Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 1,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Mariola01 no to się nareszcie udało.

U nas jakoś zdobywanie uprawnień poszło bezbeleśnie - można powiedzieć, że samo się zrobiło.

Teraz już stoi prawie bryła domu. Jeżeli masz ekipę umówioną, materiały to po odczekaniu do uprawomocnienia można budować - jupi :D .

:D ara no takim exterministą to ja chiba nie jestem żeby zaraz bez-li-to-śnie :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzedni tydzień spędziłam na budowie. Ale kocioł! Pustaki dojechały, ale kominy (Schiedel) nie te... Dobrze, że przysłali o dzień wcześniej, to można było zawrócić transport. Oczywiście wyszły wszystkie (na dotychczasowym etapie, bo nie mam złudzeń, że więcej nie będzie) błędy w projekcie. Ale podobno nie ma projektu bez błędów czy niedopatrzeń.

 

Stoją ściany parteru i garażu! Kurcze, na dole mam same okna... Powierzchnie mniej więcej takie, jak sobie wyobrażałam, tylko kotłownia jakaś przymała.

Jak zobaczyłam, że to takie tempo, to postanowiłam znaleźć już okna (na górze mam same nietypowe wymiary, pod jedno majster musi szykować nawet specjalny szablon z desek). No i okazało się, że za same okna plus drzwi wejściowe trzeba będzie wyłożyć 30 tysięcy (i to już ze sporym rabatem).

 

Nie wiem, czy starczy "hadykówki", bo łupią mi ją ci murarze okropnie. Na początku to nawet cięli, ale potem to już częściej używali młotka... A efekt taki, że naokoło leży pełno czerwonego gruzu.

 

31 maja ekipa wraca (mam firmę ze Śląska) na zalewanie stropu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stander, no to wreszcie i u Ciebie pełno się dzieje !!

 

To, że masz dużo okien z pewnością niebawem docenisz. Milej mieszka się, gdy we wnętrzu jest więcej światła. Ja miałam dość blokowej ponurady.

 

Teraz mam okna na wszystkie strony świata i wędrujące po domu słońce

przez cały boży dzień - z salonu, do jadalni , z jadalni do kuchni (prawie jedna przestrzeń). Wiesz, to całkiem nowe, sympatyczne doznanie- mieć takie kręcące się dookoła ciebie słońce... :D

 

Niestety, za nietypowość słono zapłacisz :wink: Kwota rzeczywiście astronomiczna.

 

Przemyśl sprawę, czy wszystkie okna muszą być otwieralne?! Jeśli nie - masz szansę na spore oszczędności.

 

(A wogóle to wpisuj się tu częściej..)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

quote="jarek244"]Ara widzę że nie próżnujesz i zacięcie ogrodnicze w Tobie siedzi

 

A siedzi, siedzi...jakoś tak z wiekiem mi to przychodzi :)

No to zgadnij jarek244, gdzie ja lubie najbardziej siedzieć właśnie.

Nie w kuchni. Nie w jadalni. Nie w sypialni. Ale tu: .ecłaizd an :p

I wszystko jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ara, u mnie słońce "chodzi" tylko połowicznie, bo za domem, od płd.-zach. strony, mam lasek. Właśnie dlatego chciałam maksymalnie wykorzystać salon, który znalazł się oczywiście od szczęśliwej, słonecznej strony (i tutaj na trzech ścianach są duże okna, a właściwie w większości drzwi). Na dole są typowe okna, ale góra to poddasze (typowe - niskie) i okna muszą być nieco ścinane. Konieczne były kombinacje. Ponieważ w każdym pomieszczeniu na górze jest jedno okno, odpada raczej rezygnacja z RU.

Ara, ja miałam wariant oszczędnościowy, ale wybierać okna poszłam z mężem (patrz wyżej - opisywałam, jak wyglądają zakupy z moim mężem - "Podoba się, to bierz"). Nie było czasu na zastanawianie się. Nie zgodził się nawet na rezygnację ze szprosów w pralni i spiżarni, chociaż te okna są od strony lasu. W łazience na górze chciałam wstawić zwykłe okno, ale małżonek stwierdził, że musi pasować kształtem do lukarny (a ona też wychodzi na las). No to sama widzisz. Nie wiem, co będzie dalej, jak przyjdzie wykończeniówka... O ile jeszcze zostanie na nią jakiś grosz. :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po przerwie :D

Widzę że postępy robót u Was znaczne,i dobrze, oby tak dalej :D

U nas postęp robót na ten sezon też taki dość znaczny: okna , drzwi i wstępne pokrycie dachu.

Od czerwca kończymy ogrodzenie i jak sobie pomyślę o tych sztachetach znowu..... to aż się boję bać :wink:

Kasia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieoczekiwana zmiana planów. Mieliśmy jutro zalewać stropy, ale ekipa opóźniła jakieś inne roboty, więc zjadą do nas za tydzień.

