marsia 08.11.2017 22:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2017 30 września, a była to sobota, na ścianie szczytowej piętrowej chałupy - wschodniej miałam kładziony biały tynk mineralny. Zaraz po ułożeniu dało sie zauważyć poziome fale, które zdaniem fachmenów po wyschnięciu miały stać się niewidoczne. Ale we wtorek spadł deszcz , a po deszczu do fal doszły zacieki. Porobiły się takie naprzemienne wąskie paski białe i ciemniejsze, tak gdzieś do wysokości 3/4 budynku. Ich pozostałością na ciemnych parapetach okienek suteryny był biały proszek przypominający wapno hydratyzowane Na rogu , w sąsiedztwie wklejenia narożnika z siatką powstał jednolity ciemniejszy pasek ciągnący sie do góry. Ponadto pod dachem, równolegle do jego skosów równiez powstał ciemniejszy jednolity pas szerokości 30-50 cm ( to tak na oko patrząc na duzą odległość do góry). Pomimo licznych zapewnień, że to wszystko wyschnie i kolor sie ujednolici, którym z resztą nie dawałam wiary, myślałam, że na tym koniec i juz nic gorszego nie moze się zdarzyć. Ale do czasu. Pogoda nas nie rozpieszcza, deszczów nie brakuje, ale przez miesiąc nic nowego nie działo sie ze ścianą . Dopiero pod koniec pażdzienika, a doprawił deszcz 2 listopada, tak, ze biały proszek znowu spłynął ze ściany, tylko tym razem porobił już białe zacieki poniżej na cokole, który jest w brązowym tynku silikonowym. Gdzie został popełniony błąd , ze deszcze wypłukują spoiwo? Bo ten biały proszek to chyba spoiwo. Jak długo może to jeszcze trwać? Przeciez przez miesiąc tynk powinien już porządnie wyschnąć i stwardnieć.Nadmienię przy tym, że na ścianie południowej i północnej , tnk co prawda kładziony był tydzień później, ale miał bardziej niesprzyjające warunki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marsia 09.11.2017 19:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 Nikt nie wie:confused: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 09.11.2017 19:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 Wrzuć zdjęcie... mogło te być tak że przyszedł deszcz zanim tynk związał i to i owo wypłukał. Z fusów nie wywróżę cudów. Do tego mogly się ponakładać błędy wykonawcze... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marsia 09.11.2017 20:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marsia 09.11.2017 20:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marsia 09.11.2017 22:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 Kiedy przyszedł deszcz tynk mógł być nie związany, ale musiała być jakas przyczyna , ze trzy dni nie były wystarczające do jego związania. tym bardziej, ze skończyli go kłaść o 10, a sobota była wyjątkowo ładna. Było słonecznie , ciepło i do tego wietrznie, a w tym przejściu miedzy domami wyjątkowo piździ.I teraz mogę zrozumiec, że na czwarty dzień tynk mógł byc nie związany, to i go wymyło tu i ówdzie. Ale żeby po miesiącu czasu jeszcze go wypłukiwało? To tak jakby przez miesiąc czasu sie nie związał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 09.11.2017 22:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 pierwsza mysł - niewlasciwa (raczej zbyt mala) niz zbyt duza ilosc wody zarobowej. druga mysl - przeterminowany produktto tak na szybko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marsia 09.11.2017 22:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 Z boku na worku wielkimi czarnymi cyframi jest data wazności czy data produkcji? Na tym co pozostał widnieje data 23. 08. 2017. Jeżeli to data wazności oznaczałoby, ze tynk był przeterminowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kuusamo 09.11.2017 22:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 kluczowa jest wilgotność powietrza. Jeśli jest zbyt wysoka to pomimo słońca i wiatru nie wyschnie...Potrzeba poniżej 75%, najlepiej 65% lub mniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 09.11.2017 23:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 Z boku na worku wielkimi czarnymi cyframi jest data wazności czy data produkcji? Na tym co pozostał widnieje data 23. 08. 