Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mieszkanie przy drodze powiatowej.


Recommended Posts

Cześć,

 

Mam pytanie do osób mieszkających przy drogach powiatowych (lub wyższych) o ich doświadczenia z hałasem przejeżdżających aut. Czy to jest coś co nie przeszkadza, czy da się przyzwyczaić? Czy tego się po prostu nie czuje w codziennym użytkowaniu? Czy jeśli mielibyście możliwość wyboru czy szukalibyście innego miejsca na budowę domu? Czy stosowaliście jakieś specjalnie środki lub technologie na poradzenie sobie z hałasem? Czy sami wybraliście lokalizację?

 

Od razu dodaje, że szukam opinii tylko osób, które naprawdę mieszkają przy drogach powiatowych, ewentualnie wojewódzkich bądź krajowych. Chciałbym poznać doświadczenia takich osób oraz faktyczne odczucia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Mieszkam w domku przy drodze powiatowej , jednak mam tę komfortową sytuację , że w moim rejonie trasa i domy są na skarpie. Komfort polega na tym , że dom leży po stronie wyższej i on sam znajduje się na wysokości latarni ulicznej. Między znajduje się w sporej części starodrzew , a tam gdzie go nie ma posadziłem tuje na działce , na skarpie bukszpany.

W zależności co się robi i jaka to pora dnia to hałas jest i nie jest słyszalny . Na odcinku przy którym mieszkam jest położony 'gruby' asfalt co trochę go potęguje. Generalnie mnie nie przeszkadza ona , jednak jest odczuwalna jej obecność. Dom jest też dość daleko od samej drogi - około 50m.

Także podejrzewam , że taka trasa dla większości będzie bardziej uciążliwa. Lokalizacje wybierałem sam 7 lat temu. Plus to rewelacyjne skomunikowanie między inna powiatową , a krajówką z obu dojazd do autostrady około 5 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zawsze zastanawiało czemu ludzie którzy wyprowadzają się na wieś zapewne w poszukiwaniu także ciszy i spokoju później budują się przy samej drodze ?

 

Hałąs zawsze będzie i będzie uciążliwy , wszystko od natężenia hałasu ...

 

Najgorzej w cieplejsze dni gdy sa pootwierane okna lub spędza się dużo czasu na zewnatrz ..

 

Ale oczywiście do wszystkiego mozna się przyzwyczaić ...

 

Ale ma to też swoje plusy , w zimę takie drogi są najszybciej odśniezone i dojazd jest miejsca pracy jest szybszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkam przy powiatówce, samochody osobowe są ok, jakoś ich nie słychać za bardzo. Niestety mam niedaleko żwirownie i kopalnie piasku, więc tiry jeżdżą - je w domu słychać, zwłaszcza, że jakoś żaden nie chce 50 jechać. Ale i tak najgorsze, jak jakiś niedzielny rajder wyjedzie na swoim kładzie lub ścigaczu i gazuje. O ile po pewnym czasie odgłos tirów w domu się olewa, to tych nie da się olać. Mam dom od drogi odsunięty najdalej jak mogłam, na jakieś 40 metrów. Mam nadzieję, że jak mi rośliny urosną, to troszkę jeszcze ten hałas zmaleje. Ale ogólnie nie ma tragedii.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mieszkam w domu 35 metrów od drogi powiatowej i samochody sa zdecydowanie słyszalne, do wszystkiego można sie przyzwyczaić, ale czasami to przeszkadza, zwłaszcza wieczorem, nawet przy zamkniętych oknach (stary dom) szybko jadacy samochód potrafi zagłuszyć cicho właczony telewizor. Jak jedzie TIR to czuć lekkie wibracje.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mieszkam zaraz przy głównej drodze, dość ruchliwej. I nikt mi nie powie, że do tego można się przyzwyczaić.. w lato na dworze średnio sie siędzi bo ciągle szum aut, popołudniu drzemka? albo się gotujesz przy zamkniętym oknie albo krócej śpisz przez hałas. Ja osobiście wibracji nie czuje, natomiast hałas, choć nie jest super głośny że trzeba by się przekrzykiwać jest po prostu uciążliwy. A dom się ma po to żeby w nim wypoczywać i jeśli jest taka możliwość warto zapłacić trochę więcej za spokojną okolice :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie sytuacja wygląda tak, że kupując działkę miałem takie założenia:

-szkoła podstawowa mniej niż 600 metrów,

-pełne uzbrojenie,

-droga asfaltowa,

-działka minimum 1000 metrów kw,

-dobre skomunikowanie z centrami dużych miast w okolicy.

