Licznik idzie do przodu.

[gringobomber]

Nowe mieszkanie, jedyną zmianę jaką zrobiłem to metr rurki PP, którą obserwuję i nie cieknie. Dodatkowo wywierciłem dwie dziury w podłodze(nie powinno być w tych miejscach rur) pod kołki i jak włączyłem zimną wodę, licznik bardzo powoli idzie do przodu. Układ się napełnia powoli lub odpowietrza, czy szukać nieszczelności??

[Kemotxb]

Szukać nieszczelności. Ciśnienie w układzie spada po odcięciu głównego zaworu ?

[gringobomber]

Nie mam manometru, żeby to sprawdzić.

Może licznik ruszać się przy zamkniętych wszystkich podejściach wody?? Np wypełnia rurki wodą, powstaje ciśnienie lub coś podobnego??

Pierwszy raz odkręciłem zawór z wodą po odebraniu mieszkania, moją modyfikację(metrowa rurka PP) jest na widoku i nic z niej nie cieknie.

[Krzysiek88]

Po co Ci manometr? Zakręć wode, odczekaj nie wiem pol godziny i odkrec wode w kranie i zobacz czy co mocniej poleci czy w ogole nie poleci bo juz zeszla w podlodze, choc z drugiej strony lekkie podcisnienie sie moze zrobic i nie zejdzie w tej podlodze tak szybko. Skad wiesz ze tam gdzie wierciles nie ida rury? Najpewniej by to było powietrzem nabić i słuchać. Jakimi rurami to jest zrobione? alupex czy pp zgrzewana?

[Kemotxb]

Licznik nie może się kręcić, woda jest uznawana za nieściśliwą, ewentualne komory powietrzne wypełniają się po chwili i układ musi się zatrzymać. Jeśli się kręci to znaczy że gdzieś jest odbiór (nieszczelność), dlatego mówię o spadku ciśnienia bo po tym byś widział od razu że po odcięciu zaworu głównego ciśnienie spada do zera. Jeśli nie masz manometru to prosty test (choć nie do końca wiarygodny) napełnij układ, odetnij zawór główny, poczekaj chwile i puść wodę w możliwie górnym punkcie np kran w łazience, jeśli nic nie poleci to masz nieszczelność.

[gringobomber]

Zamknąłem zawór, po 18h odkręciłem korek w najwyższym punkcie i leciała woda oraz dość mocno było słychać uciekające ciśnienie. Zakręciłem korek i przez kilka godzin zmierzyłem, że ucieka 0,002m3/h. Dwie dziury, które wierciłem w podłodze sprawdziłem, są suche i nie widać w nich nic innego jak beton. Nie widzę innego rozwiązania jak nieszczelność, która leży po stronie dewelopera.

Orientacyjnie ile będzie kosztować wynajem firmy w Krakowie, która kamerą termowizyjną znajdzie wyciek??

[Krzysiek88]

Nie wiem ile to może kosztować ale takie "asy" pewnie sporo biorą, natomiast staraj się to rozegrać najlepiej jak potrafisz tzn ... weźmiesz firme, zapłacisz sporo, powiedzmy ze jest wyciek i co pokażesz fakture za usluge firmy deweloperowi? Żeby Ci nie powiedzieli, trzeba bylo nas wczesniej powiadomic ... przemysl to zeby nie dolozyc do interesu. Ja bym ostatecznie jeszcze caly uklad spróbował powietrzem nabić i słuchać czy gdzieś nie syczy, powietrze na pewno szybciej opuści układ aniżeli woda.

[Kemotxb]

Jeśli po takim czasie w kranie była woda i ciśnienie to nieszczelności nie ma, sprawdzić należy ów licznik w sensie sam z siebie kręcił się nie będzie, ale to nie oznacza że po drodze nie jest wpięte coś jeszcze. Jak masz rozwiązaną sprawę z wodą ciepłą i zimną ? Ja np mam dwa liczniki od ciepłej i zimnej. Jak jest u Ciebie z ciepłą wodą ?

[gringobomber]

Odrębne liczniki od zimnej, ciepłej i co. Od ciepłej po odkręceniu zaworu nawet nie drgnie a od zimnej 0,002m3/h.