2017. Jeżeli to data wazności oznaczałoby, ze tynk był przeterminowany. nazwa produktu i w karcie technicznej ze strony produycenta lub na ich infolinii bedzie informacja, czy jest to data przydatnosci do spozycia czy data produkcji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marsia 09.11.2017 23:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 Przeczytałam i wychodzi na to, ze jest to data produkcji. A co do wody, to za mało raczej jej nie było. Co prawda wodę lali na oko, a gdy im zaproponowałam wiaderko do jej odmierzania, to mnie wyśmieli i stwierdzili , że za duzo czytam internetu. Na prawie 70 mkw ściany zuzyli 6 worków tynku.Przy tym chlapacze z nich niemiłosierni. Ponadto wszystko rozcieńczali., gdyż twierdzili, że wszystko jest za gęste. Takze do tynku silikonowego tez dolewali wody , a do farby podkładowej do niego nawet takiej białej i w ostateczności z wiaderka, które miało wystarczyc na 50 mkw, po przemalowaniu 42 mkw zostało pół wiaderka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marsia 09.11.2017 23:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2017 kluczowa jest wilgotność powietrza. Jeśli jest zbyt wysoka to pomimo słońca i wiatru nie wyschnie...Potrzeba poniżej 75%, najlepiej 65% lub mniej. Mimo wszystko słońce i wiatr wysusza powietrze., a szczególnie przeciągi jakie sa w tym przejście, miedzy domami. I wydaje mi się, ze przyczyna tkwi w czym innym, że te tynki miały spowolnione wiązanie. Góra pod dachem, ona była najmniej narażona na deszcz, a nosi znamiona najbardziej zamoczonej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 10.11.2017 00:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 tynk mineralny wlasnie bardzo czuly jest na zbyt mala/ zbyt duza ilosc wody. to jednak moze byc problem.zacieki a w zasadzie wykwity ktore widzimy sa raczej zwiazane z niezakonczonym procesem hydratacji, ale w tym okresie nie panowaly az tak zle warunki ...Balto tu moze byc bardzo pomocny, kurcze, nieprzyjemny ale ciekawy przypadek.Gowniany / przeterminowany bialy cement na linii? Balto? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marsia 10.11.2017 00:09 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 Moze jeszcze zaznaczę, ze baranek kładziony był na tynk cementowo-wapienny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fighter1983 10.11.2017 00:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 to moze miec znaczenie:jezeli na swiezy tynk cw to z niego moze smigac wykwitjezeli na stary - zbyt chlonne(nie zagruntowane) podloze ktore zabralo z tynku mineralnego wode mocno skomplikowane... reklamuj u sprzedawcy tynku mineralnego. niech przysylaja technika-magika , moze trafi sie ktos rozsadny kto przyjedzie i cos wychwyci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
makako007 10.11.2017 01:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 MOże tynk był za swieży i stąd ten wykwit? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ekspert FAST 10.11.2017 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 Witam, Na podstawie zdjęć podejrzewam, że w tym przypadku mogą to być wymycia bieli tytanowej użytej do barwienia tynków mineralnych. Niektórzy producenci chcąc wybielić tynk mineralny dodatkowo dają pigment w postaci bieli tytanowej. W naszej ofercie jest również taki rodzaj tynku. Jeśli będzie to biel rutylowa wówczas niebezpieczeństwo jej wymycia podczas wiązania tynku będzie minimalne. Gorzej jeśli będzie użyta tzw. biel anatazowa, która jest ciekawą propozycją ze względu na jej cenę oraz wysoki poziom bieli nie mniej jednak nie jest bezpieczna do momentu pełnego związania tynku. W tym przypadku, kiedy zacinający deszcz, będzie lał się strumieniami po tynku może nastąpić jej wymycie. Oczywiście są to tylko moje podejrzenia, i należało by się skontaktować z producentem tynków i od niego zasięgnąć opinii. Reasumując niestety mamy tutaj do czynienia z niezapewnieniem odpowiedniej ochrony dla świeżo wykonanego tynku . Pozdrawiam Adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marsia 10.11.2017 11:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 Co do użytej bieli może to byc bardzo trafne spostrzeżenie. Natomiast co do ochrony swieżo wykonanego tynku, to trzy doby wydawały by się wystarczające. Ale faktem jest , że nie był chroniony, a rusztowania były na bieżąco zdejmowane, zeby od razu uzupełnić dziury po ich kotwieniu w ścianie. Jakby nie było, to jest wysoki dom, a na szczyt poszedł czwarty poziom rusztowań.Na dwóch pozostałych ścianach rusztowania zdejmowali dopiero na drugi dzień i są widoczne ślady po zatkanych dziurach. Ale wracając jeszcze do prawdopodobieństwa użytej bieli i jej wymywania, dotyczyło by to tych fragmentów ścian, które były narażone na deszcz. Ale nie to miejsce pod dachem, które wygląda jakby było opalone. Tu sie musiało nałożyć chyba kilka przyczyn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marsia 10.11.2017 12:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 Odnośnie tynku cementowo-wapiennego, to był świeży, ale to nie w nim