Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom w malinówkach 6 - dolnośląskie


mku7i

Recommended Posts

Jak wygląda koszta przy obecnym stanie realizacji projektu? Również z mężem wybraliśmy ten właśnie dom i budżet który posiadamy wynosi 420tys.

Działka już kupiona ,wszelkie podłączenia także już są. Pomijam koszty ogrodzenia. Czy uda nam się ,,urządzić " mam tu na myśli wykończenie i meble (oczywiście wszystko w rozsądnych cenach bez szaleństw) przy takim nakładzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 521
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Jak wygląda koszta przy obecnym stanie realizacji projektu? Również z mężem wybraliśmy ten właśnie dom i budżet który posiadamy wynosi 420tys.

Działka już kupiona ,wszelkie podłączenia także już są. Pomijam koszty ogrodzenia. Czy uda nam się ,,urządzić " mam tu na myśli wykończenie i meble (oczywiście wszystko w rozsądnych cenach bez szaleństw) przy takim nakładzie?

 

Jest to możliwe, ale będzie to uzależnione od wielu wyborów. A to okna, a to pompa ciepła, a to grubość i rodzaj ocieplenia, schody i wiele wiele innych, w tym wykończeniówka. W tej cenie powinniście się zmieścić ale bez zagospodarowania terenu (ogrodzenie, bruk, taras, ogród).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie postępy wokół domu skupione były wokół założenia trawnika. Popełniliśmy kilka błędów przy jego zakładaniu, jak również aura nas nie oszczędziła.

Po rozplantowaniu ziemi sialiśmy trawę partiami. I tu popełniliśmy kluczowy błąd. Po rozplantowaniu nie odczekaliśmy 2-3 tygodni, tylko wysialiśmy trawę w zasadzie od razu. Zamiast trawy zaczęły masowo pojawiać się chwasty. Naszym nieszczęściem był fakt że była to głównie chwastnica, na którą nie działają środki typu Starane, które nie uszkadzają trawy. Mogliśmy zastosować roundup, co oznaczałoby że młoda trawa zostałaby spalona albo zacząć walkę z chwastami.

 

I tak oto spędziliśmy wiele godzin na wyrywaniu chwastów ręcznie. Myślę, że ilość wyrwanych chwastów można liczyć w tysiącach. Chwastnica była dosłownie wszędzie. Dziś nie ma śladu chwastnicy. Jedyne ślady to dziury po wyrywaniach, gdzie parę dni temu zrobiliśmy dosiewkę. Na pozostałe chwasty zastosowaliśmy Starane 250, który spełnił swoje zadanie.

Kiedy front i bok został obsiany wzięliśmy się za wysianie trawy z tyłu ogrodu (największa część ogrodu). Tam dołożyliśmy wszelkiej staranności, nie było chwastów, pogoda miała sprzyjać, miód malina. Niestety, dzień lub dwa dni po wysiewie przyszło oberwanie chmury. 30 minut masakry. Nie pamiętam tak skrajnej pogody. Potężna ulewa, okropny wiatr. Jako, że mamy lekki spad w kierunku ogrodzenia, ulewa zabrała większość trawy. Nauczeni tym doświadczeniem teraz dosiewkę robimy partiami, ukrywając nasiona pod agrowłókniną. Inna rzecz, że nie zakładamy już powtórki takie burzy, ale dmuchamy na zimne.

Do dywanu jeszcze sporo brakuje, ale coś tam już kosić trzeba :)

 

Kosiarki też nie mieliśmy, wybrałem spalinową Oleo-Mac. Daje radę, ale trzeba się jeszcze zaopatrzyć w podkaszarkę, bo przy obrzeżach i podmurówce ciężko skosić.

 

Świetnie sprawdza się rozwiązanie z wkopanym zbiornikiem na deszczówkę. Jeszcze nie mieliśmy dnia żeby zabrakło wody do podlewania - nasz zbiornik mieści 6000 l. Podłączyłem do tego pompę do wody (z Julii) i nawet przy 40 metrowym wężu pompa daje sobie radę.

