Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Budowa na szkodach górniczych - czy warto ?


Recommended Posts

Dzień dobry,

 

chciałem rzucić taki temat pod dyskusję - budowa na szkodach górniczych - czy warto ?

Jakie są Wasze doświadczenia i opinie w tym temacie ?

 

Szperałem po forum i jest ten temat już kilka razy wspominany w starych wątkach, jednak jestem ciekawy jaki jest bieżący stan wiedzy na ten temat.

Technologie się zmieniają, mamy teraz coraz to nowe możliwości....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam sobie musisz odpowiedzieć. Nic nie zapewni ci pewności, mam znajomych którzy pobudowali się na osiedlach mocno narażonych, porobili wzmocnione fundamenty a i tak co kilka lat muszą łatać rysy w murach a czasem nawet wymieniać pęknięte albo odpryśnięte kafle na ścianach. Także oszczędzasz na tańszej działce ale musisz liczyć się z minusami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

projektowałem dwa domy na " Starej Wesołej " - jeden w trakcie realizacji, drugi w trakcie opracowywania Projektu Budowlanego. Na 100% działka wymusza odpowiednią architekturę oraz ( szczególnie ! ) konstrukcję obiektu : od fundamentów, poprzez ściany nośne, po rozwiązania dachu. Jeśli budynek "pracuje" w całości - nic nie ma prawa pękać. Jeśli jest źle zaprojektowany lub źle wykonany - to owszem, wszystko może się zdarzyć.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę się wypowiedzieć bo całe życie mieszkałem na szkodach.

 

Od urodzenia mieszkałem pomiędzy kopalniami Ziemowit i Piast, w budynku z lat 60 ubiegłego wieku.

Dziadek raczej budował z tego co było, a nie z jakichś wyszukanych materiałów.

 

Największy mankament mieszkania na szkodach to to, że troszkę ciepło się robi przy największych wstrząsach ;).

Natomiast przez 27 lat jak tam mieszkałem, żadna płytka w łazience nie pękła ani nie odpadła.

Zdarzały się pęknięcia tynku, głównie na sufitach, ale powodem była konstrukcja samych stropów, które niejako pracowały przy wstrząsach.

 

Ogólnie od 3 lat mieszkam na terenach wolnych od wstrząsów i muszę przyznać, fajnie jest nie budzić się w nocy z uczuciem paniki, gdy wokoło wszystko się trzęsie :)

Mimo to, nie miałem pod tym względem oporów, by rozpocząć budowę domu blisko mojej rodzinnej miejscowości, gdzie kategoria szkód górniczych jest taka sama jak tam (III). Źle się nie mieszkało, a silne wstrząsy są sporadyczne.

Oczywiście trzeba liczyć się z tym że wyłożymy więcej na budowany dom. U mnie wyszło na całość 7 ton stali. W konstrukcji domu jest umieszczonych 15 slupów żelbetowych. Masywnie zbrojone stropy i płyta fundamentowa, i wyższe klasy betonu. No i szpecące belki stropowe tu i ówdzie (to była największa wada...)

Działki w okolicy jakieś specjalnie tanie nie są, około 150 zł za metr. Jednak okolica to wynagradza (same lasy i w miarę blisko szybkie trasy w kierunku Katowic).

 

Jeśli jest wybór, to raczej lepiej brać działkę bez szkód. Natomiast jeśli lokalizacja jest bardzo atrakcyjna, to raczej nie ma się czego bać, do szkód można się przyzwyczaić i z nimi żyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Konto usunięte_1*
To zależy też w jakim rejonie bo np w Jaworznie biorą pokłady na poziomie ok 500metrów a już w Rudzie Śląskiej od 800 do ponad 1000 metrów a najgorsze szkody robią a w zasadzie robiły kiedyś jak fedrowali na poziomach 100 do 300 metrów pod ziemią , a fedrowanie 800 do 1000 metrów już nie jest tak destrukcyjne bo siada cały teren w całości nie tak jak kiedyś że było widać pasy zniszczeń po wybraniu ścian , jedynie tąpnięcia są bardziej odczuwalne wiem coś na ten temat jak mieszkałem w Rudzie Śląskiej
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Urząd odpowiedział i opinia mówi o:

  • III kategorii (Emax=4,8mm/m, Tmax=8,0 mm/m, Rmin=32km)
  • wodach gruntowych od około 1m
  • drganiach do 450 mm/s2

 

Co to w praktyce oznacza i z czym trzeba się liczyć decydując o budowie ?

