adam_mk 16.11.2017 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 Zamiast ramki zrób kratkę.Nabij na nią jakie dechy - masz podstawę. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Syphar 16.11.2017 13:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 (edytowane) O czymś dokładnie takim myślałem. Tratwy rozmiarów dwa podkłady x 4 połówki (takie prostokąty 120x50cm) rozstawienie - metr przerwy między tratwami, na to postawiony (na każdą) dwa pale z podkładów (na końcach - wyjdzie co 60 cm), (a może jeden starczy)? - w każdym postawone na sztorc, I na to już nad gruntem - murłata z kolejowych. A na to - konstrukcja z rozebranych wagonów, które poleciłeś, a których nie udało mi się w rozsądnych okolicach Szczecina wygooglać. Inna sprawa, że po pierwsze jest czas, po drugie - transport nie jest znów aż tak kosztowny, znam kilku "tirowców", niektórzy "wracają na pusto" to za kilkaset zł przewiozą i z Warszawy, w końcu i tak szef płaci za paliwo. Dwa pytania: 1. Łączyć czymś te tratwy między sobą, czy niech sobie po prostu stoją pod palami w gruncie? Jeśli łączyć - to czym, byle-jaka deska, nawet mokra i nieimpregnowana - najtaniej, czy może taka z rozbiórki wagonu? 2. Czy coś dawać na murłatę z podkładów kolejowych/rozebranego wagonu? Na wystające pale dam papę, żeby wilgoci toto nie ciągnęło. Na murłatę myślałem już nic - legary i podłoga. Stolarka okienna - Niemcy masowo wymieniają nawet nowe plastiki na drewniane,taka u nich teraz moda. Co drugi kolega ze szkoły średniej przy tym pracuje (jak pół Szczecina - blisko, mieszkasz w PL a zarabiasz w Euro) więc żaden problem, jakbym chciał, to za darmo mogę mieć i cały domek przeszklony. Drzwiowa - znów kwestia lokalizacji -od diabła litych, dębowych drzwi z pohitlerowskich kamienic do kupienia za 20 - 30 zł, lite skrzydła grubości 30 cm. Problem żaden. Jeszcze jedno Zamiast ramki zrób kratkę. Że nad gruntem, już na murłacie? A to jest jasne jak słońce. Legary w kratkę i podłoga. Edytowane 16 Listopada 2017 przez Syphar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.11.2017 15:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 Żeby się nie "rozjechały" przed zasypaniem to dałbym tam po jakiej, byle jakiej desce.Tak, żeby odległości "trzymało".Po zasypaniu samo już lata całe sobie postoi. Nawet dziesięciolecia.Podkłady są tak konserwowane, że wody nie wezmą.Reszta - tak jak piszesz.Nie wyjdzie zbyt drogo, jak to zorganizujesz, przygotujesz.Chyba, że mus jest natychmiast. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 16.11.2017 15:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 Poszukaj jakich starych podkładów kolejowych. Ta woda w gruncie tylko je zakonserwuje. Adam M.Pomyślałbyś zanim coś zaproponujesz. http://www.akademiaodpadowa.pl/227,a,3-czy-powtorne-wykorzystanie-drewna-impregnowanego-wycofanego-z-eks.htm Na ścieżkę bym tego nie dał a co dopiero pod domek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej733 16.11.2017 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 Ale się nakręciłeś , na te wagony. W twojej sytuacji jeszcze raz napiszę...nie wykopiesz tam nic co miałoby byc palem, chyba znasz swoją działkę i wiesz gdzie jest woda i co się dzieje jak kopiesz w tym jamę. Nie rozbierzesz wagony aby do złożyc...popatrz jak wyglada wagon i jakie drewno z niego masz , najwyżej możesz cały wagon przewieźć i go postawić.. Cokolwiek tam zrobisz to będzie stało, przecież zamek to nie będzie. Jeszcze taka uwaga drobna ...ostrza do grubościówki kosztuja od 140 zł za sztukę co daje 280 za parę, ostrza te potrafią się zarysować na sękach nie mówiąc o ziarnach piasku przypadkowych i nikt o zdrowych zmysąłch nie przepuści przez grubościówkę używanego materiału, z farbami, lakierami, gwoździami i piachem w porach. Tratwy do dobry pomysł (toksyczność podkładów olej, nie będziesz tego lizał) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Kemotxb 16.11.2017 16:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 Przyczepa kempingowa 35m2 z poddaszem (strych) na narzędzia, tak, na pewno takie występują. Pozostanę przy podkładach i konstrukcji tratwowej. żebyś się nie zdziwił, poszukaj sobie domków holenderskich na bazie przyczep kempingowych są różne i w różnej cenie, może nie mają