[Kemotxb]

A czy liczniki są dobrze połączone tzn jak puszczasz zimną to kręci się ten od zimnej itd ? Może masz pętle wpiętą w układ ?

[gringobomber]

Puszczam zimną i kręci się licznik od zimnej. Stan mieszkania jest jeszcze deweloperski, nic nie jest zrobione z wyjątkiem jednej rurki, która nie cieknie. Chciałem tego uniknąć, ale sprawę muszę zgłosić deweloperowi.

[kroles]

Bateria termostatyczna też może dać taki efekt, jak się zaworki zwrotne "zawieszą". Jak masz, to zdemontuj i załóż zwykłą, sprawdź jeszcze raz.

[gringobomber]

Znam problem baterii termostatycznej, ale nie mam nic podpiętego do wody. Mieszkanie stoi puste.

[Krzysiek88]

Skoro stan deweloperski to zgłaszaj, co Ci zależy? Niech szukają.

Ja jeszcze dopisze, bo może się przyda, co mi zależy, choć to opowiastka raczej..

Rurki mogą iść w peszlu, albo otulinie, wyciek może być w progu powiedzmy, ale ścieknie w peszlu lub otulinie woda dalej i wilgoć może wyjść w druiej części pomieszczenia nawet. Kiedyś rozkuliśmy obudowę wanny i prawie metr sciany w kuchni bo mur z pustaka "pianowego" już tak naciągnął, że się wydawało, ze to na pewno tu ... potem, że tu ... i tak w kółko aż trzeba było kuć i kuć i na trójniku PP wisiała kropla, ale jak się trójnik dotknęło , przycisnęło pól centymetra to już sikało bardzo. Przewierconą podłogówkę doszliśmy za pomocą powietrza. Idealnie w środek rurki był wkręcony kołek szybkiego montazu i wisiała kropla, powietrze już dawało dużo wyraźniejszy efekt, ale to był dziwny dom bo wylewka była na deskach więc dostaliśmy się do podłogówki z pomieszczenia na dole które było akurat w remoncie.

[gringobomber]

Chciałem uniknąć kontaktu z deweloperem, ponieważ rurkę PP, którą modyfikowałem umieściłem w ścianie. Według "instrukcji użytkowania mieszkania" nie mogę kuć ścian nośnych(choć wszyscy w bloku chowają rury w ścianach).

[Krzysiek88]

ciekawe czy jest to wymóg bezpieczeństwa czy ukryta strategia "szybszego" wybudowania budynku bo rurek nie trzeba wkuwać i przepis wymyślony pod to.

[gringobomber]

Rozmawiałem z inżynierem dużej Polskiej firmy budowlanej i mówił, że chodzi kasę. Rurki prowadzone po ścianach są tańsze, a dodatkowo głupie przepisy, żeby brać jak najmniej odpowiedzialności w przyszłości. Jeżeli ktoś wkuje rury w ścianę, to traci się gwarancję na "akustykę", a jak ktoś zdejmie grzejnik w łazience(no chyba każdy zdejmuje przed położeniem płytek) to traci się gwarancję na połączenia i kaloryfer.

[Krzysiek88]

Czyli tak jak myślałem. Te mieszkania to jest po prostu jedna wielka katastrofa. Daj znać jak to się finalnie skończy

[gringobomber]

Z mieszkań, które kupiłem od tego dewelopera jestem bardzo zadowolony. O rurach prowadzonych po ścianach wiedziałem przed zakupem, oglądając projekt. Wszystko jest spoko z wyjątkiem tego jednego problemu z licznikiem/nieszczelnością.

[Krzysiek88]

Absolutnie nie smieję sie z Ciebie, ze kupiles mieszkanie czy cos, chodzi o to, ze ludzie w zasadzie nie mają wyboru i kupują, choc wiedza co Ci developerzy wyprawiają, choć teraz i tak na szczescie mniej sie slyszy o tym, ze pieniadze wzieli, a miszkania - bloku w ogole nie ma, albo to wina tego ze po prostu nie ogladam TV. Sam bym pewnie kupil jak cos i potem mial takie rozterki jak Ty.