przemo1 08.11.2017 04:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Moim zdaniem przesadzacie trochę. Po co on ma tak cyrklować i coś z tym robić? Obciążalność takiego przewodu to minimum 20A i to wtedy gdy jest w peszlu. Zatopiony w tynku dużo lepiej oddaje ciepło, i spokojnie możemy przyjąć te 25A. Mogę się też założyć że zabezpieczenie główne tej linii to 16A. Tak więc wg mnie można zostawić tak jak jest. A powiedz proszę, bo nie pamiętam, jaką obciążalność podaje norma dla przewodu z częściowo uszkodzoną żyłą oraz izolacją żyły i zewnętrzną? Ma być bezpiecznie i bez "upływu", tak też poradziłem koledze. Jak zrobi- jego sprawa oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wykrot 08.11.2017 07:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 No i tutaj panie mamy obciążalność nawet większą niż 25A Ile obciążalności Wy macie tego nie wiem i prawdę mówiąc, niewiele mnie to obchodzi. Interesuje mnie obciążalność przewodów, zależna od wielu czynników i nie zapominam, że przewód niczym łańcuch ma wytrzymałość najsłabszego ogniwa, a nie najmocniejszego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbich70 08.11.2017 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 Pomysł z puszką jest najlepszy. Bo to jest właściwy kierunek myślenia. Wszelkie łączenia przewodów, nawet "pogrubione" dziesięciokrotnie, winny być dostępne! I Aczkolwiek mufa (nie jakiś babol posmarkany cyną), czyli wykonana przy pomocy zaprasowanych tulejek i koszulek termokurczliwych z klejem, jest równorzędna z nieuszkodzonym przewodem/kablem. Oczywiście wykonana profesjonalnie, czyli przy użyciu odpowiednich materiałów, narzędzi i technologii wykonania. Tulejki klepane młotkiem, zaciskane kombinerkami, koszulki obkurczane zapalniczką, albo zamiast nich zwykła taśma PCV - to jeszcze gorszy babol. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mlukasiewicz 24.11.2017 09:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Listopada 2017 Kolego jeśli będziesz miał mocne obciążenie to rozkuj, załóż puszkę i zapomnij. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
muchenz 01.12.2017 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2017 (edytowane) Zapytam tak: Ile instalacji w życiu zrobiłeś? Ile instalacji kontrolowałeś po latach (tych które wykonałeś sam i tych które wykonali inni)? Jakie masz doświadczenia? Bo teorii znasz nie za wiele, nie potrafisz nawet korzystać z tabel obciążalności przewodów. Te wielkości które podajesz są błędne. Bo to jest właściwy kierunek myślenia. Wszelkie łączenia przewodów, nawet "pogrubione" dziesięciokrotnie, winny być dostępne! I nie jest winą elektryków że jacyś "konserwatorzy powierzchni płaskich" mają na ten temat odmienne zdanie. O proszę jakież to mądrości można w internetach wyczytać , takie że ho ho ... Bzura. Prawda jest taka, że elektrycy nie lubią lutować, bo jest to czaso i pracochłonne. Cała wasza filozofia to Wago i do puszki, a zatynkują tynkarze. Byle szybciej bo płacą od punktu. Połączenie lutowane skręconych przewodów przeżyje was wszystkich. Ale każdy elektryk powie, ze to bzdura, bo po prostu tak nie robią i wymyślą 'filozofię' tyko po to żeby udowodnić swoją rację. A jak się zapytam tak: w swojej pracy ile razy spotkałeś się z połączeniem skręcony i zlutowanym, które zawiodło? Pewnie nigdy. Mnie zawiodło wiele połączeń, ale zlutowane nigdy. I waszych mądrości nie kupuję. Edytowane 1 Grudnia 2017 przez muchenz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzcel 05.12.2017 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2017 A jak się zapytam tak: w swojej pracy ile razy spotkałeś się z połączeniem skręcony i zlutowanym, które zawiodło? Pewnie nigdy. Jeżeli połączenie jest lutowane i skręcane, to ok. Lutowanie bez skręcania jest złym pomysłem. Pomysł z puszką jest najlepszy, ponieważ nie każdy potrafi tak zlutować, żeby nie przypalić izolacji. No i skręcić należy tak, żeby połączenie zachowywało się sprężyście a na to nie ma norm i reguł za czym idzie ryzyko, że skręcenie będzie kulsonowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zbich70 05.12.2017 17:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2017 JNo i skręcić należy tak, żeby połączenie zachowywało się sprężyście a na to nie ma norm i reguł za czym idzie ryzyko, że skręcenie będzie kulsonowe. Gorzej gdy połączenie jednak będzie kulsonowe a cyna zacznie się rozpływać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.