Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

A gdzie warto jecha? na grzyby?


Sam Gamgee

Recommended Posts

Mój Tato ma jakieś miejsce w puszczy noteckiej, drugie miejsce gdzieś koło Piły, trzecie miejsce - okolice Zawadzkiego w opolskim. Zawsze przywoził (po dwóch-trzech dniach grzybobrania) jakieś 20-30 kg grzybów, które nasstępnie musiałyśmy z Mamą i siostrą przetworzyć - suszenie, słoiki, grzybki w occie ...

Za grzybami przepadam tak sobie, mogłabym bez nich żyć, ale nie ma jak podgrzybki do pieczeni, na Wigilię muszą być, no i maślaczki ze słoiczka np. do jajecznicy ...

 

W dzieciństwie jeździłam do Węgierskiej Górki na grzyby, a w Beskidach (okol. Nowego Sącza) pamiętam że (też w dzieciństwie czyli ze sto lat temu :oops: ) zbieraliśmy rydze - prawdziwe rydze. Ponoć do dziś gdzieniegdzie są.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam w Lubuskie, ale dopiero po deszczach.U nas normalnie można kosić grzyby, ale wczoraj i dzisiaj nic nie nazbieraliśmy, tak sucho.

Gdzie nocować:

 

Ośrodek Agroturystyczny koło Drezdenka "Wilcze Doły" - super warunki, pyszna kuchnia i nawet suszarnia dla grzybów. w zeszłym roku warszawianka nazbierała ogromny kosz prawdziwków i podgrzybków w 2 godziny.

zapytaj Kroyena - on też tam przyjeżdża, a my tam jeździmy często na jeden dzień.

Tańsze noclegi:

Camping "U Dziadka" - 100zł za domek 5 osobowy bez wyżywienia lub 50 zł za skromniutki camping - miejscowośc Dankowo koło Barlinka

 

Mój dobry znajomy kupił i wyremontował niedawno komfortowy domek nad jeziorem Długie koło Strzelec Krajeńskich - tam też mnóstwo grzybowych lasów. na razie jednak nie ma miejsc, bo ma właśnie Ślązaków - grzybiarzy na 2 tygodnie. Chyba że później , mogę zapytać i przesłać adres i - mail.Byłam tam dzisiaj - cudna okolica, cieplutko, piękne lasy. Za 2 tygodnie organizujemy u niego w chacie, jak co roku Pożegnanie lata. To są imprezy na ponad 30 osób, piwo się leje, piecze prosiak, albo jakiś mały dzik, albo zamawiamy gar bigosu w szkole gastronomicznej. Jest wspaniała zabawa.Oni mają tam 2 domy, to może akurat się uda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadza się Funia

A właśnie Wilcze Doły to są w Goszczanowie.No i jeszcze okolice Brzozowca , ale tam za dużo miejscowych, za to jeszcze super miejsce - Lubniewice - nie tylko pełno tam grzybów, ale i sama miescowość prześliczna - jeziora (kajaki, rowery), pełno ośrodków campingowych i kwater prywatnych, aż 6 stadnin koni.Tam zaczęłam się uczyć jazdy, ale fatalnie mi szło :oops:

Przyzwoity camping ma tam Telekomunikacja Polska, oddział we Wrocławiu, drugi dobry ośrodek należy do Zakładów Włókien Chemicznych w Gorzowie Wlkp.

Gdybym miała sama wybrać, to były by to Lubniewice albo Łagów Lubuski (bardzo podobnie, jest też zamek, w którym można nocować, albo zjeść obiadek).

A my pojedziemy w sobotę i myślę, że padnie na Goszczanowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jeżdżę na grzyby a nie do lasu Wszyscy wstają rano i jadą do olbrzymich lasów a ja jade po śniadaniu do lasku w granicach miast lub do jakiegoś rowu i po godzinie mam reklamówkę młodziutkich grzybków do marynowania

 

http://www.grzyby.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie się już grzybków odechciało.ugotowałam sos grzybowy i takie to było pyszne, że no wiecie..hm cały talerz raz dwa.No i teraz czuję je na żołądku :( :-?

Ale samo chodzenie po lesie jest super.Jak byliśmy wczoraj, to taki był obłędny zapach.Do tego ciepło i wrzosy kwitły :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w Beskidach (okol. Nowego Sącza) pamiętam że (też w dzieciństwie czyli ze sto lat temu :oops: ) zbieraliśmy rydze - prawdziwe rydze. Ponoć do dziś gdzieniegdzie są.

 

Są rydze! W niedzielę znalazłem kilkanaście, ale niestety jakiś grzybowy debil kilka dni wcześniej wlazł w rydzowe miejsce i kopał je jak popadło. Prawdopodobnie mylił je z wełnianką. Tylko dlaczego niszczył?

Idąc przez las staram się nie zdeptać muchomora, nie kopnąć purchawki, nie zgnieść jakiegoś "psiaka" nieznanego z nazwy. Ludzie szanujcie przyrodę. To ostatnie zdanie nie odnosi się do PT FOTUMOWICZÓW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu zbierałem tam kilka kilogramów, wczoraj tylko kilkanaście sztuk. :(

Łatwiej niestety znaleźć w lesie puszkę po piwie, butelkę po napoju gazowanym, worek po nawozach niż rydza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A na naszej własnej ziemi rosną:

- czubajki kanie

- prawdziwki

- maślaki

- koźlarze (zarówno zwykłe, jak i czerwone)

 

A ostatnio pojawiły się przepiękne muchomory czerwone (szkoda, że niejadalne).

 

Kto da więcej? :D:D:D

 

Pozdrawiam,

Kuba

 

Wszystkie grzyby są jadalne. Ale niektóre tylko raz. :wink:

Kiedyś, w czasach głębokiego PRLu miałem atlas grzybów w którym stało napisane o niektórych grzybach: "Silnie trujący - w Związku Radzieckim jadalny" :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...