 

Nie pochwaliłem się zdjęciami podjazdu, bo zapomniałem ich zrobić. Postarać się nadrobić wkrótce.

 

Plany na najbliższe miesiące to położenie cegły w salonie, odmalowanie miejsc które pobrudził pies lub dzieciaki, położenie deski na ścianie w salonie, budowa domku na rowery i kosiarkę, półki w pomieszczeniu gospodarczym. Wciąż nie mamy bramy, musimy się tym wreszcie zająć.

 

IMG_20190901_080359.jpg

 

IMG_20190901_075055.jpg

 

IMG_20190901_075034.jpg

Edytowane przez mku7i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trawa cieszy oko - prawda? Od razu ładniej i sam dom wygląda w otoczeniu takiego zielonego dywanika :) Gratuluję walki z chwastnicą - dzięki temu wpisowi dowiedziałam się co mój mąż z teściem namiętnie wyrywali w poprzedni weekend :) Kosiarka tego nie bierze, starane też nie, zostaje wyrywać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie postępy wokół domu skupione były wokół założenia trawnika. Popełniliśmy kilka błędów przy jego zakładaniu, jak również aura nas nie oszczędziła.

Po rozplantowaniu ziemi sialiśmy trawę partiami. I tu popełniliśmy kluczowy błąd. Po rozplantowaniu nie odczekaliśmy 2-3 tygodni, tylko wysialiśmy trawę w zasadzie od razu. Zamiast trawy zaczęły masowo pojawiać się chwasty. Naszym nieszczęściem był fakt że była to głównie chwastnica, na którą nie działają środki typu Starane, które nie uszkadzają trawy. Mogliśmy zastosować roundup, co oznaczałoby że młoda trawa zostałaby spalona albo zacząć walkę z chwastami.

 

A nas mam już dość trawy :)

 

Najpierw dwukrotnie pryskałem Roundapem , później z żoną przekopaliśmy prawie 400m2 ziemii , rozgrabiliśmy , kupiliśmy jakąś specjalną mieszkankę na tereny mocno naslonecznione i trawę która wymaga mało wody. Siałem siewnikiem trawę gęsto , codziennie 2x dziennie podlewałem (około 3-4 godziny podlewania) i ?

Po kilku dniach zaczeła się pojawiać trawa , ale trawnik nie zrobił się gęsty ...

Podlewałem rano i wieczorem. Zrobiłem test i przez 1,5 godziny chyba podlewałem jeden mały kawałek trawnika i ... żadnej kałuży nie było ...

Więc moja gleba wchłonie każdą ilośc wody ...

 

Chwasty wróciły szybciej niż urosła trawa. Niestety ze wszystkich stron mamy nieużytki gdzie chwastów jest mnóstwo . Chwastnica także. Wyrywałem , wyrywałem , podlewałem ale po ponad miesiącu dałem sobie spokój , bo to walka z wiatrakami.

 

U nas trawa w niektórych miejscach gęsta i ładna , a w wielu wygląda że nie ma ochoty rosnąc . Wygląda jakby nie wykiełkowało i mimo czestego podlewania nie ma ochoty ...

Za to niektóre chwasty tak ładne że aż żal wyrywać ;)

 

Zobaczę co dalej , jak będzie tragedia z trawą i większosć to będą chwasty niż trawa to ponownie Roundap i zamawiamy żwir i będzie żwir :)

 

Myślę że łatwiej z trawę mają ludzie których działki są otoczone ze wszystkich stron zagospodarowanymi działkami , bo ci co mają dookoła niezabudowane działki i setki/tysiące chwastów na tych działkach raczej tak różowo nie mają ...

U nas jeszcze ta gleba i olbrzymie nasłonecznienie ...

