Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sąsiad domaga się kasy za płot


mack

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 69
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pozwole sobie podlaczyc sie pod temat, bo moje pytanie dotyczy tej samej sprawy. Lada dzien zaczynamy budowe ogrodzenia, jestesmy juz po rozmowach z sasiadem, ktory zgodzil sie na ogrodzenie w granicy, ale - za namowa geodety - chcemy zgode miec na pismie (sasiad czasem bywa nieobliczalny :))) Jak waszym zdaniem powinien wygladac taki kwit? Co powinno sie w nim znalezc (zwlaszcza, ze sasiad przymierza sie do sprzedarzy tej dzialki, wiec nie chcemy miec nieprzyjemnosci w przyszlosci).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prosta sprawa , budowa ogrodzenia wymaga zgłoszenia , sprawdź czy takie jest w urzędzie, jesli nie ma to sąsiad może się pocałować, 8 lat iedziałem w urzędzie miejskim w WA i słuchałem takich awantur.

 

Nie można płacić komuś za coś , na co nie miało się wpływu . A skoro ogrodzenie jest postawione legalnie, pretensje finansowe kierować do poprzedniego właściciela. Działka to nie spadek, jak się kupuje to się nie przejmuje zobowiązań właściciela. Tymbardzie że ogrodzona działka najczęściej więcej kosztuje więć zajmij stanowisko że już zapłaciłeś poprzedniemu właścicielowi , niech tamten wyciąga za ogrodzenie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim podpis notariusza ( 20 zł)

 

wycena ogrodzenia wg uznanych cen kosztorysowych ( sekocenbud ) z dokładnie podaną datą ( kosztorys)

 

zgoda sąsiada na wspólne ogrodszenie

 

zasady partycypowania w kosztach

 

faktury za materiały i rachunki od firmy wykonawczej

 

a wszystko po to żeby nie tłuc się po sądach z właścicielem tej działki .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączę swoje skromne zdanie do tematu dyskusji. Autor zapytania oświadczył, że kupił działkę z ogrodzeniem od strony sąsiada. Tym samym wyraził zgodę na taki betonowy płot z jednej strony, bo chyba nie sądził, że sąsiad go zburzy poruszony jego gustem estetycznym. Co do ceny działki, to nie wiemy czy ów płot podwyższał jej wartość, bo może właśnie zaniżył - ja bym się krzywiła na taki płot, więc to dyskusja akademicka, bo nie uzyskaliśmy od autora na ten temat żadnej wiedzy. Ktoś tu wspomniał, że dobry sąsiad jest złotem i o płot, który trzeba byłoby i tak postawić w zbliżonej albo i wyższej cenie, nie warto kotów drzeć. Kwestia gustu nie ma tu nic do rzeczy. Kupując nieruchomość bierzemy ją z dobrodziejstwem inwentarza czyli jej otoczeniem. Mnie również nie podoba się płot sąsiada - ma betonowe słupki, grube i taką podmurówkę a ja wolę lekkie płotki z siatki, a jednak ja byłam tu druga na tym terenie i chociaż mi się nie podobał płot nic nie mówiłam tylko zaproponowałam sfinansowanie siatki (wtedy jej nie było). I ta siatka też mi się nie podoba, bo jest srebrna a ja wolę zieloną, ale sąsiad kupił taką, bo dla mojego 1 fragmentu ogrodzenia nie będzie ogradzał całości siatką, która znowu jemu nie odpowiada. Uważam, że tutej trzeba sprawe załatwić polubownie. Z sąsiadem będzie się obcowało na codzień przez całe życie. I tu jest pies pogrzebany.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rzeczywiście ogrodzenie z betonu to tragedia, ja jako architekt nie mógłbym patrzeć na taką konstrukcję która psuje całe otoczenie. siatka też nie za bardzo , mniej intymności a ogrodzenie klinkierowe +drewno to już wydatek i to wcale nie mały. Gdtbym był w takiej sytuacji posadziłbym żywopłot albo zrobił maskownicę ze sztachet
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor zapytania oświadczył, że kupił działkę z ogrodzeniem od strony sąsiada. Tym samym wyraził zgodę na taki betonowy płot z jednej strony... Uważam, że tutej trzeba sprawe załatwić polubownie. Z sąsiadem będzie się obcowało na codzień przez całe życie. I tu jest pies pogrzebany.

