Matizka 19.09.2004 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2004 hej, zaczynamy sie szykowac do wykonczenia. I zaczyna mi byc smutno, bo urzadzanie wnetrz to taka fajna sprawa, a ja musze isc na kompromisy, bo: - pieniadze (wiadomo duzo poszlo na samo wybudowanie) - maz (powyzszy punkt to glownie jego zdanie, ja bym chyba wolala wiekszy kredyt, ale "drozsze" wykonczenie - jakies 3 lata temu na remont lazienki w bloku wydalam chyba wiecej niz na 2 teraz w domu) -czas i dziecko (mam trzymiesieczna corcie i albo ciagne ja ze soba, albo laze sama, ale z sercem w zoladku, ze trzeba szybko wracac - generalnie nie mam czasu na dlugie wybieranie, szukanie - i tak duzo tu pomogl internet). No i prosze pocieszcie mnie, ze samo posiadanie domu juz bedzie wystarczajaca radoscia, nawet jak w lazience tanie plytki. Przypomnijcie mi troche te powody do radosci, bo jakas deprecha mnie dopada - mam takie niesamowite poczucie ograniczenia. M. PS Po ilu latach zaczyna sie remont w domu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
preev 19.09.2004 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2004 ja Cię pocieszę zresztą sama napisałaś, że "samo posiadanie domu juz bedzie wystarczajaca radoscią" a płytki co z tego, że tanie jak na pewno ładne, a metki z ceną chyba spod nich nie wystają Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
godzilla 19.09.2004 20:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2004 hej,No i prosze pocieszcie mnie, ze samo posiadanie domu juz bedzie wystarczajaca radoscia, nawet jak w lazience tanie plytki. Przypomnijcie mi troche te powody do radosci, bo jakas deprecha mnie dopada - mam takie niesamowite poczucie ograniczenia. M. PS Po ilu latach zaczyna sie remont w domu ? plytki se mozecie zmienic za rok, dwa, piec...... no chyba ze ta wasza lazienka ma z 50m2...... wtedy ciezko bedzie... nie lam sie... inni maja wieksze problemy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kingaa 20.09.2004 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 Podpisuję się wszystkimi rękami (rękoma???) pod tym, że samo posiadanie domu to ogromna radość A zresztą wcale nie jest tak, że drogie=ładne... Np. płytki mozna kupić naprawdę ładne za 30-40 zł/metr. Wiem, jak to jest jak widzę takie za 200 zł i wydaje mi się, że są najpiękniejsze, ale nauczyłam się starannie je omijać wzrokiem i będą kilka razy tańsze, też piękne Dla mnie ważne jest, żeby nie mieszkać na budowie, czyli: skromnie, ale bez gołego betonu. My np. w jednej z łazienek będziemy mieli kafle tylko na części ściany, poza tym odpuszczamy sobie na razie meble do salonu - będziemy się na podłodze wylegiwać przed kominkiem Ogrodzenie - wymarzyłam sobie drewniane sztachety i podmurówkę klinkierową - będzie zwykła siatka... trudno, ważne, że działeczka będzie ogrodzona Tak więc też trochę tych kompromisów będzie... Ale pomyśl - już niedługo będziesz mieszkać w domku Własnym, ślicznym domku z własnym ogródkiem! I to jest najważniejsze, a nie to ile kosztowała podłoga i że nie jest z drewna egzotycznego... Głowa do góry Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yuana 20.09.2004 09:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 matizko, doskonale cię rozumiem, bo jak się wprowadziłam do swojego domku, to moja córcia miała 6 m-cy, do tego jeszcze kończyłam studia i byłam długo matką karmiącą, a jest to duże uwiązanie; też nie miałam zbyt wiele czasu i siły nawet, wybierać, jeździć, ogądać, na wiele rzeczy pod koniec machałam już ręką, i efekt wcale nie jest zły, bardzo lubię swój domek, chociaż pewnie parę rzeczy zrobiłabym teraz inaczej; ps. a ta kuchnia, która ci się podoba naprawdę jest bardzo ładna i nie wygląda na jakąś tanią, wręcz przeciwnie, podobnie jest z innymi tańszymi materiałami, nie muszą być najdroższe, żeby tylko wszystko do siebie pasowało kolorystycznie i miało jakiś swój styl i klimat; dla mnie najważniejsze jest to, żeby dom miał swoją duszę i ciepło, żeby chciało się do niego wracać, żeby nie był podobny do wnętrz prezentowanych w kolorowych czasopismach beeeeeeeeeeee, ani wnętrz hotelowych, ma być twój jedyny, niepowtarzalny; zresztą jak już w nim zamieszkasz to drobiazgi, detale nadadzą mu charakter pozdrawiam cieplutko i nie martw się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