Edytowane przez kaszpir007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas dookoła na razie niezagospodarowane działki i chwasty są, ale trzeba kosić, raz w roku pryskać i jakoś to będzie ;) U nas też są takie miejsca jakby trawa nie kiełkowała, ale zostawiamy to i zobaczymy czy się zagęści pod wpływem koszenia i na wiosnę. jakbyś sobie @kaszpir gliny nawiózł pod tę trawę to byłaby git malina :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nauczony swoimi doswiadczeniami oraz rozmową z sąsiadami, wiem że trzeba cierpliwosci, wody i... nawozów. Wszyscy sąsiedzi borykali się z tym samym problemem, tj. niezbyt gęstym trawnikiem. I wszyscy jak jeden mąż powtarzają - bez nawozu się nie obejdzie. Pamiętam ich trawniki założone w zeszłym roku, kiedy plama goniła plamę. Trawniki bardzo watłe, o gęstości nie było mowy. Dziś mają dywany, koszenie 2 razy w tygodniu.

Dlatego też ją zastosuje nawóz Yara Mila Complex w tym tygodniu, a na koniec miesiąca nawóz jesienny.

Glebę mam niby dobrą, glina wymieszaną z piaskiem i super czarnoziememem wożonym spod Wrocławia. I też sporo nasion się nie przyjęło. Stąd pomysł z nawozem :)

 

@doli cieszy oko trawa. Najbardziej chyba psa, który obsikuje ją z namiętnością

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawieźliśmy wczoraj trawnik wspomnianym Yara Mila Complex. Chyba za dużo nam się go posypało, ale to wyjdzie w praniu :) Intensywnie podlałem trawnik, zobaczymy co z tego wyjdzie. W przyszłym tygodniu robimy dużą dosiewkę, jako że pogoda ma być bezdeszczowa.

 

Wrzucam obiecane zdjęcie podjazdu. Muszę zaopatrzyć się w jakąś myjkę ciśnieniową do mycia kostki, żeby ułatwić sobie zadanie z jej czyszczeniem.

 

IMG_20190904_185153.jpg

 

IMG_20190904_185157.jpg

 

IMG_20190904_185241.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. Na początku dziennika wyczytalam, że mieliście podobny budżet w planach i byłam ciekawa czy faktycznie założenia finansowe się sprawdziły. Zupełnie nie mamy doświadczenia w doborze materiałów. Myślę, że wybierzemy podobnie jeśli chodzi o dach, ocieplenie, okna,pompe itp. Jak pisałeś wcześniej wszystko użytkuje się bez zastrzeżeń. Odejdzie nam też wiele kosztów związanych z wykończeniem. Mąż z pomocą rodziny ma możliwość wykonania wielu prac.Archon bardzo optymistycznie wyliczył koszty poszczególnych etapów budowy. Niestety zawsze wychodzi drożej...dlatego wolę się upewnić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za odpowiedź. Na początku dziennika wyczytalam, że mieliście podobny budżet w planach i byłam ciekawa czy faktycznie założenia finansowe się sprawdziły. Zupełnie nie mamy doświadczenia w doborze materiałów. Myślę, że wybierzemy podobnie jeśli chodzi o dach, ocieplenie, okna,pompe itp. Jak pisałeś wcześniej wszystko użytkuje się bez zastrzeżeń. Odejdzie nam też wiele kosztów związanych z wykończeniem. Mąż z pomocą rodziny ma możliwość wykonania wielu prac.Archon bardzo optymistycznie wyliczył koszty poszczególnych etapów budowy. Niestety zawsze wychodzi drożej...dlatego wolę się upewnić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do samego domu założenia finansowe się potwierdziły. Natomiast znacznie rozjechały się z budżetem wydatki związane z zagospodarowaniem terenu + tematy o których absolutnie nie myślisz budując dom. Ziemia, prace ziemne, trawa, nawozy, prace brukarskie, brama (której jeszcze nie mamy), narzędzia ogrodowe, elektronarzędzia, kosiarka, taczka,

oświetlenie zewnętrzne itd. Co chwila coś. Niby niewielkie wydatki, ale jak zbierzesz w całość to się robią tysiące. Wiele tysięcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kończąc poprzednią wypowiedź, podam przykłady wydatków które ciężko było zakładać w budżecie.

