Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kochani,

Mam pytanie.Wzdłuż lini mojego ogrodzenia przebiega linia energetyczna.Na tej lini energetycznej usytuowano złącza ZK.Otrzymałam z ZE warunki informujące o umiejscowieniu szafki pomiarowej na złączu ZK.Mały problem polega na tym że opisane złącze ZK znajduje się w linii ogrodzenia sąsiedniej działki /tj. około 1m od rogu mojej działki/ .Na dzień dzisiejszy ustawiłam skrzynkę na tym właśnie złączu lecz niestety sąsiad zwrócił mi uwagę że nie powinnam tam montować ukłądu pomiarowego a również partycypować w kosztach poniesionych przez niego a związanych z budową tej linii energetycznej.

Czy w związku z tym muszę wykonać kolejne złącze mieszczące się w linii mojego ogrodzenia , czy muszę partycypować w kosztach, czy wystarczy jak docelowo przestawię ukłąd pomiarowy w swoje ogrodzenie i czy tak naprawdę to mój sąsiad ma prawo mieć do mnie o to pretensje?

Dpodam również że zawarłam z ZE umowę oraz poniosłam koszty związane z przydziałem mocy , warunkami a także z wykonastwem tj.montażem tego układu pomiarowego i doprowadzeniem proądu do prowizorki budowlanej.

Proszę o wszelkie informacje a w szczególności prawne gdyż obiecałam sąsiadowi wyjaśnienie tej sprawy.

 

Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Marcenka

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23224-przy%C5%82%C4%85cze-elektryczne/
Udostępnij na innych stronach

Skrzynkę pomiarową możesz sobie ustawić w linii ogrodzenia swojej działki, ale to nie rozwiąże do końca problemu.

Ze złącza położonego na działce sąsiada musisz wyprowadzić kabel przyłączony pod bezpieczniki przedlicznikowe, które co prawda są oplombowane, ale nie są własnością zakładu energetycznego. Na to trzeba mieć pisemną zgodę sąsiada.

Taka zgoda zabezpieczy cię też na wypadek gdyby sąsiad przenosił lub likwidował to złącze.

Zwykle zakład energetyczny w warunkach zasilania określa ogólnikowo koniecznośc uregulowania praw osób trzecich - to właśnie dotyczy uzyskania zgody sąsiada.

Zwykle też zakład energetyczny określa granice własności i eksploatacji, co nabiera znaczenia n.p. w przypadku napraw i remontów.

Oczywiście zakład energetyczny ustala te granice tak aby jak najwięcej kosztów i kłopotów przypadło odbiorcom energii.

Tak więc własnością ZE bywa tylko skrzynka z zaciskami kabla zasilającego, biegnącego wzdłuż ulicy.

Opłaty które wniosłaś do zakładu energetycznego nie obejmują tych wyżej wspomnianych elementów, tylko idą (w zryczałtowanej wysokości) na budowę sieci, a więc kabla biegnącego wzdłuż ulicy, stacji transformatorowej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23224-przy%C5%82%C4%85cze-elektryczne/#findComment-410885
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za podpowiedź ale z tego co słyszałam to jest teraz nowe prawo energetyczne .

W warunkach jako miejsce przyłączenia podano mi : "ZACISKI BEZPIECZNIKA MOCY W ZŁĄCZU" a szafkę pomiarową nakazano umieścić w"NAD ZŁĄĆZEM KABLOWYM W LINII OGRODZENIA".

w WARUNKACH NIE MAM ŻADNEJ INFORMACJI DOTYCZĄCEJ OSÓB TRZECICH ORAZ NAKAZU UREGULOWANIA Z NIMI JAKIEŚ KWOTY.mAM TYLKO DROBNYM DRUCZKIEM ŻE WARUNKI WYDANO W OPARCIU O USTAWĘ PRRAWO ENERGETYCZNE Z DN.10.04.1997 Z PÓŹNIEKJSZYMI ZMIANAMI.

 

CZY W ZWIĄZKU Z TYM MOGĘ MIEĆ JAKIEŚ KŁOPOTY?

JAK POWINNAM ROZWIĄZAĆ PROBKLEM Z SĄSIADEM?

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23224-przy%C5%82%C4%85cze-elektryczne/#findComment-411021
Udostępnij na innych stronach

Hmmm ....

Chyba nie da się jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie bo jest za mało danych. Pytanie moje jest: kto budował opisaną przez Ciebie infrastrukturę, albo inaczej kto za to płacił? Jeżeli sąsiad poniósł koszty to chyba wypada abyś mu część oddała.