strychu ale jeśli chcesz trzymać tam narzędzia no to więcej pytań nie mam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Syphar 16.11.2017 17:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 (edytowane) Pomyślałbyś zanim coś zaproponujesz. http://www.akademiaodpadowa.pl/227,a...nego-z-eks.htm Na 50 cm w ziemi, łacznie 75cm, to nie ma żadnego problemu - nic nie przeniknie, jak przesypiemy piaskiem i pokryjemy po wierzchu cienkim betonem. Przenikanie do gleby to "nie mój problem" - tam ludzie oleje silnikowe zużyte pod domki leją, bo taniej niż utylizować, więc o żadnych studniach nie i nama mowy. Natomiast na wierzchu faktycznie z uwagi na powyższe - podkłady odpadają. Opary. Są inne materiały - słupy można zaizolować tanio tak, by nie puszczały nic "w powietrze". Konstrukcja - masz rację, to zbyt ryzykowne i toksyczne. W twojej sytuacji jeszcze raz napiszę...nie wykopiesz tam nic co miałoby byc palem, chyba znasz swoją działkę i wiesz gdzie jest woda i co się dzieje jak kopiesz w tym jamę. Znam sąsiada, pomagałem mu w budowie właśnie palowej (ale tam szły pale betonowe). Tutaj będą tratwy z podkładow, to już postanowione, natomiast nad poziomem gruntu zero toksyczności. Po przemyśleniu wychodzi mi tak: 1. tratwy 60 cm w ziemi (grubość tratwy 50 cm) 2. Na to wylać ławę, co to na tych tratwach sobie będzie stała, zbrojoną, betonową. I już. I tanio i nieszkodliwie. Edytowane 16 Listopada 2017 przez Syphar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 16.11.2017 17:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 Na 50 cm w ziemi, łacznie 75cm, to nie ma żadnego problemu - nic nie przeniknie, jak przesypiemy piaskiem i pokryjemy po wierzchu cienkim betonem. Przenikanie do gleby to "nie mój problem" - tam ludzie oleje silnikowe zużyte pod domki leją, bo taniej niż utylizować, więc o żadnych studniach nie i nama mowy... Tak ci się wydaje. To paruje. Nie masz gwarancji, że przez glebę nie przejdzie. Gdyby to był jakiś tam impregnat ale to wyjątkowe paskudztwo. Szkoda zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 16.11.2017 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 ... Jeszcze taka uwaga drobna ...ostrza do grubościówki kosztuja od 140 zł za sztukę co daje 280 za parę, ostrza te potrafią się zarysować na sękach nie mówiąc o ziarnach piasku przypadkowych i nikt o zdrowych zmysąłch nie przepuści przez grubościówkę używanego materiału, z farbami, lakierami, gwoździami i piachem w porach...Własnie chciałem to napisać. Ostrza się nie rysują tylko wyłamują. Można ponownie naostrzyć ale to też koszty. Zapomnij o obrabianym drewnie "z odzysku". Przyjechał kiedyś do mnie klient z ponad 300 poniemieckimi deskami podłogowymi. Pomalowanymi. Jak twierdził sprawdzonymi bardzo dokładnie. Po pierwszych dziesięciu powiedziałem dziękuję. Dech z wagonu nawet bym nie ruszył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.11.2017 19:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 perm Nie zbliżaj się do nasypu kolejowego bo... umrzesz!Koleją NIGDY nie podróżuj...Opary...A latem!Opary do setnej potęgi!!! Co ta Unia z tymi młodymi porobiła...Odmóżdżeni kompletnie łażą... A jakby tak DZIEGIEĆ zobaczyli?Umarli by na zawał... Pisałem...Kompletny upadek umysłowy i zawodowy...Nie znajo... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.11.2017 19:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 Poczytajcie, dupotrzęsy...Tym także dzisiaj się LECZY!!!https://pl.wikipedia.org/wiki/Kreozot Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 16.11.2017 20:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 OSTRZA im się tępią..Wniosek wprost - NIE ROBIĆ!!! Ale...Robiłem wiele razy i mnie się nie wyłamywały i nie tępiły.... Znacie to?Taka przypowieść o włościaninie, chronometrze i ekskrementach ... ?- GÓWNO CHŁOPU - NIE ZEGAREK - JAK GO NAKRĘCIĆ NIE UMIE !!! Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Syphar 16.11.2017 22:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2017 Ciekawe z tym ich tępieniem się, bo sam kolejowce ciąłem bez problemu chińską piłą łańcuchową i nic nie zauważyła. Ale fakt, w masce przeciwpyłowej. Tak czy siak - to się da zaizolować tak, że nie odparuje. I tratwy zostają z podkładów. Co do wagonu - pozostaje kwestia estetyki, istnieje szansa, że uda mi się w podobnej cenie uzyskać drewno na szkieletówkę sosnowe - pewnie, dwa lata będzie musiało poleżeć (na podkładach kolejowych oczywiście!), żeby stało się powietrzno-suche, ale mam czas. A ładniej będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 17.11.2017 14:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2017 Ciekawe z tym ich tępieniem się, bo sam kolejowce ciąłem bez problemu chińską piłą łańcuchową i nic nie zauważyła...Może sosnowe tak, choć rzadko się je spotyka. Dębowe jednak to dla każdej pilarki problem. Kiedyś cięliśmy takie i po dwóch cięciach poprzecznych łańcuch był do ostrzenia. Trochę inną bajką jest jednak strugarka. Trochę piachu, czego się w pokładach nie uniknie i tępią się ostrza błyskawicznie. Tak, przy okazji. Podkłady 20 lat leżące na drodze jako krawężniki śmierdzą do tej pory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 17.11.2017 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2017 A każe ktoś komuś heblować te podkłady?Po co?MAJĄ ŚMIERDZIEĆ!Od tego jest kreozot. W ziemi nie śmierdzi - jako tratwa.Drewna z wagonu sam diabeł nie ugryzie.To inne wpieprzą drewnojady zanim wyschnie. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mariober 17.11.2017 19:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2017 moja propozycja robiłem to tego lata - wybrać humus , geowłóknina , 10 ton kruszywa , płyty chodnikowe i na to konstrukcja domku ( waga 6 ton). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 17.11.2017 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Listopada 2017 Grucha wjechać nie może to.... Szczególnie fajnie te tony ziemi a potem kruszywa szpadelkiem się przerzuca... Można, jak kto się odchudza, ma sporo czasu i oszczędza na siłce... Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Syphar 18.11.2017 04:15 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2017 To raz. A dwa, że ja znam ten grunt. Wybrać humus? Dobre sobie. Może do rzeki się dokopać? Podgruntowo też sobie się sączy, miejsce w delcie Odry. I na to 10 ton kruszywa? Ciekawe jak szybko się utopi... Podobny koncept miał sąsiad 2 alejki dalej. 5 lat temu domek stał 60 cm nad poziomem gruntu. Teraz zależy od poziomu gruntu, ale około 10 cm. A właśnie. W przepisach stoi: 5m od poziomu gruntu do kalenicy. Tylko w razie kontroli, jak to liczyć? Poziom gruntu, zależnie od pory roku (oraz: sztormu na morzu, humoru rzeki, opadów deszczu, suszy, śniegu w górach lub lekkiej zimy) akurat w tym miejscu zmienia się o około 20-30 cm. Kilka razy w ciągu roku, w obie strony. Więc jak to mierzyć, żeby z przepisami zgodne było? Przy mokrym (wysoki poziom, to i domek spory), przy suchym (utrata 30 cm(, czy przy określonej wilgotności - są jakieś przepisy konkretne na to dla nadzoru budowlanego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adam_mk 18.11.2017 07:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2017 Spytałbym tych co kontrolują.Na piśmie.Potem odpowiedź w ramki, folię i do szuflady. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Syphar 18.11.2017 10:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2017 Z uwagi na zawód żony (prawnik) już tego próbowaliśmy przed podjęciem decyzji o zakupie działki właśnie w tym miejscu. Główny argument to oczywiście łatwość utraty swojego "azylu" - to jest w sumie centrum miasta. Ale tam miasto nie zechce "zabierać", skoro nie da się fizycznie wybudować nic ycięższego - nie ma chętnych developerów do zakupu. Ani ona, ani jej znajomi z palestry pojęcia nie mają co z tymi 5 metrami zrobić, a "ci, co kontrolują" przez telefon stwierdzili, że "pomierzą jak przyjdą", natomiast na piśmie, po pouczeniu, że mają zgoodnie z kpa 30 dni na odpowiedź, raczyli odpowiedzieć, że zależy to od konkretnej sytuacji, tylko,że używająoc takiego języka, że cieszę się, że wżeniłem się tak a nie inaczej, bo zrozumiałbym tyle co nic. Ale ogólnie: uznaniowo. Zależy od decyzji urzędnika, pismo napisane przed - nie jest w żadnym razie wiążące, bo nie stanowi ani pozwolenia na budowę, ani też zgłoszenia w rozumieniu Prawa Budowlanego, gdyż działki ROD podlegają pod Ustawę o ROD. Ale wymiary kontrolują oni. Paranoja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.