yuana 20.09.2004 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 a jeśli chodzi o płytki do łazienki, to uważam, że niedrogie i ładne ma opoczno, nowe kolekcje są bardzo przyzwoite, jeśli dekory są za drogie, to można łaczyć i zestawiać 2 kolory kafli w łazience z tej samej kolekcji i może być jeszcze ciekawiej, czasem dobry pomysł jest lepszy niż sztampa i fortuna wydana na hiszpański gres czy marmur; ja mam w dużej łazience hiszpańskie płytki porcelanosa w dużym formacie, a w małej wc opoczno i obie są bardzo ładne, a nawet niektórzy twierdzą ,że opoczno jest ładniejsze.......... napisz jakie kolorki preferujesz, jaki styl, to może ci troszkę pomogę papa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 20.09.2004 09:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 Czemu płytki ? Czemu zawsze w każym domu ma być standard kuchenno-łazienkowy ?Kicz nie kicz ale warto zobaczyć : muszelki rraz! http://bi.gazeta.pl/im/2288/z2288251S.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.09.2004 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 ziabo to jest piękne - linka zaraz wysyłam do pani architekt, dla inspiracji Pozdrawiam Beata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
osowa 20.09.2004 09:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 Czemu płytki ? Czemu zawsze w każym domu ma być standard kuchenno-łazienkowy ? Kicz nie kicz ale warto zobaczyć : muszelki rraz! http://bi.gazeta.pl/im/2288/z2288251S.jpg Łomatko ! Ziaba , gdzieś Ty to wyziabowała ? w Muszelkolandii? Buziale ogromniaste Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BK 20.09.2004 09:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 ten gość to ja tylko niezalogowana (ale ta sama) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
osowa 20.09.2004 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 Powinnaś być pełna radości !!!!!! Dom wybudowałaś dom !!!!!!!!!!!! I to jest najpiękniejsze ....a wnętrze no pewnie też powinno być naj ale czy koniecznie za drogie pieniądze? Znam wiele osób , które dysponują sporą gotówką i wcale nie mają ładnych domów ..wręcz przeciwnie . Myślę ,że głowa do góry ! Trochę pomyśl , pomyśl ... warto zrobić coś samemu i jaka przy tym satysfakcja Myślę , że uda Ci się na pewno , poczytaj sobie różne pisma , poszperaj w necie -może coś Cię natchnie ?Zapraszam też do mojej galerii ( link Nasz domek )- może tam coś " wygrzebiesz " dla siebie ... Pozdrówka . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 20.09.2004 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 Matizka, a może jakieś osiedlowe życie z dziećmi w tle:http://murator.com.pl/forum/viewforum.php?f=43Jak sobie pomyślisz coś takiego to by się tobie synka w bloku odechciało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 20.09.2004 12:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 Stronka co muszelkowatość ukazali http://dom.gazeta.pl/dom/0,50862.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
preev 20.09.2004 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 biedne małże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kroyena 20.09.2004 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 E, no zawsze można przyoszczędzić i potłuczone talerze poprzylepiać. A potem można dom do filmu z tal 70-tych wynająć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.09.2004 13:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 ja bym poszedł na całość i proponuję poobklejać dom monetami (np. ojro ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kasiontko 20.09.2004 14:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 oj Matizka! grzeszysz! a poza tym najpiekniejsze sa rzeczy proste i skromne,zeby fajnie urzadzic dom nie wystarczy miec kase... urzadzalam pare lat temu takie nasze przejsciowe mieszkanie w starym budownictwie,wiedzielismy ze to nie na zawsze... do lazienki dalismy najtansze biale ,opoczynskie kafelki,nawet 2 gatunku,granatowe fugi,dzrzwi,polki drewniane,troche wikliny.... do dzisiaj ta lazienka sie wszystkim gosciom podoba,te sezonowe hity typu pomarancz z niebieskim bardzo szybko sie nudza.....wiem ,bo fundnelam sobie kiedys czerwona podloge (koszmarnie drogie plytki )w kuchni...po roku mialam juz odruch wymiotny kiedy tam wchodzilam.... tanie jest piekne! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Matizka 20.09.2004 16:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 ojej, napisalam wlasnie jak sie juz sama i tez dzieki wam przekonalam o wlasnej glupocie i ze to super miec dom, ale zjadlo moj post (nie bylam zalogowana i dlatego?) Moze sie jeszcze pojawi..? Kochani jestescie M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 20.09.2004 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2004 Matizka.Wnętrzarstwo to mój konik, ale powiem Ci, że te gazety z super wnętrzami to już przestałam nawet oglądać.Patrzę na zdjęcie i widzę - okap Miele za 22 tys., albo w łazience biały montaż tak na oko ze 30 tysięcy, a efekt ogólny taki, żebym nie chciała tam mieszkać, nawet jakby mi zapłacili.Po prostu niedobrze mi się robi na widok stali, szkła i betonu malowanego na srebro.A wiesz, czytałam ostatnio, że nasze płytki z Paradyża to największy hit u naszych południowych sąsiadów. A w salonie z łazienkami to znalazłam taką cudną mozaikę i okazało się, ze to robione u nas pod Łodzią.Jak się chcesz pocieszyć, to zerknij na temat "Trzeba mieć fantazję".zobaczysz, jakie tam pałace, ile kasy wywalonej, a efekty - żałosne...Pomyśl Matizka - malować i tak będziesz musiała za parę lat, to sobie zrób pastele, albo na biało, jak okrzepniecie będzie dobry podkład pod farbę lateksowa czy akrylową emulsję.Meble - nawet nie oglądaj, byle kuchnia była, łazienka i coś dla Maluszka.Kupisz teraz na większy kredyt coś, z czego potem możesz być niezadowolona, bo presja czasu i pieniędzy, to lepiej spać na materacach. Powiem Ci Matizka, jak my się wprowadziliśmy do pierwszego własnego m3, to mieliśmy tylko gumolity na podłogach, najtańsze białe drzwi, bez karniszy i firanek. tylko łazienka była zrobiona i kuchnia i to też te najtańsze. A spaliśmy na materacach, w dodatku powietrze z nich uchodziło, no i były dwa związane linkami.Jak się rano budziliśmy, to leżeliśmy prawie na betonie, tzn na tym gumolicie, ale i tak było cudownie . wszystko tak pachniało, a właściwie śmierdziało nowością.No i widać nas było bez tych firanek jak na dłoni.A potem tak powolutku.Jak się sciany pobrudziły, pomalowałam je sobie.Gumolit przykryła wełniana wykładzinka - takie supełki.Po ponad roku kupiliśmy rogówkę z funkcją spania - ale był luksus!Wcześniej karnisze, firanki, zasłonki, kwiaty..Na końcu sosnowe nie lakkierowane meble (niestety wszystko sprzedają niemcom, bo znowu bym je kupiła), szafa Stanley. Po 4 latach, jak je sprzedawaliśmy, to za podwójną cenę i tak jak stało, nawet z kwiatami, bo się bardzo spodobało.A życzliwim znajomym nie przeszkadzało, że kupę czasu siedzieli na poduszkach (uszyłam takie sama, powlekając gąbkę).Aż mi się łezka kręci w oku na tamte wspomnienia.aha, to co było w naszym mieszkanku zrobione, to wybierał mój mąż pół - daltonista, bo mieszkaliśmy na drugim końcu Polski i nie chciałam ciągnąć Maluszka taki kawał w samochodzie z dziurami w podłodze.Pytam męża przez telefon, jaki kolor tych płytek, a on, że taki ładny jasny szary ( o Matko i Boska!Szare kafelki!a wtedy królowały różowe i błękitne).A on biedak całe miasto zjeździł, zeby wynaleźć to cudo, a w dotatku mógł je kupić bez podatku, czyli taniej.To było 22 zł/m2 - majątek!) pozdrowionka i dużo zdrówka, bo nie ma nic ważniejszego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Matizka 21.09.2004 07:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2004 dzieki mimi, Wlasnie uswiadomilas mi cos wspanialego - z takim rozrzewnieniem wspominasz tamte czasy - nie sadze, ze tak bym wspominala jak to zaplacilam wielka kase pani architekt wnetrz i za plytki po 200 zlotyh co to byly okazja A tak to nie dosc, ze walcze z wykonczeniem to i jeszcze z generalnym wykonawca z podpisu ponizej No ktos pytal jak to jest budowac gdy dziecko male - nerwowo, ale kiedy tak nie jest, za to motywacje mamy ogromna pozdrawiam wszystkich dobrych ludzi z tego forum - strasznie was tu duzo M Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.