Modernizacja starej instalacji "po kawałku"

[Kurtz1992]

Witajcie!!!

Mam w domu (piwnica, parter, piętro) ok 20 letnią instalację CO (grzejniki stalowe panelowe, układ otwarty, całość na rurach stalowych montowanych natynkowo, łączone na trójnikach, piec na paliwo stałe-drewno, aktualnie tylko grawitacja ale na zimę wrzucam pompkę).

Powoli zabieram się za remont i wykańczanie pomieszczeń. Napewno będę stopniowo wymieniał wszystkie grzejniki i rury bo zaczynają cieknąć. Napewno kilkanaście-dziesiąt lat będę opalał drewnem. Chciałbym wszystkie rury puścić podtynkowo, aczkolwiek raczej ścianami a nie podłogowo. Tylko teraz wątpliwości: jaki rodzaj grzejników byłby najlepszy? Jaki rodzaj rur byłby najlepszy? Jaki rodzaj instalacji (trójniki nadal czy rozdzielacze) byłby najlepszy? No i oczywiście jeśli rozdzielacze to czy można rozdzielacze dać tylko w piwnicy i z nie pociągnąć rurki bezpośrednio do grzejników? dodam że tak było by mi najwygodniej...

[Krzysiek88]

Przy miedzi to rura droga, przy pexie to znowu złączki drogie, a najlepiej tego nie łączyć, i rozdzielacz też kosztuje, piec na drewno to pewnie musi mieć układ otwarty bo inaczej nawet gwarancji Ci nikt nie uzna, a i musi się znaleźć smiałek co to tak zamontuje, ja bym robił miedzią tradycyjnie układ otwarty, na lutowanie, a grzejniki to jakie chcesz, cenowo chyba mniej więcej to samo wychodzi, aluminium trwalsze

[מרכבה]

Nie tu bym szukał "modernizacji"... bo w nich lubują się "fachowcy" aby rynek się napędzał .. walczą ze stalą .. jak tylko mogą.

To "cieknięcie" też trzeba sprawdzić.. aby w panikę nie wpadać .. bo miedź i 'nowe" grzejniki nie rozwiążą problemów.

Od rozwiązywania problemów - w takich instalacjach jest bufor ciepła.. a nie ograniczanie wody w instalacji.

Jeszcze raz - do minimum ograniczył bym ruszanie rur.. te grzejniki które faktycznie objawiają - ogniska korozji i faktycznie puszczają wodę..

wymienić.. - a zająć się sercem.. czyli w kotłowni zrobić należyte wydajne źródło ciepła.. - jak drewno to np kocioł mpm czy jakiś defro ..kdr 3.

Czy inny .. ale bufor - w takim układzie konieczny. Pod żadnym pozorem, nawet nie myśleć o układzie zamkniętym...

bo to jest pseudo nowoczesność. Dołożyć do grzejników termostaty, później za buforem główny termostat .. i układ działa prawie jak na gazie.

Przy buforze 2000L zapas energii powinien starczyć na ponad 12 godzin przy silnym mrozie.

Jeśli dom jest nie gacony i pi x drzwi 150-200m2 po podłodze. Czyli w nocy nie musisz latać do piwnicy .. podkładać..

sprawdzone na 1300L i teraz jest chęć montażu jeszcze jeden beki .. np na 800L .. zresztą jest cały wątek o buforach - na forum.

[strusp]

Rury z reguły nie ciekną, tylko połączenia armatury przyłączeniowej, jak zawory, śrubunki. Oraz szybciej korodujące grzejniki

Po pierwsze zamontuj bufor ciepła.

Wtedy dodasz termostaty i zawory odcinające na grzejnikach. Będzie działać -jak potwierdza doświadczeniem Merkawa, potwierdzam i ja.

[מרכבה]

Przeważnie właśnie cieknie - gdzieś z jakiegoś "pół śrubunka" przy zaworze, czy same zawory grzejnikowe .. czasem grzejnik..

ale szukanie sobie miodku - tam gdzie nie potrzeba... już ostatnio "fachowcy" wydali wyrok .. nie da się zaworów zmienić..

bo oni mają 40lat doświadczenia.i z tego nic.. przy dzisiejszej technice - na prawdę "bawić" się tymi złączkami i opcjami ..

dobry knipex ..https://www.knipex.com/index.php?id=1216&L=5&page=group_detail&parentID=1368&groupID=2175

https://www.knipex.com/index.php?id=1216&L=5&page=group_detail&parentID=1368&groupID=1497 i złączki... nawet spawacza nie potrzeba..

a kasę za robotę - władować w bufor.. i cieszyć się życiem i walczyć z próchnicą