Mam podobny przypadek. Szafka ze ZK wspólna dla mnie i sąsiada stoi na granicy działki sąsiada i drogi. Ja do tej skrzynki mam mniej niż 1 metr. Kiedyś ZE tak budowały infrastrukturę - wystarczała jedna skrzynka na dwie działki, ale obecnie tego się nie praktykuje, bo było wiele sąsiedzkich sporów. U mnie ja i sąsiad mamy podobno wspólne BM-y, a na tym tle podobno często dochodzi do sąsiedzkich nieporozumień. Problemem jest nawet legalne podłączenie swojej WLZ bo przcież trzeba podejść albo przez grunt sąsiada albo przez drogę chociaż to tylko mniej niż 1 metr! U mnie wszystko było jasne od początku - infrastrukturę finansował komitet społeczny, każdy ponosił koszty i w związku z tym nie ma wątpliwości, że każdy może się normalnie przyłączyć. W warunkach miałem wyraźnie napisane, że układ pomiarowy zabudować w ZK i tyle.

Obawiam się, żę Twoja sytuacja będzie trudna. Sąsiad pewnie nie może w żaden sposób wykazać, że poniósł koszty, ani Cię zmusić do partycypowania, ale jednak on będzie Twoim sąsiadem, więc ....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23224-przy%C5%82%C4%85cze-elektryczne/#findComment-411047
Udostępnij na innych stronach

Inżynierze , tam też budował komitet , w związku z tym ta sytuacja jest dokładnie taka sama jak u Ciebie.Złącze poprowadziłam drogą wzdłuż linii energetyczej idącej dalej do następnych działek.

Linia była jeszcze budowana na starych zasadach (mam tu na myśli poprzednią ustawę dotyczącą prawa energetycznego.

 

I co dalej ????????

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23224-przy%C5%82%C4%85cze-elektryczne/#findComment-411058
Udostępnij na innych stronach

Z podanych przez Ciebie marcenko informacji wynika, że właścicielem linii energetycznej i złącza w zakresie bezpieczników mocy jest już zakład energeyczny (nastąpiło przekazanie na majątek ZE) i on udzielił ci zgody na przyłączenie.

Nie wiemy gdzie są bezpieczniki przedlicznikowe. Przypuszczalnie w skrzynce nie będącej własnością ZE, a więc stanowiącą własność sąsiada.

Na wykorzystanie tych bezpieczników potrzebna jest zgoda sąsiada.

Czy na prowadzenie twojego kabla przyłączowego w ulicy było dokonywane uzgodnienie ZUD i wydane pozwolenie na budowę ?

Pewnie nie. Więc formalnie jest to samowola budowlana, którą jak ktoś zgłosi to będziesz miała kłopoty i koszty.

Powinnaś wystąpić do sąsiada o jego zgodę pisemną :

- na wykorzystanie bezpieczników przedlicznikowych w jego skrzynce

- na przyłączenie twojego kabla i poprowadzenie go w ziemi przez jego teren (ten 1m)

- ewentualnie też na ustawienie swojej skrzynki pomiarowej (z licznikiem) na jego skrzynkach.

Oczywiście sąsiad za taką zgodę każe sobie zwrócić część kosztów poniesionych w ramach komitetu społecznego.

Fakt ewentualnej niemożności wykazania poniesionych kosztów (rachunki) nie ma tu moim zdaniem znaczenia.

Wartość wykonanych instalacji można oszacować wg stanu obecnego - ma ona tylko znaczenie pomocnicze w negocjacjach z sąsiadem.

Jeżeli sąsiad zgłosi zastrzeżenie do ZE o naruszeniu jego praw majątkowych, to może to spowodować odmowę ZE w zmianie taryfy z budowlanej na tańszą, mieszkaniową.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23224-przy%C5%82%C4%85cze-elektryczne/#findComment-411093
Udostępnij na innych stronach

witam:)

sprawa jest prosta.

1. ZE wydając warunki wydał je ze swoich urządzeń.

2. należy ustalić na mapie i w terenie, gdzie zabudowane jest złącze kablowe - tzn na czyjej działce i od tej osoby- instytucji należy uzyskać zgodę.

3. Jeżeli ZK nie stoi na działce sąsiada to on nic do niego nie ma, tymbardziej twojej kasy.

4. Granica stron to zaciski w złączu kablowym na odejściu Wlz-tu.

Jeżeli to wszystko stoi u sąsiada, na jego działce i nie uzyskasz od niego zgody to napisz pismo do energetyki o zmianę warunków przyłączenia w związku z brakiem zgody sąsiada.