Jako, że zaczynamy cieszyć się trawką, to trzeba ją również kosić. I tak do kosiarki muszę dokupić w tym miesiącu podkaszarkę, bo przy obrzeżach i podmurówce nie ma jak skosić :) No i olej w kosiarce wymienić, bo producent zaleca po 5 godzinach wymianę.

Tyle co wzięliśmy Internet domowy. Trzeba go rozprowadzić po domu, więc switch i 2 routery też będą nieuniknionym wydatkiem :) Wracając do trawy, końcem miesiąca trzeba sypnąć nawóz jesienny. Pójdzie worek 25 kg.

Te kosiarki trzeba gdzieś trzymać :) muszę więc kupić materiał na domek narzędziowy. Obecny domek jest już zapchany. Dobrze byłoby zbudować ten domek jeszcze w tym miesiącu. Będzie co prawda mały (2,8x2,0), ale kilka bloczków trzeba będzie położyć, żeby wiatr go nie zabrał. No więc i kotwy do mocowania będą konieczne. Długie wkręty też się już skończyły. No i zaczyna się jesień, więc drewno trzeba będzie zaimpregnować. Impregnat pewnie ze 100 zł. Aaaa muszę jeszcze taras zaimpregnować przed zimą. I płyty na schodach wejściowych. Pójdzie parę stów na środki do impregnacji betonu. Zapomniałbym - tarcza do pilarki też już tępa. Trzeba nową zamówić.

Wkurza mnie zamiatanie podjazdu. Mała myjka ciśnieniowa załatwiłaby problem.

Wypadałoby odświeżyć klatkę schodową. Jak się wprowadziliśmy, to nie mieliśmy jeszcze barierek. Dzieciaki i pies upaskudziły ściany.

W pokoju gościnnym wciąż brakuje szafy i komody :)

Żona mówi, że chciałaby popracować nad wystrojem wnętrz (obrazy, antyramy, dekory, kwiaty). Obiecałem jej, że położę cegłę na jednej ścianie w salonie. W sypialni planujemy deskę na ścianie. Kurde sporo cięcia drewna się szykuje. Mam co prawda pilarkę tarczową, ale na ukośnicy byłoby szybciej. I wygodniej. I ładniejsze cięcie. Gwoździarka też przyspieszyła by pracę

Zapomniałbym o korytarzu na górze. Tam lampy jeszcze nie ma.

W sobotę robiłem półki do pomieszczenia gospodarczego. Ładnie to wyszło, żona chciałaby takie same w garderobie, na jakieś czapki, szaliki, rękawiczki etc.

No i lustro na drzwiach w garderobie :)

Nie mamy nasadzeń w ogrodzie. Same rośliny na żywopłot to będzie 1500-2000 zł. A gdzie agrowłóknina, kora, obrzeża plastikowe. Nie wspomnę o pozostałych roślinach. Rabat mamy całkiem sporo. No i kamyk na ścieżki :) Obok ścieżek puściłem przewody oświetleniowe. Lampek jeszcze nie zamówiliśmy. Jest ich łącznie chyba z 15 wokół domu. Koło zbiornika na deszczówkę też jest przewód. Muszę gniazdko zewnętrzne zamontować. Może takie ładne w słupku. Niby 250 zł to nie dużo. Ma 4 wtyczki, wygląda nowocześnie :p

Dobrze, że lato się skończyło, to zeszło ciśnienie na zakup mebli ogrodowych i grilla gazowego :) Ale to wróci na wiosnę :)

I tak to się kręci moi drodzy :) Nie zaplanowałem tych 10-20-30 tysięcy na powyższe wydatki :)

PS córka przypomina mi, że też chciałaby mały domek ogrodowy żeby z koleżankami tam przesiadywać :)

PS 2 - rolety do okien dachowych do sypialni i pokoju córki. Już miesiąc zamawiam... klimatyzacja w promocji pewnie zimą będzie. Chciałbym 2 jednostki, na parter i poddasze.

:D :D :D

Edytowane przez mku7i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...