W praktyce wiedziałem, że działka nie musi być cicha. Szukanie działki zabrało mi rok. Prawda jest taka, że ludzie od dziesiątek lat na wsi budowali się przy drogach i to jest normalne. Z taką myślą szukałem działki. Sam mieszkałem na wsi przy drodze gdzie tiry, ze złomem co chwila zbierały zakręt wydając z siebie milion odgłosów.

Budując poszedłem w technologie, które zapewniają ciszę. Dom podpiwniczony z silikatów, ocieplenie dachu wełną mineralną, okna 3 szybowe z trzema uszczelkami,dachówka ceramiczna, rekuperacja, w sypialni klimatyzacja i powiem, że efekt jest . Dźwięk jakiegokolwiek auta jest cichszy niż odgłos wałka, którym malowałem ściany. Teraz wykańczam dom. Jak otworzę okno od strony lasu z tył domu to słychać ptaszki.

 

Jednak auta słychać jako cichy szum i tutaj ciągle sobie zadaje pytania czy to będzie przeszkadzać.

 

Na podwórku układ mam taki, że dom zasłania drogę. Płot pełny na wysokość 2 metry, czekam na rośliny i drzewa. Do tego podwórko zagłębione za skarpą względem drogi. Podwórko na głębokość 45 metrów.

 

Niby wiedziałem, że cicho nie będzie, ale teraz pojawiło mi się pytanie jak bardzo człowiek potrafi się przyzwyczaić.

Edytowane przez JarekMad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Teoretycznie można zmniejszyć hałas wewnątrz domu stosując jakies izolacje, dobre okna ale przeciez duża część czasu spędzamy na ogrodzie. Tam na hałas nic nie pomoże. Ja się wychowałem w mieście w domu rodziców przy drodze gdzie auta jeździły powoli do 50km/h bo więcej się nie dało a hałas był uciążliwy mimo drzew przed domem i ogrodu od tyłu. Także postanowiłem sobie że jak kiedyś zbuduje dom to przede wszystkim w cichym miejscu nie przy przelotowej ulicy. To był dla mnie najważniejszy punkt przy wyborze działki. Zapłaciłem dużo więcej ale mam to co chciałem. Blisko centrum ale za to okolice w której nie ma szansy na tira czy przelatujące co kilka sekund osobówki.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ja świadomie cofnąłem dom maksymalnie daleko od drogi 60 m. Co prawda jest to droga gminna i samochód przejeżdża co parę minut w godzinach szczytu. Słyszę czasami autobus szkolny który ma tu przystanek, ale to w sytuacji gdy jest w domu kompletna cisza.

Dobrym rozwiązaniem przeciw hałasowi od drogi jest wentylacja mechaniczna - nie trzeba otwierać okien latem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Działka na której ma powstać mój dom znajduje się na osiedlu na które wjazd jest od drogi powiatowej właśnie. Brałam pod uwagę ewentualne hałasy, ale przede wszystkim liczył się dla mnie stan drogi. Obecne mieszkanie (tak jak i działka) znajduje się nieco na uboczu, ale drogi prowadzące do mieszkania są głównie osiedlowe i to nie najlepsze, poruszanie się tam jest bardzo kłopotliwe, szczególnie teraz, zimą.

Wszystko ma swoje plusy i minusy, a bliskość dróg powiatowych daje pewność, że będzie ktoś o nie prawidłowo dbał, np. odśnieżał. Sądze, że hałas z tej drogi i tak nie będzie bardzo uciążliwy, ponieważ będe mieć do niej dosyć daleko, dodatkowo droga osiedlowa, którą jedzie się do działki jest z polbruku, a nie z płyt jak w przypadku mieszkania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...