Jak masz warunki to pewnie opłaciłaś lub opłacisz umowę przyłączeniową. w każdym przypadku opłata będzi9e taka sama

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23224-przy%C5%82%C4%85cze-elektryczne/#findComment-411166
Udostępnij na innych stronach

Opornik,

Dzięki. ZK stoii w linii ogrodzenia , przyjechał gościu dokonywał odbioru i wszystko zaplombował (wnioskuję z tego że jest to własność ZE).Linie z ZK do prowizorki poprowadziłam poza ogrodzeniem sąsiada tzn w ulicy.Robił wszystko człowiek polecony przez ZE i on też załatwiał odbiór.

Jeżeli chodzi o opłaty to uiściłam wstępne 120 zł a potem 1220 zł za 10 kW.

Czy mam jeszcze jakieś powody do zmartwień?

Jakie pisemko mogę przedłożyć sąsiadowi żeby wszystko było ok?

 

pzdrt

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23224-przy%C5%82%C4%85cze-elektryczne/#findComment-411351
Udostępnij na innych stronach

witaj:)

Tak jak pisałem, jeżeli ZK nie stoi na jego działce, kabel poprowadziłaś nie przez jego działkę to sąsiad nic na Ciebie nie ma. Chyba, że podkalbluje Cię do nadzoru budowlanego, że zrobiłaś przyłącz bez zgłoszenia. A tu mogą być kłopoty.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23224-przy%C5%82%C4%85cze-elektryczne/#findComment-411531
Udostępnij na innych stronach

Witam

sprawa przyłaczy to ciagle te same problemy ,niby jedne przepisy a kazdy ZE wydaje opinie i decyzje po swojemu, a co do partycpowniaq w kosztach i uregulowaniu spraw z osobami trzecimi, sprawa byla w jednym z Muratorow ( podesle jak sprawdze ktory to numer), jest tam wykladania i numer sprawy w NSA i w sadzie konsumenckim , ze takie przylącza sa wlasnościa ZE mimo iz ktos inny poniosł koszty budowy( wiec zgoda jego jest niepotrzebna) do podłaczenia sie do ZK

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23224-przy%C5%82%C4%85cze-elektryczne/#findComment-411658
Udostępnij na innych stronach

marcenko - to już się robi dyskusja akademicka. Złącza kablowe sytuowane są zazwyczaj w granicy działek czyli u Ciebie jest to w granicy działki sąsiada i ulicy. Załóżmy, że ta listwa zaciskowa do której się przyłącza kabel ma grubość 3 centymetry. Wtedy można karkołomnie założyć, że granica działek ma 3 cm szerokości (chociaż tak naprawdę granica chyba nie ma szerokości). Wobec tego niech elektryk pociągnie kabel dokładnie tą granicą i potem skręci do Ciebie. Sąsiad nic nie będzie mógł zrobić. Dla porządku zaznaczam, że w czasie prac nie wolno wejść na teren sąsiada ani ryć w jego działce. Najlepiej niech elektryk ryje pod ziemią stojąc na Twojej działce (nawet nie na drodze) - jeśli tylko sięgnie.

 

Czy sąsiad będzie mógł Tobie zaszkodzić? Raczej wątpię, ale teraz ja też chyba przestanę spać spokojnie. Moja WLZ też idzie 1 metr wzdłuż granicy działki sąsiada i drogi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23224-przy%C5%82%C4%85cze-elektryczne/#findComment-412064
Udostępnij na innych stronach

Inżynierze, tak też jest zrobione. Nawet jeden okruszek piasku nie spadł na jego teren.A z tego co wiem to plecy skrzynki winny stać na granicy działki a front wchodzi w drogę. jeśli tak nie jest to zacznie się głupia dyskusja jak w "Sami Swoi"

pzdr

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23224-przy%C5%82%C4%85cze-elektryczne/#findComment-412103
Udostępnij na innych stronach

tak jak obiecałem podaje numer Muratora 7/2003 str 150 . jest tam wyjasnione kto komu płaci za przyłacze . A tak na marginesie jak znam zycie i ze swojego doswiadczenia wiem ZE niesłyszal o czyms takim jak decyzja NSA czy Sadu antymonopolowego ( ZE to panstwo w panstwie heheh) pozdrowionka
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/23224-przy%C5%82%C4%85cze-elektryczne/#findComment-412128
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...