upatrywałabym głównej przyczyny. Miał trzy tygodnie i był najsuchszy, do tego miał 1 cm grubości, a wiec był o połowę cieńszy niz na pozostałych ścianach. Dla porównania, tynk na ścianie północnej przez pierwszy tydzień wcale nie sechł , a baranka położyli na nim tak samo po trzech tygodniach od zrobienia. I na tej ścianie jak na razie nic sie nie dzieje. Natomiast na ścianie południowej baranka położyli po dwóch tygodniach od tynkowania. I na niej jedynie jest żółtawy pasek w sąsiedztwie wklejonego narożnika i parę krótkich zacieków dołem pomiędzy oknami a płytą balkonu. Ale nie rzucają sie tak w oczy jak te zacieki na bocznej ścianie. Żeby je dostrzec trzeba sie dokładnie przyglądac. Ponadto tynk mineralny na tych dwóch ścianach był położony w poniedziałek i to dosć późno, bo na północnej zaczęli kłaść około 15tej, po skończeniu południowej. I w odróżnieniu od ściany szczytowej miały tylko dobę na schnięcie, gdyż we wtorek wieczorem zaczęło padac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balto 10.11.2017 21:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Listopada 2017 Jestem, późno bo późno ale jestem. Po kolei:1. Białe wykwity mogą brać się także z tego, że ktoś zrobił kiepski podkład (na kiepskim cemencie, stawiam duże pieniądze, że na szarym i to najtańszym. Pytanie co może być w cemencie po 6 złociszy albo 7 za worek w bardzo popularnym markecie. 40 x 7 - i to na brutto - daje max 300 zł. Wiem ile kosztuje tzw. luz w dobrym bez dodatków. Niewiele mniej. U producenta.). Jeśli czegoś takiego nie zagruntowali - to mogło się okazać, że część białego wyszło na ścianę właśnie stamtąd. To jedno. 2. Wtóre jeśli zagruntowali, to teoretycznie ten problem powinien być zlikwidowany. Ale to teoria. Pytanie jaki grunt dali i co spaprali. 3. Kolejne: tynk typu baranek, ma wydajność zbliżoną do innych tzw. tynków. Czyli jeśli to była albo jest tzw. "dwójka" to wydajność ca. 2,5 - 2,7 kg/m2 jeśli "półtorówka" to mniej. 70 m2 tak czy inaczej (mówię bez okien drzwi i innych takich) powinno oznaczać wydajność rzędu ca. 180 kg wzwyż. A nie 150 i to takie biedno ubogie. 4. Lanie wody oznacza, że tynk jest rzadki i wystarcza go na więcej, choć faktury nie ma żadnej. Uwaga - to że były takie poziome paski, mogło także oznaczać że kolejne poziomy kładzenia tynku zachodziły na siebie. To już jest błąd wykonawczy. Zbyt duża ilość wody oznaczać może także że mieszanka się rozwarstwiała czekając na swoją kolej. 5. Kolorystyka: tynki białe (!) powinny w ogóle nie mieć pigmentu (!). Pigmentem tym najczęściej jest biel tytanowa. Nie należy od do najtańszych, a i przy okazji nie dodając bieli ma się zwykły tynk mineralny cementowo wapienny lub na odwrót do nakładania. Zastosowanie bieli tytanowej, według mnie oznacza zastosowanie szarego cementu, a to oznacza także możliwość wystąpienia wykwitów. Dużą. Wystarczy dać naprawdę jasny cement, dodać bieli tytanowej i hura, mamy w zasadzie biały tynk w cenie niższej niż szary. Różnica w cemencie to ca. mniej jak 10%, zwykle wystarcza 5%, a cena między cementami różni się od 3 x wzwyż na niekorzyść białego.6. Fakt, że ściana nie była osłonięta od wiatru i wizgało i było słońce i w ogóle, mogło też oznaczać, że tynk wysechł zbyt szybko i nie miał swojej nominalnej wytrzymałości (tu kolejna uwaga: użycie gorszego cementu, o parametrach klas CEM III a nie CEM I oznacza także inne tempo dochodzenia do finalnej wytrzymalości. Cementy typu I po 3 dniach zwykle mają 50-70% nominalnej, inne - znacznie gorzej, bywa że liniowo,) Brak wytrzymałości tynku łatwo sprawidzić - sypie się: przejechanie ręką oznacza że się ściera. W takim wypadku zaleca się nawilżanie tzw. mgiełką wodną a nie zlewanie ścianą deszczu. Cement jak złapie w ten sposób wilgoć chwyci i po dwóch tygodniach. Sprawdzone.Wnioski: błędów mogło być masę i to na każdym etapie. Od kiepskiego tynku (daj nazwę, przy okazji: jeśli różnica była raptem miesiąc od daty na worku, nie powinno to mieć wpływu na wytrzymałość chyba że materiał był zbrylony. Zwykle na worku wybija się datę produkcji.) Podaj nazwę producenta i tynku, to coś się jeszcze może dwiem (np. także tego, że było użyte nie wapno a jakiś dziwny plastyfikator), poprzez co najmniej niestaranne i niedbałe wykonanie (lanie różnej ilości wody, prawodopodobnie zbyt dużej (to także może oznaczać różne odcienie spowodowane różną fakturą) do np. zbyt szybkiego wyschnięcia samego tynku czy złego / kiepskiego / nie zagrutowania warstwy sczepnej (to zaś kardynalne już błędu). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.