Narzekaliśmy na brak pogody, a teraz upały też nie za dobrze wpływają na tempo robót, bo każdy położyłby się raczej gdzieś w cieniu i spał, a nie smażył się na patelni.

 

To, co mi ostatnio wyrosło, można obejrzeć na zdjęciach, które dorzuciłam w albumiku - poniżej. Na razie tylko trzy nowe, bo za długo mi schodzi wklejanie ich w Onecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Redwald, jeśli zalałeś strop, to na pewno będziesz miał teraz trochę luzu. Ja wybywam na budowę w następnym tygodniu, a potem... też mam nadzieję na przymusowy przystanek, bo muszę się wreszcie przeprowadzić (do tymczasowego domu). Trzeba będzie zacząć pilnować, bo jest już czego. Moim Rodzicom ukradli w zeszłym tygodniu z budowy zaczepy do rynien i takie tam "drobiazgi" z obróbki. Niby nic, a 1000 złotych kosztuje. I powielony wydatek. Czy macie problemy z kradzieżami?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy macie problemy z kradzieżami

 

U nas brygada spała na działce, więc budowa jakoś się obroniła.

 

Raz czy drugi przypałętał się nocą okoliczny lump, ale odszedł sfrustrowany z pustymi rękami.

Owszem, zginęły przez ten czas taczki, jakieś drobne narzędzia.

No i jeszcze coś. Ginęły ustawicznie przęsła płotu. Miały służyć komuś jako wzornik?? A może były to przygotowania pod zmasowany nalot??. Diabli wiedzą :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie, mam nadzieję, że teraz już trochę dychnę.

Stander to gdzie się przeprowadzasz, na budowie masz tymczasowy dom? i tam będziesz mieszkać? to chyba masz zamiar przed zimą na stałe już do nowego?

Co do kradzieży, to myśmy narazie niegrodzili wogóle. Murarze cały sprzęt trzymają u sąsiada - dobry sąsiad nie jest zły. Stawiamy bryłe, kryjemy i zabijamy okna deskami. W przyszłym roku przed wykończeniami mam zamiar ogrodzić, puścić psa i dopiero wtedy kończyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę mieszkać w domu po dziadkach, stoi pusty. Robimy teraz malowanko, żeby trochę odświeżyć. Na szczęście jest to przestronny i ciepły dom, no i nieobcy, więc może nie odczuję różnicy (poza pozytywną - jest ogród, którego mieszkając w bloku nie miałam).

Chcemy przed jesienią zrobić stan surowy zamknięty, no i właśnie strach cokolwiek zostawiać w środku, bo złodzieje potrafią "wybebeszyć" ze wszystkiego. Instalacją wyrywają ze ścian, okna "wyjmują". Ludzie, co się w tym kraju dzieje!

Niestety, dom, w którym zamieszkamy tymczasowo, stoi dość daleko od budowy. Sąsiadami moimi są wprawdzie drudzy dziadkowie, ale nie mogę wymagać od nich, żeby nie spali po nocach i pilnowali mi domu. Jest jeszcze nadzieja, że przed zimą wprowadzą się do swojego domu moi rodzice, którzy budują też po sąsiedzku.

A mówiłam mężowi, żeby szybko kończyć i zamieszkać w tym roku, to nie chce. Względy budowlane. No to chyba muszę też zakupić jakiegoś niezłego brysia, chociaż wolałabym nie pakować się w coś takiego, bo psa kupuje się na jakieś piętnaście lat, a nie na czas budowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha to wiele wyjasnia :).

 

Niezły tekst dzisiaj słyszałem. Kolega mi opowiadał, że gdzieś słyszał jak Daukszewicz opowiadał o województwie świętokrzyskim, było to cos mniej więcej takiego.

Województwo świętokrzyskie znajduje się na styku wielu kultur, te kultury są wymieszane między sąbą. Czasami są tak pomieszane, że czesto trudno odróżnić z którego rejonu pochodzą. A czasami wręcz bardzo trudną ją wogóle znależć. Więc niewiadomo czy jest tu jakakolwiek kultura - buhahaha :D.

 

Jeszcze mi się z filmu przypomniało -

- Co studiujesz, chyba kulturę i sztukę?

- Jak się ma taką sztukę przed sobą to ciężko zachować kulturę.

 

Co ja tak dziś z tą kulturą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcę się Wam pochwalić,że i u mnie powolutku zaczyna się już coś dziać.W piątek miałam na działce geodetę,który wytyczył mi domek za 300 zl,a w sobotę weszla ekipa i zaczęła mi robić wykop. Ma to potrwać 3 dni.Mój wykonawca mówi,że za trzy miesiące domek z dachem będę miała.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...