ze stron zaczyna pękać, bo nie tak to sobie wszystko wyobrażała.I to całkiem poważna sprawa, tak że radzę przystopować, wysłać gdzieś faceta na super wakacje, choćby tydzień - wróci wypoczęty i stęskniony.Budowa nie zając, nie ucieknie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
osowa 22.09.2004 05:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2004 Osowka i Madzia. Ja mysle, że to nie jest tak, że te Typy tak mają. Czasami tak bardzo sie w coś angażujemy - praca, budowa) i kosztuje to nas tyle nerwów, że któraś ze stron zaczyna pękać, bo nie tak to sobie wszystko wyobrażała. I to całkiem poważna sprawa, tak że radzę przystopować, wysłać gdzieś faceta na super wakacje, choćby tydzień - wróci wypoczęty i stęskniony.Budowa nie zając, nie ucieknie. Mimi moja kochana Mój szanowny małżonek ....hymmm , cierpi na tę przypadłość odkąd pamiecią sięgam .I nie było wtedy akcji "budowanie " ani nawet myśli na ten temat najmniejszej .... Fakt , pracuje ciężko i przydałoby mu się zwolinić tempo - lecz nijak go do tego przekonać nie idzie Ale powiem Ci też między nami , mnie czasami też już sił brakuje na wszystko - jestem taka zakręcona ( praca moja , pomoc w firmie męża , dom na utrzymaniu , dzieci ......a muszę o , przepraszam chcę jeszcze mieć w tym wszystkim czas dla Was oraz no tak ...najważniejsze zapomniałam BUDOWA ) A mimo to nie zapominam o rocznicach , imieninach szaleję przed gwiazdką ( już się nie mogę doczekać ) i tym podobne.. I wydaje mi się , że na lenistwo w tych sprawach nie ma żadnego wytłumaczenia - bo takie dni rocznicowe są BARDZO WAŻNE świadczą o tym , że się pamięta , nadal kocha i myśli . Właśnie na przekór temu dzisiejszemu "zabieganiu" i wręcz tym bardziej trzeba znależć tę chwilke dla siebie - doskonałym czasem więc do tego są np. takie świateczne dni . ufff , ale się rozpisałam Buziaczki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 22.09.2004 06:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2004 Ej baboki przez los dotknięte, Edytka czeka na podpowiedzi. Jezeli jeszcze czeka, bo to w niedzielę i podobno plucha ma być i już chłodno jest więc jakie zadaszenie trza znaleźć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 22.09.2004 06:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2004 a u mnie jest wprost przeciwnie Mężulek pamięta o naszych datach , rocznicach i urodzinach . Np. w ubiegłom roku 31 maja musiał wyjechać ( a to jest dzień naszego poznania się) więc zadzwonił do naszego wspólnego kolegi, by ten kupił ogromny bukiet kwiatów ( ponad 20róż) i osobiście przywiózł mi na działkę. Ale byłam zaskoczona i oczywiście wzruszona A w tym roku w moje urodziny( maj) porwał mnie rano do Krakowa (200km) i tam spędziliśmy uroczy dzień ..... Nasza rocznica ślubu przypada na święta Bożego Narodzenia więc tradycyjnie spędzamy w gronie Rodzinnym, a chciałabym pojechać np do Wiednia lub Pragi - ponoć w szacie zimowej są przepiękne . A dla Was na 8 rocznicę -polecam Kazimierz Zadzwoń wcześniej , zamów Hotel czy pensjonat , poproś o ładne dekoracje na tę okoliczność np.czerwone płatki róż na łóżku lub czerwone baloniki itp.....a potem romantyczne spacery brzegiem Wisły lub wąwozami .......ale się rozmarzyłam .....mogę jechać z Wami ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Magdzia 22.09.2004 07:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2004 Ja do mojego pretensji nie mam, bo on niema pamięci do nazwisk, dat itp. Np. nigdy nie wie, ile ma lat ( ) kiedyś nawet, jak mu powiedziałam, jaki jest stary to mi nie uwierzył, i aż musiał policzyć na kalulatorze. Cóż, ten typ tak ma. I ma tysiąc innych wad. Lae ma też dwa tysiące zalet i dlatego z nim jestem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maluszek 22.09.2004 07:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2004 Ew-ka - a może będziesz nam pożyczać Heńka na czas uroczystości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alison 22.09.2004 07:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2004 A 31 maja to z kolei moja rocznica ślubu - w tym roku obchodziliśmy 7!. My akurat jesteśmy bardzo zajęci i wyjazd w plener odpada. Ale zawsze w ten dzień robimy bardziej uroczystą kolację z winem i wspominamy jak się poznaliśmy, co nas w drugim zaciekawiło, jak wtedy wyglądaliśmy, co czuliśmy... Robimy też taki "bilans" tego co nam razem się udało i tego co jeszcze przed nami... W gruncie rzeczy to takie "bleblanie", zwykle baaardzo długie ale strasznie to lubimy. Czasami potem idziemy na spacer albo do po prostu do kina. Wiem, że to może niezbyt wystrzałowe, ale tak chcemy - nie robimy wielkich fajerwerków, tylko ciche popołudnie dla nas. Chcemy aby ten dzień płynął jak wszystkie inne, aby nie był... jakby to powiedzieć sztucznie przerysowany... Więc może kino ("Ławeczka ?") byłoby OK? Pozdrawiam i życzę wiele szczęścia!!! Pozdrawiam, ALison a u mnie jest wprost przeciwnie Mężulek pamięta o naszych datach , rocznicach i urodzinach . Np. w ubiegłom roku 31 maja musiał wyjechać ( a to jest dzień naszego poznania się) więc zadzwonił do naszego wspólnego kolegi, by ten kupił ogromny bukiet kwiatów ( ponad 20róż) i osobiście przywiózł mi na działkę. Ale byłam zaskoczona i oczywiście wzruszona A w tym roku w moje urodziny( maj) porwał mnie rano do Krakowa (200km) i tam spędziliśmy uroczy dzień .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Edyta Zaporska 22.09.2004 09:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2004 (edytowane) Je Edytowane 14 Kwietnia 2014 przez Edyta Zaporska Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.