 

ale momencik - wynika z tego że kupił dzialeczkę i płot u sąsiada już stał.

kupiłem działkę ogrodzoną betonowymi płytami od strony sąsiada, a ten teraz

domaga się zwrotu pieniędzy,

Jak zareagować?

..

czyli jego sąsiad chce pieniadze za coś, co było już tam przed zakupem tej działki - no chyba ze czegoś nie rozumiem.

więc abstrahujac od kwestii wspólnego utrzymania ogrodzenia, po jakiego grzyba ma placić sąsiadowi za płot który został postawiony przed zakupem działki?

 

to tak jakbym wprowadzał się do nowego mieszkania w bloku, i na drugi dzień od zamieszkania przyszedł do mnie sasiad i powiedział że pomalował korytarz - i chce zebym oddał mu połowę kosztów..

---

czy do was przychodzą sąsiedzi i mówią że pól roku przed zamieszkaniem wstawili sobie alarm przez co okolica stała się bezpieczniejsza i żądają od was kasy?

bez przesady...

---

wiec na pytanie:"jak zareagować?"

odpowiadam: wogóle nie reagować na głupotę ludzką...

 

można jedynie powiedzieć ze zamierzało się też postawić ogrodzenie i tyle...a jak bedzie brzęczał to postawić wzdłuż betonu ogrodzenie z np. płyt drewnianych (nawet takie jak w castoramie czy praktikerze) - i mieć sąsiada głęboko...

---

co do ugodowego załatwiania - owszem warto - ale nawet nie za bardzo jest o co sie układać - ja w tej sytuacji na pewno bym nie oddał połowy kosztów (na pewno nie za betonowe ogrodzenie i na pewno nie po moim przyjściu na gotowe)...

co do wspólnego dbania o plot - co może się stać z betonowym płotem???

malować i tak musi każdy swoją strone - drugi i tak nie widzi koloru od sąsiada, nie rdzewieje toto...więc o co się tu ukladać...

chyba tylko o to czy płot jest postawiony w granicy czy na przykład na moim gruncie......

---

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Autor zapytania oświadczył, że kupił działkę z ogrodzeniem od strony sąsiada. Tym samym wyraził zgodę na taki betonowy płot z jednej strony... Uważam, że tutej trzeba sprawe załatwić polubownie. Z sąsiadem będzie się obcowało na codzień przez całe życie. I tu jest pies pogrzebany.

 

ale momencik - wynika z tego że kupił dzialeczkę i płot u sąsiada już stał.

 

Ale napisałam, jeszcze, że zależy to, czy autor postu kupując działkę zapłacił więcej za to, ze jest częściowo ogrodzona, czy nie. Jeżeli nie, to przecież nie zostawiłby nieogrodzonej posesji a więc wydatkowałby pieniądze na tę stronę ogrodzenia prawdopodobnie w całości a tak tylko w części (finansowo rozsądnej) a teraz wygląda na to, ze chce mieć ogrodzenie, ale za darmo i tylko dlatego, że mu się nie podoba. W końcu kupił działkę z takim "dobrodziejstwem" pod nosem. Najlepiej postawić się w odwrotnej sytuacji: wybudowaliśmy sobie wymarzone ogrodzenie (nam się podoba, jesteśmy zachwyceni), proponujemy sąsiadowi podział kosztów a on się krzywi i mówi, że za takie paskudztwo nie zapłaci, jakby było inne to jeszcze. Ładny precedens by się stworzył. Z drugiej strony nie wiem dlaczego tak dużo forumowiczów poleca rozwiązania agresywne a nie polubowne (nie znaczy, że na zasadzie "podkulania ogona", ale grzecznie i na drodze negocjacji doprowadzić do kompromisu) - trochę mi to przypomina pewien rodzimy film. Chyba coś w nas jest z Kargula i Pawlaka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
Witam A może by tak poprosić sąsiada o zgodę na rozebranie tego ogrodzenia, rozebrać go a potem postawić "piękne" kute ogrodzenie które by nam sie podobało. I sprawa załatwiona. Sąsiad prawdopodobnie by sie zgodził. Ja osobiście bym wyraził zgodę, najwyżej potem osłonił bym go drzewkami i ani bym myślał o zwrocie części poniesionych kosztów. I życzę Wam TYLKO takich problemów. POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...