Ella 17.09.2004 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2004 Cały stan surowy powierzyłam jednej ekipie.Wszystko przez długi czas przebiegało idealnie - solidnie, czysto, dokładnie, sympatycznie.W związku z tym poszłam na rękę wykonawcom i zgodziłam się na czastkową zapłatę po każdym tygodniu pracy - a nie po większych etapach odebranych przez inspektora.Efekt - zepsuli końcówkę, a dokładnie obróbki kominów. Zapłaciłam im większość pieniędzy przed ostatecznym odbiorem dachu przez inspektora i ekipa wyjechała, bo muszę czekać na wymianę uszkodzonych w trasporcie dachówek. Zostało dosłownie 300zł do zapłacenia w momencie, gdy przyjadą, żeby skończyć.Po wyjeździe ekipy przyjechał inspektor i orzekł, że obróbki wszystkich trzech kominów są zrobione fatalnie i kwalifikują sią do wymiany. Co więcej - materiał (blacha tytan-cynk) nie nadaje się do powtórnego użycia. I teraz pytanie: czy mam obciążyć ekipę kosztami zmarnowanych materiałów? A jeśli tak, to jak to zrobić, skoro zapłaciłam im już większość kasy za stan surowy? Chciałam kontynuować z nimi współpracę przy kolejnych etapach wewnątrz budynku - może wtedy im obciąć część wynagrodzenia na konto kominów? Bo jakoś trudno mi sobie wyobrazić, że wyegzekwuję od nich zwrot gotówki.Chcę podkreślić, że te obróbki to jedyna wpadka i nie chciałabym wojny z tymi ludźmi.Proszę, poradźcie, co zrobić! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/23307-by%C5%82o-mi%C5%82o-ale-si%C4%99-sko%C5%84czy%C5%82o-co-robi%C4%87/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 17.09.2004 13:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2004 Wojna o sianko raczej nieunikniona tym bardziej, że te obróbki to pewnie drożej wypadną niż 300 PLN, może spróbój im znaleść jaką pracę co by mogli bezkosztowo straty odrobić. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/23307-by%C5%82o-mi%C5%82o-ale-si%C4%99-sko%C5%84czy%C5%82o-co-robi%C4%87/#findComment-412778 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wowka 17.09.2004 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2004 Gdzie drwa rąbią tam wióry lecą......Zastanów się czy warto tracić ekipę? Nie wiem jakie są koszty strat materiałowych. Może podzielicie te koszty po połowie lub też nawet po 1/3 wliczając do tego i kierownika budowy który nie dopilnował (nie poinstruował) wykonawców.... Czy jesteś pewna, że to kierownik budowy ma rację a nie wykonawcy? Mój kierownik budowy też się mylił i także zgodził się na mniejsze niż początkowo ustaliliśmy wynagrodzenie. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/23307-by%C5%82o-mi%C5%82o-ale-si%C4%99-sko%C5%84czy%C5%82o-co-robi%C4%87/#findComment-412783 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mironmk 17.09.2004 13:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2004 chyba już sam odpowiedziałeś soie na to pytanie.U mnie było tak, że jeżeli ktoś coś spieprzył osobiście to niby szef odejmował mu z zapłaty, a ja o tyle za coś tam mnej płacilem.'Ale fakt, też starałem sie unikac wojen - jeśli się dało. Jak sie nie dało to zmienialem ekipy (różne) - dwa razy. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/23307-by%C5%82o-mi%C5%82o-ale-si%C4%99-sko%C5%84czy%C5%82o-co-robi%C4%87/#findComment-412784 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Grzegorz63 17.09.2004 13:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2004 Miałem podobną sytuację. Ekipa zbudowała i pojechała. Po czasie zauważyłem, że piwnica w jednym miejscu została źle zaizolowana przeciwwilgociowo (lała się woda). Kierownik budowy przyleciał z Dziennikiem Budowy, żebym potwierdził prawidłowość wykonania wszystkich dotychczasowych robót (ponoć jest taki wymóg). A ja na to, że nic nie wpiszę dopóki nie usuną usterki, albo wpiszę z zastrzeżeniami. Wtedy kierownik sam kontaktował się z ekipą, ekipa przyjechała, kupiła na własny koszt trochę styropianu i jakiegoś smarowidła, zaizolowali i pojechali. Wydaje mi się, że jeżeli mają trochę uczciwości to powinni robotę poprawić. Niejednokrotnie liczą na to, że gdy jakiś inny inwestor będzie Cię pytał kto Ci budował dom to ich pochwalisz i polecisz komuś innemu. Niestety problem zaczyna się wtedy, gdy ekipa zepsuła jakiś wartościowy materiał (tak jak u Ciebie blachę). Tu już nie musi być tak różowo... Tzn. podejrzewam, że poprawki to oni Ci bez problemu zrobią, ale niestety- z materiału kupionego przez Ciebie... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/23307-by%C5%82o-mi%C5%82o-ale-si%C4%99-sko%C5%84czy%C5%82o-co-robi%C4%87/#findComment-412791 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jareko 17.09.2004 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2004 Grzegorz63 - wiesz sa ludzie i ludziska ale generalnie masz racje Cale szczescie ja u siebie wszystko robilem sam z pierwszym i jak cos spapralem to mam pretensje sam do siebie - a jest kilka bledow dosc kosztownych Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/23307-by%C5%82o-mi%C5%82o-ale-si%C4%99-sko%C5%84czy%C5%82o-co-robi%C4%87/#findComment-412811 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.