Jakie są Wasze doświadczenia?

[zosiek]

Jeśli macie ochotę, napiszcie, jakie są Wasze doświadczenia z budowy.

 

Wcześniej napisałam podobny temat, ale jakoś nie było zbyt wielu zainteresowanych. Może taki temat powinien pojawić się zimą? A może za dużo napisałam o swoim doświadczeniu?

 

Więc teraz krótko: Moje doświadczenia są głównie pozytywne.

[Teska]

niestety: głównie negatywne...

[zosiek]

niestety: głównie negatywne...

 

Przykro mi.

[AgnesK]

Jak narazie głównie pozytywne. I oby tak pozostało do końca.

[budek]

Tylko pozytywne!!!!!

Nie wiedziałem co zrobić z nadmiarem grosza i wydałem w budowę i po stresie.

Rozproszyłem trójglicerydy i inne cholesterole. Uzupełniłem braki chmielu i mam zamiar dalej wspomagać te instytucje.

[zosiek]

Super Może ktoś jeszcze?

[preev]

ja mam mieszane:

z jednej strony cieszę się, że tak mi wszystko ładnie wychodzi, choć sam wszystko robię własnoręcznie (a może właśnie dzięki temu )

a z drugiej strony (robię remont) i się wkurzam, bo jak to w starym domu: jedno ruszę i trzy rzeczy inne przy okazji się sypią (no i plan finansowy bierze w łeb )

[bedi]

Mieszkanie we własnym domu jest warte udręki budowania.

[Tommco]

U mnie przeważają te pozytywne, chociaż i tych złych chwil trochę było.

Im bliżej końca, tym jest lepiej. Szkoda tylko, że to ostateczne wykańczanie tyle kosztuje...zgroza...

 

Pozdrawiam

 

T.

[krisis]

a już mam dosc. Generalnie uważam ze pośpieszylismy sie z rozpoczeciem budowy, za krótka "sucha zaprawa" za wiele douczamy sie w trakcie , a za mało wiedzieliśmy przed rozpoczęciem budowy. ale podobno :

- pierwszy dom to zbieranie doswiadczeń

- drugi dom poprawianie błędów z pierwszego,

- trzecie dom - poprawianie błędów z pierwszego i drugiego, wprowadzanie innowacji i ......oby pełne zadowolenie

[krisis]

mam pytamie do Tommco - pooglądaliśmy zdjecia w galerii - masz bardzo ładne kafelki w łazience na pietrze - jeśli można kto jest producentem i czy ta sama firma wyprodukowała duze kafle i małą mozaike?

[Tommco]

krisis Pewnie Cię mile zaskoczę. Kafelki te to seria Kuba z Ceramiki Tubądzin. W tej serii, oprócz mozaiki, są jeszcze dwa rodzaje dekorów. Kafelki te nie są drogie...a jakość mają niezłą. Glazurnik był z nich zadowolony, a ja jestem zadowolony z efektu.

 

Pozdrawiam

[zosiek]

Dzięki za wypowiedzi. Może jeszcze ktoś?

[Maluszek]

U nas początki były rewelacyjne - świetna ekipa, która stawiała nam dom. Tak samo było z ekipami od tynków wewnętrznych i wylewek. Zgrzyty zaczęły się od elektryka a skończyły się na ekipie od wykończeniówki

[tczarek]

Najbardziej cieszy jak na działce jest pusto i staje dom. Jest to najszybszy etap budowy. U nas zgrztneło już przy dachu. A potem to taj pół na pół co raz poszło lepiej to znowu potem gorzej. Na szczęście większość prac się szczęśliwie zkończyła. Oczywiście ekipy były brane z polecenia i tak się nie obyło bez utarczek. Ale to jest budowa.

[Fugas]

Poczatkowo fantastycznie tworzycz cos nowego, pasja, ciekawosc, misja.

 

Potem przychodza wykonawcy i wszystko Ci spier......

Najgorsze ze wiekszosc firm i wykonawcow patrzy jak szybko wziac kase i najlepiej nie zostawic do siebie zadnego telefonu jak by inwestor cos odkryl.

 

Sa dwie drogi albo przeplacasz i wielu rzeczy nie widzisz (czego oczy nie widza sercu nie zal) albo system kontrktowy, gospodarczy czy jak tam jeszcze - jestes i kontrolujesz ale uwaga wtedy jest duzo taniej ale krew psuje sie kazdego dnia jak niszcza Twoje materialy, nie szanuja Twojego czasu, robia buble bo juz pozno i trzeba konczyc.

 

Najgorsza jest wykonczeniowka bo tam juz trzeba duzej dokladnosci i wszystko widac. W etapie konstrukcji wiele rzeczy mozna schowac i zakryc innymi pracami.

 

Poza tym juz siedzisz planujesz przeprowadzke i harmonogram prac a oni to wszystko maja daleko w D.. i tylko rece rozkladaja i dziwia sei ze sie czepiasz szczegolow ale jak puscisz po 2-3 szczegoly w 5-10 pracach to juz z kazdego kata zaczynaja wylazic rzeczy o ktorych chcielibysmy zapomniec.

 

Ale badzmy twardzi podpisujmy dobre umowy i egzekwujmy je to moze kiedyc dobrych wykonawcow bedzie porzynajmniej połowa.

Podobno ceny celowa sa wyzsze bo z gory czesc zaklada ze na koniec inwestor ostatniej raty nie wyplaci za bledy i usterki.

 

 

Ale efekt koncowy troche przywraca wiare w sens i lagodzi przejscia. Chociaz 3 razy mialem juz serdecznie dosc i bylem bliski rozpaczy. Wiekszosc wykonawcow nawet nie wie ile kosztruja materialy ktorymi pracuja wiec co tu mowic o ich oszczedzaniu.

 

Oceniam ze budowa to na prawde dobra szkola zycia (chociaz to inwestorow nie rozpoeszcza) przynajmniej tych co tu trafiaja inni maje tyle kasy ze placa za wszystko i tylko sie wprowadzaja my Formumowiczemusimy wiedziec ze cos jest dobrze i za odpowiednia kase wykonane.

 

 

Pzdr

 

Fugas

[zosiek]

Dzięki za wypowiedzi.

U nas raczej pozytywnie, poza pojedynczymi wyjątkami. Czasami zdawało mi się, że coś jest nie tak jak powinno ale po wczorajszych odwiedzinach pewnej budowy stwierdziłam, że wszysko mamy na "cycuś glancuś" (w porównaniu do tej budowy) - aż dziw bierze, że można tak .... budować.

Z tego co czytam na forum, to chyba najwięcej problemów sprawiają przeróżne ekipy.

 

Pozdrowienia