 

teoretycznie nie odczujesz uciążliwości związanych z użytkowaniem.Chyba że wydumasz jakąś skomplikowaną, rozczłonkowaną bryłę domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za małą dygresję, ale z tymi szkodami na śląsku nie jest tak prosto. Kupiłem działkę, która nie leży w terenie górniczym. UOG odpisał, że nie ma eksploatacji, urząd miasta mówił, że eksploatacji nie ma w planach, natomiast starostwo dysponowało już planem oddziaływania na środowisko dołączonego do wniosku o koncesję.

 

W kwestii parterówki, to kojarzę, że Arturo72 budował parterówkę (tyle, że dach kopertowy) na III kategorii szkód i nie robił stropu monolitycznego.

Mój sąsiad ma parterówkę z dachem dwuspadowym bez stropu monolitycznego (tylko wieńce), ale u nas prognozowana II kategoria szkód (o ile kopalnia otrzyma koncesję i rozpocznie się eksploatacja - mam nadzieję, że nie).

Więc jeśli plan miejscowy nie zabrania parterowych stodół, to myślę, że jest szansa.

Edytowane przez Regius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam za małą dygresję, ale z tymi szkodami na śląsku nie jest tak prosto. Kupiłem działkę, która nie leży w terenie górniczym. UOG odpisał, że nie ma eksploatacji, urząd miasta mówił, że eksploatacji nie ma w planach, natomiast starostwo dysponowało już planem oddziaływania na środowisko dołączonego do wniosku o koncesję.

 

W kwestii parterówki, to kojarzę, że Arturo72 budował parterówkę (tyle, że dach kopertowy) na III kategorii szkód i nie robił stropu monolitycznego.

Mój sąsiad ma parterówkę z dachem dwuspadowym bez stropu monolitycznego (tylko wieńce), ale u nas prognozowana II kategoria szkód (o ile kopalnia otrzyma koncesję i rozpocznie się eksploatacja - mam nadzieję, że nie).

 

czy to nie aby Budryk chce tam fedrować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czy to nie aby Budryk chce tam fedrować?

 

Chciała fedrować Halemba-Wirek, ale to było jeszcze pod koniec KWSA. Teraz pod rządami PGG to może już inaczej wyglądać.

 

Na razie na mapie teren pozostaje białą plamą bez szkód górniczych, co wcale nie oznacza, że szkód się nie obserwuje (geodeta twierdzi na podstawie swoich pomiarów, że poziom terenu się obniża, dodatkowo dziwi fakt, że nie ma reperów w okolicy).

Tv6x4mL.png

Edytowane przez Regius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months później...
Jak to do końca z tymi szkodami jest? Buduję dom na terenie gdzie kopalnia odpisała mi w piśmie do pozwolenia na budowę , że szkód górniczych na mojej działce NIE MA. Natomiast wiem, że czasami trzęsie całym miastem. Czy w przyszłości jak zacznie mi pękać budynek będę mógł domagać się odszkodowania?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

informację udziela zazwyczaj nie kopalnia, tylko OUG lub WUG zbierając i przechowując dane z całości obszarów górniczych oraz podając informację o czynnikach geologiczno-górniczych do projektu budowlanego. W zależności od informacji zabezpiecza się adekwatnie budynek na możliwość wystąpienia szkód górniczych. Jeśli teren jest poza obszarem górniczym, "uspokojony", brak czynników powodujących zabezpieczenie budynku na etapie projektowania to raczej spałbym spokojnie :) Natomiast jeżeli powstaną udokumentowane szkody górnicze, to myślę, że jak najbardziej można ubiegać się o odszkodowanie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...